nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Spotkanie ze Slowem Bozym

Abuna Zygmunt - 17 Styczeń 2013, 00:30
Temat postu: Spotkanie ze Slowem Bozym
Spotkanie ze Slowem Bozym nie jest sielanka. Wymaga ono od nas odpowiedzialnosci, wytrwalosci, ofiarnosci, zaufania – aby nie ulec pokusie. Sluchanie Slowa Bozego to dramat wiernosci i niewiary, trwania przy Chrystusie albo odstepstwa od Niego.

CIAGLE POWINNISMY ZABIEGAC O TO ABY SLOWO BOZE W NASZYM DOMU I NASZYM ZYCIU MIALO CENTRALNA POZYCJE.

Przez lat czterdzieści to pokolenie wstręt we Mnie budziło
i powiedziałem: „Są ludem o sercu błądzącym
i moich dróg nie znają”.
Przeto przysiągłem w gniewie,
że nie wejdą do mojej krainy spoczynku. (Ps 95,10-11)

Bog jest milosierny – nie znaczy to jednak , ze nasza postawa jest dla Niego obojetna, ze kazde nasze zachowanie zaakceptuje, tak jak gdyby nie posiadal zadnego wyczucia moralnego i jak gdyby w gruncie rzeczy lekcewazyl czlowieka i wcale sie z nim nie liczyl. Bog jest milosierny ale i wymagajacy. Bog miluje czlowieka i wlasnie z tego wzgledu odraza Go kazde nie dostrzeganie i kazde lekcewazenie milosci.

ZoRo - 17 Styczeń 2013, 01:35

To Ty to kiedys napisales, kochany Abuno...Dzis tez zyczę - „niech się stanie”...

Kiedy

Boże
kiedy Twoje słowo
znów stwórczym „niech się stanie”
rozbłyśnie
kiedy
wszystko co dotykam i widzę
będzie naprawdę
czyste
kiedy na dnie
mojego hałaśliwego milczenia
usłyszę muzykę
w której wszystko będzie obecne
wszystko co pomyślne

Dorota Halasa - 18 Styczeń 2013, 00:27

usłyszę muzykę
w której wszystko będzie obecne
wszystko co pomyślne


Abysmy ta muzyke codziennie slyszeli, aby grala w naszych sercach

Abuna Zygmunt - 18 Styczeń 2013, 01:20

Dzisiejsza Ewangelia o rozgrzebanym dachu i uratowanym sercu tez o tym mowi.
dbb - 19 Styczeń 2013, 21:21

CIAGLE POWINNISMY ZABIEGAC O TO ABY SLOWO BOZE W NASZYM DOMU I NASZYM ZYCIU MIALO CENTRALNA POZYCJE.
Niestety trudno w dzisiejszym cwale zycia o to. Ranek zabiegany,srodek dnia... zalatwianie roznych spraw, wieczor... nieludzkie zmeczenie,zniechecenie. Pomiedzy... telefony,odwiedziny,wizyty.
Wiem,ze to nie usprawiedliwienie. Ale taka jest prawda w mojej rodzinie, ze z trudem wygospodarowuje czas dla Kogos kto jest najwazniejszy.
By byc z Bogiem,Jego Slowem, musze miec spokoj.
Z podziwiem przygladamm sie mezowi jak znajduje czas na Koran.
Z podziwem patrze na swiatkow Jehowy,ktorym otwieram dzwi,ze maja czas na gloszenie swoich zapatrywan na Boga,ze im sie chce, ze znajduja czas na to.
Dobrze,ze jest ten nasz DOM, ze jest Eucharystia,ze sa wieczory.
Wybacz mi Boze i pokieruj moim zyciem, i jego sprawami tak, by bylo inaczej.

Abuna Zygmunt - 20 Styczeń 2013, 02:41

Danusiu, wydaje mi sie, ze jest sposob gdy niesposob w centrum postawic Slowo Boze, poniewaz jest Ono Jezusem Chrystusem. Slowo Boze jest WCIELONE, jest OSOBA! Badz z Nim rano, badz w ciagu dnia i o zmeczonym wieczorze ! OFIARUJ Mu sie kazdego dnia od nowa. Jest to z naszej strony odpowiedz na JEGO OFIAROWANIE . Niechaj EUCHARYSTIA bedzie nasze zycie, niech dla Niego bedzie nasz zabiegany ranek, srodek dnia i wieczor. Zeby nie bylo to pobozna uluda, starajmy sie o BLIZNIEGO, tego z ktorym kontaktujemy sie codzien, bezposrednio, slowem , wzrokiem, wspolna praca, wspolnym zyciem i tego z ktorym widujemy sie poprzez internet, ktory zamieszkuje nasza pamiec, uczucia.... JEST TO DROGA APOSTOLSTWA MODLITWY, ktora chcemy zaszczepic w Naszym Japonskim Domu i wielokrotnie staralismy sie ozywic te forme zycia w Naszym DOMu, proponujac : ofiarowanie dnia (rano) , Aniola Panskiego ( srodek ) i lekture wydarzen (wieczor). Mowilismy o godzinnej adoracji raz na miesiac i slowie do DOMu po tym Spotkaniu... Moze teraz ruszy ten PROGRAM ?
JurekS - 20 Styczeń 2013, 09:59

Podoba mi się jak ojciec próbuje na różne sposoby ożywić to co powinno być najważniejsze w DOMu :)
karino09 - 20 Styczeń 2013, 10:24

Ożywia nas dzisiaj św. Paweł, przecież odwiecznie ten sam, ale czy nie jest tak, że każde Słowo ma swój czas przyjęcia go?
(...)Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania przez tego samego Ducha, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków.
Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce.
"

Trudno jest w sobie odnajdywać charyzmaty ale właśnie po to jest wspólnota aby tu gdzie jest trudno sprecyzować jasno jego imię, nazwę czy jak to jeszcze inaczej określić.
Może jesteśmy na dobrej drodze, może jeszcze chwila i zobaczymy jaśniej, że nie jesteśmy tu przypadkowo....

dbb - 21 Styczeń 2013, 00:16

To prawda...kazde Slowo ma swoj czas przyjecia. Niejednako tez Duch Swiety obdarowuje swoimi laskami uswiecajacymi. Z podziwem czasem odczytuje wasze posty oddane wierze,jej praktykowania. Gdzie mnie tam do was... i to wcale nie jest schlebianie. Duchowe zaangazowanie niektorych w DOMu, przerasta moje mozliwosci niestety. Nie doluje mnie jednak to, bo robie co moge.
Abuna Zygmunt - 22 Styczeń 2013, 04:52

TERAZ JEST CZAS ODPOWIEDNI. Jezeli Bog mowi chrzestnym slowem "kocham cie" ( "Ty jestes moj syn (corka) umilowany w ktorym mam upodobanie), to nie mozna powiedziec, ze poczekaj troche aby przyszedl moj czas , to TERAZ wlasnie jest ten czas, zawsze chodzi o to (S)TWORCZE SPOTKANIE.
Dorota Halasa - 22 Styczeń 2013, 06:34

Danusiu Twoja skromnosc jest nieuzasadniona. Nie mozna wymierzyc glebokosci czyjesc wiary i porownac jej do wiary kogos innego. Nie zawsze to co sie wyraza w sloawch jest odbiciem glebokosci wiary. Nie da sie tego zmierzyc i porownac.

Bardzo duze wrazenie zrobil na mnie Twoj wspis, ze Twoj maz ma czas na czytanie Koranu, a my tak czesto jestesmy zaganiani i nie mamy czasu na chwilke modlitwy. Dla mnie czescia codziennej modlitwy jest zajrzenie do Domu, chociaz przez dlugi czas nie znajdowalam na to czasu. Bede sobie przypominac Twoje slowa o mezu, ktory czyta Koran. Z Bogiem

barmal - 22 Styczeń 2013, 08:43

Dzięki Doroto-właśnie tak!
dbb - 22 Styczeń 2013, 22:28

Dzis byl u nas w domu ksiadz "po koledzie". Wszedl,zasiadl do pianina i zagral cos z klasyki ,i jeszcze kolede,ktora wyspiewalismy razem. Potem wzial w dlonie krzyz i podal do pocalowania corce, mnie i mezowi,ktory uczynil to samo co my. Potem powiedzielismy , ze jest muzulmaninem,usciskali sie serdecznie.
Po koledzie poszlismy razem pomodlic sie do kosciola.
W nadchodzaca sobote kosciol modli sie za wyznawcow islamu i bedzie msza swieta za Aleppo.
A ja jestem taka szczesliwa i wdzieczna Duchowi Swietemu.
To prawda, ze jesli Bog zamyka przed nami jedne dzwi to uchyla drugie. Niepojety jestes Boze.

Abuna Zygmunt - 23 Styczeń 2013, 05:46

Dobra wiadomosc, bo On jest DOBRY.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group