|
nasz DOM www.netparafia.pl |
 |
MODLITWA w naszym DOMu - ...aniołowie poprzerywali swoje codzienne zajęcia...
ZoRo - 30 Listopad 2013, 10:35 Temat postu: ...aniołowie poprzerywali swoje codzienne zajęcia... Chmury...siąpi z nieba ( tego za oknem)...Dobrze mi z Wami, w DOMu...Przedsmak NIEBA...? Mam nadzieje, ze i Wy odbierzecie Adwentowo dzisiejszą "Abunocardinę" - wierszowe, niebiesie leki na szczęście...Szczęść nam Wszystkim, Boże!
Wszystko nowe
opływasz mnie zewsząd Boże
nie mogę Cię pomieścić w sobie - Wielką Wodę
od stóp po czubki włosów zanurzony w Tobie
tonę przechodząc przez Krzyż w nowy wymiar istnienia
wychodzę na brzeg i widzę wszystko nowe
wszystko jest swojskie moje
wszystko wspólnym domem
Wniebowzięcie modlitwy
wali się na mnie szczęście jak lawina
jasnymi strugami uniesień
jakbym już materialnego ciała nie miał
a tylko z trudem oddychającą duszę
mijamy razem
ja i trzymająca mnie za rękę radość
jakieś wody śpiewne
pełne tęczowego migotania ryb
szybujemy jak ptaki w przestworzach
I taka jest w nas wyraźna
muzyka Boża
że aniołowie poprzerywali
swoje codzienne zajęcia
aby ze czcią fetować
I bardzo serdecznie
wniebowzięcie modlitwy
która wstąpiła we mnie
Wpadnij
wpadnij
Święty Boży
do mnie po pracy
na szklankę herbaty
potem jak skończymy odprawiać
mszę wspólnej rozmowy
odprowadzę Cię do tramwaju
bo stamtąd do nieba już tylko kilka przystanków
kiedy natomiast zjawię się u Ciebie z rewizytą
urzeczony nieziemskim splendorem nieba
proszę aby święty Piotr poczęstował mnie szklanką herbaty
bym mógł poczuć się swojsko i zbytnio się nie bać
Wiersze X.Zygmunta Kwiatkowskiego
Giga - 30 Listopad 2013, 20:37
Ziemia dzis,na ktorej tyle nieszczescia,bedacego skutkiem zla potrzebuje Boga i Jego milosci..i tylko Bog jest jej zrodlem...
Giga - 30 Listopad 2013, 21:01
Moze celem nie jest szczescie,tylko milosc..?a prawdziwa milosc sprawdza sie w krzyzu..mozna zyc wiele lat w poczuciu opuszczenia,udreki,nocy ciemnej i byc zjednoczonym z Bogiem. Łaczac swoje cierpienie z cierpieniem Chrystusa pomagac Mu odnajdywac zagubione owce..
ZoRo - 30 Listopad 2013, 21:23
...kochac i byc kochanym - Bog tego pragnie dla Siebie i dla człowieka...Wolą Boza jest szczescie czlowieka ale droga do niego wiedzie przez cierpienie...Darem Ducha BOŻEGO jest POKÓJ i on jest dla mnie owocem MIŁOŚCI, Szczesciem...
Giga - 30 Listopad 2013, 23:36
Ale czy mozna obnosic sie z wlasnym szczesciem gdy wokol tyle nieszczescia...to tak jakby widzialo sie tylko siebie...
barmal - 30 Listopad 2013, 23:43
Jest takie powiedzenie: szczęście -to jedyne, co się mnoży, gdy je się dzieli'.
Giga - 1 GrudzieĹ 2013, 00:17
Ladne powiedzenie ale co to znaczy w praktyce dzielic szczescie...?mnie taki sposob prezentacji wierszy Ojca jak powyzej zniecheca, nie mam nawet ochoty ich czytac...nie tego szukam,potrzebuje
Alina - 1 GrudzieĹ 2013, 00:46
Zadajesz ciekawe pytania Giga, chociaż z tymi wierszami Ojca, to nie bardzo rozumiem...
A co to znaczy "obnosić się ze szczęściem" ? Jeśli chrześcijanie nie będą radośni, to właściwie kto może takim być? Pokój i radość , którą człowiek nosi w sobie, mimo wszystko- też jest świadectwem. Jan Kasjan zalicza nawet smutek do 8-iu wad głównych. Oczywiście, że ważne jest współodczuwanie. Mamy smucić się z tymi, którzy płaczą i cieszyć z tymi, którzy się cieszą, ale wewnętrzny pokój i prawdziwa Radość, która ma swoje źródło w przynależności do Chrystusa jest nieodzowna i ona musi w nas trwać. Nie można dać pognębić się smutkowi, nie można pozwolić, aby nad nami zapanował, żadne nieszczęścia wokół nie mogą być ku temu powodem. Jeśli naprawdę jesteśmy blisko Pana trwają w nas mimo wszystko- pokój , nadzieja i miłość...
Giga - 1 GrudzieĹ 2013, 07:20
Nie chodzi o wiersze Ojca ..one sa madre i głebokie..jednak jak zauwazylas Alina kazdy z nas jest na innym etapie drogi...gdybym znalazla sie w miejscu gdzie sa rozni ludzie i zaczela wszystkim promowac szczeście bo ja je czuje no to jaki bylby oddzwiek?zeby rozumiec ludzi trzeba sie w nich wsluchac...nie kazac klaskac bo ja klaszcze..nie spowodujesz milosci gdy powiesz ,,cudownie jest kochac,,ani szczescia u innych slowami,,jestem szczesliwa...i wy bedziecie gdy przeczytacie ten wiersz!,,
Alina - 1 GrudzieĹ 2013, 13:12
Rozumiem Cię, Giga, ale internet jest czymś innym niż spotkanie w realu. Tutaj zaglądają różni ludzie, z różnymi potrzebami , w różnych nastrojach. Nie da się być na tym samym etapie odczuwania z każdym w danej chwili. Dzielenie się swoją radością i swoimi emocjami nie jest złe. Każdy weźmie z tego tyle ile potrzebuje, zawsze znajdzie się ktoś taki, kto nie weźmie nic. Będzie inny dzień, inny moment i okaże się, że poczujesz tak samo.Zawsze można pogadać jeszcze na forum prywatnym i to też jest dobre.
dbb - 1 GrudzieĹ 2013, 18:43
"Jesli chrzescijanie nie beda radosni,to wlasciwie kto moze takim byc?"
To twoje pytanie Alino,ktore mnie bardzo zadziwilo i jakos nie pasuje do wczesniejszych wpisow.
Uwazam, ze radosni moga byc wszyscy, bo wszyscy maja do tego prawo. Nauczylam sie wierzyc, ze Chrystus Milosierna Ofiare Krzyza zlozyl za wszystkich... dla dobra i ku radosci wszystkich.
Inni tez wierza w Boga i szczesliwosc wieczna. Na marginesie dodam,ze bywaja mniej grzeszni a wiec maja tez wiecej powodu do radosci.
Radosc to piekna cecha wiec zyczmy jej sobie, akceptujac zrozumialy smutek i rozgoryczenie wielu.
Alina - 1 GrudzieĹ 2013, 20:18
Danusiu, ależ ja nikomu nie odbieram prawa do radości i nie bardzo wiem co Ciebie zadziwiło i dotknęło. Radość jest dla mnie po prostu wpisana w chrześcijaństwo, bo ono jest Dobrą Nowiną i przynosi prawdę o Zbawieniu. Nawet gdyby cały świat posmutniał z powodu różnych nieszczęść i zła, to i tak ponad tym wszystkim jest Radość , którą przynosi Jezus i wiara w Jego Królestwo.
Giga - 2 GrudzieĹ 2013, 09:40
Lekiem na szczescie dla kazdego moze byc tylko Bog,nie czyjes WIERSZE,chocby to byla osoba swieta...slyszac ABUNOCARDINA widze Ojca jako gwiazde,celebryte,bozka..Bog do wszystkich,takze niewierzacych i wyznawcow innych religii chce przyjsc przez madra milosc drugiego czlowieka..madra,czyli zjednoczona Z BOGIEM w szukaniu zagubionego czlowieka,pocieszaniu smutnych,umacnianiu cierpiacych,sluchaniu i rozumieniu watpiacych..nie na zasadzie KAZDY SOBIE RZEPKE SKROBIE
Giga - 2 GrudzieĹ 2013, 09:59
I Alina..z tego co wiem od Ojca,jego pragnieniem jest aby nie bylo to zwykle forum internetowe ale...NASZ DOM
Alina - 2 GrudzieĹ 2013, 10:20
Giga, ale w tym DOMu jest naprawdę dużo ludzi i każdemu trzeba pozwolić tu być tak jak czuje i jak potrzebuje. Jasne jest, że nikt z nas nie odnajduje siebie we wszystkich wpisach, bo to jest po prostu niemożliwe. Poza tym w internecie bardzo łatwo o nieporozumienia , łatwo kogoś dotknąć i łatwo poczuć się dotkniętym. Wyraziłaś odważnie to co czujesz w związku z pewną formą pisania tutaj i takie spojrzenie też jest cenne, a Ty masz do tego prawo, ale pewnie są inni, którzy myślą inaczej. Chce mi się napisać do Ciebie podobnie jak kiedyś Ela napisała komuś: kochana Gigo - pisz w DOMu bo fajnie piszesz i pozwól pisać innym tak jak potrzebują i chcą.
JurekS - 2 GrudzieĹ 2013, 10:40
Jakbym Cię rozumiał Giga. Szczególnie w kontekście niedawnego Twojego wpisu o cukierni, w której nie odnajdą się mężczyźni :)
Giga - 2 GrudzieĹ 2013, 11:41
Poczulam ze rozumiesz:-)Jurek gdy wpisales BINGO...podobal mi sie kiedys Twoj dowcip o rekinach-ludojadach..rozsmieszyl mnie bardzo.Mam watpliwosci Alina czy dosc jasno sie wyrazilam i czy zrozumialas o co mi chodzi...
Alina - 2 GrudzieĹ 2013, 12:26
Rozumieć Giga to nie znaczy- uważać tak samo.Jurek Cię rozumie i tak samo jak Ty myśli.Ja też Cię rozumiem, ale myślę trochę inaczej. Ot cała różnica.
JurekS - 2 GrudzieĹ 2013, 12:56
No nareszcie trochę życia w DOMu :)
Wiem, że Alina nie potrzebuje adwokata i nie o to zresztą chodzi. Ale poznawszy ją jako osobę o wielkiej wrażliwości i umiejętności oceny sytuacji jestem przekonany Gigo, że na pewno Cię rozumie. :) I ja ją też dobrze rozumiem bo nawet ten wpis o radości chrześcijanina tak zwyczajnie nie odebrałem jako pomniejszający radość innych, a wyrażający jej własne przeżywanie bycia razem z Chrystusem.
Ale pisz Giga tak jak piszesz. Trochę cierpkiej przyprawy do tego tortu też się przyda ;)
Giga - 2 GrudzieĹ 2013, 13:57
Alina!tylko Nadawca czuje czy jest rozumiany!ale latwo to sprawdzic..jakie bylo sedno mojej wypowiedzi w Twoim odbiorze?
Giga - 2 GrudzieĹ 2013, 14:08
Powiedzmy ze chodzi o DOM,ktorym jest Ziemia..DOM OTWARTEGO SERCA BOGA..dla kazdego..co musi byc fundamentem a czego nie mozna tolerowac?aby kazdemu bylo w nim dobrze?
barmal - 2 GrudzieĹ 2013, 15:37
To chyba zbytnie uproszczenie, ponieważ nie każdemu jest dobrze ( nie zawsze, niekoniecznie).
ElzbietaS - 2 GrudzieĹ 2013, 15:39
"Chodzi o Dom, którym jest Ziemia"
I tu chyba jest problem. Wręcz walczyliśmy, zeby DOM zachował swoją kameralnosc w której łatwiej sie poruszać niż na wielkim, choćby najbardziej ambitnym forum internetowym.
A w kameralnej atmosferze, jak w rodzinnym domu , wzajemne serdecznosci służą rodzinnym wiezom i są odbiciem Bożej Miłości . My sie na dodatek trochę znamy i pozwalamy każdemu być sobą , jak w domu.
"...co musi być fundamentem a czego nie można tolerować ..." dla mnie zabrzmiało strasznie
Właśnie w domowej atmosferze to sie staje samo wyczuwalne. Nie widzę, zeby ktokolwiek przekraczał tu dozwolone granice, Ty rownież .
Giga - 2 GrudzieĹ 2013, 16:06
Barmal(Basiu?)-jasne,ze uproszczenie bo to ramy,szkielet...zeby bylo dobrze wlasnie mimo indywidualnego,,zle,,... Elu...przekraczamy granice gdy chcemy kogos skrzywdzic..jasne ze w tym Domu tego nie widac..ale jesli do domu chca wejsc nowi,obcy..?czy beda chciani..kochani?
barmal - 2 GrudzieĹ 2013, 20:42
Odpowiedź nie może być prosta i jednoznaczna ponieważ tak już jest,że jednych lubimy bardziej innych mniej-począwszy od Jezusa, który miał swoich umiłowanych uczniów jakby bardziej i jakby mniej-czy ludzkie serce jest ludzkie- i to piękne,że w polskim języku mamy językowe rozróżnienie na stopień sympatii, łacina też rozmaicie nazywa różne miłości-myślę,że wyrazem miłości, którą tu sobie ofiarujemy jest wzajemna modlitwa-czyli modlimy się za siebie nawzajem i w powierzonych nam intencjach. Czyli każdy, kto tu trafi dostanie modlitwę. Ze chceniem to jest tak,że tkwi w nim niepewność wynikająca z ostrożności i jest to wyrazem roztropności, ale-nie zdarzyło się,żebyśmy kogoś popędzili :))
Abuna Zygmunt - 4 GrudzieĹ 2013, 21:18
Jestem, przysluchuje sie i ,,,, nie przerywam
Dorota Halasa - 5 GrudzieĹ 2013, 02:20
Rozumiem, ze chodzi o "kameralnosc" internetowa, czyli umowna bo dom jest teraz calkowicie otwarty i kazdy uzytkownik internetu moze przeczytac kazdy wpis kazdego domownika. To jest prawdziwa otwarta Ewangelizacja, nawet jezeli nazywa sie ja kameralna. Z Bogiem
|
|