nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania - WTOREK - 25LUTEGO 2014

ZoRo - 24 Luty 2014, 20:34
Temat postu: Czytania - WTOREK - 25LUTEGO 2014
Wtorek, 25 LUTEGO 2014

(Jk 4,1-10)
Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd, tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych. Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz. Cudzołożnicy, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga. A może utrzymujecie, że na próżno Pismo mówi: Zazdrośnie pożąda On ducha, którego w nas utwierdził? Daje zaś tym większą łaskę: Dlatego mówi: Bóg sprzeciwia się pysznym, pokornym zaś daje łaskę. Bądźcie więc poddani Bogu, przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was. Przystąpcie bliżej do Bogży się do was. Oczyśćcie ręce, grzesznicy, uświęćcie serca, ludzie chwiejni! Uznajcie waszą nędzę, smućcie się i płaczcie. Śmiech wasz niech się obróci w smutek, a radość w przygnębienie. Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was.

(Ps 55,7-11.23)
REFREN: Zaufaj Panu, On cię podtrzyma

Mówię: „Gdybym miałskrzydła jak gołąb,
uleciałbym i spoczął;
uciekłbym daleko,
zamieszkałbym na pustyni”.

Prędko bym sobie wyszukał schronienie
od wichru i nawałnicy.
Rozprosz ich, Panie, rozdziel ich języki,
bo przemoc widzę w mieście i niezgodę.

Obchodzą je murami w ciągu dnia i nocy,
a złość i ucisk są we wnętrzu jego.
Zrzuć swą troskę na Pana, a On ciępodtrzyma,
nigdy nie dopuści, by zachwiałsię sprawiedliwy.

(Ga 6,14)
Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Chrystusa, dzięki temu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata.

(Mk 9,30-37)
Po wyjściu stamtąd podróżowali przez Galileję, On jednak nie chciał, żeby kto wiedział o tym. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie. Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać. Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był w domu, zapytał ich: O czym to rozprawialiście w drodze? Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy. On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich! Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje mnie, lecz Tego, który Mnie posłał.
.............................
www.mateusz.pl/czytania

Abuna Zygmunt - 25 Luty 2014, 07:26

Staranie sie o pierwsze miejsce, rywalizacja , rodzi napiecia i konflikty we wspolnocie, nie tylko powodujac trudnosci we wzajemnej komunikacji , ale prowadzi rowniez do trwalych rozdzwiekow i podzialow.
Abuna Zygmunt - 25 Luty 2014, 07:27

Przyjecie Boga, realnie, prawdziwie, jest mozliwe tulac do serca „jedno z tych dzieci w imie Jezusa” – takie sa zawrotne perspektywy naszej religii.
JurekS - 25 Luty 2014, 07:54

W kwestii formalnej :)
Zosiu, jakiś błąd robisz przy kopiowaniu tekstów bo ciągle Ci coś zjada :)
jest
Przystąpcie bliżej do Bogży się do was
a powinno być
Przystąpcie bliżej do Boga, to i On zbliży się do was

dbs - 25 Luty 2014, 09:10

"Zrzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma,
nigdy nie dopuści, by zachwiał się sprawiedliwy. "

(z Ps 55)

Alina - 25 Luty 2014, 09:26

Nieraz myślę, że jedną z pierwszych rzeczy, które zniszczył w nas pierworodny grzech - była cierpliwość. Jak wielka była cierpliwość Jezusa, jak wielka jest Boża Cierpliwość, jak bardzo inna od naszej. Jezus był z uczniami każdego dnia, nauczał, uzdrawiał, tłumaczył, a oni i tak - nie rozumieli. Minęło 2000 lat, a my - nie rozumiemy nadal...
Dzięki Ci Panie, za Twoją wielką cierpliwość dla nas i dla świata!
Przyjąć dziecko w Imię Jezusa tzn. przyjąć człowieka najmniej znaczącego, najbiedniejszego / nie chodzi tylko o wymiar materialny/ najbardziej potrzebującego...Przygarnąć go, dać mu swój czas, swoje zainteresowanie, swój uśmiech, swoje serce...
Kto będzie dzisiaj takim człowiekiem dla mnie?
Naucz nas Panie odkrywać nieustannie w spotykanych ludziach- Ciebie...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group