|
nasz DOM www.netparafia.pl |
 |
SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania- CZWARTEK-21.XI- Wsp.Ofiarowania Najśw Maryi Panny
ZoRo - 20 Listopad 2013, 20:32 Temat postu: Czytania- CZWARTEK-21.XI- Wsp.Ofiarowania Najśw Maryi Panny Czwartek, 21 LISTOPADA 2013
Wspomnienie Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny
(1 Mch 2,15-29)
Do miasta Modin przybyli królewscy wysłańcy, którzy zmuszali do odstępstwa przez uczestnictwo w składaniu ofiary. Wielu spomiędzy Izraelitów przyszło do nich. Gdy jednak zebrali się Matatiasz i jego synowie, wtedy królewscy wysłańcy zwrócili się do Matatiasza słowami: Ty jesteś zwierzchnikiem, sławnym i wielkim w tym mieście, a powagę twoją umacniają synowie i krewni. Teraz więc ty pierwszy przystąp i wykonaj to, co jest polecone w królewskim dekrecie, tak jak to uczyniły już wszystkie narody, a nawet mieszkańcy Judy i ci, którzy pozostali w Jerozolimie. Za to ty i synowie twoi będziecie należeli do królewskich przyjaciół, ty i synowie twoi będziecie zaszczytnie obdarzeni srebrem, złotem i innymi darami. Na to jednak Matatiasz odpowiedział donośnym głosem: Jeżeli nawet wszystkie narody, które mieszkają w państwie podległym królewskiej władzy, na znak posłuszeństwa swemu królowi odstąpiły od kultu swych ojców i zgodziły się na jego nakazy, to jednak ja, moi synowie i moi krewni będziemy postępowali zgodnie z przymierzem, które zawarli nasi ojcowie. Niech nas Bóg broni od przekroczenia prawa i jego nakazów! Królewskim rozkazom nie będziemy posłuszni i od naszego kultu nie odstąpimy ani na prawo, ani na lewo. Zaledwie skończył mówić te słowa, pewien człowiek, Judejczyk, przystąpił do ołtarza w Modin, ażeby złożyć ofiarę, zgodnie z królewskim dekretem. Gdy zobaczył to Matatiasz, zapłonął gorliwością i zadrżały mu nerki, i zawrzał gniewem, który był słuszny. Pobiegł więc i zabił tamtego obok ołtarza. Zabił wtedy także królewskiego urzędnika, który zmuszał do składania ofiar, ołtarz zaś rozwalił. Zapałał gorliwością o Prawo i tak uczynił jak Finees Zambriemu, synowie Saloma. Wtedy też Matatiasz zaczął w mieście wołać donośnym głosem: Niech idzie za mną każdy, kto płonie gorliwością o Prawo i obstaje za przymierzem. Potem zaś on sam i jego synowie uciekli w góry, pozostawiając w mieście wszystko, co tylko posiadali. Wtedy wielu ludzi, którzy szukali tego, co sprawiedliwie i słuszne, udało się na pustynię i tam przebywali.
(Ps 50 1-2.5-6.14-15)
REFREN: Boże zbawienie ujrzą sprawiedliwi
Przemówił Pan, Bóg nad bogami,
i wezwał ziemię od wschodu do zachodu słońca.
Bóg zajaśniał z Syjonu,
korony piękności.
„Zgromadźcie Mi moich umiłowanych,
którzy przez ofiarę zawarli ze Mną przymierze”.
Niebiosa zwiastują Jego sprawiedliwość,
albowiem sam Bóg jest sędzią.
„Bogu składaj ofiarę dziękczynną,
spełnij swoje śluby wobec Najwyższego.
I wzywaj Mnie w dniu utrapienia,
uwolnię ciebie, a ty Mnie uwielbisz”.
(Ps 95,8ab)
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego.
(Łk 19,41-44)
Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia.
......................
www.mateusz.pl/czytania
AnnaC - 21 Listopad 2013, 07:27
Jezus płakał z Miłości - odrzucić Go miał ukochany człowiek, kochane mury miały runąć.
Jak często ja jestem Jerozolimą?
[widok z Góry Oliwnej, z DOMINUS FLEVIT w kształcie łzy]
Alina - 21 Listopad 2013, 09:07
Płaczący Jezus...
Jak bolesne musiało być i jest nadal patrzenie na świat i człowieka Jego Oczami...
Jak bolesny musi być widok człowieka , który z uporem zmierza ku własnej zagładzie odwracając się tyłem do Tego, Który z Miłości oddał mu Siebie Samego.
Panie, daj nam odczuć coś z Twojego bólu...
Wlej w nas jakąś cząstkę Twojego wielkiego pragnienia uratowania człowieka...
Uczyń nas zdolnych do uczestniczenia w Twoim dziele...
Abuna Zygmunt - 21 Listopad 2013, 18:01
„Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi”
Nieraz robi sie zarzuty Bogu, za to, ze nie uchronil nas przed nieszczesciem, na przyklad wojen swiatowych, tymczasem nalezaloby je skierowac pod adresem czlowieka, za to ze nie poznal „w ten dzien „ , tego „co sluzy pokojowi”, czyli nie przyjal Jezusa , nie rozpoznajac w Nim Chrystusa, Syna Bozego, Zbawiciela Swiata .
dbs - 22 Listopad 2013, 09:18
(Ps 95,8ab)
"Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego. "
Pozostańmy uważni, choć to dość trudne.
|
|