|
nasz DOM www.netparafia.pl |
 |
MODLITWA w naszym DOMu - Trudne czasy dla Kosciola
Abuna Zygmunt - 18 PaÄ˝dziernik 2016, 08:32 Temat postu: Trudne czasy dla Kosciola Nielatwe to były czasy dla Kosciola i dla Pawla osobiscie, czasy burz i chaosu. Opuścili go bliscy, wartosciowi ludzie, ktorzy z nim wspolpracowali i na ktorych on liczyl. „Pospiesz sie , by przybyc do mnie szybko”brzmi jak wolanie o ratunek. Spadly na jego barki nowe obowiązki i nowe zadania. Związane z tym było dodatkowe zmeczenie i wieksza niepewnosc o jutro . Pomimo calego trudu, opuszczenia i zagrozenia nie opuscila go jednak nadzieja. Pomimo wszystko Pawel rozwija sie wielką, monumentalną, wiekopomną misję założycielską Kościoła.
Ta misja rozwija sie zawsze w konkretnym świecie, w którym potrzebne sa ksiazki, „a zwlaszcza pergaminy”, potrzebny plaszcz, bo zbliza sie zima i trzeba sie strzec „Aleksandra, brązownika, ktory wyrzadzil wiele zla”, bardzo utrudniając dzialalnosc apostolska sw. Pawlowi. Pomimo trudnych doświadczeń zdrady, opuszczenia i szykan, pomimo poczucia glebokiego niepowodzenia i samotnosci, towarzyszy mu cudowny, glęboki, ożywczy pokoj, ktory wyrasta z jego wiary i wiara go nie zawodzi.
Chrystus był z nim, tak jak to przyrzekł apostolom i Chrystus go bronił. Jego cierpienia były udzialem w krzyzu Chrystusa, a jego wewnetrzna siła i nowy zapal ktory nieustannie sie w nim rodził to znak udzialu w Zmartwychwstaniu Chrystusa. Promieniowalo ono przez Pawla i bilo w oczy, jak światlo pośród ciemnosci i przyciagało do wspolnoty zbawionych coraz to nowe zastepy ludzi. Coraz bardziej widoczny sie stawal Bozy paradoks Zbawienia, czyli Kosciol Bozy. Pojawia sie on zawsze tam, gdzie istnieje wiernosc Chrystusowi.
|
|