nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania-WTOREK 12.XI-Wsp. św.Jozafata, biskupa i męczennika

ZoRo - 11 Listopad 2013, 21:42
Temat postu: Czytania-WTOREK 12.XI-Wsp. św.Jozafata, biskupa i męczennika
Wtorek, 12 LISTOPADA 2013

Wspomnienie św. Jozafata, biskupa i męczennika


(Mdr 2,23-3,9)
Dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka, uczynił go obrazem swej własnej wieczności. A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą. A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie. Doświadczył ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę. W dzień nawiedzenia swego zajaśnieją i rozbiegną się jak iskry po ściernisku. Będą sądzić ludy, zapanują nad narodami, a Pan królować będzie nad nimi na wieki. Ci, którzy Mu zaufali, zrozumieją prawdę, wierni w miłości będą przy Nim trwali: łaska bowiem i miłosierdzie dla Jego wybranych.

(Ps 34,2-3.16-19)
REFREN: Po wieczne czasy będę chwalił Pana.

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

Oczy Pana zwrócone na sprawiedliwych,
uszy Jego otwarte na ich wołanie.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym,
by pamięć o nich wymazać z ziemi.

Pan słyszy wołających o pomoc
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.

(J 14,23)
Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy.

(Łk 17,7-10)
Jezus powiedział do swoich apostołów: Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: Pójdź i siądź do stołu? Czy nie powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać.
..............................
www.mateusz.pl/czytania

ZoRo - 12 Listopad 2013, 05:10

Dziwny wydaje mi sie podany przez Pana Jezusa sposób zachowania...Orka, to ciezka praca i raczej, wydaje mi sie, ze po niej sluga najpierw powinien sie sam posilic, a potem dopiero obsluzyc Pana...Ale - jak dziwna jest boza ekonomia, tak - dzwny jest, moze, bozy "savoir - vivre"...? Czy chodzi tylko o skromne, pokorne wypowiedzenie zdania: "Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać"?
Przepraszam, Boze, za ten nadmiar znakow zapytania...Za duzo mowie, a Tobie to nie zawsze sie podoba...Jak wazne jest przed Toba, Boże, to co sie wypowiada...

(J 14,23)
Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy.

....a przeciez niczego bardziej nie pragne...Przyjdź do mnie, Panie!...

Abuna Zygmunt - 12 Listopad 2013, 08:15

Jak piekna jest taka prostota. O ilez byloby mniej problemow pomiedzy ludzmi gdybysmy taka prostote mieli.

Odnosnie pierwszego czytania :

Mowiac innymi slowy. Bog stworzyl nas i powolal do szczescia. Ofiaruje je tym ktorzy odpowiedzieli na Jego wezwanie i podazaja za Nim (za Jego glosem, jak owce za pasterzem ). Szatan sie temu sprzeciwia i czyni wszystko aby nam w tym przeszkodzic . Chce nas sterroryzowac cierpieniem albo uwiesc obietnicami przyjemnosci. Dzieje sie tak do czasu, bo kiedy przyjdzie „krolowac Pan”, wowczas „Ci ktorzy Mu zaufali , zrozumieja prawde, wierni w milosci beda przy Nim trwali”.Wtedy logika madrych okaze sie glupota i sidlami w ktore wpadaja pyszni i otrzymaja nagrode tego ktory ich zwodzi – szatana.

Pan słyszy wołających o pomoc
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.

dbs - 12 Listopad 2013, 10:18

"Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach. "

Alina - 12 Listopad 2013, 11:35

Co by nie mówić- nie mamy w sobie natury sługi. Może trochę dlatego, że słowo to kojarzy nam się mimowolnie ze zniewoleniem i jakimś upokorzeniem, a któż chciałby być zniewolony lub upokorzony? W końcu jesteśmy stworzeni na Boże podobieństwo, nosimy Jego Obraz w sobie. Nawet jeśli wypowiadamy słowa- "sługami nieużytecznymi jesteśmy", to łatwiej tak powiedzieć niż to do końca poczuć sercem. Sam Pan powie w innym miejscu i innym czasie:...nie nazywam was już sługami, lecz przyjaciółmi... i czytając te słowa lepiej jest nam na duszy. Tyle tylko, że to nie my sami z siebie dorastamy do tej wyjątkowej przyjaźni, to Pan nas do niej nieustannie podnosi i do niej zaprasza. A jednak- Jezus przyszedł, aby służyć...Co czuł Pan, gdy mył nogi apostołom? Czy czuł się upokorzony? A jak my byśmy się czuli myjąc komuś nogi?
Jedyną sytuacją w której służba jest radością jest- Miłość. Człowiek, który kocha odnajduje radość w służbie ukochanemu i nie myśli wtedy o tym czy przyszedł z pola, czy jest zmęczony, czy coś innego stoi na przeszkodzie...
Im więcej w nas będzie Bożej Miłości, tym więcej odnajdziemy w sobie radości ze służby, tym lepiej tą służbę zrozumiemy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group