nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania - ŚRODA - 4CZERWCA 2014

ZoRo - 3 Czerwiec 2014, 17:25
Temat postu: Czytania - ŚRODA - 4CZERWCA 2014
Środa, 4 CZERWCA 2014

(Dz 20,28-38)
Paweł powiedział do starszych kościoła efeskiego: Uważajcie na samych siebie i na całą trzodę, nad którą Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów. Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was. A teraz polecam was Bogu i słowu Jego łaski władnemu zbudować i dać dziedzictwo ze wszystkimi świętymi. Nie pożądałem srebra ani złota, ani szaty niczyjej. Sami wiecie, że te ręce zarabiały na potrzeby moje i moich towarzyszy. We wszystkim pokazałem wam, że tak pracując trzeba wspierać słabych i pamiętać o słowach Pana Jezusa, który powiedział: Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu. Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem ze wszystkimi. Wtedy wszyscy wybuchnęli wielkim płaczem. Rzucali się Pawłowi na szyję i całowali go, smucąc się najbardziej z tego, co powiedział: że już nigdy go nie zobaczą. Potem odprowadzili go na okręt.

(Ps 68,29-30.33-36)
REFREN: Śpiewajcie Bogu wszystkie ludy ziemi
lub Alleluja

O Boże, okaż swą potęgę,
potęgę Bożą, której dla nas użyłeś.
W Twej świątyni nad Jeruzalem,
niech królowie złożą Tobie dary!

Śpiewajcie Bogu królestwa ziemi,
zagrajcie Panu,
który przemierza odwieczne niebiosa.
Oto wydał głos swój, głos potężny:
„Uznajcie moc Bożą!”

Jego majestat jest nad Izraelem,
a Jego potęga w obłokach.
On sam swojemu ludowi daje potęgę i siłę.
Niech będzie Bóg błogosławiony.

(J 17,21)
Słowo Twoje, Panie jest prawdą, uświęć ich w prawdzie

(J 17,11b-19)
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, modlił sie tymi słowami: Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie.
..............................
www.mateusz.pl/czytania

Alina - 4 Czerwiec 2014, 09:13

Ojciec eremita pisze o jedności na kanwie dzisiejszej Ewangelii:


Serce spragnione jest szczerej jedności. Owocem miłości Boga jest jednocząca radość życia. Diabelskie ostrze zawsze rozbija, dzieli i zabija. Poszukiwanie jedności jest świętą intuicją. Żadną miarą nie jest to odrealnione marzycielstwo. Chodzi o realistyczny dar, który warto podjąć i pogłębiać, nawet za cenę mocno do bólu zaciśniętych zębów.

Najlepszym potwierdzeniem głębi i słuszności pragnienia jedności jest modlitwa arcykapłańska Jezusa, wypowiedziana u kresu doczesnego życia (por. J 17, 11-19). W takich chwilach ludzie mówią o tym, co najważniejsze. Tym bardziej, bezcennego znaczenia nabierają słowa modlitwy Jezusa za swych uczniów: „Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno”. To Słowo jednoznacznie pokazuje, że dążenie do jedności warto uczynić najwyższym życiowym priorytetem. Jedność, to Boska droga do Szczęścia. Rozbijanie, to szatańska ścieżka do nieszczęścia. Dążenie do jedności, to walka na śmierć i życie. Szatan wciąż usiłuje blokować jednoczące procesy. A jeżeli relacja jedności już zaistnieje, wtedy za wszelką cenę będzie dążył do tego, aby wszystko roztrzaskać. W nienawistnym szale zewrze szyki diabelskich oddziałów, aby doprowadzić do uśmiercającego rozbicia.

W perspektywie takiego zagrożenia, wielkiej wagi nabierają inne słowa Jezusowej modlitwy: „Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego”. Termin „świat” oznacza tu układ sił i oddziaływań, które przeciwstawiają się Bogu. Zauważmy, Jezus nie zamierza „katapultować” nas ze świata wielorakich pokus i niebezpieczeństw. Epicentrum błaganej modlitwy stanowi troska o to, abyśmy w doświadczanych sytuacjach nie ulegli oddziaływaniu zła; abyśmy nie zmarnowali fascynującego daru jedności. Wobec wszelkich ataków zła, trzeba uzbroić się w Bożą tarczę, która uchroni nas przed śmiercionośnymi ciosami diabła.

Dlaczego Bóg „komplikuje” życie i w swej miłości nie zabiera od razu ze złego świata? Otóż prawdziwa jedność może być tylko i wyłącznie owocem wzajemnego dobrowolnego wyboru „mimo wszystko”. Każda relacja jedności w tym świecie jest tylko pewną doczesną gliną, która musi zostać poddana wypalającej próbie na wieczną „super-porcelanową” trwałość. Świat jest piecem, zaś szatańskie ataki są wypalającym ogniem. Jezus poprzez swą modlitwę daje potrzebne łaski do wytrwania w relacji jedności, która jest Jego Wolą. Każdy atak na jedność jest wezwaniem do ponowienia dobrowolnego i zdecydowanego wyboru: „chcemy razem być jedno jak Ojciec z Synem w Duchu Świętym!”. Każdy taki odparty atak staje się wejściem na wyższy poziom jednoczącego zespolenia. Na wieczność pozostaną tylko te relacje jedności, które będą owocem jednocześnie-obustronnego „czystego chcę”. Termin „czyste chcę” oznacza „sto procent chcę” i „zero procent nie chcę”!

Nieustannie jesteśmy świadkami różnego rodzaju rozpadów: w relacjach małżeńskich, przyjacielskich, kościelnych, społecznych. Aby zwycięsko przejść wszystkie rozbijające uderzenia diabła, trzeba przede wszystkim wciąż głęboko nosić w sercu Chrystusowe słowa: „Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu”. To swoista „instrukcja Miłości”, chroniąca przed „pseudo-miłosnymi powiedzonkami”. Jak to rozumieć?

Konkretnie chodzi o to, aby w budowaniu jednoczącej relacji nie koncentrować się na swoim imieniu, ale szukać mocy w Bożym Imieniu. Bezcenną pomocą w tym jest rezygnacja ze swego imienia. To stan, gdy „moje imię umarło” na rzecz Świętego Imienia Ojca. Wtedy w Duchu Świętym już nie ma dnia własnych ludzkich imienin; pozostają tylko Imieniny Jezusa Chrystusa. Jest to symboliczny akt oddania „mojego życia” dla Bożego Życia. Tak, powiedzmy bez owijania w bawełnę! Jedność, to prawdziwie Boski Dar, który łączy się z ofiarą męczeństwa. Chrześcijańskie męczeństwo to najwyższy dowód rzeczywistego pragnienia jedności z Chrystusem i w Chrystusie pomiędzy sobą. Błogosławieni ci, którzy gotowi są zostać męczennikami, aby mocą Chrystusowego Imienia, w Duchu Świętym, nasycać się Prawdziwą Jednością.

Giga - 4 Czerwiec 2014, 11:09

Duchu Święty, proszę Cię o dar wzajemnego zrozumienia i jedności w różnorodności
Alina - 4 Czerwiec 2014, 11:41

Bóg Ojciec, Który zawsze wysłuchuje modlitwy Swojego Syna :

-zachowuje nas w Swoim Imieniu
-strzeże od złego
-uświęca w Prawdzie
Co więc właściwie może nam się stać? Czy ktoś może nas odłączyć od miłości Chrystusowej ? czy ktoś może odebrać zaszczepione w nas ŻYCIE?

Naucz mnie Panie rezygnacji ze "swojego imienia", rezygnacji z siebie, ze swojego widzenia świata i ludzi...

ElzbietaS - 4 Czerwiec 2014, 11:47

" Ja im przekazałem Twoje słowo"
(prosze Cie) "byś ich ustrzegł od złego"
"Uświęć ich w prawdzie."


W tych trzech zdaniach zawiera sie moja modlitwa za moje dzieci.
Ale ja jej tez potrzebuje.
Boze, strzeż nas od złego i uświecaj w prawdzie.

Abuna Zygmunt - 4 Czerwiec 2014, 22:04

Sadze, ze taka jest wlasnie najglebsza idea Domu. Jednosc i milosc, milosc i jednosc... JAKO ZADANIE I JAKO DAR BOZY.
karino09 - 4 Czerwiec 2014, 22:52

Tylko Boża Opieka potrafi uchronić przed złem. I nie chodzi o takie zło zewnętrzne przeciwko, któremu buntujemy się ale o zło wewnętrzne. Bo o nim mówi Pan Jezus modląc się do Ojca. Ono właśnie jest zaprzeczeniem prawdy. Prawda decyduje o jedności. Czasami potrzeba poświęcić całe życie w dochodzeniu do niej. Nieraz przebiega to skomplikowanymi ścieżkami, pokonując ludzką tendencję do wypaczania prawdy na swój subiektywny sposób. Pewnie często robimy to nieświadomie, bo świat jest taki dotykalny, taki urzekający, taki skory do ciągle nowych wizji, beztroskich podsumowań. Ta nasza „moc” decydowania o własnych działaniach jest jednak nie tylko zdradliwa ale nietrwała jak mydlana bańka. Jedynie Moc Jezusa, Moc Jego wstawienniczej modlitwy może mieć pierwszeństwo ponad wszystkim. Jak łatwo zapomnieć o tym w różnych sytuacjach naszego życia. W modlitwie do Ojca, Jezus zabiega o swoich uczniów jak o własne, ukochane dzieci. Mam wrażenie, że zabiega też o nas, o mnie, niezależnie od tego czy o tym pamiętam. A przecież jest to największe pragnienie człowieka żeby ktoś za niego wstawiał się, zabiegał, prowadził. Wtedy tylko doświadczamy prawdziwej obecności. Jezus daję tę OBECNOŚĆ nieustannie.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group