nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Wtorek - Czytania i Błogosławieństwo - 18WRZEŚNIA 2018

Rozaniec - 17 Wrzesień 2018, 16:51
Temat postu: Wtorek - Czytania i Błogosławieństwo - 18WRZEŚNIA 2018
Wtorek, 18 WRZEŚNIA 2018
Święto świętego Stanisława Kostki, zakonnika


(Mdr 4, 7-15)
Sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek. Starość jest czcigodna nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy: sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości życie nieskalane. Ponieważ spodobał się Bogu, znalazł Jego miłość, i żyjąc wśród grzeszników, został przeniesiony. Zabrany został, by złość nie odmieniła jego myśli albo ułuda nie uwiodła duszy: bo urok marności przesłania dobro, a burza namiętności mąci prawy umysł. Wcześnie osiągnąwszy doskonałość, przeżył czasów wiele. Dusza jego podobała się Bogu, dlatego pospiesznie wyszedł spośród nieprawości. A ludzie patrzyli i nie pojmowali, ani sobie tego nie wzięli do serca, że łaska i miłosierdzie nad Jego wybranymi i nad świętymi Jego opatrzność.

(Ps 148, 1-2. 11-13a. 13c-14)
REFREN: Chłopcy i dziewczęta, sławcie imię Pana

Chwalcie Pana z niebios,
chwalcie Go na wysokościach.
Chwalcie Go, wszyscy Jego aniołowie,
chwalcie Go, wszystkie Jego zastępy.

Królowie ziemscy i wszystkie narody,
władcy i wszyscy sędziowie na ziemi,
Młodzieńcy i dziewczęta,
starcy i dzieci
niech imię Pana wychwalają.

Majestat Jego ponad ziemią i niebem
i On pomnaża potęgę swego ludu.
Oto pieśń pochwalna wszystkich Jego świętych,
synów Izraela, ludu, który jest Mu bliski.

(Mt 5, 8)
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.

(Łk 2, 41-52)
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał On lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: "Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie". Lecz On im odpowiedział: "Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?" Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
..............................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień

ZoRo - 18 Wrzesień 2018, 06:34

(Łk 2, 41-52)
...Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: "Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie". Lecz On im odpowiedział: "Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?" Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany...


Trzy dni Go szukali...Nie wiedzieli, ze mogl byc w świątyni...a wydawaloby sie, ze to takie oczywiste...Syn Bozy, widocznie, nie sprawial wrazenia nazbyt "poboznego"...Bóg...(zabawny taki mój wniosek... przepraszam, Panie Jezu)...
"...Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany"...

Abuna Zygmunt - 18 Wrzesień 2018, 10:14

Znalazł Jego miłość, i żyjąc wśród grzeszników, został przeniesiony” do Boskiej krainy zbawionych. Znalazl to co szukal, tzn miłość. Jakie marne sa ludzkie poszukiwania szczęścia, jak czesto podtyka sie czlowiekowi pod nos nedzne jego surogaty, reklamuje się jego martwe atrapy, zwodzi się tanimi przynętami, odciagajac od żródła prawdziwego szczęścia, od Boga.


Nie rozumiemy Mądrości, bo nie kojarzymy jej z Miłością, rozumiejac te ostatnia jako irracjonalny impuls. Tymczasem prawdziwa Miłość jest jednocześnie Mądrościa, ktora rozumie ludzka irracjonalność, orientujac ja zawsze ku rzeczywistemu dobru czlowieka.

Niech nas blogoslawi Bóg Wszechmogacy, Ojciec i Syn i Duch Święty.

Giga - 18 Wrzesień 2018, 11:53

W niepojęty sposób Pan Bóg czuwa nad losem i życiem człowieka.Droga za Nim wcześniej czy później wymaga pewnego,,oderwania,, od rozumu bo Jego myśli i drogi górują nad naszymi myślami i drogami.Zaufanie,wiara pomimo czy wbrew okolicznościom to pewien etap drogi konieczny choć trudny.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group