ZoRo - 11 StyczeĹ 2013, 10:15 Temat postu: BOGA- ta... i u- BOGA...to jest mozliwe... Od rana przepelnia mnie radosc - chcialabym rzec - bez powodu, ale to bylaby nieprawda...Jedni powiedzieliby, ze to slonce, snieg, kawka...a ja powiem po prostu - BÓG! Nie jest to zbyt chwytliwe stwierdzenie, wiem, ale to naprawde NIm dzis jest ta moja, w tej chwili, radosc...Zdalam sobie sprawe, jak bardzo jestem bogata! Najal mnie do pracy w winnicy juz pod wieczor i wynagrodzil tak samo, jak tych, co przyszli do pracy rano, uleczyl mnie z tradu kilka razy, przywrocil wzrok...po prostu - uczynil szczesliwa!I daj Boze - niech juz tak zostanie... "....dotknął go, mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony. I natychmiast trąd z niego ustąpił. A On mu przykazał, żeby nikomu nie mówił: Ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę za swe oczyszczenie, jak przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich. Lecz tym szerzej rozchodziła się Jego sława, a liczne tłumy zbierały się, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych niedomagań. On jednak usuwał się na miejsca pustynne i modlił się."- TO JEST ŹRÓDŁO MEGO SZCZĘŚCIA! Abuna Zygmunt - 11 StyczeĹ 2013, 14:48 Tym bardziej to szczescie jest szczesliwe , ze jakos uszczesliwia rowniez innych... |
