nasz DOM
www.netparafia.pl

MODLITWA w naszym DOMu - Aleppo

Abuna Zygmunt - 6 Maj 2016, 08:18
Temat postu: Aleppo
W Syrii nadal giną chrześcijanie. W ostatnich dniach znów doszło do ataków islamskich bojowników na tereny zamieszkane w większości przez wyznawców Chrystusa. W niedzielę pod ostrym ostrzałem moździerzowym znalazło się miasto Sqelbiya. Zginęło co najmniej czterech cywilów. Ostrzału dokonali bojownicy z frontu al-Nosra. Przypuszcza się, że posługiwali się oni amerykańska amunicją, przeznaczoną dla „umiarkowanych” przeciwników prezydenta Assada.
Wczoraj natomiast ostrzelane zostały ormiańskie dzielnice Aleppo. Zginęło 17 osób, w tym troje dzieci. Zdaniem poszkodowanych za rzeź cywilów odpowiadają islamiści związani z Turcją. Atak ten nie miał żadnego znaczenia strategicznego. Syryjska armia nie kontroluje bowiem dzielnic ormiańskich. Rozgoryczeni chrześcijanie widzą w tym raczej turecką reakcję na obchodzoną dzień wcześniej 101. rocznicę zagłady Ormian w Turcji.
kb/ rv, fides

Abuna Zygmunt - 6 Maj 2016, 08:19

Biskupi sześciu syryjskich diecezji katolickich różnych obrządków mających siedzibę w Aleppo zwrócili się ze słowami pociechy i nadziei do swych wiernych, nieustannie doświadczanych tam atakami w związku ze wznowieniem konfliktu. Zachęcając ich, by wzorem licznych świętych i męczenników łączyli swe cierpienia z męką Chrystusa, hierarchowie wyrażają nadzieję, że przyczynią się one do pokoju w Syrii i do ocalenia ich miasta.
Biskupi Aleppo apelują „do sumień tych, którzy planują i prowadzą tę wojnę”. Błagają o jej zaprzestanie przez wzgląd na „miłość Bożą i miłosierdzie względem ludzi”, na „wznoszące się ku Bogu wołanie krwi dzieci i męczenników” oraz na „łzy matek w żałobie”. W obliczu śmierci i przemocy, w których pogrążone jest to miasto, starają się spojrzeć po chrześcijańsku na cierpienia swych wiernych, jak i wszystkich mieszkańców. Odrzucają ich wykorzystywanie ideologiczne czy dla kampanii kulturowo-politycznych. Wzywają wszystkich, by „nie dali się zwyciężyć smutkowi i desperacji”, wyrażając przekonanie, że przez udział w męce Chrystusa cierpienia chrześcijan z Aleppo ukażą całemu światu, jak dokonuje się zawarta w Ewangelii historia tajemnicy zbawienia.
Pasterze Kościoła katolickiego odnawiają przy tej okazji poświęcenie Aleppo Niepokalanemu Sercu Maryi. Przypominając, że maj to miesiąc maryjny, zachęcają katolików do modlitwy różańcowej o pokój w Syrii i za ich miasto.
as/ rv, fides

Abuna Zygmunt - 6 Maj 2016, 08:24

„Przed wojną w Aleppo mieszkało ok. 150 000 chrześcijan różnych denominacji. Obecnie, około dwie trzecie z nich opuściło nasze strony, i, jako uchodźcy, tułają się po Syrii lub krajach sąsiednich, albo wyjechali na Zachód”. Arcybiskup tłumaczy, że ci, co pozostali, są albo starzy, albo bardzo ubodzy. „To, że możemy się nimi opiekować, zawdzięczamy głównie PKWP. Niestety, sytuacja jest alarmująca w każdym aspekcie. Bieda i ubóstwo kładą się coraz większym cieniem na naszą codzienność”.
Arcybiskup wyjaśnił, że zdominowane przez dzihadystów siły rebelianckie, kontrolujące niektóre z dzielnic Aleppo, widzą w bombardowaniach środek do rozsiewania terroru i strachu. „Te grupy są finansowane z zagranicy. One nie są z Syrii. Tutaj relacje pomiędzy chrześcijanami i muzułmanami były zawsze – i są w dalszym ciągu – dobre. Oczywiście, fanatyzm istniał zawsze. Ale, generalnie, nasze wzajemne układy były w porządku. My, chrześcijanie, byliśmy akceptowani, i tak jest dalej w Aleppo. Co więcej, mogę nawet powiedzieć, że jedna rzecz uległa poprawie – muzułmanie szanują nas ze względu na naszą pracę charytatywną i wsparcie, które niesiemy także i dla ich społeczności. Wierzę mocno, że po tej wojnie będziemy znów mieć Syrię, gdzie wszyscy ludzie, także i my, chrześcijanie, będziemy cieszyć się równością i pełnią praw”.
(...) Od dawna nie było tak źle. Spadają na nas bomby i pociski. Ostatni raz, coś podobnego przeżywaliśmy Wielkanocą 2015 roku“.
Pozostający jeszcze w Aleppo chrześcijanie są tak samo zrozpaczeni i wyczerpani jak muzułmanie: „Po tylu latach wojny, ludzie są już na wyczerpaniu. Mają poczucie, że wszystko zaczyna się znowu od nowa. To dlatego są smutni i źli. Jeden człowiek poprosił mnie o modlitwę o to, żeby jego dzieci wróciły do domu żywe. Nie wiem, czy ktokolwiek może sobie wyobrazić ogrom tego strachu i cierpienia, które ci ludzie muszą znosić każdego dnia, od bardzo długiego czasu. Myślę, że to właśnie Aleppo najbardziej ucierpiało w czasie wojny w Syrii. I naprawdę nie rozumiemy, dlaczego niewinne ofiary muszą to wszystko znosić“. Chrześcijanie wschodnich obrządków byli bardzo zaniepokojeni o nadchodzącą Wielkanoc. W święta dzieci zazwyczaj dostają prezenty. W Aleppo dostały trumny. Czyż to nie jest smutne, tak strasznie smutne?“

barmal - 6 Maj 2016, 09:19

Jest rozpaczliwie smutne! Ale nie dla rozpaczy jesteśmy stworzeni-przyjmij Panie nasze cierpienia i według swojej obietnicy przemień je w radość.
dbb - 6 Maj 2016, 11:39

Strasznie smutne, trudno pojac...homo homini...
Boze, Ojcze nasz, Ojcze wszystkich, jakze musi byc Tobie ciezko. To co pozostawiles nam bez zastrzezen i nakazow to wolna wole. Jakaz ona zla bywa czesto i do takich ludzkich tragedii prowadzi. Zmiluj sie i daj nam laske DOBREJ WOLI, woli godnej Twego stworzenia, woli pokoju.
Maryjo Matko nasza, Matko pokoju...wymodl go razem z nami.

Abuna Zygmunt - 10 Maj 2016, 19:31
Temat postu: list swiadectwo
Co tu duzo pisac... Zacytuje list stamtad.

Twoj list na temat tego co sie dzieje w Aleppo nie byl dla mnie zaskoczeniem bo wiemy o tym od dawna . Niestety coraz gorzej sie dzieje .Juz teraz ta czesc Syrii jest non -stop bombardowana i to nie tylko przez Rosjan . Teraz mamy wszystkie nacje (niby ) walczace z dzihadem .Sa juz Anglicy , Francuzi, Niemcy a ostatnio Ameryka wyslala swoich komandosow ( 250 zolnierzy ). Dodatkowo wlacza sie Turcja a ostatnio tez i Izrael wysyla swoje samoloty . Nie wiem czy wogole nalezy sie spodziewac zakonczenia tej okropnej wojny . Zginelo juz ponad 400.000 ludzi i nadal gina . W Aleppo gina kobiety i dzieci .Serwuja nam takie zdjecia , ze spac nie moge i ostatnio odczuwam jakis gleboki lek i niepokoj o nas wszystkich .Ludzie sa zmeczeni , maja dosyc koszmarnych wiadomosci .A jak narazie nic nie wskazuje , ze bedzie spokoj i zawieszenie broni. Swiat nie reaguje tak jak powinien .Napewno obserwujesz wiadomosci i widzisz jaka jest nagonka na Syryjczykow . I to wszedzie . Uwazam , ze ze wszystkich uciekinierow wlasnie Syryjczycy zachowuja sie jak nalezy .Ale to wlasnie oni nie moga dostac wiz , maja klopoty w kazdej sytuacji , Liban np. nie wpuszcza ich do siebie chyba , ze maja bilety na samolot albo konieczna jest operacja w tamtejszym szpitalu. Mamy juz za soba 5 lat wojny i tak naprawde jestesmy udreczeni , zmeczeni i niepewni co bedzie dale .
W Latakii i na calym Wybrzezu raczej jest spokojnie . czesto bija sie naokolo miasta i w wioskach ( Salma ,Slumfe ) i innych ale Latakia jest zawsze obroniona .A w Tartusie stoi cala flota Rosji wiec i tam nikt ich nie zaczepia .Totyle na ten temat .
Zyjemy z dnia na dzien , niczym nowym nie moge sie pochwalic . Tak jak bylo tak jest . Moze troche gorzej . Dolar w tej chwili kosztuje 560 f..I to sie przeklada na ceny w sklepach . Narazie bede konczyc bo za 10 minut zgasza nam swiatlo i list przepadnie . Odezwe sie jeszcze .Nadal gasza nam swiatlo co mnie osobiscie wyprowadza zupelnie z rownowagi . Serdecznie pozdrawiam. Szczesc Boze !!!!

Abuna Zygmunt - 10 Maj 2016, 19:33

Fragment innego listu.


("Nigdy od początku tej straszliwej wojny nie było tak źle, jak teraz. Nie mam słów, by opisać te wszystkie cierpienia, jakie widzę codziennie. Rakiety i bomby spadają na kościoły, meczety, szkoły i szpitale. (... ) A kiedy bomby przestają spadać, powstaje dziwna cisza, jak na cmentarzu. Ulice wyglądają tak, jakby wszyscy zginęli. To był bardzo przygnębiający widok. Kiedy światowa społeczność w końcu się obudzi i położy kres temu nowemu Sarajewu”?

o. Ibrahim Alsabagh

Giga - 10 Maj 2016, 22:26

Chrystus cierpi w tych ludziach
Abuna Zygmunt - 12 Maj 2016, 10:22

Modlimy sie o cud Zmartwychwstania.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group