nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania - SOBOTA - 5KWIETNIA 2014

ZoRo - 4 Kwiecień 2014, 21:56
Temat postu: Czytania - SOBOTA - 5KWIETNIA 2014
Sobota, 5 KWIETNIA 2014

(Jr 11,18-20)
Pan mnie pouczył i dowiedziałem się; wtedy przejrzałem ich postępki. Ja zaś jak potulny baranek, którego prowadzą na zabicie, nie wiedziałem, że powzięli przeciw mnie zgubne plany: Zniszczmy drzewo wraz z jego mocą, zgładźmy go z ziemi żyjących, a jego imienia niech już nikt nie wspomina! Lecz Pan Zastępów jest sprawiedliwym sędzią, bada nerki i serce. Chciałbym zobaczyć Twoją zemstę nad nimi, albowiem Tobie powierzam moją sprawę.

(Ps 7,2-3.9bc-12)
REFREN: Panie, mój Boże, Tobie zaufałem

Panie, Boże mój, do Ciebie się uciekam,
wybaw mnie i uwolnij od wszystkich prześladowców,
zanim jak lew ktoś nie porwie i nie rozszarpie mej duszy,
gdy zabraknie wybawcy.

Panie, przyznaj mi słuszność według mej sprawiedliwości
i niewinności, która jest we mnie.
Niech ustanystępnych, a sprawiedliwego umocnij
Boże sprawiedliwy, który przenikasz serca i sumienia.

Bóg jest dla mnie tarczą
co zbawia ludzi prostego serca.
Bóg sędzia sprawiedliwy,
Bóg codziennie pałający gniewem.

(J 3,16)
Tak Bóg umiłował świat, że dal swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierny, ma życie wieczne.

(J 7,40-53)
Wśród słuchających Go tłumów odezwały się głosy: Ten prawdziwie jest prorokiem. Inni mówili: To jest Mesjasz. Ale - mówili drudzy - czyż Mesjasz przyjdzie z Galilei? Czyż Pismo nie mówi, że Mesjasz będzie pochodził z potomstwa Dawidowego i z miasteczka Betlejem? I powstało w tłumie rozdwojenie z Jego powodu. Niektórzy chcieli Go nawet pojmać, lecz nikt nie odważył się podnieść na Niego ręki. Wrócili więc strażnicy do arcykapłanów i faryzeuszów, a ci rzekli do nich: Czemuście Go nie pojmali? Strażnicy odpowiedzieli: Nigdy jeszcze nikt nie przemawiał tak, jak ten człowiek przemawia. Odpowiedzieli im faryzeusze: Czyż i wy daliście się zwieść? Czy ktoś ze zwierzchników lub faryzeuszów uwierzył w Niego? A ten tłum, który nie zna Prawa, jest przeklęty. Odezwał się do nich jeden spośród nich, Nikodem, ten, który przedtem przyszedł do Niego: Czy Prawo nasze potępia człowieka, zanim go wpierw przesłucha, i zbada, co czyni? Odpowiedzieli mu: Czy i ty jesteś z Galilei? Zbadaj, zobacz, że żaden prorok nie powstaje z Galilei. I rozeszli się - każdy do swego domu.
..................................
www.mateusz.pl/czytania

Abuna Zygmunt - 5 Kwiecień 2014, 00:52

Przerazajace jest, ze Jezus byl scigany i zostal umeczony przez ludzi o spokojnym sumieniu, bo przekonanych o swoich racjach, ktore opieraly sie na znanych przez nich faktach i logice wnioskow ktore wyciagali. Ich sumienie bylo tak przekonane , ze maja racje, iz nie potrzebne im byly zadne dalsze badania, ktore przewiduje Prawo, zeby w imie tego Prawa skazac Go na smierc krzyzowa.
Alina - 5 Kwiecień 2014, 09:39

Faryzeusze się bali. Coraz bardziej odbierali Jezusa jako zagrożenie , bo niszczył wszystko co dotychczas znali i rozumieli. Nie mogli uwierzyć, że On jest Tym, Który miał przyjść, bo ich wyobrażenie na temat Mesjasza było zupełnie inne. Były to czasy, gdy było całkiem sporo różnych ludzi podających się za mesjasza, Faryzeusze czuli się strażnikami wiary Izraela, była w nich jakaś troska o cały naród, co dość dobrze wybrzmi w następnych fragmentach Ewangelii. Lubię przyglądać się Faryzeuszom, bo oni w sposób genialny pokazują co kryje się w człowieku i do czego człowiek jest zdolny.
W nas też jest przywiązanie do tego co uważamy za swoje "ja" i co bardzo trudno jest zburzyć.Świetnie to widać, gdy człowiek zapragnie wejść głębiej w wiarę, zobaczyć siebie w prawdzie, lub uczynić w tej wierze jakiś następny, zdecydowany krok. Wtedy właśnie pojawia się lęk, że coś stracimy, że jakoś stracimy siebie, że nie wiadomo jak to będzie. Nauka Jezusa jest czymś absolutnie nowym, czymś co domaga się zmiany wszystkiego. Zmiany wyobrażeń o sobie, zmiany w rozumieniu świata, radykalnej niekiedy zmiany sposobu życia. Zasadniczy problem polega chyba na tym, żeby nie myśleć o sobie, że z całą pewnością WIDZĘ i WIEM, podstawowym grzechem Faryzeuszy , było bowiem to, że uznawali się za "wiedzących". Bezpieczniej jest zawsze uznać, że jeśli nawet nie jestem całkiem ślepy, to niedowidzę z całą pewnością i muszę z całą pokorą prosić Pana o lepszy wzrok.

Giga - 5 Kwiecień 2014, 10:36

I to jest wlasnie pokora,wielki dar
JurekS - 6 Kwiecień 2014, 19:14

Jakże świetnie Twoje słowo Alino współgra ze słowami Jezusa: "Idź sprzedaj wszystko co masz..."

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group