| |
nasz DOM www.netparafia.pl |
 |
SLOWO BOZE w naszym zyciu - Czytania - NIEDZIELA - 5 lipca 2015
Rozaniec - 4 Lipiec 2015, 14:17 Temat postu: Czytania - NIEDZIELA - 5 lipca 2015 5 LIPCA 2015
XIV niedziela zwykła
(Ez 2,2-5)
Wstąpił we mnie duch i postawił mnie na nogi; potem słuchałem Tego, który do mnie mówił. Powiedział mi: Synu człowieczy, posyłam cię do synów Izraela, do ludu buntowników, którzy Mi się sprzeciwili. Oni i przodkowie ich występowali przeciwko Mnie aż do dnia dzisiejszego. To ludzie o bezczelnych twarzach i zatwardziałych sercach; posyłam cię do nich, abyś im powiedział: Tak mówi Pan Bóg. A oni czy będą słuchać, czy też zaprzestaną - są bowiem ludem opornym - przecież będą wiedzieli, że prorok jest wśród nich.
(Ps 123,1-4)
REFREN: Do Ciebie, Boże, wznoszę moje oczy
Do Ciebie wznoszę oczy,
który mieszkasz w niebie.
Jak oczy sług są zwrócone
na ręce ich panów.
Jak oczy służebnicy
na ręce jej pani,
tak oczy nasze ku Panu, Bogu naszemu,
dopóki nie zmiłuje się nad nami.
Zmiłuj się nad nami, zmiłuj się, Panie,
bo mamy już dosyć pogardy.
Ponad miarę nasza dusza jest nasycona
szyderstwem zarozumialców i pogardą pysznych.
(2 Kor 12,7-10)
Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował - żebym się nie unosił pychą. Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie, lecz /Pan/ mi powiedział: Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali. Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny.
(Łk 4,18)
Duch Pański spoczywa na Mnie, posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę.
(Mk 6,1-6)
Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: Skąd On to ma? I co za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce. Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry? I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony. I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał.
www.mateusz.pl/czytania
Abuna Zygmunt - 5 Lipiec 2015, 08:41
Lekcewazenie , to forma odrzucenia i pogardy. Nie jest to odpowiedni stan ducha do zawierania porozumien, prowadzenia dialogu i nawiązywania bliższych relacji. Nie jest to postawa faworyzujaca poznanie Boga i tworzenie z Nim wiezi.
Sw.Pawel umie spojrzec na wlasne cierpienia i braki glebiej anizeli tylko w formie skargi, ze dzieje się cos nie po jego mysli i ze doswiadcza upokorzen z którymi nie daje sobie rady. Upokorzenia nie sa przyjemne, ale ratuja go od pychy, a jego słabości rozwijaja w nim moc, która pochodzi od Boga, wzbudzajac w jego sercu wdzięczność.
Abuna Zygmunt - 5 Lipiec 2015, 08:42
Czy w nas nie kryje się również ten duch oporu ? Czy nie mamy czasem „bezczelnych twarzy „ które uwazamy za asertywne? Czy nie ma w nas obojętności , albo zupelnie powierzchownych, tzw. Pozytywnych reakcji, żeby nie rzucalo się w oczy , iz nasze serca sa zatwardziale ? Tylko Duch Swiety, który inspiruje wystapienie proroka może zmienic ten stan rzeczy.
dbs - 6 Lipiec 2015, 09:57
Im człowiek jest bardziej upokorzony, tym bardziej rodzi się w nim duch oporu. Chyba, że dochodzi do relacji 'sprawca-ofiara'. To ludzka reakcja. Trzeba niezwykłego daru, pomocy, wsparcia, aby spojrzeć na to w sposób obiektywnie zdrowy.
"Zmiłuj się nad nami, zmiłuj się, Panie,
bo mamy już dosyć pogardy.
Ponad miarę nasza dusza jest nasycona
szyderstwem zarozumialców i pogardą pysznych. " (Ps 123)
|
|