| |
nasz DOM www.netparafia.pl |
 |
SLOWO BOZE w naszym zyciu - Piątek - Czytania i Błogosławieństwo - 4LISTOPADA 2016
Rozaniec - 3 Listopad 2016, 17:47 Temat postu: Piątek - Czytania i Błogosławieństwo - 4LISTOPADA 2016 Piątek, 4 LISTOPADA 2016
(Flp 3,17-4,1)
Bądźcie, bracia, wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas. Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne. Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować. Przeto, bracia umiłowani, za którymi tęsknię - radości i chwało moja! - tak stójcie mocno w Panu, umiłowani!
(Ps 122,1-2.4-5)
REFREN: Idźmy z radością na spotkanie Pana
Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano:
„Pójdziemy do domu Pana”.
Już stoją nasze stopy
w twoich bramach, Jeruzalem.
Do niego wstępują pokolenia Pańskie,
aby zgodnie z prawem Izraela wielbić imię Pana.
Tam ustawiono trony sędziowskie,
trony domu Dawida.
(1 J 2,5)
Kto zachowuje naukę Chrystusa, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.
(Łk 16,1-8)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał go do siebie i rzekł mu: Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą. Na to rządca rzekł sam do siebie: Co ja pocznę, skoro mój pan pozbawia mię zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem, co uczynię, żeby mię ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z zarządu. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: Ile jesteś winien mojemu panu? Ten odpowiedział: Sto beczek oliwy. On mu rzekł: Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt. Następnie pytał drugiego: A ty ile jesteś winien? Ten odrzekł: Sto korcy pszenicy. Mówi mu: Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości.,
......................................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
ZoRo - 4 Listopad 2016, 05:14
...Następnie pytał drugiego: A ty ile jesteś winien? Ten odrzekł: Sto korcy pszenicy. Mówi mu: Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości.
Dziwi mnie, ze Jezus stoi po stronie nieuczciwego rzadcy...Pocieszam sie, ze taka sytuacja zdarzyla sie tylko w przypowiesci. Nie rozumiem tej nauki Jezusa. "Bodajbys byl zimny albo goracy, a nie letni" napominal w innym miejscu Pan Jezus..Nieuczciwy rzadca na pewno nalezal do goracych...To jest jakies wytlumaczenie sensu dzisiejszej przypowiesci...
ElzbietaS - 4 Listopad 2016, 06:20
Dziś szczególnie bliska mi jest ta ewangelia bo wstalam za wcześnie troche skłócona ze światem.
Moze należałoby dokończyć ostatnie zdanie:
Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie. A skoro synowie swiatlosci to i w stosunku z Bogiem.
Pan Jezus nie moze popierać niuczciwosci ale daje nam przykład zaangażowania w troske o zycie doczesne synów tego swiata co w przypadku synów swiatlosci powinno sie przekładać na troskę o zycie wieczne.
Rozaniec - 4 Listopad 2016, 13:21 Temat postu: Komentarz O.Zygmunta do dzisiejszych, piątkowych Czytań: Komentarz O.Zygmunta do dzisiejszych, piątkowych Czytań:
Chrystus chwali inteligencje rzadcy, ktory umial wydostac sie z opresji, dzieki swojej przebieglosci. Sprytnie wykorzystal posiadane uprawnienia, aby zjednac sobie zyczliwosc swoich kontrahentow. Slowa Chrystusa sa jednoczesnie krytyka rutyny, braku inicjatywy i braku wyobrazni u ludzi wierzacych. Czy nie bierą sie one stad, ze wygodniej jest byc pasywny? Kosciol gwarantuje zbawienie, a wiec nie ma sie co wysilac. Czy nie o brak milosci chodzi? Ona nie pozwala na pasywnosc czlowiekowi.
Sw.Pawel jest czcielem krzyza Chrystusowego, czyli jest prawdziwym przyjacielem Chrystusa. Nie dal sie uwiesc temu co przyziemne, co milo sie konsumuje i przyjemnie uzywa, ale czego końcowym rezultatem jest zagłada. Tak jak Pawel, zmierzajmy do naszej ojczyzny, do nieba. Dojdziemy tam dzieki Chrystusowi, naszemu Zbawicielowi, który „przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała”.
Niech prowadzi nas Chrystus Zbawiciel do Nieba, niech nas blogoslawi Wszechmogacy i Milosierny Bog, Ojciec i Syn i Duch Swiety.
|
|