nasz DOM
www.netparafia.pl

MODLITWA w naszym DOMu - ¦w. Edyta Stein - mistyczka pojednania

ZoRo - 8 Sierpień 2017, 14:56
Temat postu: ¦w. Edyta Stein - mistyczka pojednania
http://niedziela.pl/artyk...czka-pojednania
¦w. Edyta Stein - mistyczka pojednania

W jej ¿yciu po³±czy³y siê dwie wielkie tradycje religijne i kulturowe Europy - judaizm i chrze¶cijañstwo. Jej ¶mieræ w obozie zag³ady w O¶wiêcimiu wpisa³a siê w najbardziej tragiczny rozdzia³ dziejów XX wieku. W ten sposób ¶w. Teresa Benedykta od Krzy¿a sta³a siê symbolem epoki, w której przysz³o jej ¿yæ.

¦w. Teresa Benedykta od Krzy¿a - Edyta Stein przysz³a na ¶wiat jako najm³odsza spo¶ród jedena¶ciorga rodzeñstwa. Sta³o siê to 12 pa¼dziernika 1891 r. we Wroc³awiu, w ¿ydowskiej, g³êboko przywi±zanej do swej religii i tradycji rodzinie ¶redniozamo¿nych kupców, handluj±cych drewnem. Steinowie nale¿eli do grona ortodoksyjnych ¯ydów. Matka, Augusta Stein, z wielk± gorliwo¶ci± wype³nia³a praktyki religijne. Pomimo starañ nie uda³o siê jej przekazaæ dzieciom ¿ywej wiary (ojciec zmar³ gdy Edyta mia³a 2 lata); wraz z dorastaniem odchodzi³y od wiary ojców. Proces ten dotyczy³ tak¿e najm³odszej z córek. W wieku trzynastu lat Edyta zrezygnowa³a z praktykowania judaizmu, a tu¿ po maturze oficjalnie og³osi³a, ¿e jest ateistk±.
Od wczesnego dzieciñstwa wyró¿nia³a siê ona niezwyk³± dojrza³o¶ci±. W szkole by³a prymusk±. Mówiono o niej „m±dra Edyta”. Nie lubi³a tego, gdy¿ ju¿ wówczas uwa¿a³a, ¿e lepiej byæ dobrym ni¿ m±drym. W klasie maturalnej nauczyciel mia³ g³o¶no do niej powiedzieæ: „Uderz w kamieñ - Stein - a wytrysn± skarby”. I tak siê sta³o. ¦w. Edyta Stein jest skarbem Europy, bo jej droga do ¦wiêto¶ci by³a niezwyk³a i fascynuj±ca.
Po ukoñczeniu szko³y ¶redniej rozpoczê³a Edyta studia na wroc³awskim uniwersytecie, na wydziale psychologii, germanistyki i historii. Wybitnie uzdolniona, w 1913 r. przenios³a siê na Uniwersytet w Getyndze, gdzie studiowa³a filozofiê pod kierunkiem niemieckiego fenomenologa Edmunda Husserla. W 1916 r. uda³a siê za Husserlem (jako jego asystentka), do Fryburga. Tam w 1917 r. obroni³a pracê doktorsk± „O problemie empatii”.
Dziêki kontaktom z poznanymi profesorami - Maxem Schelerem i Adolfem Reinachem - zapozna³a siê z religi± katolick±. Czyta³a Nowy Testament, dzie³a Kierkegaarda i Æwiczenia duchowne ¶w. Ignacego Loyoli. W 1921 r., goszcz±c u swej przyjació³ki Hedwig Conrad-Martius, która razem z mê¿em przesz³a na chrze¶cijañstwo w Ko¶ciele ewangelickim, przeczyta³a ¯ycie ¶w. Teresy z Avili. Lektura ta zakoñczy³a jej d³ugie poszukiwanie wiary.
1 stycznia 1922 r. Edyta Stein przyjê³a chrzest w Ko¶ciele katolickim. Otrzyma³a imiê Teresa. Zaraz po przyjêciu chrztu wydawa³o siê jej, ¿e wszystko czym dot±d ¿y³a (filozofia, poszukiwanie prawdy) musi zostaæ przez ni± odrzucone. By³a prze¶wiadczona, ¿e jej miejscem jest Karmel. Tymczasem kierownicy duchowni wskazywali jej inn± drogê. Przez nastêpne dziewiêæ lat pracowa³a jako wyk³adowca w liceum i seminarium nauczycielskim dla dziewcz±t, u sióstr dominikanek w Spirze. Za swoje powo³anie uzna³a s³u¿bê powierzonym jej wychowankom. Wstawa³a wcze¶nie rano, dzieñ zaczyna³a od samotnej modlitwy, uczestniczy³a we Mszy ¶w. Oprócz utrzymania nie przyjmowa³a ¿adnego wynagrodzenia. Wci±¿ wspomaga³a potrzebuj±cych. Pod koniec lat dwudziestych intensywnie uczestniczy³a w ¿yciu niemieckich katolików.
Po 12 latach od przyjêcia chrztu, mimo sprzeciwu rodziny, a przede wszystkim ukochanej matki, 14 pa¼dziernika 1933 r. wst±pi³a do Karmelu w Kolonii. Przyjê³a imiê Teresa Benedykta od Krzy¿a. Wybór zakonu karmelitanek by³ podyktowany szczególn± mi³o¶ci± do Karmelu oraz umi³owaniem samotno¶ci i wewnêtrznego wyciszenia.
W tym czasie, po doj¶ciu Hitlera do w³adzy, prawa obywatelskie ¯ydów zosta³y ograniczone. Rozpoczê³y siê prze¶ladowania. Edyta musia³a zrezygnowaæ z pracy dydaktycznej. Sta³o siê dla niej jasne, ¿e dla ¯ydów nadchodzi czas wielkiej próby. W 1938 r. prze³o¿ona postanowi³a przenie¶æ Teresê Benedyktê do karmelu w Echt (Holandia). Nie uda³o jej siê jednak uj¶æ przed represjami. W 1942 r., w odwecie za list biskupów holenderskich potêpiaj±cy prze¶ladowania ¯ydów, nazi¶ci aresztowali holenderskich katolików pochodzenia ¿ydowskiego. 2 sierpnia aresztowano równie¿ Edytê Stein i jej siostrê Ró¿ê, która jako tercjarka, równie¿ mieszka³a w Karmelu w Echt. Otrzyma³y dziesiêæ minut czasu na zabranie osobistych rzeczy. Mia³y zaopatrzyæ siê w koc, kubek i prowiant na trzy dni. Kiedy wychodzi³y, Edyta wziê³a sw± siostrê za rêkê mówi±c: „Chod¼, idziemy za nasz Naród”.
Ich Droga krzy¿owa trwa³a 8 dni. Najpierw wywieziono je do holenderskiego obozu przej¶ciowego w Westerbork, a nastêpnie deportowano do obozu koncentracyjnego w O¶wiêcimiu-Brzezince. Tam zginê³y w komorze gazowej, najprawdopodobniej 9 sierpnia 1942 r. Trzy dni przed ¶mierci± Edyta, ufna w Bo¿± Opatrzno¶æ, powiedzia³a: „Cokolwiek nast±pi, jestem na wszystko przygotowana. Jezus jest z nami tak¿e tutaj”.
Papie¿ Jan Pawe³ II beatyfikowa³ Edytê Stein podczas Mszy ¶w. na stadionie w Kolonii 1 maja 1987 r., nazywaj±c j± „darem, wezwaniem i obietnic± dla naszych czasów”. Ofiarowa³a siê Bogu jako „ofiara przeb³agalna za prawdziwy pokój” i przede wszystkim za swój zagro¿ony i upokorzony naród ¿ydowski. Kiedy zrozumia³a, ¿e Bóg znowu ciê¿ko do¶wiadcza swój lud, by³a przekonana, „¿e los tego ludu sta³ siê tak¿e i moim”. W roku 1998 Jan Pawe³ II og³osi³ Edytê Stein ¶wiêt± a w roku nastêpnym - wspó³patronk± Europy.
Wybór ¶w. Teresy Benedykty od Krzy¿a na wspó³patronkê Europy jest znacz±cy. Swoim ¿yciem pokaza³a ona, ¿e mo¿liwe jest harmonijne po³±czenie dwóch, czêsto przeciwstawianych sobie tradycji religijnych. „Og³osiæ dzisiaj ¶w. Edytê Stein Wspó³patronk± Europy znaczy wznie¶æ nad starym kontynentem sztandar szacunku, tolerancji i otwarto¶ci, wzywaj±cy wszystkich ludzi, aby siê wzajemnie rozumieli i akceptowali, niezale¿nie od ró¿nic etnicznych, kulturowych i religijnych, oraz by starali siê budowaæ spo³eczeñstwo prawdziwie braterskie” (Jan Pawe³ II).

ZoRo - 8 Sierpień 2017, 16:49
Temat postu: Biblijne korzenie duchowo¶ci ¶w. Edyty Stein
http://www.karmel.pl/bibl...sw-edyty-stein/
Biblijne korzenie duchowo¶ci ¶w. Edyty Stein

Tak sformu³owany temat jest bardzo szeroki i pod pewnym wzglêdem problematyczny. W zachowanych pismach Edyty Stein znajdziemy bowiem stosunkowo rzadko bezpo¶rednie odniesienia do konkretnych tekstów biblijnych. Wyj±tkiem pod tym wzglêdem s± niektóre partie takich jej tekstów jak Kobieta
i jej zadanie wed³ug natury i ³aski oraz Wiedza Krzy¿a. Dlatego tytu³owe „biblijne korzenie” rozumiemy szeroko, a w konsekwencji omówimy nie tylko wyra¼ne odwo³ywanie siê autorki do konkretnych fragmentów Pisma ¦wiêtego, ale tak¿e takie odniesienia do tekstów i tematów biblijnych, które dobrze oddaj± duchowo¶æ ¶w. Teresy Benedykty od Krzy¿a.

Nasze wyst±pienie sk³adaæ siê bêdzie z trzech czê¶ci, jako ¿e trzy kluczowe s³owa – naszym zdaniem – okre¶laj± istotne rysy duchowo¶ci Edyty Stein. Owe trzy s³owa to: prawda, kobieta i krzy¿.

Prawda

Najpierw prawda. Ten rys duchowo¶ci jest obecny w ca³ym ¿yciu Edyty Stein, tak¿e po zaprzestaniu przez ni± praktyk judaizmu. W odniesieniu do okresu niewiary w swoim ¿yciu stwierdza ona wprost: „Moja têsknota za prawd± by³a m± jedyn± modlitw±” (1). W³a¶nie to ludzkie pragnienie poszukiwania prawdy doprowadzi³o j± do Chrystusa i chrztu w Ko¶ciele Katolickim, a tak¿e do Karmelu. Przypieczêtowaniem za¶ jej wszystkich poszukiwañ oraz wierno¶ci wobec poznanej Prawdy jest przyjêta przez ni± ¶mieræ. W odpowiedzi bowiem na poznan± prawdê o Bo¿ych planach wobec w³asnej osoby godzi siê na ¶mieræ, i to na ¶mieræ zastêpcz±.

Sk±d wziê³o siê w niej to pragnienie prawdy? Jak je realizowa³a jako dziewczyna, studentka, m³ody naukowiec – filozof, wychowawczyni, siostra zakonna? Jak przyjmowa³a poznan± prawdê? Jak wierno¶æ wobec prawdy towarzyszy jej od m³odo¶ci po ¶mieræ mêczeñsk±?

Nie ulega w±tpliwo¶ci, ¿e umi³owanie prawdy wynios³a Edyta Stein z domu rodzinnego. W nim pozostaje.....
....
Edyta Stein dba od m³odo¶ci o to, by prawda by³a fundamentem jej relacji ze wszystkimi lud¼mi. Gdy jej bezdzietny stryj Dawid, aptekarz z Chemnitz, zaprasza j± do siebie, by przekonaæ j± do podjêcia studiów medycznych – jak to siê sta³o w przypadku jej siostry Erny – maturzystka postawi³a sprawê jasno: „Dziêkuj±c za zaproszenie nie omieszka³am dodaæ, ¿e swój zawód ju¿ obra³am i moja decyzja nie podlega dyskusji”. Dalej w swoich wspomnieniach stwierdza: „Wobec takiego o¶wiadczenia wuj z³o¿y³ broñ i w najmniejszym stopniu nie usi³owa³ mnie od niej odwie¶æ” (7).

Troska o prawdê jest szczególnie widoczna w relacjach z osobami, które najbardziej szanuje, z matk± i z Edmundem Husserlem. O swoim chrzcie nie powiadamia matki listownie ani przez osoby trzecie. Czyni to osobi¶cie. Ju¿ po chrzcie, który mia³ miejsce 1 stycznia 1922 roku, przyby³a do domu rodzinnego i – w obecno¶ci kilku osób – uklêk³a przed matk±, by wyznaæ krótko: „Mamo, jestem katoliczk±” (8). Mimo ogromnego szacunku do swojego mistrza w filozofowaniu, wy¿ej stawia prawdê, nie tylko w odniesieniu do Boga, przyjmuj±c chrzest, ale tak¿e wobec warto¶ci w³asnej osoby i swoich umiejêtno¶ci. W li¶cie do Romana Ingardena, który pisze z Wroc³awia dnia 19 lutego 1918, stwierdza: „Mogê siê anga¿owaæ w s³u¿bie jakiej¶ sprawy, mogê dla kogo¶ wiele zrobiæ, ale nie potrafiê staæ na us³ugach cz³owieka, którego trzeba, krótko mówi±c, s³uchaæ. I je¿eli Husserl nie przyzwyczai siê znowu do uwa¿ania mnie za wspó³pracownika, tak jak ja – i on w teorii – wyobra¿am sobie nasz wzajemny stosunek, bêdziemy musieli siê rozstaæ” (9).

Umi³owanie prawdy przejawia siê ju¿ inaczej, gdy po okresie bezreligijnym Edyta Stein – u¿ywaj±c s³ów Paw³a Aposto³a – mówi±c prawdê w mi³o¶ci (gr. alêtheuontes en agapê) sprawia, ¿e wszystko ro¶nie ku Temu, który jest G³ow± – ku Chrystusowi (por. Ef 4, 15). W pisanych ju¿ w Karmelu wspomnieniach, wyra¿a siê krytycznie o swoim dawnym naiwnym przekonaniu o w³asnej doskona³o¶ci i hiperkrytycyzmie wobec innych: „Uwa¿a³am, ¿e mam prawo potêpiaæ bezlito¶nie wszystko, co wyda³o mi siê negatywne, a wiêc s³abo¶ci, pomy³ki i b³êdy innych, czasem nawet w sposób drwi±cy i ironiczny. By³y osoby, które mnie nazywa³y «uroczo-z³o¶liw±»” (10). Tak by³o w okresie jej studiów. Pierwszym, który zwróci³ jej uwagê na jej przesadny krytycyzm – ju¿ w roku 1913 we Wroc³awiu – by³ Hugo Hermsen. S³owa tego cz³owieka, którego ceni³a i ...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group