nasz DOM
www.netparafia.pl

MODLITWA w naszym DOMu - Modlitwa

Abuna Zygmunt - 26 Luty 2014, 09:59
Temat postu: Modlitwa
Nawet idąc na modlitwę, możemy być kierowani namiętnościami: Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz (Jk 4,3). To, że człowiek się modli, i to nawet dużo, wcale nie znaczy, że modli się dobrze. Jeżeli pozostaje w logice namiętności, pożądliwości, która przecież istnieje w sercu każdego z nas, to jego modlitwa nie jest modlitwą prawdziwą, świadczy o jakimś zagubieniu.
Dzisiaj, kiedy się mówi o modlitwie, zwraca się najczęściej uwagę na sposoby modlitwy. Mówi się o tym, jak się modlić. Natomiast wydaje się, że zapomina się jednocześnie o tym, co ważniejsze, o właściwej dyspozycji duchowej, o tym jak należy stanąć przed Bogiem, aby modlitwa była modlitwą.

JurekS - 26 Luty 2014, 11:56

Już od jakiegoś czasu ważne dla mnie jest miejsce i czas na modlitwę. Czas nie w znaczeniu ilości, ale takiego momentu, który jest zarezerwowany tylko na spotkanie z Bogiem. Nie neguję ważności aktów strzelistych (sam je praktykuję) czy modlitwy w drodze (np. w górach) ale pozostanie tylko przy tym byłoby dla mnie pójściem na łatwiznę. Dlatego staram się dbać o to, aby modlitwa nie była przy okazji. Nawet jeżeli oznacza to wcześniejsze wstanie, w przypadku modlitwy porannej. I jakoś też przyzwyczaiłem się (to wpływ św Ignacego) do stałego miejsca modlitwy. Pozwala to bardziej skupić uwagę właśnie na niej. Może np. to, że mamy taką trudność ze znalezieniem czasu na medytację Słowa Bożego świadczy coś o naszej modlitwie? U mnie też wcale nie jest tak różowo. Już niedługo zaczną się w Lublinie tzw Rekolekcje w życiu prowadzone przez WŻCh. A może lubelski odłam DOMu zdecydował by się na udział?
BJW - 26 Luty 2014, 12:14

Przypomniałam sobie rozmowę sprzed lat z nianią synów, która starsznie narzekała
"Ja sie tyle modlę, proszę a Bóg mnie nie wysłuchuje, nie pomaga"
powiedziałam wtedy "Pani Krysiu przecież my się nie modlimy tylko negocjujemy. Dam Ci 3 Zrowaś , dorzucę Wierzę...no może jeszcze Pod Twoją obronę ale w zamian oczekuje tego, tego i tamtego" Lekko niania się obraziła ale........ spotkała mnie po latach i powiedziała
" O ileż pełniejsza stała się moja rozmowa z Bogiem, kiedy stała się rozmową. Pełną wdzięczności i zaufania. Wtedy poczułam się urażona Pani słowami dzisiaj już jestem w innym miejscu."
rozmowa "pełana wdzięczności i zaufania" , rozmowa nie bezmyślnie wypowiadane formuły. Tak , Jurek ma rację - stałe miejsce.
Widzę różnicę ,kiedy śpi dom i w ciszy mogę spotkać sie z Bogiem.
Ale też różaniec w drodze do pracy jest lepszy niż brak tej modlitwy z powodu braku czasu.
Nasza gotowość "ducha" nawet w egzotycznym miejscu wydaje się być ważniejsza niż oczekiwanie na powrót do stałego miejsca.

Z Panem Bogiem


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group