nasz DOM
www.netparafia.pl

MODLITWA w naszym DOMu - Od dzisiaj

barmal - 20 Wrzesień 2022, 16:37
Temat postu: Od dzisiaj
WIadomość dla odwiedzających : Zbliża się święto Archaniołów , z których najbliższy Bogu jest Michał - módlmy się.
R. z DMM - 21 Wrzesień 2022, 13:22

Znamy imiona trzech Archaniołów: Rafał, Michał i Gabriel.
Teresa Gorzelany - 25 Wrzesień 2022, 14:59

Dzień 7
26 września

Intencja: Święty Michale Archaniele, wstaw się za mną u Pana.

Modlitwa siódmego dnia nowenny
Najświetniejszy archaniele, św. Michale, który z troskliwością większą od rodzicielskiej zstępujesz do Królestwa Czyśćcowego, pełnego udręki, by uwalniać dusze wybranych i przenosić je w wieczną szczęśliwość, wyjednaj dla mnie to, bym poprzez świątobliwy i ofiarny żywot zasłużył na uniknięcie tych strasznych męczarni; a jeżeli ze względu na jakiekolwiek przewiny lub na niedostatek pokuty w tym życiu skazany zostanę na znoszenie ich przez jakiś czas, wstaw się za mną u Pana i nakłoń wszystkich moich przyjaciół, by poparli mnie, umożliwiając jak najrychlejsze przeniesienie do nieba, gdzie opromieni mnie najświętsza światłość, obiecana Abrahamowi i wszystkim jego potomkom.

Ojcze Nasz…
Zdrowaś Mario…
Chwała Ojcu…
Litania do św. Michała Archanioła
Modlitwa Papieża Leona XIII do św. Michała Archanioła

Teresa Gorzelany - 25 Wrzesień 2022, 15:25

Święty Michale Archaniele, w kazdej chwili chroń nas przed dzialaniem złego ducha!
Teresa Gorzelany - 25 Wrzesień 2022, 15:26

..
barmal - 25 Wrzesień 2022, 20:56

Dzięki TERENIU-TAK MI BRAKUJE TU LUDZI.
Teresa Gorzelany - 26 Wrzesień 2022, 21:07

.
W ósmym dniu prosimy o wzrost w wierze, wytrwałość w modlitwie i o zdrowie.

HYMN

O Wodzu potężny, – Patronie święty nasz, – miecz w górę dzierżąc mężny, – przed Panem trzymasz straż.
Błogosław nam dziś z nieba, błagalną wznosim dłoń, – Pomocy Twej nam trzeba, – i Michale święty broń.
Czart czyha na nas z sidłem – i bój nam wydał świat, – Rozkoszą, złud mamidłem – zatruwa życia kwiat.
W tej walce z piekła mocą, – co rani naszą skroń, – Przybywaj nam z pomocą, – od śmierci wiecznej broń.
Nie straszny wróg i burze, – zwycięstwo przyjdzie k’nam, – Gdy staniesz nam w lazurze – od niebios jasnych bram.
Pomocą Twoją wsparci – ze zgubnych ujdziem dróg, – Ze strachem pierzchną czarci, bo z nami będzie Bóg.
A gdy ten bój ukończym – ku chwale Bożej już, – O prowadź nas, Michale, – hen w błyski jasnych zórz.
W świat prowadź nas różany, – gdzie marzeń naszych kres, – Gdzie mieszka Pan nad Pany – i nie ma gorzkich łez.

barmal - 27 Wrzesień 2022, 20:22

amen
Teresa Gorzelany - 28 Wrzesień 2022, 05:20

Koronka Uwielbienia Boga ze Świetym Michałem Archaniolem i Chórami Aniołów

https://youtu.be/3t5G6F4LHGc

barmal - 28 Wrzesień 2022, 21:01

super
Teresa Gorzelany - 1 PaĽdziernik 2022, 07:22

..
Patron dnia:
św. Teresa od Dzieciatka Jezus

Święta Tereso - Obdarzona mądrością Ducha Świętego
Módl się za nami

barmal - 1 PaĽdziernik 2022, 11:38

Amen. Jutro Aniołów Stróżów.
Giga - 1 PaĽdziernik 2022, 19:03

Wszystkim Teresom -Bożego błogosławieństwa
Giga - 1 PaĽdziernik 2022, 19:03

Wszystkim Teresom -Bożego błogosławieństwa
Giga - 1 PaĽdziernik 2022, 19:08

Pozdrowienia dla Ciebie Basiu
Teresa Gorzelany - 2 PaĽdziernik 2022, 05:39

.
We wrześniu 2018 roku GIGA napisała (20. 09.2018 o godz. 16.49):

Dziękujemy Boże za dobro Twoje -
dziś (2 października) dopisujemy: dziękujemy Boże za naszych Aniołów Stróżów.

Aniele Boży, Stróżu mój...

barmal - 2 PaĽdziernik 2022, 16:43

Dzięki Giga za pamięć- Serdeczności imieninowe Teresce.
Giga - 2 PaĽdziernik 2022, 19:59

Aniołowie Stróżowie dziękuję, że nad nami wszystkimi czuwajcie..czuwajcie dalej nieustannie nad nami
Teresa Gorzelany - 3 PaĽdziernik 2022, 06:59

.
3 października
W indeksie święych i blogoslawionych Kościola katolickiego na 3 października nie wskazano obowiązkowgo wspomnienia Patrona Dnia - dziś przypada wspomnienie dowolne lub obchód lokalny.Wspomijmy dziś Patrona naszej NetParafii, którego zawdzieczamy niezawodnemu od lat Romkowi R-k DMM:

Św. Ildefonsie módl się za rozproszonymi po całym świecie DOMownikami, tu jest nasz DOM.

"Pocztowy gołąb do domu wraca, zawsze do domu wraca".

P.S
Dziękuję Basiu BARMAL za trzeciopaździernikowe Tereski.

barmal - 3 PaĽdziernik 2022, 16:29

Jak dobrze, że jesteście!
Giga - 3 PaĽdziernik 2022, 23:35

Niech nas ogarnia Łaska Twoja
Teresa Gorzelany - 4 PaĽdziernik 2022, 05:04

.
4 października
Dziś obchodzimy wspomnienie św. Franciszka z Asyżu.

Uwielbiajmy Boga tak jak on!

Za przyczyną św. Franciszka prośmy Boga o łaskę pokoju i zgody: Panie Jezu Chryste, Ty powiedziałeś: „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi”.

Giga - 4 PaĽdziernik 2022, 18:19

Amen
barmal - 4 PaĽdziernik 2022, 20:45

Amen
R. z DMM - 4 PaĽdziernik 2022, 23:29

DOBRZE, ŻE jesteście. Przez 3 tygodnie byłem poza zasięgiem, dziś wróciliśmy z "góralskich lasów". Panny Krysi nie było, za to była kuracyjno-kawiarniana pogoda a pod koniec pojawily się grzyby. Wczoraj znaleźliśmy 6 dorodnych prawdziwków. Zbieracze byli a te schowały się za pięknymi muchomorami tak, że dopiero my wczoraj naszliśmy na nie (dziś nam smakowały). Były kanie z ruchomymi obrączkami (tych nie zrywaliśmy) oraz nieco rydzów. W Bałuciance przed cerkiewką rozkwitły ziemowity. Wody tamtejsze mają woń lekko "naftową", chyba najlepsza jest woda "Klimkówka" - najlepiej zmineralizowana. Gdzieś tam niedaleko w Bóbrce pokazują pierwszą na świecie kopalnię ropy naftowej
Przedwczoraj było Aniołów Stróżów - odpust w Lubyczy Królewskiej.
O Krysi: https://www.youtube.com/watch?v=RRfiddT5-aM

Giga - 5 PaĽdziernik 2022, 12:41

Zapachniało lasem... grzybami..🙂
barmal - 5 PaĽdziernik 2022, 19:12

Cudnie
Teresa Gorzelany - 6 PaĽdziernik 2022, 04:42

.
6 października
Wspomnienie św. Brunona z Kolonii (ur. na początku XI wieku).

Św. Brunon Kartuz, opat - założyciel zgromadzenia zakonnego nazywanego kartuzami. To zakon o bardzo surowej regule niezmienionej od tysiąca lat (m. in. powzięli raz na zawsze decyzję, że pod żadnym pozorem nie możne jeść mięsa..)
W Polsce kartuzi byli obecni od XIII wieku.

Kartuzi

Dewiza: Stat crux dum volvitur orbis (Krzyż trwa, podczas gdy świat się zmienia).

R. z DMM - 6 PaĽdziernik 2022, 05:55

Mocna reguła. Ciekawe, czy jaj też nie jedzą. Istnieje na Kaszubach miasto o podobnej nazwie: Kartuzy.
Krzyż. Tak często, jako cierpienie, obecny w ludzkim życiu. Ale też znak zbawienia, odkupienia, Bożego miłosierdzia dla nas.

Wracając do "lasu" - głównie jodły i buki. Pod bukami sporo bukw, czyli nasion buka. Są jadalne; teraz spadają z gałęzi. Raczej nikt ich nie zbiera. Na chodnikach pod bukami biało od roztartej butami masy nasiennej.
Przez miasteczko plynie rzeczka Iwonka. Nad Iwonką stoją przy sobie dwa kościoły p. w. św. Iwona i Matki Bożej Uzdrowienia chorych:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Parafia_%C5%9Bw._Iwona_w_Iwoniczu-Zdroju
Jeden jako pusty już obiekt zabytkowy, drugi, nowy tętni życiem parafialnym. Pierwsza msza o 6:30. Po mszy da się zdążyć na śniadanie i zabiegi lecznicze. Zabiegi bywają dziwne, np. "Interdyn + Intervac". Mrowią i szczypią ciało pacjenta. Intensywność doznań pani na początku zabiegu reguluje kręcąc gałkami aparatu - kuracjusz podczas podkręcania w pewnym momencie mówi "wystarczy!" po czym przez określony czas (10 minut) czuje trwający zabieg.

Teresa Gorzelany - 6 PaĽdziernik 2022, 22:22

.

7 października
Wspomnienie Najświętszej Maryi, Panny Różancowej.

Matko Boża, otaczaj nas Matczyną Opieką.


Matka Boska Różańcowa, Lorenzo Lotto
https://wf1.xcdn.pl/files/old/kultura.wiara.pl/grafika/2006/10/07/1160250067/1160250089_34.jpg.webp

Matka Boska Różańcowa Lorenzo Lotto została namalowana dla dominikanów w małym włoskim miasteczku Cinkoli w połowie XVI w. Obraz przedstawia tajemnice różańcowe. W jego górnej części, za plecami Madonny wyrasta drzewo (krzew różany?), którego gałęzie pokrywa piętnaście medalionów przedstawiających wydarzenia z życia Marii. W dolnej partii obrazu odziana błękitno Madonna wręcza różaniec św. Dominikowi, klęczącemu obok wraz z innymi braćmi, a aniołki rozsypują różane płatki. Atmosfera obrazu – wspólnotowa, rodzinna – uczestniczące w niej osoby zwracają się do siebie jak grono przyjaciół.
Dzieło Lotta zostało poddane logice pobożności – należy je czytać jak modlitewnik.

P.S
Dobra wiadomość:

W każdy drugi czwartek miesiąca, o.Zygmunt będzie odprawiał o godz. 18.00 w Łodzi Szarbelową mszę św. - pierwsza 13 października br.
https://youtu.be/pQKIANRkzNA
Szczęść Boże

barmal - 6 PaĽdziernik 2022, 22:42

Bardzo się cieszę Waszą obecnością .
mwisniewski - 7 PaĽdziernik 2022, 07:16

To jeszcze i ja dam znać, że wciąż tu zaglądam.

Z Panem Bogiem

Michał

barmal - 7 PaĽdziernik 2022, 21:38

Dzięki
Teresa Gorzelany - 8 PaĽdziernik 2022, 05:28

.
8 października
Wspomnienie - św Pelagia (z nierządnicy - pokutnica)


Modlitwa
Święta Pelagio, módl się za nami przed tronem Boga, aby nas raczył obdarzyć żalem prawdziwym za grzechy i prawdziwym duchem pokuty. Amen.

Teresa Gorzelany - 9 PaĽdziernik 2022, 05:19

.
9 października
Wspomnienie - św. Ludwik Bertrand, prezbiter (ur. 1526 w Walencji, zm. w 1581 tamże) – święty Kościoła katolickiego.

Misjonarz, dominikanin, za swą działalność misyjną na terenie Kolumbii, nazywany „apostołem Indian”.

Podobno nawrócił w czasie swych wypraw 25 tysięcy Indian. I choć to niepojęte, zupełnie nie przeszkadzała mu w tym nieznajomość ich ojczystego narzecza.

Św. Ludwiku, uproś nam światło w przeciwnościach.

Teresa Gorzelany - 9 PaĽdziernik 2022, 20:39

.
Dla ścislości: w dniu 9 października w archidiecezji krakowskiej oraz w diecezji kieleckiej i sandomierskiej wspomnieniem obowiązkowym jest bł. Wincenty Kadłubek, biskup, patron diecezji.

Teresa Gorzelany - 10 PaĽdziernik 2022, 05:50

.
10 października
Wspomnienie - bł. Maria Angela Truszkowska

Maria Angela Truszkowska − założycielka zgromadzenia sióstr felicjanek, błogosławiona katolicka, dziewica (ur. 16.05.1825 w Kaliszu - zm. 10.10.1899 w Krakowie). Beatyfikacja: 18 kwietnia 1993; Plac Świętego Piotra przez Jana Pawła II.

Felicjanki czyli siostry szczęścia
(św. Feliks z Cantalice jest patronem dzieci, kobiet w stanie błogosławionym oraz bezdzietnych małżeństw.)

Zalecenia Matki Angeli dla sióstr felicjanek: "Wspierajmy się wspólną modlitwą i w niej czerpmy siłę i światło."
AMEN

Ciekawostka
"Ogólny kalendarz rzymski" nie wskazuje na dziś imienia Patrona dnia. W "Brewiarzu" wymieniono imiona pięciu świętych na 10 października: Maria Angela Truszkowska, Daniel i Towarzysze, Jan z Bridlington, św. Tomasz z Villanowa, Tomasz z Yorku.
W "Kalendarzu diecezji polskich" (wg stanu na luty 2021) ujęto wspomnienie obowiązkowe, 10 października:
• w diecezji kaliskiej: bł. Marii Angeli Truszkowskiej, dziewicy

Teresa Gorzelany - 11 PaĽdziernik 2022, 06:54

.
11 października
Wspomnienie - św. Jan XXIII, papież pokoju
- ur. 1881, Włochy - zm. 1963, Watykan.

Ojcze Święty, wstaw się za pogodę ducha dla calego swiata.

Dobry papież Jan
Nowo wybrany papież uważany był za "papieża przejściowego" z powodu zaawansowanego wieku – 77 lat.

Mimo krótkiego pontyfikatu (1958-1963) św. Jan XXIII uchodzi za jednego z najwybitniejszych papieży w dziejach Kościoła. Znany głównie jako inicjator Soboru Watykańskiego II, „dobry papież” – jak go nazywano – był przede wszystkim człowiekiem pełnym osobistego uroku, skromności i pokory, znanym z doskonałego poczucia humoru.

Papieskie obowiązki nie zmieniły jego skłonności do żartów. Podczas odwiedzin w szpitalu Ducha Świętego, roztargniona siostra przełożona przedstawiła się słowami: "Jestem przełożoną Ducha Świętego", na co Jan XXIII odparł: "Ma siostra szczęście, ja jestem tylko wikariuszem Jezusa Chrystusa".

Gdy po raz pierwszy wszedł do swych watykańskich apartamentów, otworzył okno mówiąc: "Wpuśćmy trochę świeżego powietrza".

"Ludzie są jak wino - niektorzy zmieniają się w ocet, ale najlepsi zyskują z wiekiem na wartosci".

„Łagodność, dobroć, miłość” – takie przesłanie zostawił Kościołowi i światu w testamencie.

Teresa Gorzelany - 12 PaĽdziernik 2022, 07:02

.
12 października
Wspomnienie - bł. Jan Beyzym

Módlmy się, by dzieło bł. Jana znajdowalo następców we wszystkich zakątkach świata.

Bł. Jan Beyzym to polski jezuita, który żył na przełomie XIX i XX w. Mając 48 lat wyjechał na Madagaskar, gdzie oddał wszystkie swoje siły opuszczonym, chorym, głodnym i wyrzuconym poza nawias społeczeństwa. Szczególnie dużo uczynił dla trędowatych. Zamieszkał wśród nich na stałe. W 1911 roku wybudował w Maranie szpital dla 150 chorych, by zapewnić im leczenie i przywracać nadzieję.
Wyczerpany pracą ponad siły, o. Beyzym zmarł 2 października 1912 roku, otoczony nimbem bohaterstwa i świętości.

PRZYPOMNIENIE
Jutro o.Zygmunt będzie odprawiał o godz. 18.00 w Łodzi Szarbelową mszę św. - 13 października 2022.
https://youtu.be/pQKIANRkzNA
Szczęść Boże

Teresa Gorzelany - 13 PaĽdziernik 2022, 05:35

.
13 października
Wspomnienie obowiazkowe - bł. Honorat Koźmiński, kapucyn, teolog, prezbiter
(ur 16.X.1829, Biala Podlaska - zm. 16 XII. 1916 Nowe Miasto nad Pilicą).

Założyciel wielu zakonów pod zaborami.

Jest patronem trudnych czasów.

"Życie nasze to podróż po wzburzonych wodach oceanu, pośród ciemności nocy; wiara to latarnia morska, co nam drogę do portu wiecznej szczęśliwości ukazuje; wierność w obowiązkach to czółno, które nas od morskich broni bałwanów, tj. od wpływów świata; nadzieja, ufność w Bogu to kotwica, co nas od zatonięcia ratuje; miłość to wiatr, co żagle nadyma. I do nieba wiedzie".

16 XII 1916, po 87 latach życia, z czego 68 w zakonie, ojciec Honorat odchodzi do Pana. Umiera w opinii świętości – Jan Paweł II beatyfikował go w 1988 roku. Nawrócenie i nowe życie Honorata jest świadectwem tego jak blisko człowieka jest Bóg.

Teresa Gorzelany - 14 PaĽdziernik 2022, 06:28

.
14 października
Wspomnienie w Polsce - św. Małgorzata Maria Alacoque (ur. 22 VII 1647 - zm. 17 X 1690)
- francuska wizytka i mistyczka, święta Kościoła rzymskokatolickiego.

Znana przede wszystkim z propagowania nabożeństwa ku czci Najświętszego Serca Jezusowego, objawionego jej w widzeniach przez Jezusa Chrystusa.
Przez ponad półtora roku Pan Jezus w wielu objawieniach przedstawiał jej swe Serce, kochające ludzi i spragnione ich miłości.
 


Tu msza św. Charbelowa - o.Zygmunt w Łodzi 13.10.2022 o godz. 18.00:
https://youtu.be/BSiM1W_-D9U
(msza św. rozpoczyna się po Różańcu w 36-tej minucie).

Giga - 14 PaĽdziernik 2022, 19:04

Serce Boże dziękuję, że wszystko co nas dotyczy masz pod opieką także wtedy gdy cierpimy i wygląda jakbyśmy byli sami..przymnóż nam ufności.. zaufania Tobie,Twojemu Sercu
Teresa Gorzelany - 15 PaĽdziernik 2022, 12:37

.
15 października
Wspomnie: św. Teresa od Jezusa - dziewica, reformatorka i mistyczny doktor Kościoła (ur. 1515, Ávila, Hiszpania - zm. 1582 Alba de Tomes, Hiszpania).

Nazywana też Teresą z Avila, Teresą Hiszpańską, Teresą Wielką dla odróżnienia od świętej Teresy z Lisieux zwanej Małą Tereską.

W roku 1622, 40 lat po śmierci, została kanonizowana przez papieża Grzegorza XV. 27 września 1970 roku papież Paweł VI ogłosił ją doktorem Kościoła nadając jej tytuł „doktora mistycznego”. Jej książki, w tym autobiografia, Księga Życia i jej przełomowe dzieło Twierdza wewnętrzna, są podstawową częścią literatury hiszpańskiego Renesansu, jak również mistycyzmu chrześcijańskiego i chrześcijańskiej medytacji, którą opisuje w swym ważnym dziele Droga Doskonałości.

Jan Paweł II mówił w 1981 r. do pielrzymów w Avili: „Trzeba, by bogate dziedzictwa pozostawione przez Teresę od Jezusa zostało dogłębnie przemyślane i by skutecznie wpłynęło na odnowienie życia wewnętrznego narodu, a przez to na odrodzenie całego życia kościelnego w jego różnorakich przejawach. Gigantyczna postać Wielkiej Teresy, nie tylko w skali lokalnej czy narodowej, ale w skali powszechnej, powinna być silną zachętą w tym kierunku”.

Święta Teresa była kobietą zdecydowaną w działaniu, rozmodloną i bardzo radosną. Lubiła śpiewać pieśni ludu kastylijskiego, tańczyła z kastanietami w ręku. Miała tez poczucie humoru i bardzo starała się nie narzekać. Pisała piękne poezje, które swą głębią do dzisiaj poruszają serca.
Była wysokiego wzrostu. Wybitnie piękna w młodości, nawet w podeszłym wieku wyglądała jeszcze bardzo dobrze – notuje jej spowiednik i biograf o. Franciszek de Ribera. A ona sama wyznaje: „Chciałam się podobać, wyglądać zawsze korzystnie, dbałam bardzo o swoje ręce, o włosy, perfumy, o wszystkie możliwe marności”. Kiedy brat Jan namalował portret 61-letniej matki Teresy, usłyszał: „Niech Ci Bóg przebaczy, bracie Janie! Namalowałeś mnie brzydką i kaprawą”.

Giga - 15 PaĽdziernik 2022, 17:53

Św. Tereso, módl się za nami
Teresa Gorzelany - 16 PaĽdziernik 2022, 07:29

.
16 października
Wspomnienie: św. Jadwiga Śląska

Święta Jadwiga Śląska urodziła się około roku 1174 w Bawarii, w miejscowości Andechs. Wcześnie wstąpiła w związek małżeński, została żoną Henryka, księcia Śląska, Krakowa i Wielkopolski. Miała z nim siedmioro dzieci, z których przeżyło troje. Po dwudziestu latach małżonkowie postanowili - za obopólną zgodą - żyć dalej w separacji, ślubując uroczyście czystość. Jadwiga jeszcze przez kilka lat mieszkała na dworze męża oraz w książęcych grodach Leśnica i Wleń. Najczęściej jednak przebywała w ufundowanym przez siebie klasztorze sióstr cysterek w Trzebnicy. Przełożoną tego klasztoru była już wówczas jej córka Gertruda. Zmarła w klasztorze trzebnickim 15 października 1243 roku.

Nie można patrzeć na Jadwigę przez pryzmat naszych dzisiejszych pojęć o narodowościach. Średniowieczną Europę jednoczyła wiara. Ludzie dzielili się wówczas tylko na dwie grupy - chrześcijan i niewierzących. Dla księżnej Jadwigi nie istniał problem niemieckości czy polskości. Dlatego śmiało można ją nazwać patronką jedności Europy. A na pewno pojednania polsko-niemieckiego.

LEGENDA
Według podań Jadwiga była osobą posiadającą cechę wielkiej skromności, a jednocześnie bardzo zaangażowaną w swoje działanie. Cechy te ilustruje legenda, według której Jadwiga, aby nie odróżniać się od reszty swego ludu oraz w imię pokory i skromności, chodziła boso. Irytowało to bardzo jej męża, wymógł więc na spowiedniku, aby ten nakazał jej noszenie butów. Duchowny podarował swej penitentce parę butów i poprosił, aby zawsze je nosiła. Księżna, będąc posłuszną swojemu spowiednikowi, podarowane buty nosiła ze sobą, ale przywieszone na sznurku.

barmal - 16 PaĽdziernik 2022, 19:05

Dzięki Tereniu.
Teresa Gorzelany - 17 PaĽdziernik 2022, 07:16

.
17 października
Wspomnienie: św. Ignacy Antiocheński, biskup i męczennik

Świety Ignacy módl się za nami.

Ignacy urodził się w Syrii i uważa się, że był uczniem św. Jana Apostoła. Został wyświęcony na biskupa, mianowany trzecim biskupem Antiochii w Syrii, po św. Piotrze i św. Ewodiuszu.

Ignacy znany jest z powodu tzw. Siedmiu świętych listów św. Ignacego, które napisał do różnych wspólnot chrześcijańskich podczas podróży do Rzymu, gdzie miał ponieść męczeńską śmierć - skazany przez cesarza Trajana.
W listach tych po raz pierwszy w historii użył nazwy „Kościół katolicki”.

Dla chrześcijan Ignacy był przykładem radykalnego naśladowcy cierpień Chrystusa.

WEDLUG LEGENDY
Ignacy miał być tym dzieckiem, które Jezus postawił przed swoimi uczniami i rzekł: Zaprawdę powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. ( Mt 18,1-4 ).

Nie wiemy jak było... będąc uczniem św. Jana (apostoła, który zabrał Matkę Bożą do swego domu), być może Ignacy poznał Maryję osobiście..

Atrybuty: lew u stóp, IHS na piersi świętego

Teresa Gorzelany - 18 PaĽdziernik 2022, 05:57

.
18 października
Święto św. Łukasza
ur. w Antiochii, Turcja; zm. Teby, Grecja

Dzisiejsze Czytania: Ewangelia (Łk. 10, 1-9)
POKÓJ TEMU DOMOWI!

Święty Łukasz nie należał do grona dwunastu Apostołów i nie poznał osobiście Jezusa. Mówiąc o św. Łukaszu często nadaje mu się przydomek Ewangelista.

Był towarzyszem św. Pawła w jego podróżach misyjnych. Jest autorem trzeciej Ewangelii i Dziejów Apostolskich. Łukaszowi przypisuje się wysokie wykształcenie spośród reszty ewangelistów. Z zawodu Łukasz był lekarzem, jak o tym pisze wprost św. Paweł Apostoł (Kol 4, 14).
Świadczyć o tym może też sama treść spisanej przez niego Ewangelii, gdzie duży nacisk położony jest na kwestie rodziny i cudów związanych z uzdrowieniami.

Formę i układ swej Ewangelii upodobnił do tekstu poprzedników, czyli do Mateusza i Marka. Ubogacił ją jednak w wiele cennych szczegółów, które tamci pominęli w swoich relacjach. Jako jedyny przekazał scenę zwiastowania i narodzenia Jana Chrzciciela i Jezusa, nawiedzenie św. Elżbiety, pokłon pasterzy, ofiarowanie Jezusa i znalezienie Go w świątyni - jest więc autorem tzw. Ewangelii Dzieciństwa Jezusa. Zawdzięczamy mu niejeden szczegół z życia Matki Bożej. On także przekazał pierwsze wystąpienie Jezusa w Nazarecie i próbę zamachu na Jego życie..

Bardzo cennym dokumentem są także Dzieje Apostolskie. Jest to bowiem jedyny dokument o początkach Kościoła, mówiący o tym, co się działo po wniebowstąpieniu Jezusa.

Łukasz mówi siedemnaście razy w Ewangelii i pięćdziesiąt siedem razy w Dziejach Apostolskich o wpływie Ducha Świętego na Jezusa i Jego wyznawców.
Dlatego niektórzy bibliści nazywają Dzieje Apostolskie "piątą Ewangelią", lub Ewangelią Ducha Świętego.

LEGENDA
Jest wzmianka, w której autor pewnego prologu do Ewangelii (pochodzącego z II w.) twierdzi stanowczo, że Łukasz zmarł w Beocji przeżywszy 84 lata. Autor nie wspomina jednak o śmierci męczeńskiej, pisze tylko, że Łukasz zmarł "pełen Ducha Świętego". Dlatego późniejsze świadectwa o jego męczeńskiej śmierci są raczej legendą.

P.S
Mateusz był poborcą podatkowym, Marek w latach młodzieńczych pomagał w gospodzie matki, a później był sprawnym sekretarzem i tłumaczem, Łukasz był lekarzem, natomiast Jan zajmował się rybołówstwem. Znamy zatem imiona i profesje ewangelistów, ale o samych postaciach wiemy bardzo niewiele. Historycy z okruchów informacji próbują nakreślić ich portrety, choć dane są często sprzeczne, hipotetyczne i pochodzą z późniejszych stuleci.

Teresa Gorzelany - 19 PaĽdziernik 2022, 06:36

.
19 października
Wspomnienie - bł. Jerzy Popiełuszko, pezbiter i męczennik, ur. (14 września 1947 r. - zm. 19 października 1984 r.)  
kapelan warszawskiej „Solidarności”, obrońca praw człowieka w PRL, zamordowany przez funkcjonariuszy SłużbyBezpieczeństwa, błogosławiony i męczennik Kościoła katolickiego.

KSIĄDZ JERZY:
"Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy”.

DOM RODZINNY:
Ksiądz Jerzy dorastał w atmosferze, którą tworzyła przede wszystkim matka. To ona wycisnęła na nim najmocniejsze piętno. Ksiądz Jerzy na pamięć znał wszystkie jej powiedzonka, wiersze i pieśni, które pamiętała jeszcze ze swego dzieciństwa i które przekazywała dzieciom. Jedną z nich zaczynała każdy nowy dzień:

„Skoro tylko wstaję z rana, natychmiast wołam do Pana: Niechaj będzie pochwalony Jezus Chrystus uwielbiony!”

Lubiła też powtarzać dzieciom:

„Kochać ludzi, kochać Boga to do nieba prosta droga. Kochaj sercem i czynami, będziesz w niebie z aniołami”.

Co widział w domu, to sam robił. Jakie ziarno zasiejesz, takie plony zbierasz” – twierdziła matka. To pokazuje, że wiarę swych dzieci kształtowała świadomie. Toteż w domu znajdowała się mała kapliczka. Była jak mały domowy ołtarz. To w tym miejscu cała rodzina Popiełuszków gromadziła się codziennie na wspólną modlitwę. W każdą środę dzieci głośno wypowiadały wezwania do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. W piątki – do Serca Pana Jezusa. W soboty – do Matki Bożej Częstochowskiej. Przez cały maj, dzień w dzień, cała rodzina odmawiała wspólnie Litanię loretańską. W październiku – kolejne tajemnice Różańca.

MODLITWA
Boże nieskończenie dobry,
który obdarzyłeś błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszkę łaską wierności kapłańskiemu powołaniu aż do męczeńskiej śmierci, prosimy Cię słowami św. Jana Pawła II:
„Aby z tej śmierci wyrosło dobro,  tak jak z krzyża zmartwychwstanie”.
.

Teresa Gorzelany - 20 PaĽdziernik 2022, 06:16

.
20 października
św. Jan Kanty - jałmużnik i uczony
ur. czerwiec 1390, Kęty, zm.  24 grudnia 1473, Kraków

W zachowaniu postów był pilny, w cierpliwości łaskawy, w wierze pomocny, w miłości gorący, w pokorze niski, w rozmyślaniach tajemnic Bożych wysoki, w oczekiwaniu mocny, w wytrzymałości mężny – pisał o św. Janie z Kęt (Janie Kantym) ks. Piotr Skarga. Św. Jan był profesorem, opiekunem młodzieży uniwersyteckiej, ojcem ubogich, patronem wielu uniwersytetów i kolegiów. Nauka była dla niego jednym ze środków prowadzących do ideału świętości. Innym była pokora, a jeszcze innym – pogarda dóbr materialnych.

PROFESOR
Profesor, którego kochali studenci. Profesor, który był autorytetem dla swoich kolegów wykładowców. Profesor, który modlił się za swoich żaków. Profesor, który dzielił się swoją wypłatą z biednymi. Profesor, który nigdy nie był ponad tych, z którymi pracował, z którymi żył. Ksiądz – Profesor, któremu po prostu zależało. Taki właśnie był św. Jan z Kęt.

Zasłynął z tego, że umiłował dążenie do prawdy. W każdym ze swoich działań –w pracy naukowej, przepisywaniu dzieł, wychowywaniu młodych ludzi – chciał być wierny Ewangelii. Wielkim szacunkiem obdarzał każdego człowieka. Nie pozwalał, by w jego obecności ktokolwiek był obmawiany. W swojej celi na ścianie napisał „Strzeż się kogo zafrasować, bo nie smaczno przeprawować. Sławy nie ruszaj bliźniego, bo odwołać coś ciężkiego.”
Kult św. Jana Kantego jest do dnia dzisiejszego żywy. Jest on czczony przede wszystkim jako patron uczącej się i studiującej młodzieży. Poświęcił jej przecież prawie całe swoje życie, aż 55 lat profesury. Jest także patronem Polski, archidiecezji krakowskiej i Krakowa; profesorów, szkół katolickich i "Caritasu".

Teresa Gorzelany - 21 PaĽdziernik 2022, 08:46

.
21 października
Wspomnienie: bł. Jakub Strzemię (Jakub Strepa), ur. 1340 - zm.1409, franciszkanin, biskup

Jako młodzieniec wstąpił do zakonu franciszkanów. Zasłynął jako gorliwy misjonarz wschodnich kresów. W roku 1391 został arcybiskupem halicko-lwowskim. Z wielką gorliwością organizował życie religijne w rozległej archidiecezji. Odznaczał się gorącym nabożeństwem do Najświętszego Sakramentu i Matki Bożej. Cieszył się zaufaniem króla Władysława Jagiełły.

Panie Jezu Chryste, Ty powiedziałeś: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie, do takich bowiem należy Królestwo Niebieskie”, tymi słowami dałeś wskazówkę jak bardzo ważne są dzieci we wspólnocie Kościoła. Stałeś się także przykładem dla swoich Apostołów i ich następców- pasterzy Kościoła- w uniżaniu się względem każdego człowieka, nawet tego najmniejszego i bezbronnego. Za Twoim przykładem poszedł także i bł. Jakub Strzemię, którego gorliwe świadectwo w tym względzie przyozdobiło tytułem: przyjaciel dzieci.

W poczet błogosławionych zaliczył go papież Pius VI we wrześniu 1790 roku.

Teresa Gorzelany - 22 PaĽdziernik 2022, 06:36

.
22 października
Wspomnienie: Jan Paweł II (1920 - 2005), papież

Ojcze Święty, módl się za nami

Papież przełomów, myśliciel i filozof, człowiek kultury i sztuki, poeta i aktor, miłośnik gór, człowiek pokoju i dialogu, niestrudzony pielgrzym, inspirator przemian na świecie, mistyk, człowiek wiary.

Powiedział:
"Nie wystarczy przekroczyć próg, trzeba iść w głąb.”

„Nigdy nie jest tak, żeby człowiek, czyniąc dobrze drugiemu, tylko sam był dobroczyńcą. Jest równocześnie obdarowywany, obdarowany tym, co ten drugi przyjmuje z miłością."

Modlić się znaczy dać trochę swojego czasu Chrystusowi, zawierzyć Mu, pozostawać w milczącym słuchaniu Jego Słowa, pozwalać mu odbić się echem w sercu. 

Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę. 

Prawdziwa cywilizacja nie polega na sile, ale jest owocem zwycięstw nad samym sobą, nad mocami niesprawiedliwości, egoizmu i nienawiści, które są zdolne zniekształcić prawdziwe oblicze człowieka.

Czujesz się osamotniony. Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny. [Homilia w Sopocie, 1999 r.]

Poczucie humoru:
Jan Paweł II w żadnej sytuacji nie tracił dobrego humoru. Zapytany kiedyś przez jednego ze swoich współpracowników, czy kiedykolwiek płacze, papież odparł: "Nigdy na zewnątrz".

Nie znosił przesady. Gdy zauważył, że pewien mężczyzna podczas audiencji dla Polaków cały czas klęczał, podszedł do niego i na znaną melodię zaśpiewał: „Panie Janie, niech pan wstanie".

CIEKAWOSTKI
Jan Paweł II był pierwszym papieżem czytającym bez okularów. Był również pierwszym papieżem noszącym zegarek na rękę. Poza tym Karol Wojtyła był również pierwszym papieżem jeżdżącym na nartach, uprawiającym wspinaczkę górską, pływającym kajakiem. Pierwszym w dziejach Słowianinem wybranym na głowę Kościoła. Był również największym podróżnikiem wszechczasów spośród wszystkich papieży.

Podczas czwartej pielgrzymki do Ojczyzny, w Olsztynie, jednemu z dziennikarzy udało się wychylić głowę ponad tłum i zapytać Jana Pawła II o zdrowie.
– “A jakoś człapię” – odpowiedział Papież

Teresa Gorzelany - 23 PaĽdziernik 2022, 06:26

.
23 października
Wspomnienie: św. Jan Kapistran (1384 -1456), włoski franciszkanin, kaznodzieja i inkwizytor papieski

Święty Jan zapoczątkował powstanie polskiej prowincji zakonu Braci Mniejszych Obserwantów.

Urodził się w 1384 r. w mieście Kapistrano koło Neapolu. Pierwsze nauki pobierał w mieście rodzinnym, a w Perugii uzyskał stopień doktora obojga praw. Ożeniwszy się, zamieszkał w Pe­rugii i otrzymał urząd głównego sędziego miasta. Podejrzany przez współobywateli o zbytnie sprzy­janie królowi, trafił do więzienia. Tam miał mu się objawić zakonnik św. Franciszka, który kazał mu wstąpić do zakonu. Jan poszedł za tym głosem. A że w tym czasie umarła mu żona, rozdał wszystkie dobra ubogim i przy­oblekł zakonną szatę. Wyświęcony na ka­płana rozpoczął życie pełne umartwień. Z uwagi na dar przemawiania oraz wiedzę został powołany przez papieża do Rzymu. Pozostał tam i wysyłany był odtąd na różne dwory królewskie dla załatwiania najtrudniejszych spraw kościelno-politycznych. Tak zwiedził Włochy, Niemcy, Czechy i Węgry, prawiąc po drodze nauki i nawracając heretyków. Przybył także do Polski, pozostał tu przez 9 miesięcy i założył w Krakowie klasztor.

Wszędzie, gdzie się pojawiał wywoływał ożywienie wiary, dokonywał nawróceń, przywracał zgodę, dawał początek licznym dziełom miłosierdzia. Miał dar przepowiadania przyszłości. Nazwano go apostołem zjednoczonej Europy. Jest patronem prawników.

Teresa Gorzelany - 24 PaĽdziernik 2022, 06:28

.
24 października
Wspomnienie: św. Antoni Maria Claret
(ur.1807 w Hiszpanii—zm.1870 we Francja), misjonarz, drukarz, biskup, apostoł Kuby

Antoni Klaret był wspaniałym świętym kapłanem i misjonarzem, którym nie przestał być nawet zostawszy arcybiskupem. On sam owo misjonarskie powołanie do ewangelizowania świata uważał za najważniejsze. 

Mały wzrostem ale wielki duchem posiadał wspaniały głos, którym posługiwał się wyłącznie w służbie misjonarskiej posługi Słowa, przede wszystkim na ambonie i w konfesjonale. Słowo Boże głosił wszędzie, tam gdzie było i nie było to możliwe, na wszelkie już znane lub wymyślane przez niego sposoby: głosem, piórem, rysunkiem, konkretnym zaangażowaniem na rzecz najbardziej potrzebujących, chorych, biednych i prześladowanych, a jednocześnie przygotowywał innych do pełnienia tej samej misji głoszenia Słowa. Był promotorem aktywnego apostolatu świeckich w Kościele w pierwszej połowie XIX w., w Hiszpanii gdzie do 1834 r. istniał jeszcze trybunał Świętej Inkwizycji.

Nie tylko w jego pismach często pojawia się słowo "gorliwość". Był pasterzem nad wyraz gorliwym.

Urodził się 23 grudnia 1807 r. w Katalonii, miał dziesięcioro rodzeństwa. Od najmłodszych lat pracował w warsztacie tkackim swego ojca. Odkrył w sobie powołanie do kapłaństwa. W 1835 r. przyjął święcenia kapłańskie. Udał się do Rzymu, gdzie rozpoczął nowicjat w Towarzystwie Jezusowym. Na skutek choroby musiał jednak je opuścić.
Z Włoch powrócił do Hiszpanii, gdzie z wielkim zaangażowaniem udzielał rekolekcji i głosił misje dla prostego ludu. Dotarł nawet na Wyspy Kanaryjskie. Wszędzie dbał o szerzenie edukacji religijnej, wydając w tym celu tysiące broszur.
Z jego inicjatywy zrodziło się nowe zgromadzenie misjonarzy pod wezwaniem Niepokalanego Serca Maryi, zwanych klaretynami.

Odbył jeszcze jedną wielką misję — został mianowany arcybiskupem Santiago na Kubie. Na wyspę przybył w 1851 r. Najpierw zatroszczył się o formację duchową kapłanów tej zaniedbanej diecezji. Dla nich organizował rekolekcje i dni skupienia, następnie otoczył opieką lud swojej diecezji.

Owoc jego 7-letnich rządów był imponujący: założył 53 nowe parafie i wiele domów zakonnych, zalegalizował 30 tysięcy małżeństw i bierzmował 300 tysięcy ludzi. Jednocześnie dbał o ubogich, organizował pomoc charytatywną. Miał też wrogów: czterokrotnie chciano go zabić, spalono także jego dom. W 1856 r. został raniony przez mężczyznę, którego konkubinę nawrócił.

W 1857 r. został wezwany na dwór hiszpański, gdzie został spowiednikiem królowej Izabeli II. Towarzyszył rodzinie królewskiej na wygnaniu we Francji, gdy w Hiszpanii wybuchła rewolucja. Przebywał później w Rzymie, gdzie bronił nieomylności papieża w sprawach wiary i moralności. Zmarł jako wygnaniec we Francji w 1870 r.
Na jego grobie wykuto słowa papieża Grzegorza VII: „Ukochałem sprawiedliwość, nienawidziłem niegodziwości, dlatego umieram na wygnaniu”.
Potomni nazwali go św. Pawłem XIX wieku.

P.S
Św. Antoni Maria zostawił po sobie ponad 200 pism religijnych, samych katechizmów wydał drukiem ok. 4 milionów egzemplarzy. Słynny katechizm Camino recto (pierwsze wydanie 1843), który ozdobił własnoręcznymi ilustracjami, stał się prekursorem współczesnych katechizmów dla dzieci, które dziś trudno sobie wyobrazić bez obrazków.
Katechizm stał się najbardziej poczytną pozycją na hiszpańskim rynku wydawniczym na przełomie XIX i XX wieku: 220 wydań na przestrzeni jednego stulecia.

Teresa Gorzelany - 25 PaĽdziernik 2022, 06:15

.
25 października
Według Kalendarza diecezji polskich na 2022 rok:

• w archidiecezji gnieźnieńskiej: przeniesienie relikwii św. Wojciecha – Wspomnienie obowiązkowe

• W diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej: rocznica poświęcenia kościoła katedralnego w Koszalinie – Święto

• W archidiecezji przemyskiej: Św. Antoniego Marii Clareta, biskupa – Wspomnienie dowolne

• W diecezji sandomierskiej: Św. Jana Pawła II, papieża – Wspomnienie obowiązkowe

P.S
W ogólnym kalendarzu rzymskim w dniach 25, 26 i 27 października nie wskazano obchodów:
[ ] wspomnień dowolnych,
[ ] wspomnień obowiązkowych,
[ ] świąt i
[ ] uroczystości 
Rryt rzymski jest porządkiem sprawowania liturgii Mszy Świętej w Kościele Katolickim).
Istnieją kalendarze dla krajów i diecezji zawierające wspomnienia świętych związanych z danym obszarem oraz uroczystości i święta ważne dla danej społeczności (np. dzień poświęcenia kościoła katedralnego).

barmal - 25 PaĽdziernik 2022, 21:04

to bardzo cenne informacje
Teresa Gorzelany - 26 PaĽdziernik 2022, 08:30

.
26 października
W archidiecezji krakowskiej oraz w diecezji bielsko-żywieckiej: Bł. Celiny Borzęckiej, zakonnicy – Wspomnienie dowolne

Mowią, ze nie jest mi dobrze w habicie
26 października obchodzimy wspomnienie liturgiczne – i rocznicę śmierci – absolutnie niezwykłej kobiety, bł. Celiny Borzęckiej CR. Połączyła w swojej biografii życie rodzinne z zakonnym, stając się swoistym fenomenem w historii Kościoła.

Po śmierci męża – będąc wcześniej świecką wierną, pełniąc rolę żony, matki i zaradnej pani majątku na Kresach – razem z młodszą córką Jadwigą założyła zgromadzenie sióstr zmartwychwstanek.

Celina została beatyfikowana 27 października 2007 roku.

Obecnie trwa natomiast proces beatyfikacyjny córki Celiny, sługi Bożej Jadwigi Borzęckiej.

Borzęccy mieszkali w majątku Obremszczyzna koło Grodna. Mieli czworo dzieci, z których dwoje zmarło wcześnie.

Przez 5 lat opiekowała się ofiarnie mężem, który w 1869 r. doznał paraliżu i stracił władzę w nogach.
Dzielna żona z oddaniem podjęła opiekę nad mężem, który stracił władzę w nogach. Nie pomogły lekarstwa, zabiegi i kuracje, gdyż Józef Borzęcki zmarł 13 lutego 1874 r. w Wiedniu, w wieku 52 lat.

Celina zapisała w „Pamiętniku dla córek”: Odszedł mój anioł opiekuńczy”.

Mając 40 lat, Celina została wdową. Po pochowaniu męża w Obrembszczyźnie i uporządkowaniu spraw majątku, pokazała córkom strony rodzinne, potem Wilno i Warszawę, a w końcu Włochy.

Do Rzymu Borzęckie przybyły 7 października 1875 r. Zamieszkały w pobliżu kościoła św. Klaudiusza, gdzie pracowali zmartwychwstańcy i gromadziła się Polonia rzymska.
W Rzymie odżyło młodzieńcze pragnienie Celiny Borzęckiej oddania się Bogu.

Celina i jej córka Jadwiga złożyły śluby wieczyste. Jest to dzień narodzenia Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego w Kościele. Matka Celina jako 58-letnia kobieta stanęła na czele nowego zgromadzenia.

Jesienią 1891 r. Matka Celina otworzyła w Kętach pierwszy dom na ziemiach polskich. Za życia Założycielki siostry rozpoczęły pracę apostolską w Bułgarii, następnie w Częstochowie i Warszawie, a także w Stanach Zjednoczonych.
Matka Celina zmarła 26 października 1913 r. w Krakowie i została pochowana na cmentarzu w Kętach. 22 listopada 1937 r. doczesne szczątki Matki Celiny i Matki Jadwigi zostały przeniesione do krypty pod kaplicą klasztoru w Kętach, a 3 kwietnia 2001 r. do sarkofagu w kościele p.w. Świętych Małgorzaty i Katarzyny w Kętach.

Bóg obdarzył Celinę Borzęcką bogactwem charyzmatów. W ciągu 80 lat życia była: żoną, matką, wdową, babcią oraz zakonnicą i założycielką rodziny zakonnej. Jej ostatnie słowa: „W Bogu na zawsze szczęście” świadczą o głębokim życiu duchowym i silnej więzi z Bogiem. Ci, którzy ją znali uznawali, że była osobą świętą. Także w Zgromadzeniu Zmartwychwstanek istniało przekonanie, że Matka Fundatorka opiekuje się z nieba swą wspólnotą zakonną i wyprasza łaski Boże.


CIEKAWOSTKA
Wkrótce po złożeniu ślubów Celina wyjechała dla poratowania zdrowia do wód w Krynicy. Miała możliwość poobserwować, jak zachowują się ludzie, najczęściej katolicy, na widok jej nowego stroju. Zanotowała później: „Mówią, że nie jest mi dobrze w habicie, że mi poszerza stan i twarz, że jako osoba świecka wyglądałam znacznie lepiej i że wobec tego żadna fotografia nie może być korzystna. Mówią, że zupełnie utraciłam wyraz słodyczy”.

Teresa Gorzelany - 28 PaĽdziernik 2022, 06:46

.
28 października
Święto świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza

Szymon jest najmniej znanym członkiem apostolskiego grona, nie wiadomo o nim nic pewnego oprócz faktu, iż został policzony z Dwunastoma Apostołami (Łk 6,15; Dz 1,13). Ewangelia wspomina o nim trzy razy. Mateusz i Marek dają mu przydomek Kananejczyk (Mt 10,4; Mk 3,18).
Juda Tadeusz zostawił nam List, który obecnie należy do ksiąg Nowego Testamentu. W tym liście nazywa sam siebie bratem Jakuba. Z listu tego możemy wyciągnąć wniosek, że był człowiekiem wykształconym.

Świadectwa podają, że po Zesłaniu Ducha Świętego Juda głosił Ewangelię w Palestynie, Syrii, Egipcie i Mezopotamii; część wędrówek misyjnych odbył razem ze św. Szymonem. Część tradycji podaje, że razem ponieśli śmierć męczeńską. Inni mówią, że Szymon został zabity w Jerozolimie, a Juda Tadeusz prawdopodobnie w Libanie lub w Persji.

Fragment katechezy Benedykta XVI:
Tylko Jan wspomina o prośbie, z jaką Tadeusz Juda zwrócił się do Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy. Rzekł Tadeusz do Pana: "Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?"

Jest to sprawa bardzo aktualna, z którą my także przychodzimy do Pana: dlaczego Zmartwychwstały nie objawił się w całej swej chwale swoich nieprzyjaciołom, by pokazać, że zwycięzcą jest Bóg? Dlaczego ukazał się jedynie swoim uczniom? Odpowiedź Jezusa jest tajemnicza i głęboka. Pan powiada: "Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać"(J 14, 22-23). A znaczy to, że Zmartwychwstałego trzeba zobaczyć i postrzegać także sercem, w taki sposób, aby Bóg mógł w nim zamieszkać. Pan nie ukazuje się jako rzecz, ale chce wejść w nasze życie i dlatego Jego objawienie się jest objawieniem, które pociąga i zakłada otwarte serce. Tylko w ten sposób widzimy Zmartwychwstałego.

Św. Juda Tadeusz uważany jest za patrona spraw beznadziejnych; jest też wzywany w szczególnych potrzebach. Z tego powodu

w wielu kościołach w Polsce odbywają się raz w tygodniu specjalne nabożeństwa ku jego czci, połączone z odczytaniem próśb i podziękowań, jest także patronem szpitali i personelu medycznego. Łaskami słynący obraz św. Judy Tadeusza, znajduje się w Warszawie, w kościele Księży Misjonarzy pw. Świętego Krzyża.

W kaplicy świętych Szymona i Judy w bazylice św. Piotra, która obecnie jest także kaplicą Najświętszego Sakramentu, mają znajdować się relikwie obu Apostołów.

Teresa Gorzelany - 31 PaĽdziernik 2022, 12:08

.
31 października
Wigilia Uroczystości Wszystkich Świętych

PIĘKNO ŚWIĘTOŚCI
Noc Świętych, to katolicka alternatywa dla Halloween. Dzisiejsza nazwa Halloween jest najprawdopodobniej skróconym All Hallows' E’en, czyli wigilia Wszystkich Świętych.
Jak podkreślają księża – chodzi o to, by zamiast fascynacji śmiercią, pokazać młodym ludziom piękno świętości. Pierwsza Noc Świętych odbyła się w katedrze łódzkiej w październiku 2011 roku.

W Wigilię Uroczystości Wszystkich Świętych, 31 października 2022 r. w wielu kościołach odbywają się tzw. Noce Świętych – czyli czuwania modlitewne przy relikwiach świętych i błogosławionych.
Spotkanie ze świętymi ma pokazać, ze Wigilia Uroczystosci Wszystkich Świetych jest pełna nadziei i radosci, a nie ciemności, która jest wypelniona strachem i duchami.

Teresa Gorzelany - 1 Listopad 2022, 07:45

.
1 listopada
Uroczystość Wszystkich Świętych

Wszyscy Święci i Święte Boże, przyczyńcie się za nami

W Kościele katolickim uroczystość ku czci wszystkich chrześcijan, którzy osiągnęli stan zbawienia i przebywają w niebie; uroczystość treściowo połączona z następującym po niej obchodem liturgicznym Dnia Zadusznego.
W doktrynie Kościoła katolickiego jest wyrazem wiary w obcowanie świętych i powszechne powołanie do świętości.

Święty
(hebr. kodesz oznacza „oddzielony”, tzn. oddzielony od grzechu dla Boga); określenie człowieka, który „przebywa z Bogiem w niebie”. Do świętych zaliczani są również aniołowie, np. Święty Michał Archanioł. Cnoty świętych przedstawiane są jako przykład do naśladowania.

Pojęcie „świętego” w Biblii odnoszone jest często do żyjącej osoby, która postępuje zgodnie z przykazaniami Boga i trzyma się z daleka od wszystkich ziemskich, grzesznych praktyk i przyjemności. Święty to ten, który poszedł za Chrystusem i jest już zbawiony.

W Nowym Testamencie słowo święty lub święci używane jest pod adresem wszystkich wierzących w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. To pojęcie występuje również w innych religiach. W Nowym Testamencie pojęcie świętych jako chrześcijan pojawia się wielokrotnie, m.in. w: Dz 9, 32, 41; Rz 1, 7; 12, 13; 1 Kor 16, 1; 2 Kor 1,1.

Kult świętych
Kult świętych związany jest z przekonaniem, że mogą oni wstawiać się za wiernymi u Boga – są orędownikami u Boga.

Teresa Gorzelany - 2 Listopad 2022, 07:31

.
2 listopada
"Dzień Zaduszny - ZADUSZKI" jest dniem modlitw za wszystkich zmarłych - zwłaszcza za dusze odbywające w czyśćcu pokutę. Tego dnia Kościół modli się w intencji ich zbawienia.

Siła modlitwy

Nasza modlitwa za zmarłych niesie nadzieję i pomaga duszom przebywającym w czyśćcu. Dusze czyśccowe oczyszczają się poprzez cierpienie. Same dla siebie już nic zrobić nie mogą, jednak nasza modlitwa może im pomóc. Potwierdzenie tego znajdujemy w Dzienniczku św. s. Faustyny : „Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą” (Dz. 20).

Podobne przekonanie wyrażał św. o. Pio: „Musimy modlić się za dusze w czyśćcu. To niewiarygodne, co one mogą uczynić dla naszego duchowego dobra, z wdzięczności dla tych na ziemi, którzy pamiętają o modlitwie za nie”. Święty z Pietrelciny nawoływał: „Módlcie się, módlcie się, módlcie się. Musimy opróżnić czyściec. Wszystkie dusze muszą być uwolnione”.

Modlitwa
Panie, Boże Wszechmogący, racz wybawić dusze z czyśćca, a szczególnie tę, która jest najbardziej ze wszystkich opuszczona. Przyjmij ją do Twojej chwały, gdzie będzie mogła wielbić Cię i chwalić na wieki. Amen.

barmal - 2 Listopad 2022, 22:36

Amen.
Teresa Gorzelany - 3 Listopad 2022, 08:57

.
3 listopada
Wspomnienie: św. Marcin de Porrès – ur. 9.XII 1579 Lima, Peru - zm. 3.XI 1639 Lima Peru - domikański zakonnik, którego można nazwać ojcem Pio XVII wieku.  

Nieślubne dziecko szlachcica i wyzwolonej Afrykanki z Panamy - pragnie służyć Bogu i ludziom. W zakonie dominikańskim wznosi się na wyżyny mistyczne, służąc przy tym najuboższym i... zwierzętom. 

Był szanowany i podziwiany przez ludzi wszystkich klas i zawodów. Członkowie jego wspólnoty nazywali Marcina „ojcem dobroczynności”. W ciągu życia doświadczał ekstaz i różnych nadprzyrodzonych darów, np. uzdrawiania.

Założył sierociniec w Limie. Pielęgnował chorych, opiekował się ludźmi dotkniętymi zarazą i biednymi, bez względu na ich kolor skóry. Jednak szczególnie przejmował się losem czarnych niewolników.

Jego żywot w klasztorze potwierdza prawidłowość, że do świętości nie potrzeba ani męczeństwa, ani wielkich, spektakularnych czynów, wystarczy wypełniać swoje powołanie w miejscu i w czasie, w jakim przyszło żyć. Do obowiązków brata Marcina należało utrzymanie czystości w klasztorze, załatwianie drobnych posług poza jego murami i opieka nad chorymi w infirmerii.

Do brata Marcina garnęli się wszyscy oczekujący pomocy w cierpieniach. Leczył ich dobrym słowem, pogodą ducha, przez dotyk i modlitwę.

Św. Marcin de Porres, pierwszy mulat wyniesiony na ołtarze, kanonizowany dopiero w 1962 roku przez Jana XXIII.

Patron: zgody na tle rasowym, sprawiedliwości społecznej, ludzi o rasie mieszanej.

Teresa Gorzelany - 4 Listopad 2022, 07:49

.
4 listopada
Wspomnienie obowiązkowe: św. Karol Boremeusz, biskup
ur. 2.10.1538 - zm. 4.11.1584
beatyfikowany 1602 roku
kanonizowany 1610 roku

W roku 1538 w Aronie, miasteczku położonym nad jeziorem Lugano we Włoszech, urodził się hrabiemu Boromeuszowi drugi syn, imieniem Karol. Karol odznaczał się już jako chłopiec statecznością, pobożnością i sumiennością w służbie Bożej.

Po ukończeniu nauk początkowych w Mediolanie rodzice wysłali go na uniwersytet w Pawii, aby się wykształcił na prawnika, ale Karol porzucił prawo i przeszedł na teologię. Opierając się pokusom, na jakie go wystawiało wysokie urodzenie, bogactwa i młody wiek, i idąc jedynie za radą Ewangelii, czynił tak świetne postępy w naukach, że mając dopiero 21 lat, w roku 1559 wrócił do domu rodzicielskiego ze stopniem doktora obojga praw.
W tym samym roku zasiadł brat jego matki na tronie papieskim. Był to papież Pius IV.
Papież powołał niezadługo utalentowanego siostrzeńca, liczącego dopiero 23 lata do Rzymu, mianował go prezesem rady stanu, arcybiskupem mediolańskim i kardynałem.

Jemu przypisać należy zasługę, że katolicy mają rzymsko-katolicki katechizm, dzieło łączące głęboką naukę, zwięzłość i krótkość z pięknym przedstawieniem rzeczy. Drugą i to może najważniejszą jego zasługą jest to, że on był pierwszym z biskupów, który wszystkie uchwały i rozporządzenia soboru trydenckiego w swej diecezji zaprowadził i praktycznie zastosował, i tym sposobem dał dobry przykład innym biskupom.
Założył w Mediolanie pierwsze na świecie seminarium duchowe.

Kaplan w czasach zarazy

Epidemię trawiącą Mediolan w 1577 r. nazwano „epidemią św. Karola” nie dlatego, że przyszły święty w jakiś sposób przyczynił się do jej rozprzestrzenia, ale wręcz przeciwnie – jego cnoty najmocniej uzewnętrzniły się podczas pomocy cierpiącym i umierającym. Kiedy wszyscy inni uciekli, to właśnie on wraz z posługującymi z jego nadania kapłanami, otaczali chorych miłością, profesjonalną – jak na ówczesne czasy – opieką medyczną, dawali nadzieję i pocieszenie. Dla mediolańskiego metropolity było oczywiste – to właśnie chorzy i umierający najbardziej potrzebowali Sakramentów, a Kościół był od tego by im je zapewnić.

Umarł w Mediolanie 3 listopada 1584 roku roku, gdy opiekował się ofiarami wielkiej zarazy.

Nauka moralna

Kilka myśli z pisma świętego Karola Boromeusza:

"Prawdziwą miłość Boga ma ten, kto:
1) z chęcią o Nim myśli;
2) kto chętnie w Jego domu przebywa;
3) kto często o Nim lub z Nim rozmawia;
4) kto z chęcią słucha mówiących o Bogu;
5) kto chętnie daje to, co posiada, na chwałę Boga;
6) kto chętnie w Jego imię znosi przykrości;
7) kto chętnie słucha Jego przykazań;
8) kto lubi, co się Bogu podoba, a nienawidzi, co Mu się nie podoba;
9) kto ma wstręt do świata;
10) kto miłuje Jego namiestników i oddaje im cześć należną".

Św. Karol posiadał bardzo szczególne cechy charakteru, którymi kierował się w życiu: siłą ducha i woli, jasny pogląd na rzeczywistość i niezłomną wolę. Posiadał jeszcze jedną ważną cechę – pokorę – wypracował ją z wielkim trudem pracy wewnętrznej. Podczas całego swojego życia i pracy pasterskiej św. Karol usiłował zjednoczyć sobie dwie cechy – moc i łagodność.

Teresa Gorzelany - 10 Listopad 2022, 12:37

.
10 listopada
Wspomnienie: św. Leon Wielki, papież

Był pierwszym papieżem, któremu nadano przydomek „Wielki". Wyróżniał się erudycją. Miał wielkie zdolności dyplomatyczne, wielokrotnie wykorzystywane przez papieży i władców. 

Walczył o czystość wiary, zmagając się z wieloma herezjami. Miał wielkie poważanie w Kościołach Zachodu i Wschodu.

Urodził się prawdopodobnie około roku 390 w Toskanii. Około roku 430 papież Celestyn I mianował go archidiakonem.

Leon I dbał o liturgię kościelną. Za jego czasów powstały pierwsze oficjalne zbiory modlitw. Dbał też o to, by liturgia była powiązana z życiem codziennym.
Pontyfikat Leona to czas niepewności i przełomu. zachodu.

Papież Leon był znakomitym kaznodzieją. Zachowało się niemal 100 pięknych kazań, pisanych po łacinie, wspaniałym i jasnym językiem. Zachowało się też około 50 listów papieskich. Widać w tych pismach wielkość papieża, głębię jego refleksji teologicznej, jego żarliwość duszpasterza. Leon autentycznie troszczył się o wiernych, o lud Rzymu. Zabiegał o jedność różnych
Kościołów i ich potrzeby. Był zwolennikiem i niezmordowanym promotorem prymatu Biskupa Rzymu. Stał się obrońcą kultury zachodniej.

Zmarł w Rzymie, 10 listopada 461 roku. Benedykt XIV w roku 1754 ogłosił go doktorem Kościoła. Jest patronem muzykówi śpiewaków.

Teresa Gorzelany - 11 Listopad 2022, 07:45

.
11 listopada
Wspomnienie: święty Marcin z Tours, biskup

Św, Marcin urodził się ok. 316 r. w Panonii, na terenie dzisiejszych Węgier, w rodzinie pogańskiej.⁹
Przez wieki powstało tak wiele życiorysów Marcina i legend, że dziś trudno ustalić fakty...
Wydarzenie, które wszyscy czciciele wspominają, miało miejsce w okresie służby wojskowej. Żebrakowi proszącemu o jałmużnę u bram miasta Amiens Marcin oddał połowę swej opończy (peleryny). Następnej nocy ukazał mu się Chrystus odziany w ten płaszcz i mówiący do aniołów: "To Marcin okrył mnie swoim płaszczem".
Pod wpływem tego wydarzenia Marcin przyjął chrzest i opuścił wojsko, uważając, że wojowanie kłóci się z zasadami wiary.

W 361 r. założył pierwszy klasztor w Galii - w Liguge. Dziesięć lat później, mimo jego sprzeciwu, lud wybrał go biskupem Tours.

Jako pasterz diecezji prowadził surowe życie mnisze, budząc sprzeciw okolicznych biskupów.
Był znanym apostołem wsi.
Zanotowano wiele cudów wymodlonych przez biskupa Marcina, a także wielką liczbę nawróconych przez niego pogan.
Marcin zmarł 8 listopada 397 r. w Candes podczas podróży duszpasterskiej.
Jako pierwszy wyznawca - nie-męczennik - zaczął odbierać cześć świętego w Kościele Zachodnim.

Święto ku czci Marcina ustanowiono w połowie VII wieku na dzień 11 listopada (data jego pochówku).

W Polsce święta ku czci Marcina wiązały się przede wszystkim z zabijaniem i pieczeniem gęsi. 11listopada organizowano wielkie uczty, podczas której zjadano duże ilości gęsiny i pieczywa, a całość popijało się gorzałką, piwem i grzanym winem. Jak nakazywała tradycja świętomarcińska, w dniu poświęconym patronowi gęsi ludzie powinni byli się dzielić jadłem i napitkiem z najbiedniejszymi.Taką postawę doskonale oddaje legenda o rogalach świętomarcińskich, kształtem przypominających, zgubioną przez jego konia podkowę.
( św. Marcin pewnego dnia odwiedzając wiernych na swoim białym koniu zgubił podkowę, którą podniósł miejscowy cukiernik i wzorując się jej kształtem uformował ciasto z migdałami. Gdy rogale były upieczone – pamiętając o intencjach świętego – rozdał je potrzebującym).

Dawniej w Polsce dzień świętego Marcina oznaczał także koniec wszelkich robót w polu i od tej pory nie można już było zajmować się rolą.
W dniu świętego Marcina ludność wiejska po raz ostatni przed zimą wypuszczała swoje bydło na pastwiska.

Teresa Gorzelany - 12 Listopad 2022, 08:10

.
12 listopada
Wspomnienie: św. Józafat Kuncewicz (1580 - 1623), unicki arcybiskup połocki, bazylianin, święty Kościoła katolickiego, męczennik.

Póżniejszy arcybiskup przyszedł na świat we Włodzimierzu Wołyńskim w 1580 r. w rodzinie mieszczańskiej. Na chrzcie nadano mu imię Jan. W młodości wysłano go Wilna, m gdzie miał nauczyć się fachu kupieckiego.
W 1596 r. na synodzie w Brześciu Litewskim cześć biskupów prawosławnych z terenu Rzeczypospolitej zawarła z Kościołem katolickim unię, która podporządkowywała ich zwierzchności papieża. Kuncewicz całym sercem opowiedział się za tym układem i postanowił wstąpić do zakonu bazylianów (1604), gdzie przyjął imię Jozafata. W 1609 r. przyjął święcenia kapłańskie. Kilka lat później, już powszechnie znany ze swojej działalności duszpasterskiej, został mianowany unickim arcybiskupem połockim i od tej pory rozpoczął szeroko zakrojoną akcję misyjną. Wywołało to zaniepokojenie i wrogość prawosławnych, którzy w 1621 r. wywołali w Połocku poważne zamieszki.

Dwa lata później 12 listopada sytuacja się powtórzyła. Metropolita postanowił porozmawiać z buntownikami, żądającymi zerwania unii brzeskiej. Św. Józafat kategorycznie odmówił, czym wzbudził gniew prawosławnych. Arcybiskup został zamordowany.

Jego kult wśród unitów zaczął się prawie natychmiast po męczeńskiej śmierci. Dwadzieścia lat później odbyła się beatyfikacja. Na kanonizację trzeba było czekać do roku 1867 r.

Szczątki świętego od 1706 r. znajdowały się w kaplicy zamkowej książąt Radziwiłłów w Białej Radziwiłłowskiej (obecnie Białej Podlaskiej). Po kanonizacji z rozkazu władz rosyjskich ukryto je w podziemiu kościoła bazylianów. W czasie I wojny światowej przewieziono je do Wiednia, ale ostatecznie w 1949 r. umieszczono w Bazylice św. Piotra na Watykanie, gdzie znajdują się do dziś.

Żywot wiódł ostry i pełny umartwień. Czas wolny od modlitwy, ćwiczeń pokutnych i zajęć obracał na naukę, posługi w klasztorze i uczynki miłosierdzia, o ile bowiem był surowy dla siebie, o tyle pełny dobroci dla innych. Dzień, w którym nie wsparł żadnego biedaka, uważał za stracony; prócz tego pocieszał nieszczęśliwych, odwiedzał chorych po szpitalach i opatrywał ich rany.

Teresa Gorzelany - 13 Listopad 2022, 10:01

.
13 listopada
Wspomnienie obowiązkowe: Świętych Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna - "pierwszych męczenników Polski".

Benedykt i Jan byli benedyktynami, którzy na zaproszenie Bolesława Chrobrego przybyli do Polski z Włoch i osiedlili się w Międzyrzeczu, niedaleko ujścia Obry do Warty.
Tutaj przygotowywali się do pracy misyjnej. Wkrótce dołączyli do nich Polacy – nowicjusze Mateusz i Izaak oraz kucharz Krystyn.

W 1001 r. zaprzyjaźniony z księciem Bolesławem Chrobrym cesarz niemiecki Otton III zaproponował założenie na naszych ziemiach klasztoru, który głosiłby Słowianom Słowo Boże. Cesarz postanowił wykorzystać do zamierzonego dzieła swego krewniaka - biskupa Brunona z Kwerfurtu, wiernego towarzysza św. Wojciecha, znającego ziemie Słowian. Brunon wybrał do pomocy w przeprowadzeniu misji jednego z pięciu - brata Benedykta.

W nocy z 10 na 11 listopada 1003 roku zakonnicy zostali napadnięci przez zbójców. Bruno z Kwerfurtu opisał ich dzieje w piśmie pt. Życie Pięciu Braci. Są to pierwsi męczennicy polscy wyniesieni na ołtarze.

Benedykt

Urodził się w Benewencie we Włoszech między 970–975 w zamożnej, religijnej rodzinie, w kręgu oddziaływania kultury bizantyjskiej i niemieckiej. Kiedy był kilkunastoletnim chłopcem, rodzice zakupili mu święcenia kapłańskie u biskupa Benewentu, przeznaczając go do stanu duchownego. Przebywał przez pewien czas w Neapolu, osiadając później w benedyktyńskim opactwie św. Salwatora na terenie nadmorskim. Parę lat później, za zgodą opata, wybrał życie pustelnika, przebywając przez trzy lata na stoku góry Soratte na północ od Rzymu, a następnie po nakazie opata powrócił do celi w pobliżu klasztoru.
Poznając pustelnika Jana z klasztoru na stoku Monte Cassino, przeniósł się do jego celi. W tym opactwie poznał przybyłego św. Romualda, którym się opiekował podczas jego poważnej choroby. Podróżował z nim do Rzymu i brał udział w spotkaniu z cesarzem Ottonem III. Później osiadł ze św. Romualdem w pustelni Pereum, gdzie poznał św. Brunona z Kwerfurtu, mieszkając z nim nawet w jednej celi, praktykując życie pokutnicze. Stąd wyjechał na misję do Polski. Uznawany jest za przełożonego eremitów w polskim klasztorze, na co wskazuje nazwanie go dowódcą „Boskiej Kohorty”.

Jan

Pochodził z Włoch, gdzie się urodził około 940 w zamożnej rodzinie. Do klasztoru Cuxa koło Perpignan wstąpił razem ze swoim przyjacielem, weneckim dożą Piotrem Orseolo, późniejszym świętym. Być może w Pereum poznał św. Romualda, później przebywał jako pustelnik w klasztorze Monte Cassino, dzieląc celę z Benedyktem. Z dzieła św. Brunona z Kwerfurtu pt. Żywot Pięciu Braci wiadomo, że był łagodnego usposobienia, o wielkiej cierpliwości i wytrwałości, wyróżniając się kulturą i ogładą. Przebyta ospa pozostawiła blizny na jego twarzy i uszkodziła mu oko.

Izaak

Polak, prawdopodobnie starszy brat Mateusza urodził się około 975 w rodzinie chrześcijańskiej, być może w środowisku dworskim. Dwie jego siostry zostały mniszkami w Gnieźnie.

Mateusz

Był Polakiem, rodzonym bratem Izaaka. Poza tym nic o nim więcej bliższego nie wiadomo. Św. Bruno określa Izaaka i Mateusza jako „z kraju i mowy słowiańskiej”.

Krystyn

Zwany również Kryspinem. Urodził się około 980, lub nawet później, pochodząc prawdopodobnie ze wsi opodal której wybudowano pustelnię. W klasztorze był sługą i kucharzem, jako młody brat-laik.

KULT
Kult Pięciu Braci Męczenników rozpowszechnił się w Polsce, Czechach, na Morawach i we Włoszech.

W Polsce szczególnym miejscem jest Międzyrzecz, najprawdopodobniej miejsce ich męczeństwa. Kazimierz Odnowiciel przeniósł siedzibę klasztoru z okolic Międzyrzecza do Kazimierza pod Koninem (Kazimierz Biskupi), gdzie następnie ufundowano kościół pw. św. Jana Chrzciciela i Pięciu Braci Męczenników, a także klasztor, w którym w 1514 osadzono bernardynów. Kult Pięciu Braci Męczenników rozwijali sprowadzeni w 1603 roku do Bielan pod Krakowem kameduli. Później osiedli oni również w założonym w 1640 przez Zygmunta Kadzidłowskiego klasztorze w Bieniszewie pod Kazimierzem Biskupim, gdzie kontynuowali ich kult.
.

Teresa Gorzelany - 14 Listopad 2022, 07:00

.
14 listopada
Wspomnienie: Św. Mikołaj Tavelić, męczennik


Mikołaj Tavelić, właśc. Nikola Tavelić (ur. ok. 1340 w Szybeniku, zm. 14 listopada 1391 w Jerozolimie) – chorwacki franciszkanin, męczennik, misjonarz, święty Kościoła katolickiego.

Zgodnie z Martyrologium rzymskim urodził się w Szybeniku w środkowej Dalmacji w Chorwacji; niektóre źródła podają miejscowość Stankovci. W 1365 wstąpił do zakonu franciszkanów, a następnie, na skutek prośby Grzegorza XI udał się do Bośni jako duszpasterz. Tam przez 12 lat skutecznie szerzył naukę o Chrystusie.
 
Niełatwa praca (nawrócono ok. 50 000 heretyków!) naznaczyła niejako Mikołaja piętnem powołania apostolskiego i misjonarskiego. I w 1384 r., podążając drogą wyznaczoną przez Pana, zgłosił się, wraz z Deodatem, na najtrudniejsze zadanie: misje do Ziemi Świętej, gdzie opiekował się miejscami kultu oraz przybywającymi pielgrzymami. 11 listopada 1391 udał się wraz z pozostałymi misjonarzami do muzułmańskiego meczetu w Jerozolimie, aby głosić słowo Boże. Brutalnie pobici zostali zaprowadzeni przed sąd (kadi), który skazał zakonników na śmierć. Wyrok został wykonany 14 listopada niedaleko Bramy Dawida.

Beatyfikacji Mikołaja Tavelića dokonał w 1889 r. papież Leon XIII. Wszystkich czterech męczenników kanonizował papież Paweł VI 21 czerwca 1970 r. w Rzymie. Są jedynymi kanonizowanymi franciszkańskimi misjonarzami pracującymi na terenie Ziemi Świętej. Mikołaj Tavelić jest pierwszym świętym pochodzącym z Chorwacji.

P.S
Kiedy powstała Kustodia Ziemi Świętej?

Prowincja, którą obecnie nazywamy Kustodią Ziemi Świętej, powstała w 1342 roku na mocy wydanych przez papieża Klemensa IV bulli Gratias agimus i Nuper carissimae. Stolica Apostolska powierzyła wówczas franciszkanom opiekę nad miejscami świętymi. Nazwa Kustodii wywodzi się od łacińskiego słowa custodia oznaczającego „straż”, „pieczę”. Zadaniem franciszkanów była nie tylko opieka, ale przede wszystkim odzyskiwanie miejsc świętych, wykupywanie ich z rąk muzułmańskich, a także – jeśli było to możliwe – budowanie nowych świątyń.

Franciszkanie prowadzili swoją działalność w bardzo trudnych warunkach. Kościół łaciński był na tym terenie zawsze prześladowany. Znacznie łatwiej swoją działalność mogły prowadzić Kościoły ormiański i grecki.

Sytuacja była trudna także z powodu wielu napięć między Kościołem łacińskim a Kościołami wschodnimi. Spory dotyczyły własności i dostępu do miejsc świętych. W 1852 roku turecki sułtan zdecydował więc o podziale najważniejszych sanktuariów. Zostało wtedy ustanowione niepodlegające zmianom prawo (Status quo), które drobiazgowo reguluje i ustala miejsce i czas liturgii poszczególnych Kościołów w trzech Bazylikach – Narodzenia Pańskiego, Grobu Bożego i Grobu Matki Bożej. Niestety, prawo to pozbawiło wielu przywilejów Kustodię. Z drugiej strony, dzięki niemu zapanował pokój między wyznaniami obecnymi w Ziemi Świętej i możliwa stała się też lepsza współpraca pomiędzy poszczególnymi Kościołami.

Teresa Gorzelany - 16 Listopad 2022, 13:52

.
15 listopada
Wspomnienie: św. Leopold III

Leopold III Święty, z dynastii Babenbergów, ur. ok. 1075, zm. 15 XI 1136, w Klosterneuburg, margrabia austr. W 1485 kanonizowany; fundator klasztorów; teść ks. Polski Władysława II Wygnańca; od 1665 patron Austrii, gł. Wiednia.
Można o nim powiedzieć, że zamiast wojować i wznosić bitewny pył, wolał zawierać sojusze, pertraktować. Dzięki tej umiejętności jego ziemie się bogaciły, ród zyskał na znaczeniu.
Poparcie Henryka V w jego sporze z ojcem cesarzem Henrykiem IV co ten mu wynagrodził ręką siostry Agnes von Waiblingen. Była rok starsza od Leopolda, a gdy w 1106 roku została jego żoną, była już wdową z dziećmi - jednym z nich był Fryderyk II Jednooki władający Szwabią, tata samego cesarza Barbarossy a drugi to Konrad III pan Frankonii. Dzieci z Leopoldem III: Leopold IV Szczodry, Henryk Jasomirgott, Berta,
Agnieszka Babenberg, Ernest,
Otto, Konrad,
Elżbieta, Judyta, Gertruda Babenberg.

LEGENDA
W maju roku 1106 stał margrabia austriacki Leopold ze swą piękną małżonką Agnieszką, córką cesarza Henryka VI, w oknie nowego zamku na górze Leopolda pod Wiedniem i radził się jej, gdzie by należało wystawić klasztor, w którym by pobożni zakonnicy w swoim i narodu imieniu we dnie i w nocy psalmami wielbili i sławili Boga. Nagle zerwał się wiatr, zerwał zasłonę z głowy Agnieszki i uniósł ją tak daleko, że nadaremnie starano się ją odnaleźć. Gdy po dwudziestu trzech dniach Leopold polował w lesie nad Dunajem, psy nagle zaszczekały i stanęły przed krzakiem dzikiego bzu. Margrabia spiął konia i zbliżywszy się do zarośla, znalazł zasłonę na gałęzi. Widząc w tym znak woli wyższej, iż klasztor ma stanąć na owym miejscu, położył w tym samym roku kamień węgielny pod słynący po dziś dzień konwent Kloster-Neuburg.
Legenda powstała prawdopodobnie w XIV wieku, gdy do klasztoru przychodziły już pielgrzymki, by odwiedzić grób fundatora.
Jego budowę rozpoczęto w 1114 roku a ukończona 22 lat później.

Był ojcem ubogich, pocieszycielem wdów i sierot, opiekunem chorych, których sam odwiedzał. Nawet zbrodniarzom, których karał z bezstronną sprawiedliwością, łagodził surowość kary o tyle, że starał się o ich szczerą poprawę. Przez lat dwadzieścia panował pokój w jego kraju, poddani jego błogosławili rządy Leopolda i wszystko zapowiadało jak najszczęśliwszą przyszłość, gdy wtem chciwi łupu i zdobyczy Węgrzy najechali Austrię. Zmuszony do pochwycenia oręża, okazał się bohaterem i dowiódł, że umie nie tylko modlić się, ale i bić dzielnie i zwyciężać, gdyż dwa razy zadał Węgrom dotkliwą klęskę.

Nauka moralna

Św. Leopold oddawał szczególną cześć duchownym tak świeckim jak i zakonnym i ściśle tego przestrzegał, ażeby jego podani w niczym im nie ubliżali i wszędzie należny szacunek okazywali.

Według św. Leopolda duchowny zasługuje na szacunek z dwóch powodów:

1) Kapłan katolicki zastępuje niejako osobę samego ChrystusaPana, wszechpotężnego władcy Nieba i ziemi, jest namiestnikiem Boga. Wszakże sam Pan Jezus mówi: "Wybrałem was. Posyłam was, jak Mnie posłał Ojciec Mój. Kto was słucha, słucha Mnie; kto wami gardzi, gardzi Mną". 

 Sam Pan Jezus okazywał najwyższą cześć kapłanom żydowskim, nawet Annaszowi i Kajfaszowi.

2) Winniśmy kapłanowi katolickiemu okazywać po Bogu najwyższą cześć już dla tego samego, że w imieniu Boga piastuje najwyższy na ziemi urząd. Na kapłanów zlał Pan Jezus zaszczytny obowiązek tymi słowy: 
"Opowiadajcie Ewangelię każdemu stworzeniu, nauczajcie wszelkie narody. Kto uwierzy i ochrzci się, zbawiony będzie, kto nie uwierzy, potępiony zostanie". 

Teresa Gorzelany - 16 Listopad 2022, 13:53

.
16 listopada
Wspomnienie:
Św. Małgorzata Szkocka (ur. 1046 - zm. 1093).

Święta Małgorzata Szkocka była wnuczką króla Anglii Edmunda Żelaznobokiego. Synowie zmarłego (lub zamordowanego) władcy zostali wygnani z rodzinnej Anglii do Szwecji, skąd (prawdopodobnie przez dwór Bolesława Chrobrego) dostali się na Węgry, gdzie książę Edward Etheling, ojciec Małgorzaty, poznał i poślubił jej przyszłą matkę Agatę.

Małgorzata urodziła się około 1046 roku w Resce (Węgry). Dwanaście lat później para książęca powróciła do Anglii, ale w roku 1066, po bitwie pod Hastings, cała rodzina musiała znowu uciekać. Uzyskali azyl w Szkocji, a córka Małgorzata znalazła tam nawet więcej niż schronienie. W 1070 roku wyszła za mąż za szkockiego króla Malcolma III.

Jej wpływ na męża, na królewski dwór i całą nową ojczyznę był zbawienny. Urodziła ośmioro dzieci, była wzorową królową, matką, żoną. Król i dwór zmienili się dzięki jej pobożności i łagodności, a szkocki Kościół przeżył wielką odnowę. To właśnie dzięki Małgorzacie pod panowaniem Malcolma w Szkocji nastąpił rozkwit oświaty i sztuki.

Królowa uczyniła też wiele dla rozwoju duszpasterstwa. To ona była fundatorką słynnego opactwa w Dumfermline, które później stało się na stulecia miejscem pochówku szkockich władców.

Jednak Małgorzata Szkocka zasłynęła przede wszystkim z wielkiej dobroci i troski o najuboższych i potrzebujących, toteż gdy złożona śmiertelną chorobą zmarła 16 listopada 1093 roku lud natychmiast otoczył ją wielką czcią i uznał za świętą.

Kanonizował ją w 1250 roku papież Innocenty IV.

W roku 1673 Klemens X ogłosił św. Małgorzatę patronką Szkocji; w 1692 r. kult św. Małgorzaty rozciągnięto na cały Kościół.

Małgorzata była troskliwą promotorką oświaty i kultury oraz fundatorką kościołów i opactw, m.in. sprowadziła benedyktynów do kościoła w Dunfermline, gdzie brała ślub. Królowa Małgorzata dbała o rozwój całego narodu. Sama zaś wiodła życie bardzo skromne i umartwione. Troszczyła się o ubogich, pokrzywdzonych i więźniów (podobno z własnych środków płaciła zobowiązania dłużników, aby ich uratować od uwięzienia). Nigdy nie zasiadała do posiłku, jeśli wcześniej nie nakarmiła dziewięciu sierot, które wychowywała na zamku, i 24 dorosłych żebraków. Zapamiętano też, że często uczestniczyła we Mszy odprawianej o północy, a wracając z niej zawsze dokonywała obmycia stóp sześciu ubogich.

Teresa Gorzelany - 17 Listopad 2022, 09:20

.
17 listopada
Wspomnienie: św. Elżbieta Węgierska, Elżbieta z Turyngii - księżniczka, tercjarka franciszkańska, święta Kościoła katolickiego.

( ur. 7 lipca 1207, Bratysława - zm. 17 listopada 1231, Marburg, Niemcy)
Rodzice: Andrzej II węgierski, Gertruda z Meran, rodzona siostra św. Jadwigi Śląskiej.
Dzieci: Zofia z Turyngii, Herman II, Otto the Younger

Mąż: Ludwik IV Święty (od 1221 do 1227)

Miała zaledwie cztery lata, kiedy średniowiecznym zwyczajem została zaręczona z Ludwikiem IV. Elżbietę od najmłodszych lat pociągało pragnienie podobania się jedynie Bogu. Była dzieckiem bardzo żywiołowym, niezależnym i czuła w sobie rodzącą się chęć imponowania, toteż praktykowała różnego rodzaju umartwienia, by utrzymać siebie w pokorze i poskromić swoją wolę. Otaczała się także towarzystwem biednych, służących i chłopek, którym chętnie udzielała wsparcia.

Zawarte małżeństwo należało do szczęśliwych związków małżeńskich. Urodziło się z niego troje dzieci.

W 1224 roku po raz pierwszy zetknęła się z Braćmi Mniejszymi. Jeden z nich, brat Rüdiger stał się dla Elżbiety przewodnikiem w sprawach duchowych, wpajając w jej duszę ideały franciszkańskiej pobożności. To spotkanie z duchem św. Franciszka z Asyżu pociągało ją coraz głębiej w przestrzeń Jezusowego ubóstwa.

Ich małżeńskie szczęście doznało bolesnego wstrząsu. Ludwik w 1227 roku wyruszył na wyprawę krzyżową do Ziemi Świętej. Po kilku miesiącach, w Brindisi zachorował na febrę i zmarł 11 września tegoż roku. Elżbieta, dowiedziawszy się o tym doznała szoku. Mając zaledwie dwadzieścia lat została wdową. 
Jej decyzja odejścia z zamku była powzięta świadomie. Odeszła z dziećmi. Tułaczka, jakiej wtedy doznała była trudnym doświadczeniem. Jednakże w tym wszystkim Elżbieta umiała dostrzec Boże działanie.

Zgodnie z frankońskim prawem spadkowym, opuściwszy wraz z dziećmi Wartburg, Elżbieta zamieszkała najpierw w pobliskim Eisenach, a następnie w Marburgu, gdzie ufundowała szpital, w którym sama chętnie usługiwała. Oddała się wychowaniu dzieci, modlitwie, uczynkom pokutnym i miłosierdziu.

W 1228. złożyła śluby jako jedna z pierwszych tercjarek franciszkańskich. Oddała się całkowicie modlitwie, pokucie i uczynkom miłosierdzia. Sprowadziła z rodzinnych Węgier do Turyngii zakonników św. Łazarza. W Marburgu ufundowała przytułek dla opuszczonych, gdzie codziennie posługiwała ubogim, prowadząc jednocześnie bardzo surowy tryb życia.

Ostatnie lata spędziła w skrajnym ubóstwie, oddając się bez reszty chorym i biednym. Zmarła w nocy z 16 na 17 listopada 1231 r. Sława jej świętości była tak wielka, że na jej grób zaczęły przychodzić pielgrzymki. Konrad z Marburga, korzystając ze swego stanowiska inkwizytora, napisał jej żywot i zwrócił się do Rzymu z formalną prośbą o kanonizację. Papież

Grzegorz IX bezzwłocznie wysłał komisję dla zbadania życia Elżbiety i cudów, jakie miały się dziać przy jej grobie. Stwierdzono wówczas ok. 60 niezwykłych wydarzeń. Po 4 latach Grzegorz IX bullą z 27 maja 1235 r. ogłosił uroczyście Elżbietę świętą. Jest patronką elżbietanek (zgromadzenia założonego w Nysie w 1842 r., prowadzącego liczne dzieła w Polsce), elżbietanek cieszyńskich (założonych w XVII w. w Akwizgranie) oraz Franciszkańskiego Zakonu Świeckich; jest także patronką Niemiec i Węgier. Jej imię przyjęło jako swoją nazwę kilka zgromadzeń zakonnych i dzieł katolickich.

Kult
Zakon Krzyżacki na jej grobie wzniósł Kościół św. Elżbiety w Marburgu. Ten kościół jest jednym z najstarszych kościołów gotyckich w Niemczech. Sława Elżbiety była tak wielka, że jej grób stał się celem pielgrzymek. Gdy Marburg stał się miastem protestanckim to szczątki św. Elżbiety w XIX wieku przeniesiono do Andechs w katolickiej Bawarii. Patronka

Teresa Gorzelany - 18 Listopad 2022, 08:26

.
18 listopada
Wspomnienie: bł. Karolina Kózkówna- dziewica męczennica

Bł. Karolina Kózkówna jest patronką Ruchu Czystych Serc i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży (KSM). Jest także patronką osób molestowanych, rekolekcjonistów, patronką diecezji rzeszowskiej oraz Diecezjalnej Diakonii Życia Archidiecezji Krakowskiej. Ponadto patronuje polskiej młodzieży i wielu drużynom harcerskim.

Karolina Kózkówna (1898-1914) wychowywała się w pobożnej i pracowitej rodzinie. Pełna wrażliwości i współczucia czyniła dobroć, pomagając rodzinie, chorym, starszym i potrzebującym. Poprzez swoje uczynki przybliżała Boga wszystkim ludziom spotkanym na swojej drodze. Karolina Kózkówna została beatyfikowana w Tarnowie 10 czerwca 1987 roku przez papieża Jana Pawła II.

Na podstawie biografii bł. Karoliny Kózkówny nakręcono film pt. „Zerwany Kłos”, który miał premierę w 2017 roku.
Powstały piosenki ku czci bł. Karoliny, m.in. Wolność Katarzyny Nikiel i Biała lilia.

Karolina Kózkówna urodziła się w podtarnowskiej wsi Wał-Ruda 2 sierpnia 1898 roku. Przyszła na świat jako czwarte z jedenaściorga dzieci Jana Kózki i Marii (z domu Borzęcka). Jej rodzice posiadali niewielkie gospodarstwo i Karolina pracowała z nimi na roli. Dorastała w atmosferze żywej wiary. Ich ubogą chatę często nazywano „Kościółkiem”, gdyż krewni i sąsiedzi gromadzili się u nich często na wspólnym czytaniu Pisma świętego, żywotów świętych oraz czasopism religijnych. W okresie Bożego narodzenia śpiewano u nich kolędy, a w okresie Wielkiego Postu Gorzkie Żale. W latach 1906-1912 uczęszczała do szkoły podstawowej. Po ukończeniu szkoły podstawowej uczęszczała jeszcze na tzw. naukę dopełniającą, która odbywała się trzy razy w tygodniu. Była bardzo pracowita i obowiązkowa.

Zginęła dnia 18 listopada 1914 roku na początku I wojny światowej, w wieku zaledwie 16 lat. Została uprowadzona przez carskiego żołnierza, który przemocą ją uprowadził i bestialsko ją zamordował, gdyż broniła swojego dziewictwa. Jej zmasakrowane ciało znaleziono dopiero po kilkunastu dniach, 4 grudnia 1914 roku w pobliskim lesie.

W kilka miesięcy po bolesnych wydarzeniach, na miejscu odnalezienia ciała postawiono wysoki krzyż z figurką Zbawiciela.

Teresa Gorzelany - 19 Listopad 2022, 09:20

.
19 listopada
Wspomnienie: bł. Salomea, dziewica
(ur. 1211 lub 1212 - zm. 1268).

Urodzila się na Wawelu jako córka księcia małopolskiego Leszka Białego (syna Kazimierza II Sprawiedliwego)  i księżniczki ruskiej Grzymisławy Rurykowicz.

W wieku 6 lat zaręczono ją z Kolomanem, księciem węgierskim, co miało na celu utrwalić pokój pomiędzy Polską i Węgrami. Wkrótce poślubiła go, ale za jego zgodą ślubowała zachować dozgonne dziewictwo. W 1219 roku w wieku 8 lat wraz z nim zasiadła na tronie halickim.
W 1241 roku, jej mąż, Koloman, zmarł przez rany odniesione w bitwie z Tatarami nad rzeką Sajo.

Po tym zdarzeniu Salomea wróciłą do Polski, gdzie wielką serdeczność okazał jej młodszy brat, Bolesław Wstydliwy. Postanowiła jednak nie pozostawać na księżecym dworze i wybrała życie zakonne. W 1245 roku wstąpiła do ufundowanego przez jej brata klasztoru klarysek w Zawichoście. Zamieszkała tam wraz z pierwszymi polskimi klaryskami. W 1260 roku siostry przeniosły się do miejscowości Skała pod Krakowem, a ich dotychczasowy klasztor przejęli franciszkanie. Dzięki swemu możnemu pochodzeniu, zapewniła dostatek swym siotrom, a w testamencie przepisała im wiele bogactw. Salomea zmarła 17 listopada 1268 roku po cięzkiej chorobie. Jej relikwie spoczywają w Krakowie.

Jej proces kanonizacyjny trwał bardzo długo i dopiero w 1672 roku papież Klemens X zezwolił na jej kult.

KLARYSKI w Krakowie:

W naszej wspólnocie codziennie modlimy się do naszej Matki i patronki. O stałej porze odmawiamy Nowennę za jej wstawiennictwem w polecanych nam intencjach. W sposób uroczysty taka nowenna jest przeżywana w listopadzie: od 10 do 18 odprawiane są Msze św. i odmawiana litania do bł. Salomei w polecanych intencjach. Na tych celebracjach są obecne także relikwie Błogosławionej Salomei.

Dzień uroczysty to 19 listopada - dzień jej liturgicznego wspomnienia w kalendarzu kościelnym. Klasztor ma przywilej celebrowania wtedy liturgii świątecznej.

Teresa Gorzelany - 20 Listopad 2022, 08:51

.
20 listopada
Wspomnienie: św. Rafał Kalinowski, właśc. Józef Kalinowski, prezbiter -
ur. 1 września 1835, Wilno, Litwa - zm. 15 listopada 1907, Wadowice.

Rafał Kalinowski, polski duchowny rzymskokatolicki, karmelita bosy, przeor karmelickich klasztorów w Czernej i Wadowicach - inżynier, oficer armii Imperium Rosyjskiego w stopniu porucznika, powstaniec styczniowy, sybirak, nauczyciel, wychowawca, święty Kościoła katolickiego. 

Po wybuchu powstania styczniowego przyłączył się do walczących. Pochwycony przez Rosjan, został zesłany na dziesięć lat na Syberię.

Jeden z zesłańców tak go wspominał: „Gdzie było jakie dziecko opuszczone, Kalinowski je uczył, gdzie chory do pilnowania, gdzie co przykrego do zrobienia, tam pierwszy był”. A on sam pisał: „Oprócz modlitwy nic nie mam, co bym ofiarował Panu Bogu, uważać ją mogę jako jedyny mój datek: pościć mi nie wolno, jałmużnę nie bardzo jest z czego dawać, do pracy sił nie ma, cierpieć i modlić się tylko mi zostaje. Większych jednak skarbów nie miałem nigdy i nie chcę więcej”.

W roku 1877 wstąpił do karmelitów bosych. Święcenia kapłańskie przyjął w 1882 roku w Czernej.
W Czernej został wybrany przeorem oraz to samo stanowisko piastował w Wadowicach. Odnowił karmelitów bosych w Polsce.
Zmarł po 11 miesiącach choroby w klasztorze w Wadowicach, którego był budowniczym i przeorem w latach 1892–1894, 1897–1898 oraz w 1906. Został pochowany na cmentarzu klasztornym w Czernej.
22 czerwca 1983 w Krakowie Jan Paweł II beatyfikował o. Rafała Kalinowskiego. Kanonizacja bł. Rafała Kalinowskiego odbyła się 17 listopada 1991 w Rzymie.

Młodość

Rafał Kalinowski urodził się 1 września 1835 roku w Wilnie. Pochodził ze szlachty podlaskiej. Jego ojciec Andrzej (1805-1878), absolwent Uniwersytetu Wileńskiego, przez całe życie zajmował się kształceniem i wychowaniem młodzieży. Matka, Józefa z Płońskich, zmarła kilka dni po urodzeniu drugiego syna, któremu na chrzcie nadano imię Józef. Ojciec ożenił się wkrótce z Wiktorią, rodzoną siostrą swej pierwszej małżonki. Z obu małżeństw było już pięcioro dzieci, gdy śmierć z kolei zabrała Wiktorię. Dziećmi, z których najstarsze liczyło 11 lat, zaopiekowała się bliska krewna Połońskich, Klementyna Szaniawska. W roku 1847 Kalinowski poślubił trzecią z kolei żonę, dziewiętnastoletnią Zofię, córkę Marii (Maryli) z Wereszczaków i Wawrzyńca Puttkamerów. Była ona matką: Marii, Aleksandra, Moniki oraz Jerzego. Najmłodszy z jej synów zapewniał, że to ona rozbudziła w rodzinie Kalinowskich tradycje mickiewiczowskiego romantyzmu i patriotyzmu.

Św. Rafał Kalinowski miał niezwykły dar jednania grzeszników z Bogiem i przywracania spokoju sumienia ludziom dręczonym przez lęk i niepewność. Przeżyty w młodości kryzys wiary (gdy przez ponad 10 lat żył bez sakramentów) ułatwiał mu zrozumienie błądzących i zbuntowanych przeciwko Bogu. Nikogo nie potępiał, ale starał się pomagać. Zawsze skupiony, zjednoczony z Bogiem, był człowiekiem modlitwy, posłuszny regułom zakonnym, gotowym do wyrzeczeń, postów i umartwień.

Teresa Gorzelany - 21 Listopad 2022, 07:30

.
21 listopada
Wspomnienie obowiązkowe: Ofiarowanie Najśw. Maryi Panny

Lata dzieciństwa Najświętszej Maryi Panny były milczące jak Jej pokora. Pismo Święte całkowicie pomija ten temat milczeniem aż do chwili Zwiastowania.

Święto Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny jest uroczystą pamiątką tej błogosławionej chwili, w której Maryja wybrana przed wiekami od Boga za Matkę Syna Jego Jednorodzonego, opuściwszy dom rodzicielski zaofiarowała się Panu Bogu na wyłączną Jego służbę, osiadając przy świątyni jerozolimskiej.

Było w zwyczaju Izraelitów poświęcać na wyłączną służbę Bożą siebie samych lub dzieci swoje. Z tego powodu znajdowały się wokoło świątyni jerozolimskiej mieszkania, z których jedne przeznaczone były dla chłopców, drugie dla dziewcząt ofiarowanych Bogu. Zajęciem ich była obsługa przy świętych obrzędach, ćwiczenie się w naukach tyczących się głównie religii, i roboty około ozdoby świątyni.

Taką świętą pamiątkę obchodzi dziś Kościół Boży, bo pamiątkę chwili, w której Ta, przez którą na cały świat miało przyjść zbawienie, ofiarowała się Bogu.

Modlitwa

Wszechmogący Boże, obchodzimy wspomnienie Najświętszej Maryi Panny, którą obdarzyłeś pełnią łaski, spraw za Jej wstawiennictwem, abyśmy także mogli uczestniczyć w tej pełni. Amen.

Teresa Gorzelany - 21 Listopad 2022, 07:50

.
.O Najświętsza Matko

O Naj­święt­sza Mat­ko dro­ga
Proś za nami w nie­bie Boga
Proś i czu­waj wciąż nad nami
Ze świę­ty­mi anio­ła­mi. Amen.
.

Teresa Gorzelany - 22 Listopad 2022, 07:56

.
22 listopada
Wspomnienie: św. Cecylia, dziewica i męczennica

O św. Cecylii mamy bardzo mało informacji historycznych. Nie wiemy nawet, kiedy żyła i kiedy poniosła śmierć męczeńską..

Legenda

Cecylia urodziła się na początku III wieku. Jako chrześcijanka złożyła śluby czystości, i pomimo że zmuszono ją do małżeństwa z ówczesnym poganinem Walerianem, nie tylko nie złamała ślubu, lecz jeszcze nawróciła swego męża i jego brata Tyburcjusza. Głównym dokumentem, który mówi o życiu Cecyli jest pochochący z V wieku opis jej męczeńskiej śmierci. Matka wychowała ją na chrześcijankę i Cecylia od dziecka pragnęła poświęcić życie Bogu. Była ponoć olśniewająco piękna i według starej tradycji z miłości do Chrystusa złożyła ślub czystości. Jej ojciec jednak zmusił ją, aby poślubiła młodego patrycjusza o imieniu Walerian, który był poganinem.

Jakub de Voraigne pisze w Złotej legendzie, że Cecylia podczas nocy poślubnej wyznała Walerianowi, że towarzyszy jej anioł, który strzeże czystości jej ciała. Walerian powątpiewając, zażądał, aby pokazała mu tego anioła. Cecylia powiedziała mu wówczas, że ujrzy go dopiero, gdy przyjmie wiarę chrześcijańską. Walerian zgodził się i przyjął chrzest z rąk papieża Urbana I. Gdy Walerian powrócił do Cecylii znalazł ją towarzystwie anioła trzymającego dwa wieńce z róż i lilii. Wręczył wieńce Cecylii i Walerianowi i powiedział „Te wieńce przez zachowanie czystości zachowajcie nietknięte, bom je wam od Boga przyniósł”. Dla osób nieczystych te wieńce miały być niewidoczne.

Kiedy namiestnik-sędzia, Almachiusz, dowiedział się, że Cecylia jest chrześcijanką i że zarówno własny majątek, jak i majątek Waleriana rozdała ubogim, kazał ją aresztować.

Żołnierze byli oczarowani jej pięknością i błagali ją by wyrzekła się wiary, aby uratować swoje życie, lecz odpowiedziała im: „Nie lękajcie się spełnić nakazu, bowiem moją młodość doczesną zamienicie na wieczną młodość u mego oblubieńca, Chrystusa”. Miała też powiedzieć: „Umrzeć nie znaczy stracić swej młodości, lecz zamienić ją na lepszą.

Pod wpływem jej odpowiedzi miało nawrócić się 400 żołnierzy, którzy przyjęli chrzest od papieża Urbana I. Sędzia, który był urzeczony jej urodą próbował błagać ją by miała wzgląd na swoją młodość. Cecylia jednak nie ustąpiła, więc próbował zmusić ją do wyparcia się wiary poprzez męki.

Zmarła 22 listopada 230 roku.
Jest przedstawiana w ikonografii chrześcijańskiej jako orantka (osoba modląca się na stojąco ze wzniesionymi rękoma), a w późniejszych wizerunkach w tunice z palmą męczeńską w dłoni. Atrybutami świętej są: anioł, instrumenty muzyczne (cytra, harfa, lutnia, organy), płonąca lampka, miecz, wieniec z białych i czerwonych róż (symbolizujące niewinność i męczeństwo). W Kościele katolickim wspomnienie liturgiczne św. Cecylii przypada na 22 listopada.

Teresa Gorzelany - 23 Listopad 2022, 09:31

.
Martynologium rzymskie

ŚWIĘCI PATRONI LISTOPADA 2022

23 listopada - 30 listopada


23 listopada, środa

Wspomnienie: św. Klemens I, papież i męczennik

Św. Klemens I lub Klemens Rzymski – zwany Apostołem pokoju, papież w latach ok. 91–101, święty Kościoła katolickiego i Cerkwi prawosławnej. 
Głosił naukę Chrystusową, za co został skazany przez cesarza na śmierć.
Imię św. Klemensa wymieniane jest w Kanonie Rzymskim, zaliczany do ojców Kościoła. Najstarszy znany z imienia pisarz starochrześcijański. Według tradycji był czwartym biskupem Rzymu, po Linusie i Anaklecie. Podobnie jak jego dwaj poprzednicy był uczniem apostołów Piotra i Pawła. Klemens jest patronem narodów słowiańskich.



24 listopada, czwartek

Wspomnienie: św. Protazy, biskup

Protazy był ósmym z kolei biskupem Mediolanu i ósmym także świętym wśród tychże biskupów. Wypadek to szczególnie rzadki. Rządził diecezją prawdopodobnie przez 25 lat.

Według miejscowych zapisków Protazy
zmarł ok. 356 roku. Jego ciało złożono w kościele św. Wiktora al Corpo.
Poza tymi informacjami nic więcej nie wiemy ani o życiu, ani o działalności św. Protazego na stolicy biskupiej


[b]25 listopada, piątek

Wspomnienie: św. Katarzyna Aleksandryjska, dziewica i męczennica
ur: 287 n.e., Aleksandria, Egipt - zm. 305 n.e. w Aleksandrii.

Według legendy urodziła się w Aleksandrii w Egipcie i była córką „króla” Kustosa. Według tradycji chrześcijańskiej była bogatą i wykształconą chrześcijanką z Aleksandrii, która przyjęła śluby czystości. Poniosła śmierć męczeńską w wieku 18 lat. Otwarcie krytykowała prześladowania chrześcijan i postępowanie cesarza Maksencjusza.



[b]26 listopada, sobota

Wspomnienie: św. Leonard z Porto Maurizio, prezbiter

ur.1676 - Imperia, Włochy
zm.1751, Rzym, Włochy
Św. Leonard z Porto Maurizio OFM, właściwie Paweł Hieronim Casanuova – włoski franciszkanin, kaznodzieja, misjonarz ludowy, autor dzieł ascetycznych, święty Kościoła katolickiego.

Ojciec Leonard zwykł dawać trzy rady tym, którzy o nie zwracali się do niego: nigdy nic przeciw Bogu, nigdy nic, jeśli nie z Bogiem, nigdy nic, jeśli nie dla Boga.

Po otrzymaniu święceń kapłańskich przewędrował niemal całą Italię głosząc z wielkim powodzeniem kazania do ludu. Pozostawił po sobie wiele dzieł z zakresu kaznodziejstwa i duszpasterstwa. Zmarł w Rzymie w 1751 roku.

Założył Drogę Krzyżową w rzymskim Koloseum. Za przykładem św. Bernardyna szerzył także nabożeństwo do Imienia Jezus. Polecał, by wierni wypisywali to imię na drzwiach swoich domów i mieszkań.



27 listopada, niedziela

Wspomnienie:
bł. Małgorzata Sabaudzka, królowa

ur. 20 listopada 1851 - zm. 4 stycznia 1926 Bordighera, Włochy.
Małgorzata Sabaudzka – w latach 1878-1900 żona króla Humberta I ( kuzyn Malgorzaty). Król nie był wiernym małżonkiem.
Małgorzata bardzo szybko stała się królową uwielbianą przez naród ze względu na swą dobroć i pobożność.
Towarzyszyła mężowi w podróży po kraju, gdzie urok młodej królowej zjednał sobie tłumy. Małgorzatę podziwiali nawet ci, którzy sprzeciwiali się monarchii.
Sytuacja w państwie była napięta, czego dowiódł (nieudany) zamach na nowego króla przeprowadzony 17 listopada 1878 roku. Król przeżył atak, a zamachowiec został zatrzymany.
Sytuacja polityczna kraju była bardzo skomplikowana. Humbert I zginął w zamachu w 1900 roku.
Malgorzata do końca życia zajmowała się polityką, rownież w okresie gdy na tronie zasiadał jej jedyny syn Wiktor Emanuel III.
Miejsce pochówku Małgorzaty: Panteon w Rzymie.

Margheritismo

W latach 80. XIX nastała moda na margheritismo – nazywanie różnych przedmiotów na cześć królowej Małgorzaty, m.in. najwyższego szczytu w masywie Góry Stanleya (trzeci pod względem wysokości szczyt w Afryce), a nawet pierwszej, popularnej do dziś pizzy Margherita..,


28 listopada, poniedziałek

Wspomnienie: św. Stefan Młodszy, męczennik 

Św. Stefan Młodszy, męczennik, (713-764). Pochodził z Konstantynopola. W młodym wieku podjął życie mnicha.
Był igumenem mnichów na górze św. Auksencjusza. Zrzekł się jednak tej godności i podjął życie pustelnika. Podczas sporów o cześć świętych obrazów opowiedział się po stronie obrońców dotychczasowego kultu.
W czerwcu 762 roku zażądano od niego podpisania dokumentów nielegalnego synodu konstantynopolitańskiego, potępiającego oddawanie czci obrazom. Gdy odmówił, zamknięto go w klasztorze, następnie zesłano na jedną z wysepek na morzu Marmara. Po pewnym czasie wtrącono go do więzienia w Konstantynopolu, gdzie z tych samych powodów przebywało już 300 mnichów. Dotkliwie pobity, wkrótce zmarł.



29 listopada, wtorek

Wspomnienie: Bł. Maria Klementyna Anuarita Nengapeta, dziewica i męczennica

Marie-Clémentine (Maria Klementyna) Anuarita Nengapeta (ur. 1939 lub 1941 w Wamba w Kongo Belgijskim, zm. 1 grudnia 1964) – zakonnica, błogosławiona Kościoła katolickiego.

Była czwartym z sześciorga dzieci Amisi Batsuru Batobolo i Isude Julienny. Jej rodzice rozwiedli się. Anuarita chodziła do szkoły misyjnej, która była prowadzona przez zakonnice. W 1959 roku złożyła śluby zakonne i przyjęła imiona Maria Klementyna. Po wybuchu wojny domowej w 1964 roku, żołnierze Simby wtargnęli do siedziby sióstr i wywieźli je ciężarówką w kierunku Isiro. Siostra Maria Klementyna próbowała uciec, jednak żołnierze schwytali ją, a pułkownik kazał zakłuć ją bagnetami.
Początkowo została pochowana w masowym grobie, ale potem jej ciało przeniesiono do katedry w Isiro.
Została beatyfikowana 15 sierpnia 1985 przez papieża Jana Pawła II w Kinszasie.

W zakonie pełniła rozmaite role: nauczycielki dziewcząt, zakrystianki, pielęgniarki, kucharki… Jej motto „służyć i uszczęśliwiać innych” praktyczny wyraz znalazło sposobie relacji z podopiecznymi, w szczególności tymi „gorszymi”, „słabszymi”, oraz podejmowaniu zadań, których inni unikali. Jak pisała tuż przed śmiercią, podczas rekolekcji: „Pan Jezus, gdy mnie powołał, zażądał ode mnie rezygnacji ze wszystkich ziemskich rzeczy, z ludzkiej miłości, całkowitego oddania się Mu”.



30 listopada, środa

Wspomnienie: św. Andrzej Apostoł

Andrzej Apostoł – jeden z dwunastu apostołów, według świadectwa Ewangelii Pierwszy Powołany z apostołów, rodzony brat Szymona Piotra, męczennik, święty Kościoła katolickiego i prawosławnego. Święty ten wymieniany jest w Modlitwie
ur.: n.e, Betsaida,
Data i miejsce śmierci: 30 listopada 60 n.e., Patras, Grecja
Miejsce pochówku: Kościół Świętych Apostołów.

Początkowo św. Andrzej był uczniem św. Jana Chrzciciela. On właśnie jako pierwszy z braci miał szczęście spotkać Pana Jezusa nad Jordanem..

Za swe nauki apostoł Andrzej został skazany na śmierć męczeńską, którą poniósł w greckim Pátrai (obecnie Patras), według różnych źródeł, w 62, 65 lub 70 r. Rozpięto go na krzyżu mającym kształt litery X.

Scenę powołania Andrzeja na Apostoła opisują wszyscy ewangeliści.

Teresa Gorzelany - 1 Grudzień 2022, 16:11

.
PATRONI: 1 GRUDNIA - 7 GRUDNIA

1 grudnia, czwartek
Wspomnienie: św. Eligiusz z Noyon (Francja)


(ur. ok. 588 w Chaptelat, zm. 1 grudnia 660 w Noyonie) – biskup Noyonu i Tournai (641-659), misjonarz, święty Kościoła katolickiego i ewangelickiego.

Pochodził z chrześcijańskiej rodziny. Jako chłopiec uczył się rzemiosła w warsztacie menniczym. Później udał się do Paryża, gdzie dzięki protekcji dostał się na dwór frankijskiego Chlotara II. Piastował następnie godności dworskie w stolicy i w Arles, pozostając potem w służbie Dagoberta. Po jego śmierci usunął się z dworu i został kapłanem.
Założył wówczas kilka klasztorów, m.in. w Solignac i Paryżu, przekazywał datki dla biednych i podejmował próby ewangelizacji podbijanych terenów. 13 maja 640 roku otrzymał sakrę biskupią. W 659 roku zrezygnował z urzędu i podjął się chrystianizacji terenów Flandrii.Zmarł w wieku ok. 70 lat. Pochowany został w Noyonie.
Zostawił po sobie spisane kazanie z czasu zwalczania praktyk pogańskich, homilię na Sąd Ostateczny..

Po kanonizacji stał się jednym z najpopularniejszych świętych dawnej Galii, a jego kult rozprzestrzenił się poza granice kraju docierając również do Polski.[/color]



2 grudnia, piątek
Wspomnienie obowiązkowe: bł. Rafał Chylinski, duchowny zakonu franciszkanów.


(ur. 6 stycznia 1694, Wysoczka - zm.
2 grudnia 1741, Łagiewniki).
Beatyfikacja - 9 czerwca 1991 Warszawa - przez Jana Pawła II.

Melchior (późniejszy o. Rafał) urodził się w rodzinie drobnej szlachty wielkopolskiej. Wychowany religijnie przez matkę, od dziecka okazywał pobożność i miłosierdzie dla biednych. Uczył się w szkole jezuitów w Poznaniu. W 1712 roku zaciągnął się do wojska, jako zwolennik króla Stanisława Leszczyńskiego. Został oficerem i komendantem chorągwi. W 1715 r. opuścił wojsko i wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych w Krakowie. Śluby wieczyste złożył 26 kwietnia 1716 roku, a w czerwcu 1717 roku otrzymał święcenia kapłańskie.

O. Rafał posiadał zdolność łączenia posługi misyjnej z życiem ascetycznym. Był cenionym spowiednikiem, kaznodzieją i opiekunem cierpiących, ubogich i opuszczonych. Jego pobożność oraz miłosierdzie już za życia zjednały mu opinię świętości. Ostatnie piętnaście lat przebywał kolejno w Warce, w Krakowie i w Łagiewnikach, które stały się później dzielnicą Łodzi. W roku 1729 przebywał w Warce w kościele i klasztorze ojców Franciszkanów. W czasie epidemii (1736–1738) udał się do Krakowa, by tam – mimo ryzyka zakażenia – służyć chorym i umierającym. Zachowała się relacja świadka tych wydarzeń:

Podczas pomorku, gdy wiele luda tak z głodu jako i z zarazy, wylania wód, zmarło; tych zbierano z ulic, z rynku krakowskiego i do lazaretu odnoszono. To widział Sługa Boży Rafał, idąc do kościoła tak na odprawianie Mszy św. i śpiewanie Lefunctorum (gdyż wszelkiej kondycji lud umierał z affekcji wielkiej powodzi) … Ludzie leżeli w barłogach, od których fetor niezmierny wypadał, (O. Rafał) bez obrzydzenia do nich przystępował, onym zbawienne nauki dawał, czym mógł, posilał, rozdając im chleb. (...) Przypominam sobie, że za dusze zmarłych, idąc do lazaretu i powracając do konwentu w odległości kilku staj, modlił się.

Choroba i przedwczesna śmierć przerwała jego posługę ubogim i chorym. O. Rafał zmarł mając 47 lat. Jego ciało spoczywa w klasztorze Franciszkanów w Łagiewnikach. Warte zanotowania są cudowne zdarzenia za jego pośrednictwem.[/color]


3 grudnia, sobota
Wspomnienie: św. Franciszek Ksawery, prezbiter, misjonarz


Jeden z założycieli zakonu jezuitów, misjonarz, święty katolicki zwany apostołem Indii.
(ur. 7 kwietnia 1506 na zamku Xavier, Hiszpania - zm. 3 grudnia 1552, Shangchuan, Chiny).

Patron: misji katolickich,
zakonu misjonarzy, Indii, Japonii, marynarzy.
Miejsce pochówku: Basilica of Bom Jesus, Ella, Indie.

Święty Franciszek Ksawery w sposób doskonały naśladował Jezusa i dlatego, jak On, przemierzał wioski, docierał do miast, by spotykać ludzi spragnionych zbawienia. Zawsze był w drodze z Dobrą Nowiną na ustach i z sercem rozpalonym miłością Jezusa i do Jezusa.
Życie go nie oszczędzało. Doświadczał trudności i zmagań wewnętrznych. Jego zapał misyjny i ufność w Bożą Opatrzność zostały poddane ciężkim próbom niezrozumienia przez najbliższych i osamotnienia w przedsięwzięciach misyjnych. Nie było mu zaoszczędzone opuszczenie i nieprawość ludzi, którzy mieli mu pomóc.
Pochodził z arystokratycznej rodziny. W 1525 r. rozpoczął studia filozoficzne w Paryżu na Sorbonie, a po uzyskaniu tytułu magistra wykładał przez jakiś czas w College Domans-Beauvais. Tam poznał bł. Piotra Favre i św. Ignacego Loyola, z którymi 15 sierpnia 1534 roku na Montmartre w kaplicy Męczenników złożył śluby zakonne. Taki był początek wspólnoty, która w 1540 r. stała się oficjalnie Towarzystwem Jezusowym.

Na kartach historii chrześcijaństwa św. Franciszek Ksawery zapisał się przede wszystkim jako misjonarz Dalekiego Wschodu: Indie, Japonia, Chiny.
Franciszek Ksawery został beatyfikowany przez papieża Paweł V w 1619 roku, a w 1622 r., kanonizował go papież Grzegorz XV. W tym samym dniu ogłoszono świętymi: Ignacego Loyolę, Teresę z Avila, Izydora Oracza i Filipa Nereusza.

Św. Franciszek pozostawił po sobie wiele listów.

Do dziś przypomina się pielgrzymom wielkie dzieła tego niestrudzonego zdobywcy dusz, pierwszego jezuickiego misjonarza, który dla Jezusa chciał zdobyć cały świat.[/b]


4 grudnia, niedziela
Wspomnienie:
św. Barbara, dziewica i męczennica
8

Patronka dobrej śmierci, trudnej pracy: górników, marynarzy, rybaków, żołnierzy, więźniów, kamieniarzy, AGH w Krakowie.

Mimo że należy do najpopularniejszych świętych, niewiele wiemy o jej życiu a nawet nie mamy historycznych dowodów na to, że w ogóle istniała, jej życiorysy opierają się głównie na legendach narosłych w ciągu wieków.

Jeden z przekazów mówi, że była ona córką bogatego kupca Dioskura, żyła w Nikomedii nad Morzem Marmara (dzisiejszy Izmit w płn.-zach. Turcji) i miała ponieść śmierć męczeńską w 306 r. za to, że mimo gróźb i ostrzeżeń nie chciała się wyrzec wiary w Trójcę Świętą. Dlatego często jest przedstawiana na ilustracjach na tle symbolicznej wieży więziennej o trzech oknach.

Według wielu podań Barbarze, uwięzionej i skazanej na śmierć przez ścięcie, udało się uciec z wieży, ojciec jednak zdołał ją schwytać i kazał ściąć.
Podobno ledwie odłożył miecz, zginął rażony piorunem. Jego córka natomiast tuż przed śmiercią miała otrzymać zapewnienie, że nikt, kto ją będzie wspominał, nie umrze bez sakramentów.

W Polsce kult św. Barbary był zawsze bardzo żywy. Już w modlitewniku Gertrudy, córki Mieszka II (XI w.), wspominana jest pod datą 4 grudnia.

Na terenie naszego kraju istnieją liczne kościoły pod jej wezwaniem. W 2009 roku na swoją patronkę wybrały ją sobie Starachowice a w miejscowości Strumień powstało pierwsze na Śląsku sanktuarium św. Barbary.

Od 1800 r. dzień ten wiąże się w Europie ze specjalnymi zwyczajami. W Westfalii, Bawarii i Tyrolu pielęgnowany jest zwyczaj obcinania gałązek wiśni lub forsycji i wstawiania ich do wazonu. Zerwane 4 grudnia gałązki pokrywają się kwiatami w okresie Bożego Narodzenia.
Kwiaty w pełni zimy i zielone pączki symbolizują nadprzyrodzone poczęcie i narodziny Jezusa.
Gałązki św. Barbary zawsze wiązały się z Adwentem. W tradycji ludowej traktowano je także jako gałązki życia, a ich kwiaty - jako zwiastuny obfitych plonów. W Nadrenii św. Barbara często przychodzi do dzieci wraz ze św. Mikołajem; dzieci stawiają wyczyszczone buty na parapetach okiennych, a następnego dnia sprawdzają, czy święta o nich nie zapomniała.

Patronka górników

Na galowym mundurze górniczym znajduje się 29 złotych guzików. Dlaczego? Bo właśnie tyle lat, według legendy, miała święta Barbara, gdy zginęła męczeńską śmiercią z rąk swojego ojca. Była niezwykle religijna, charyzmatyczna i odważna - tak jak górnicy, hutnicy, strażnicy, żołnierze. Od 1700 lat jest ich patronką, a także opiekunką ciężkiej pracy i… dobrej śmierci.[/color]


5 grudnia, poniedziałek
Wspomnienie: sw. Saba Jerozolimski, prezbiter


Przyszedł na świat w pobliżu Cezarei Kapadockiej w chrześcijańskiej rodzinie Jana i Zofii. Kiedy jego ojciec, oficer armii cesarskiej, został wysłany na służbę wojskową, ośmioletni Saba pozostawiony pod opieką wuja trafił do klasztoru. Jako dziecko szybko nauczył się czytać i stał się znawcą świętych ksiąg. Oparł się naciskom rodziców, aby powrócić do świata ludzi świeckich i zawrzeć małżeństwo.

W 469 r. na Pustyni Judzkiej rozpoczął życie pustelnicze.

Po kilkunastu latach opuścił i to miejsce, by udać się ponownie do Jerozolimy i zamieszkać w jednej z grot w pobliżu potoku Cedron. Z czasem przyłączyli do niego uczniowie. Założył dla nich Wielką Ławrę - klasztor Mar Saba.
W 487 mając 48 lat otrzymał święcenia kapłańskie.
Jedynie w soboty i w niedziele przychodził do klasztoru, aby wieść życie wspólne i uczestniczyć w liturgii.

Oryginalnym i niespotykanym dotąd ani potem było to, że św. Saba zakładał klasztory-kolonie. Mogły do nich należeć osoby różnych narodowości i języków. Każda kolonia miała swoją kaplicę, gdzie w swoim języku odprawiała liturgię i codzienne modły. Każda też z tych kolonii miała swojego przełożonego. W niedziele oraz w święta wszyscy mnisi gromadzili się w kościele, gdzie w języku greckim odprawiano nabożeństwa. Nad wszystkim czuwał Saba.[/color]


6 grudnia, wtorek
Wspomnienie: św. Mikołaj, biskup


- ur. 15 marca 270 n.e., Patara, Turcja - zm. 6 grudnia 343 n.e., Myra, Turcja.

[b]PATRON DARU CZŁOWIEKA DLA CZŁOWIEKA


Według średniowiecznych przekazów święty Mikołaj żył na przełomie III i IV wieku. Był biskupem Miry w Licji i uczestniczył w soborze nicejskim z 325 roku. Historycy nie odnaleźli jednak żadnego zapisu z III, IV czy nawet V wieku, który potwierdzałby istnienie takiej postaci.
Wzmianki o świętym Mikołaju pojawiają się dopiero w wieku VI, ponad 200 lat po jego domniemanej śmierci.

ŚWIĘTY MIKOŁAJ
święty katolicki i prawosławny

Jeszcze za życia był znany jako opiekun ubogich, na których przeznaczył swój cały majątek, pielęgnował chorych podczas zarazy. Zmarł w Myrze miedzy 342 a 352 r. Zasłynął cudami czynionymi zarówno za życia, jak i po śmierci. Na obrazach najczęściej przedstawiany jest jako staruszek z brodą w szatach biskupich z pastorałem, a jako atrybuty trzyma otwartą książkę, na której leżą 3 złote jabłka lub bułki, z kotwicą lub z workiem.

W Polsce 6 grudnia był obchodzony jako święto uroczyste. Ułożono litanię do świętego Mikołaja, śpiewano godzinki i pieśń kościelną. W Krakowie popularne były piernikowe ,,Mikołajki”. najbardziej zapracowany święty. Patron panien na wydaniu, piekarzy, żeglarzy, mieszczan, ubogich, dzieci, uczniów,  rolników …

LEGENDA

Zgodnie z jej wersją z IX wieku, młody Mikołaj, jeszcze przed wyborem na biskupa, miał chciwego i bogatego sąsiada, który drwił z pobożności świętego. Bóg ukarał sąsiada i sprawił, że stracił majątek oraz popadł w skrajną biedę. Gdy nie miał już z czego utrzymać rodziny, postanowił sprzedać swoje trzy córki do domu publicznego, ponieważ nikt nie chciał ich poślubić bez otrzymania stosownego posagu. Mikołaj, po długich rozważaniach tekstów Pisma Świętego i modlitwie, postanowił uratować cnotę dziewcząt. Trzykrotnie, pod osłoną nocy, wrzucał przez okno pieniądze przeznaczone na posag dla każdej kolejnej siostry. Gdy sąsiad wyprawił już dwa wesela, postanowił dowiedzieć się, skąd biorą się tajemnicze pieniądze. Czuwał całą noc i ze zdumieniem odkrył, że to pogardzany przez niego Mikołaj wrzuca po raz trzeci pieniądze przez okno. Podziękował mu zawstydzony i postanowił zmienić swoje życie na zgodne z przykazaniami.[/color]


7grudnia, środa
Wspomnienie: św. Ambroży, biskup i doktor Kościoła


Ambroży urodził się około 340 roku w Trewirze, w rzymskiej rodzinie arystokratycznej. Jego ród miał pochodzenie greckie, lecz od dawna mieszkał na terenie Cesarstwa, a ojciec przyszłego biskupa był pracownikiem administracji w Trewirze, który był wówczas siedzibą cesarza. Ambroży miał dwoje starszego rodzeństwa: Marcelinę i Satyra. Po śmierci ojca, krótko po urodzeniu Ambrożego, rodzina przeniosła się do Rzymu, gdzie otrzymał wykształcenie. Przez całe życie pozostawał w bliskich relacjach ze swoim rodzeństwem, zwłaszcza z Marceliną. Dopiero po wyborze na biskupa przyjął chrzest. Formację religijną odebrał w domu, natomiast wykształcenie z dziedzin retoryki, filozofii i prawa otrzymał w państwowych szkołach, które wówczas w większości były pogańskie. Zainteresował się wówczas Wergiliuszem, Seneką i Platonem. Pracował jako urzędnik cesarski w prefekturze Syrmii.

 Sakrament święceń przyjął 24 listopada 373 roku, a sakrę biskupią – 7 grudnia. Po wyborze został doradcą cesarza.

Jako duchowny skupił się na badaniu Pisma Świętego i nauczał o nim wiernych. Podejmując decyzje kierował się Biblią i do tego samego zachęcał cesarza Gracjana. Skupiał się na właściwej formacji mediolańskich duchownych, a także poświęcał dużo czasu ubogim i chorym. Wziął udział w synodzie w Akwilei, a także prowadził liczną korespondencję z innymi duchownymi
Uregulował stosunki Państwo–Kościół i doprowadził do uznania chrześcijaństwa jako religii państwowej.

Był zaciekłym wrogiem wierzeń pogańskich. Doprowadził do wstrzymania dotacji państwowych na cele kultu pogańskiego. Przyczynił się do wydania przez Teodozjusza Wielkiego zakazu kultu pogańskiego w 392 roku. Zwalczał judaizm, a grożąc Teodozjuszowi ekskomuniką uzyskał amnestię dla chrześcijan, którzy z podburzenia swojego biskupa spalili w 388 roku synagogę w mieście Kallinikum nad Eufratem.

Ambroży zmarł 4 kwietnia 397 w Mediolanie i tam został pochowany.[/color]

Teresa Gorzelany - 8 Grudzień 2022, 09:23

.
8 grudnia, czwartek
Wspomnienie: św. Romaryk, opat


Romaryk z Remiremontu pochodził z rodu Merowingów, dynastii panującej w państwie Franków w latach 481-751.

Urodził się ok. 570 r. w królestwie Austrazji (obecne tereny Belgii, Holandii, zachodnich Niemiec i wschodniej Francji). Jego rodzice zostali zabici przez królową Brunhildę z uwagi na ich wrogi stosunek do królowej.
Romaryk pełnił wysoką funkcję na dworze królów Teudeberta II i Chlotara II.
Na dworze monarszym usłyszał o Kolumbanie Młodszym i zapragnął pójść w ślady irlandzkiego zakonnika. Zrezygnował z zaszczytów i udał się do cysterskiego opactwa w Luxeuil (obecnie Luxeuil-les-Bains w Burgundii), gdzie został mnichem.

Około 620 r. otrzymał od króla posiadłość Villa Habendum w Wogezach. Za zgodą opata, św. Eustazjusza (drugiego po św. Kolumbanie opata Luxeuil), razem ze swoim przyjacielem, św. Amatem, założył na jej terenie klasztor, nazwany później Remiremont (Romarici Mons).

W pobliżu męskiego monasteru wybudowano konwent dla zakonnic. Wzorowano się na fundacji w Agaunum (St. Maurice w Szwajcarii). Prawdopodobnie oba domy miały wspólnych przełożonych. W Remiremont pierwszym opatem był Amat, a po nim Romaryk.
Romaryk zmarł 8 grudnia około 653 r., w wieku 85 lat.

Papież Leon IX w 1051 r. polecił, aby dokonano translacji jego relikwii, czyli aby przeniesiono je na bardziej zaszczytnie miejsce. Obrzęd ten był potwierdzeniem kultu, stanowił więc odpowiednik dzisiejszej kanonizacji.


9 grudnia, piątek
Wspomnienie: św. Juan Diego


Juan Diego Cuahtlatoatzin (tzn. "Mówiący Orzeł") urodził się około roku 1474 w plemieniu miejscowych Indian na terytorium dzisiejszego Meksyku.
Na wzgórzu Tepeyac, nieopodal miasta Meksyk, ukazała mu się Święta Boża Rodzicielka. Jako człowiek obdarzony nieskazitelną wiarą, swoją pokorą i gorliwością sprawił, że zbudowano tam kościół ku czci Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe. Do swojej śmierci w roku 1548 żył i posługiwał w pobliżu tej świątyni. Jan Diego został kanonizowany przez Jana Pawła II w dniu 31.07.2002.

Modlitwa

Boże, Ty przez świętego Jana Diego ukazałeś miłość Najświętszej Maryi Panny do Twojego ludu, spraw przez jego wstawiennictwo, abyśmy posłuszni upomnieniom danym przez naszą Matkę z Guadalupe, nieustannie mogli wypełniać Twoją wolę. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

 Z dekretu papieża Jana Pawła II:

św. Jan Diego, w prostocie życia wiernie zachował Ewangelię.

"Wywyższył pokornych": miłosierne spojrzenie Boga Ojca zwróciło się na pokornego mieszkańca Meksyku Jana Diego, którego ubogacił On łaską chrzcielnego odrodzenia w Chrystusie, kontemplowania oblicza Najświętszej Maryi Panny oraz poświęcenia się wspólnemu dziełu ewangelizacji kontynentu amerykańskiego.

"Mówiący Orzeł", urodził się około roku 1474 w miejscowości Cuauhtitlan, w królestwie zwanym Texcoco. Kiedy był już dorosły i związany węzłem małżeńskim, pokochał Ewangelię i wraz ze swoją żoną został obmyty wodą chrztu, postanawiając żyć w świetle wiary i zgodnie ze zobowiązaniami przyjętymi wobec Boga i Kościoła.

W grudniu 1531 roku, gdy szedł do miejscowości Tlatelolco, na wzgórzu zwanym Tepeyac ujrzał objawiającą mu się Matkę prawdziwego Boga, która mu poleciła, aby prosił biskupa Meksyku, by wybudowano kościół w miejscu objawienia. Czcigodny biskup w związku z usilnymi prośbami Indianina zażądał od niego wyraźnego potwierdzenia niezwykłego zdarzenia. W dniu 12 grudnia Najświętsza Maryja Dziewica ukazała się Janowi Diego ponownie, pocieszyła go i nakazała, aby udał się na szczyt wzgórza Tepeyac i zerwał oraz przyniósł rosnące tam kwiaty. Choć panował zimowy chłód i miejsce było skaliste, znalazł niezwykle piękne kwiaty, które włożył do płaszcza i przyniósł Najświętszej Panience. Ona zaś poleciła mu, aby je przekazał biskupowi jako dowód prawdy. Stając przed biskupem, Jan Diego rozchylił płaszcz i pozwolił, aby kwiaty upadły na ziemię. Wtedy na tkaninie płaszcza pojawił się, cudownie odbity, wizerunek Dziewicy z Guadalupe. Miejsce tych wydarzeń stało się odtąd duchowym ośrodkiem narodu meksykańskiego.

Po wybudowaniu kaplicy ku czci Pani niebios Jan Diego, kierowany szczerą pobożnością, opuścił wszystko i poświęcił życie na strzeżenie owej małej kaplicy i przyjmowanie pielgrzymów. Drogę do świętości odmierzał modlitwą i miłością, czerpiąc siłę z eucharystycznej uczty naszego Zbawiciela, z kultu Jego Matki, z jedności ze świętym Kościołem oraz z posłuszeństwa jego świętym pasterzom. Wszyscy, którzy poznali ów blask cnót, zwłaszcza wiary, nadziei, miłości, pokory i pogardy dla spraw doczesnych, byli zdumieni.

Jan Diego wytyczył drogę, którą podjęły rdzenne ludy Meksyku i Nowego Świata, by spotkać się z Chrystusem i Kościołem. Aż do ostatniego dnia życia trwał w zażyłości z Bogiem, który odwołał go do siebie w roku 1548. Pamięć o nim, która zawsze pozostaje w związku z objawieniem się Matki Bożej z Guadalupe, przetrwała wieki i dotarła do różnych zakątków świata.

Meksyk, 31.07.2002



10 grudnia, sobota
Wspomnienie:św. Grzegorz III, papież


Grzegorz urodził się w 690 r., był z pochodzenia Syryjczykiem. Do Rzymu przybył jako młody benedyktyn. W czasie pogrzebu Grzegorza II został niespodziewanie wybrany na papieża przez aklamację ludu rzymskiego. Był ostatnim papieżem zatwierdzanym przez bizantyjskiego władcę.

Grzegorz III kontynuował działalność swego poprzednika. Nie dopuścił do niszczenia obrazów w Italii. Na synodzie rzymskim (731), po nieudanych próbach pojednania z cesarzem Leonem III Izauryjskim, ekskomunikował popieranych przez niego obrazoburców. Gdy w 733 r. Longobardowie zajęli Rawennę - siedzibę bizantyjskiego egzarchy, papież Grzegorz III przyczynił się do jej odzyskania przez egzarchę Eutychiusza, za co otrzymał od niego kolumny onyksowe, które umieścił w bazylice przed konfesją św. Piotra.

Obawiając się dalszych napadów Longobardów, nakazał naprawić mury Rzymu i umocnić twierdzę Civitavecchia. Longobardowie dotarli do Rzymu w 739 r. Grzegorz III wraz z senatem mianował wówczas konsulem Rzymu Karola Młota (władcę państwa Franków) i wezwał go do obrony przed Longobardami. Dzięki temu otrzymał pomoc dyplomatyczną, a król Longobardów, Luitprand, odstąpił od Rzymu.

Grzegorz III imponował wszystkim wymową, władał biegle greką, łaciną i syryjskim. Popierał działalność misyjną Bonifacego-Winfrida w Germanii, nadając mu paliusz i tytuł arcybiskupa oraz legata Stolicy Apostolskiej do zorganizowania Kościoła w Bawarii, Aleksandrii, Hesji i Turyngii. Osobiście zwrócił się do św. Willibalda z Eichstätt o towarzyszenie św. Bonifacemu w misji na ziemiach niemieckich.
Popierał także życie monastyczne i otwierał nowe klasztory. Zreorganizował nabożeństwa. Wystawił kilka nowych kościołów w Rzymie, a wiele z nich odnowił. Umocnił mury i obwarowania Wiecznego Miasta, by je zabezpieczyć przed najazdami Saracenów, Bizantyńczyków i Longobardów.
Zmarł w Rzymie w jedenastym roku pontyfikatu - 27 lub 28 listopada 741 r. Jego ciało złożono w bazylice św. Piotra w wybudowanej przez niego kaplicy Zbawiciela i Najświętszej Maryi Panny.


11 grudnia, niedziela
Wspomnienie: Św. Damazy I, papież


Urodził się w Rzymie, choć za inne prawdopodobne miejsce urodzenia podaje się Egitanię (obecnie wioska w Portugalii). Urodził się w rodzinie pochodzącej z rzymskiej prowincji Hispania Lusitania, był synem Antoniusza, później księdza z kościoła św. Wawrzyńca w Rzymie, i Laurencji. Miał siostrę, świętą Irenę. W latach 352–366 sam Damazy był diakonem i prezbitrem w tym samym kościele.

Po zakończeniu pontyfikatu Liberiusza, Damazego poparli stronnicy zmarłego przed rokiem antypapieża Feliksa II, którzy przeszli do ofensywy. 1 października 366 w atmosferze zamieszek dokonano podwójnego wyboru papieży: Damazy został wybrany papieżem w kościele San Lorenzo „in Lucina” przez większość, natomiast mniejszość wybrała Ursyna, diakona Liberiusza. Zwolennicy Damazego w wyniku krwawych walk zdobyli dla niego papieski tron, a następnie poparcie cesarza Walentyniana. Wobec zamieszek nastąpiła jedna z rzadkich interwencji cesarza w celu utrzymania porządku publicznego. Damazy zwyciężył przy wsparciu prefekta Rzymu, Viventiusa. Po konsekracji stronnicy Damazego zaatakowali Ursynusa i jego zwolenników w bazylice Liberiusza (obecnie bazylika Matki Bożej Większej); w starciach zginęło 137 osób. Damazy został oskarżony o to morderstwo przed prefektem, proces toczył się w latach 370–374, jednak po interwencji przyjaciół u cesarza, został uniewinniony. Ponieważ pontyfikat Damazego rozpoczął się krwawymi zamieszkami, ucierpiała reputacja zarówno papieża, jak i Kościoła. W listopadzie 367 Ursyna zmuszono do wyjazdu do Galii, skąd knuł intrygi wobec papieża; po potępieniu Ursyna na synodzie w 378 Damazy został jedynym papieżem. Jednak cień przeciwnika zagrażał mu przez cały pontyfikat.

Osiagnięcia:

Damazy popularyzował kult męczenników chrześcijańskich oraz potępiał religijne prądy nieortodoksyjne (arianizm, pryscylianizm, apolinaryzm, macedonianizm). Uczestniczył w sporach doktrynalnych oraz współorganizował synody biskupie. Na jego życzenie św. Hieronim, który był jego przyjacielem, opracował przekład Pisma Świętego na łacinę, tzw. Wulgatę.
Przypuszcza się także, że podczas jego pontyfikatu opracowano zasadnicze elementy kanonu mszy rzymskiej. Damazy odnowił też rzymskie katakumby. Został nazwany przez św. Hieronima „dziewiczym nauczycielem dziewiczego Kościoła”.

Damazy został pochowany w ufundowanej przez siebie bazylice mniejszej San Lorenzo.


12 grudnia, poniedziałek
Wpomnienie: Św. Finian, opat


Finian z Clonard urodził się w 470 roku w Myshall w Irlandii. Pochodził ze szlacheckiej, wierzącej rodziny. Jego siostra Rehmach uznawana jest za świętą. Był uczniem biskupa Fortcherna z Trim, ucznia św. Patryka, którego później przez całe życie miał czcić Finian.
Wyjechał do Francji, gdzie pobierał nauki w klasztorze św. Marcina w Tours, a następnie do Walii by studiować nauki biblije pod okiem św. Cadoga Mądrego. Jego edukacja trwała ponad 30 lat, łączył ją z modlitwą i pomocą potrzebującym. W 520 roku wrócił do rodzinnej Irlandii, gdzie zajął się pracą ewangelizacyjną i zakładaniem nowych ośrodków wiary. Zapewniło mu to tytuł ojca irlandzkiego monastycyzmu. Dzięki swej rozległej wiedzy, Finian był nauczycielem wielu przyszłych świętych - św. Kolumbana z Iona, św. Brendana Podróżnika (inaczej Żeglarza), św. Nenniusza, św. Kolumbana z Terryglass, św. Kierana z Clonmacnoise, św. Ruadhana z Lorrha i wielu innych.



Zmarł 12 grudnia między 549 a 552 rokiem, pochowany został w założonym przez niego opactwie Clonard. Jego relikwie zostały zniszczone podczas najazdów Wikingów. Za świętego oficjalnie uznał go Leon XIII w 1902 roku, mimo że kult Finiana istniał przez wiele stuleci.

W ikonografii przedstawiany jest w habicie, często w czasie nauczania. Jego atrybutem jest: budynek kościoła, ptaki wokół głowy.
-------‐-----


13 grudnia, wtorek
Wspomnienie: św. Łucja, dziewica i męczennica


Łucja z Syrakuz – dziewica i męczennica, święta Kościoła katolickiego i prawosławnego.
Miejsce urodzenia: Syrakuzy, Włochy - zm. 304 n.e. Syrakuzy na Sycylii.

Najstarszy żywot św. Łucji pochodzi z V wieku. Łucja pochodziła z bogatej rzymskiej rodziny z Syrakuz. Po wczesnej śmierci ojca była wychowywana przez matkę, Eutychię. Już w dzieciństwie złożyła w tajemnicy śluby czystości. Kiedy udała się z pielgrzymką na grób św. Agaty do pobliskiej Katanii, aby uprosić zdrowie dla swojej matki, miała się jej ukazać sama św. Agata i przepowiedzieć śmierć męczeńską. Doradziła jej też, by przygotowała się na czekającą ją ofiarę. Kiedy więc Łucja powróciła do Syrakuz, cofnęła wolę wyjścia za mąż i rozdała majętność ubogim; złożyła także ślub dozgonnej czystości. Gdy wkrótce wybuchło prześladowanie chrześcijan, kandydat do jej ręki zadenuncjował ją jako chrześcijankę. Kiedy nawet tortury nie załamały bohaterskiej dziewicy, została ścięta mieczem
mając 23 lata.
Posiadamy tak mało informacji o św. Łucji, że niektórzy historycy byli skłonni wykreślić ją z Martyrologium Rzymskiego. W roku 1894 znaleziono jednak w Syrakuzach na cmentarzu św. Jana starożytny napis w języku greckim, który orzeka, że grób ten wystawiła swojej pani Łucji niejaka Euschia.
Jest patronką Szwecji oraz Toledo.
W Skandynawii otoczona jest wielkim kultem. Jej wspomnienie jest świętem światła, kiedy to dzieci zgodnie z tradycja idą w pochodzie prowadzonym przez dziewczynę w wieńcu z zapalonymi świecami na głowie. Tradycja wróżb w dzień św. Łucji spotykana jest także w innych krajach, choćby u słowackich górali. Polscy górale także pamiętają o św. Łucji - od tego dnia przepowiadają pogodę na cały kolejny rok. Jest to również tradycyjny dzień rozpoczęcia przygotowań do Godów.

Ze świętą związane są ludowe przysłowia, np.:
„Święta Łucja dnia przyrzuca”, „Na świętą Łucję noc się z dniem tłuce”.

W północnych Włoszech dzień świętej Łucji obchodzony jest podobnie jak wspomnienie Świętego Mikołaja. Przybywa ona w towarzystwie osła i w eskorcie Castaldo (taki pomocnik) i przynosi prezenty dla dobrych dzieci w nocy z 12 na 13 grudnia.



14 grudnia, środa
Wspomnienie: św. Jan od Krzyża, prezbiter i doktor Kościoła


Jan od Krzyża, hiszp. San Juan de la Cruz (ur. 24 czerwca 1542 w Fontiveros koło Ávili w Hiszpanii, zm. 14 grudnia 1591 w Úbedzie) – hiszpański poeta, ważna postać kontrreformacji, mistyk, karmelita i prezbiter, święty Kościoła katolickiego, anglikańskiego, czczony przez Kościół Ewangelicko-Luterański w Ameryce, odnowiciel i doktor Kościoła.


Jan de Yepez urodził się w ubogiej rodzinie. Rodziny nie stać było na posłanie go do szkoły. Po kolei zdobywał różnego rodzaju zawody: tkacza, krawca i pielęgniarza w szpitalu. Uzbierawszy odpowiednią sumę pieniędzy zaczął naukę w szkole prowadzonej przez jezuitów w Medina del Campo. Mając 21 lat, wstąpił do zakonu karmelitów. Zakon ten przeżywał w drugiej połowie XVI wieku duchowy kryzys, brak mu było gorliwości apostolskiej, dlatego Jan w rok po święceniach zastanawiał się, czy go nie opuścić, by kontynuować swoje życie zakonne w odosobnieniu, w klasztorze kartuzów.
W dniu swojej Mszy prymicyjnej spotkał św. Teresę z Avila, która podjęła się dzieła reformy żeńskiej gałęzi Karmelu. Te dwie bratnie dusze zrozumiały się i postanowiły wytężyć wszystkie siły dla reformy obu rodzin karmelitańskich.

Jako poeta Jan przekształcał niereligijne, świeckie wątki zaczerpnięte z popularnych pieśni (romanceros) w poezję religijną. Obok rozmaitych obrazów biblijnych używa wielu elementów renesansowej literatury pastoralnej takich jak syreny, słowiki, nimfy, gołębie i pasterze...

Kapłaństwo i współpraca z Teresą z Ávili

Św. Teresa poprosiła Jana, by odłożył swoją decyzję o wstąpieniu do kartuzów. Jan przystał na tę prośbę. Po skończeniu studiów w Salamance, w sierpniu 1568 podróżował z Teresą z Mediny do Valladolid, gdzie planowała założenie klasztoru żeńskiego. Tam poznał dokładnie reguły życia karmelickiego i w październiku 1568 w towarzystwie księdza Antoniego de Jesus de Heredia opuścił Valladolid, by założyć pierwszy męski klasztor tej reguły. Udało się im pozyskać opuszczony dom w miasteczku Duruelo, leżącym w połowie drogi pomiędzy Ávilą a Salamanką. 28 listopada 1568 ustanowili nowy klasztor i rozpoczęli reformę karmelitów. Tego samego dnia przybrał imię Jana od Krzyża. Wkrótce małe i ubogie Duruelo stało się centrum religijnym. Już w 1570 okazało się, że używany przez nich dom jest zbyt mały, więc przenieśli się do pobliskiego miasta Mancera de Abajo. W październiku 1570 założył klasztor w Pastrana a później seminarium w Alcalá de Henares. W 1572 na zaproszenie św. Teresy przybywa do Ávili, gdzie od roku Teresa była przeoryszą karmelitańskiego Klasztoru Wcielenia. Jan pełnił funkcję przewodnika duchowego i spowiednika Teresy, 130 zakonnic, a także ludzi świeckich spoza klasztoru.W 1574 pomagał Teresie w założeniu nowego klasztoru w Segowii i po tygodniu powrócił do Ávili. W latach 1572-77 pozostawał w Ávili. Pewnego dnia pomiędzy 1574 a 1577 podczas modlitwy w Klasztorze Wcielenia, na poddaszu z widokiem na sanktuarium miał wizję ukrzyżowanego Chrystusa. Na jej podstawie stworzył słynny obraz Chrystusa widzianego z góry. W 1641 ten obraz został umieszczony w niewielkiej monstrancji w Ávili i stał się inspiracją dla obrazu Salvadora Dalí z 1951 „Chrystus świętego Jana od Krzyża”.

Najważniejsze przesłanie nauki św. Jana od Krzyża mówi, że jak najściślejsze zjednoczenie duszy z Bogiem dokonuje się przez wiarę, nadzieję i miłość.

Kilka myśli św. Jana od Krzyża:

* Zawsze Bóg odkrywał przed ludźmi skarby swej mądrości i ducha, lecz teraz, gdy zło więcej odsłania oblicze, On hojniej je odkrywa.

* Duszy z Bogiem złączonej lęka się szatan jak samego Boga.

* Mów mało i nie wtrącaj się do spraw, kiedy cię nie pytają.

* Oddal się od zła, czyń dobrze i szukaj pokoju.
Kto gardzi modlitwą, gardzi wszelkim dobrem.

* Ten jest łagodny, kto umie znosić bliźnich i siebie samego.

.⁹

Teresa Gorzelany - 15 Grudzień 2022, 08:00

.
15 grudnia - 21 grudnia


15 grudnia, czwartek
Wspomnienie: bł. Jan Karol Steeb, prezbiter


"Samarytanin z Werony"

Jan Karol Steeb urodził się 18 grudnia 1773 r. w Tybindze (południowo-zachodnie Niemcy), w wielodzietnej rodzinie luterańskiej. Jego ojciec zajmował się hodowlą owiec i handlem wełną, był właścicielem hotelu i gospody. Porzucił to zajęcie, gdy został burmistrzem Tybingi. Później dostał się także do parlamentu Rzeszy.

Jan wychowywany był głównie przez matkę, Christine Elisabeth Immendörfer, która nauczyła go troski o bliźnich, zwłaszcza o ubogich. Początkowo uczył się w znanej szkole humanistycznej w swoim mieście.
Gdy miał 16 lat, został przez ojca wysłany do Paryża, gdzie miał ćwiczyć język francuski i poznawać tajniki handlu. Młodzieniec nie zabawił długo w Paryżu, ponieważ wybuchła Rewolucja Francuska.

W 1791 r. wrócił do domu. Po roku ponownie wyjechał za granicę, tym razem do Werony we Włoszech, gdzie działały znane firmy tekstylne, z których właścicielami jego ojciec utrzymywał kontakty handlowe. Tam poznał katolicyzm, a duże wrażenie zrobiły na nim lektury dzieł Bossueta (słynnego francuskiego duchownego i mówcy, zmarłego w 1704 r.).
We wrześniu 1792 r. Jan Karol przeszedł na katolicyzm, co było powodem zerwania z nim stosunków przez rodzinę, która nawet wydziedziczyła go.
Od tego momentu zaczął posługiwać się imieniem Carlo. Podjął studia teologiczne i po ich ukończeniu w 1796 r. przyjął w Weronie święcenia kapłańskie.

Był to czas kampanii napoleońskiej, więc neoprezbiter natychmiast podjął posługę w szpitalach wśród rannych żołnierzy. Pomagał również ubogiej ludności. Nauczał w różnych szkołach we Francji i w Niemczech, wykładał język niemiecki w seminarium biskupim. W 1821 r. został spowiednikiem i kierownikiem duchowym Vincenzy Marii Poloni (1802-1855), z którą w 1840 r. założył zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia z Werony.

Materialne podstawy nowej fundacji zapewnił przekazując cały swój spadek rodzinny, który w końcu, po śmierci rodzeństwa, jemu przypadł. Zgromadzenie zajmuje się posługą w szpitalach, domach opieki i domach dziecka. Poza Włochami posługuje w Niemczech, Szwajcarii, Portugalii, a także w Afryce i Ameryce Łacińskiej. Obecnie liczy ok. 1200 sióstr.

Jan Karol Steeb zmarł 15 grudnia 1856 r w Weronie. Został pochowany w kaplicy założonego przez siebie zgromadzenia. Beatyfikował go Paweł VI w 1975 r.


16 grudnia, piątek
Wspomnienie: św. Adelajda, cesarzowa


Są wśród świętych takie osoby, które poza wpisaniem się w dzieje Kościoła mają silny wpływ na bieg historii. Szczególnie w średniowieczu to splatanie czy współzależność losów jest widoczna. 16 grudnia wspominamy świętą Adelajdę Burgundzką, jedną z najwybitniejszych kobiet X wieku.

Co ciekawe, wcale nie jest nam obca. Była żoną cesarza Ottona I, matką Ottona II, a wreszcie babką Ottona III, który tak szczególnie poprzez relacje ze św. Wojciechem i spotkanie z Bolesławem Chrobrym w Gnieźnie, wpisał się w historię Polski.

Prawnuczką Adelajdy była Rycheza, królowa Polski, żona Mieszka II i matka Kazimierza Odnowiciela.

Adelajda – co w starogermańskim oznacza „pochodzącą ze znakomitego rodu” – rzeczywiście była księżniczką. Ojcem był Rudolf II książę Burgundii, a matką Berta, córka księcia Szwabii. Urodziła się w 931 roku. Po śmierci ojca matka zajęła się jej wychowaniem.

Jako szesnastolatka została wydana za Lotara, króla Włoch i z tego małżeństwa doczekała się córki. Szybko została wdową, bo zaledwie mając lat dwadzieścia. I tu zaczęły się problemy. Jej maż być może został otruty przez rywala politycznego, który chciał również zmusić Adelajdę do powtórnego ożenku. Kandydatem był jego syn.

Odmowa sprawiła, że młoda wdowa została uwięziona. Uciekła w przebraniu przez dziurę w murze. Musiała się ukrywać. Na szczęście schronienie znalazła u przyszłego cesarza Niemiec, a jak się okaże później i swojego kolejnego męża – Ottona I. Adelajda powtórnie żoną została w 951, a cesarzową w 962 roku. Ze związku narodziło się troje dzieci, w tym kolejny cesarz – Otton II.

Zaszczycona najwyższą godnością, jaką ziemia dać może, pozostała skromną i pokorną. Mąż przypuszczał ją do udziału w rządach, gdyż odznaczała się bystrością i przezornością. Wpływu swego używała na korzyść i dobro Kościoła katolickiego, popieranie oświaty i tworzenie dobroczynnych zakładów.

Natomiast jako cesarzowa dała się poznać jako władczyni roztropna i dbająca o dobro Kościoła, szczególnie na terenie Niemiec i Włoch. Niestety po śmierci męża, a za przyczyną synowej – pochodzącej z Bizancjum Teofano – powtórnie w życiu Adelajdy pojawiły się kłopoty.

Ten czas spędziła Adelajda we Włoszech i u swego brata Konrada Burgundzkiego. Z czasem relacje między synem a matką poprawiły się, ale dopiero po śmierci Ottona II, a później i Teofano sytuacja uspokoiła się. Adelajda została regentką Ottona III i aż do 995 roku, kiedy ten dorósł do tak zwanych lat sprawnych towarzyszyła mu.

W tym czasie pokazała, że jest dobrą organizatorką i potrafi umiejętnie powierzać funkcje. Usprawniła administrację, a także zadbała o finanse. Mając zaś do dyspozycji cesarski skarbiec nie tylko wspierała najbardziej potrzebujących, co czyniło ją popularną wśród poddanych, ale również ufundowała kilkanaście opactw i klasztorów. Między innymi w Peterlingen, w Pavii i w Selz pod Strasburgiem. W tym ostatnim z cesarzowej stała się mniszką i tam też 16 grudnia 999 zmarła. Została kanonizowana w 1079.

W ikonografii przedstawiana jest w stroju cesarzowej z insygniami władzy. W ręku trzyma kościół lub klasztor.


17 grudnia, sobota
Wspomnienie: św. Łazarz, biskup


Św. Łazarz z Betanii – postać biblijna. Według Nowego Testamentu został wskrzeszony przez Chrystusa (co opisuje Ewangelia Jana), święty Kościoła katolickiego oraz święty Kościoła prawosławnego.

Mieszkał na wschodnim stoku Góry Oliwnej w Betanii razem z siostrami: Marią i Martą. Po zmartwychwstaniu Jezusa, Łazarz według jednej z legend trafił na Cypr, gdzie przez ponad 40 lat był biskupem chrześcijańskiej gminy w Kition (Larnace). Po śmierci został pochowany w miejscu, gdzie obecnie wznosi się Cerkiew św. Łazarza w Larnace. Kiedy Cypr dostał się we władanie Franków, jego szczątki zostały wywiezione do Francji i według różnych źródeł miały trafić do Autun i Avallon.

Według legendy prowansalskiej, po Wniebowstąpieniu Chrystusa, Łazarz wraz z m.in. swoją siostrą Martą, Marią Kleofasową, Marią Salomeą oraz Marią Magdaleną udał się do Francji, gdzie został biskupem Marsylii.

W ikonografii św. Łazarz najczęściej przedstawiany jest w scenie wskrzeszenia oraz na uczcie w Betanii.

Od jego imienia pochodzi nazwa lazaret.

Wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim obchodzone jest 17 grudnia, ale martyrologia wymieniają go także 4 maja, 17 czerwca, 29 lipca, 16 lub 17 października. 26 stycznia 2021 papież Franciszek zarządził, że będzie wspominany w Kalendarzu Rzymskim razem z Martą i Marią w dniu 29 lipca.


18 grudnia, niedziela
Wspomnienie: św. Auksencjusz, biskup


Auksencjusz pochodził z Mopsuestii, miasta, które obok Tarsu, rodzinnego miasta św. Pawła Apostoła, należało do głównych miast Cylicji (obecnie Turcja). Ta rzymska prowincja stanowiła łącznik między Małą Azją a Syrią i Libanem (Fenicją). Z tego względu stanowiła ważny punkt strategiczny i handlowy. Chrześcijaństwo przyjęło się tu już w kilkanaście lat po śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa.
Auksencjusz był na dworze cesarza Licyniusza (306-323) dowódcą jego przybocznej straży. Był więc zaufanym cesarza. Kiedy wybuchło prześladowanie za cesarza Dioklecjana, a Licyniusz należał do największych wrogów chrześcijaństwa, Auksencjusz zrezygnował z tak zaszczytnej służby, nie ujawniając jednak, że jest chrześcijaninem. Przetrwał szczęśliwie obu prześladowców i poświęcił się służbie Bożej. Około roku 359 został nawet biskupem Mopsuestii (Turcja).

Historia nie przekazała nam bliższych informacji o nim, gdyż jego pasterzowanie było zbyt krótkie. Zmarł bowiem w rok po objęciu biskupstwa, dnia 18 grudnia ok. 360 roku. Filostorgiusz pisze, że Auksencjusz wystawił kościół ku czci św. Tarausa, św. Probusa i św. Andronika na miejscu, gdzie wszyscy trzej ponieśli śmierć męczeńską za panowania cesarza Dioklecjana. Filostorgiusz podaje także, że brat Auksencjusza, Teodor, został biskupem Tarsu.

19 grudnia, poniedziałek
Wspomnienie: św. Anastazy I, papież


Święty Anastazy pochodził z Rzymu, był synem kapłana Maksymusa (w tamtym okresie duchowieństwa nie obowiązywał jeszcze ściśle celibat). Na stolicę Piotrową Anastazy został wybrany w 399 r. Szczególną troską otoczył Kościół afrykański. Nawoływał biskupów afrykańskich zebranych na synodzie w Kartaginie w 401 r. do walki przeciwko donatyzmowi i zabraniał nawracającym się kapłanom-donatystom zajmować wyższe stanowiska w Kościele. Polecił czytać w liturgii Ewangelię w postawie stojącej z pochyloną głową. W czasie sprawowania pontyfikatu zajmował się kwestiami prawowierności poglądów Orygenesa.
Zmarł 19 grudnia 401 r. w Rzymie, po zaledwie dwóch latach rządów. Został pochowany na cmentarzu Poncjana przy Via Portuensis. Św. Augustyn nazwał go "mężem apostolskiej gorliwości" kościoła katolickiego, 39. papież w okresie od 27 listopada 399 do 19 grudnia 401. Wikipedia

Data i miejsce urodzenia: 340 n.e., Rzym, Włochy

Data i miejsce śmierci: 19 grudnia 401 n.e., Rzym, Włochy

Jego następcą został jego syn, Innocenty I.

Dzień wspomnienia liturgicznego przypada na 19 grudnia w rocznicę jego śmierci.


20 grudnia, wtorek
Wspomnienie: św. Dominik z Silos, opat


Urodził się w hiszpańskiej części Pirenejów w podupadłej rodzinie szlacheckiej. Jako chłopiec był pasterzem owiec stada należącego do ojca. Święcenia kapłańskie przyjął mając 26 lat w Cañas[a]. W dwa lata później (1038) wstąpił do benedyktyńskiego klasztoru San Millan de la Cogolla w Logroño, którego z czasem został przeorem. Po konflikcie z królem Nawarry Garcią III pojechał do Kastylii, gdzie ówczesny król Ferdynand I Wielki mianował go w 1041 opatem klasztoru św. Sebastiana w Silos (obecnie Santo Domingo de Silos). Podupadły duchowo i materialnie klasztor, Dominik doprowadził do świetności i zreformował go na wzór opactwa św. Piotra i Pawła w Cluny przywracając ryt mozarabski, a jego klasztor stał się jednym z centrów tej liturgii. Domingo propagował reformy Kościoła w Hiszpanii oraz rozwinął swój klasztor w główne centrum, gdzie znajdowała się biblioteka i skrypty Wizygotów. Klasztor stał się centrum nauki w tej części Hiszpanii i uznawany jest obecnie za jeden z najważniejszych zabytków kraju.

Według dominikańskiej tradycji do sanktuarium św. Dominika (klasztor w Santo Domingo de Silos w prowincji Burgos) przybyła z pielgrzymką bł. Joanna z Azy wypraszając za wstawiennictwem Dominika syna, późniejszego założyciela Zakonu Kaznodziejskiego - św. Dominika Guzmána. W dowód wdzięczności synowi dała imię po opacie z Silos.

Słowa, które skierował do władcy Nawarry "Panie, możesz odebrać mi życie, ale nic więcej!" stały się inspiracją dla wielu męczenników katolickich doby wojny domowej w Hiszpanii.


21 grudnia, środa
Wspomnienie: św. Piotr Kanizjusz, prezbiter i doktor Kościoła, jezuicki teolog


Piotr Kanizjusz urodził się 8 maja 1521 r. w Nijmegen (Holandia) jako syn Jakuba Kanijs, który pełnił w tym mieście urząd burmistrza. Młody Piotr już w dzieciństwie zdradzał oznaki swojego powołania, gdyż lubił służyć podczas nabożeństw liturgicznych i "odprawiać msze" - jak mawiał. Ojciec chciał skierować go na studia prawnicze, ale Piotr udał się do Kolonii na wydział teologii. Tutaj spędził 10 lat (1536-1546) z wyjątkiem jednego roku, kiedy to zatrzymał się na uniwersytecie w Lowanium (1539-1540). Ze szczególną pilnością studiował prawdy atakowane przez protestantów. W roku 1540 zdobył tytuł magistra nauk wyzwolonych.
W 1543 r. wstąpił do jezuitów, których św. Ignacy Loyola założył zaledwie przed 9 laty, w 1534 r. Piotr szybko zaczął cieszyć się tak wielkim autorytetem, że nie będąc jeszcze kapłanem, trzykrotnie został wysłany do cesarza Karola V, aby ten usunął arcybiskupa Kolonii, elektora Hermana, jawnie sprzyjającego protestantyzmowi. W roku 1546 Piotr przyjął święcenia kapłańskie. Jako znakomity teolog został wezwany przez biskupa Augsburga, kardynała Ottona Truchsess, by mu towarzyszył na soborze w Trydencie w charakterze teologa-konsultora (1547). Na uniwersytecie w Bolonii uzyskał tytuł doktora teologii. Skierowano go do krajów germańskich, aby powstrzymał napór protestantyzmu.

Przez 30 lat Piotr Kanizjusz niezmordowanie pracował, by zabliźnić rany, zadane Kościołowi przez kapłana-apostatę, Marcina Lutra. Brał czynny udział we wszelkich zjazdach i obradach dotyczących tej sprawy. Prowadził misje dyplomatyczne między cesarzem, panami niemieckimi a papieżem. Ułatwiał nuncjuszom papieskim oraz legatom ich zadania. W wykładach na uniwersytecie w Ingolstadcie wyjaśniał ze szczególną troską zaatakowane prawdy, wykazywał błędy nowej wiary. Był wszędzie, gdzie uważał, że jego obecność jest potrzebna dla Kościoła. Jego misji sprzyjało to, że cesarzem był wówczas Ferdynand I (1566-1569), wychowanek jezuitów, któremu sprawa katolicka leżała bardzo na sercu.
W 1556 roku św. Ignacy mianował Piotra pierwszym prowincjałem nowo utworzonej prowincji niemieckiej, która liczyła wówczas zaledwie 3 domy: w Ingolstadcie, w Wiedniu i w Pradze. Pod rządami Kanizego w latach 1566-1569 powstało 5 kolejnych konwentów. Nadto powstała w północnych Niemczech druga prowincja. W 1558 r. Piotr odbył krótką podróż do Polski (Kraków, Łowicz, Piotrków Trybunalski), towarzysząc nuncjuszowi Kamilowi Mentuati. Cieszył się przyjaźnią kardynała Hozjusza.
Największą wszakże sławę Piotr Kanizy zyskał sobie pismami. Do najcenniejszych należą te, które wyszły z jego praktycznego, apologetycznego nauczania. Są to Katechizm Mały, Katechizm Średni i Katechizm Wielki, przeznaczone dla odbiorców o różnym stopniu przygotowania umysłowego. Katechizmy Piotra w ciągu 150 lat doczekały się ok. 400 wydań drukiem. Nie mniej wielkim wzięciem i popytem cieszyło się potężne dzieło św. Kanizego Summa nauki katolickiej, na którą złożyły się jego wykłady, dyskusje i kazania. Dzieło to stało się podstawą do wykładów teologii na katolickich uniwersytetach i do kazań.
Ostatnie lata życia spędził Piotr Kanizy we Fryburgu Szwajcarskim (1580-1597). Zmarł tam 21 grudnia 1597 roku. Zaraz po jego śmierci Niemcy, Austria i Szwajcaria rozpoczęły starania o jego kanonizację. Jeszcze za jego życia ukazał się jego pierwszy żywot. Aktu beatyfikacji dokonał dopiero w 1864 roku papież Pius IX, a do katalogu świętych i doktorów Kościoła wpisał go uroczyście papież Pius XI w 1925 roku. Relikwie św. Piotra Kanizego spoczywają w kościele jezuitów we Fryburgu szwajcarskim.
Jest nazywany "apostołem Niemiec".

W ikonografii przedstawia się św. Piotra Kanizego w sutannie jezuity. Jego atrybutami są: katechizm, krucyfiks, młotek, pióro.

Teresa Gorzelany - 22 Grudzień 2022, 06:34

.
22 grudnia - 26 grudnia

22 grudnia, czwartek
Wspomnienie: św. Franciszka Ksawera Cabrini


Franciszka Ksawera Cabrini, Matka Cabrini – tercjarka franciszkańska, dziewica, zakonnica, pierwsza obywatelka amerykańska kanonizowana przez Kościół katolicki, święta.ur. 15 lipca 1850, Sant'Angelo Lodigiano, Włochy - zm. 22 grudnia 1917, Columbus Hospital, Chicago, Illinois, Stany Zjednoczone

Patronka: emigrantów

Urodziła się jako trzynaste, najmłodsze dziecko w rodzinie chłopskiej. W dzieciństwie marzyła o tym, by być misjonarką w Chinach. Odebrała wykształcenie pedagogiczne.

W roku 1880 założyła zakon Sióstr Świętego Serca z założeniem niesienia oświaty wśród dzieci z biednych domów. Już jako przełożona zakonu, w roku 1889 udała się do Stanów Zjednoczonych, gdzie wykazała się odwagą, ogromną cierpliwością i wizjonerstwem w pracy z imigrantami. Mieszkała w Nowym Jorku i Chicago, często podróżując do krajów Ameryki Łacińskiej.

Ona i jej siostry założyły wiele instytucji pomocowych, jak domy dziecka, szkoły i darmowe szpitale dla biednych. Założyła też Szpitale Kolumba (ang. Columbus Hospital) w Nowym Jorku (1892) i w Chicago (1905).

W roku 1909 uzyskała obywatelstwo amerykańskie.

Za oceanem powstało wiele nowych domów, samo zaś zgromadzenie uzyskało w 1907 r. aprobatę Stolicy Apostolskiej. Franciszka przekazała mu duchowość ignacjańską, równocześnie wyryła jednak na nim rysy swej własnej osobowości, przenikniętej duchem wiary i gotowością misjonarską. Wkrótce powstały nowe domy w Chinach i Afryce.
Franciszka Ksawera zmarła cicho, bez cierpień i agonii w Chicago w 67. roku życia. Zostawiła 66 placówek i 1300 sióstr. Za dyspensą papieża Piusa XI proces kanoniczny odbył się w trybie przyspieszonym, tak że już w roku 1938 tenże papież dokonał beatyfikacji Sługi Bożej, a w 8 lat potem papież Pius XII wyniósł ją uroczyście do chwały świętych.


23 grudnia, piatek
Wspomnienie: św. Serwulus Żebrak


Żył około roku Pańskiego 510.
W czasach, gdy święty Papież Grzegorz Wielki zasiadał na tronie świętego Piotra, żył w Rzymie pewien żebrak, imieniem Serwulus, o którym ten święty Namiestnik tak w jednem ze swych kazań prawi:
 Przy bramie, prowadzącej do kościoła św. Klemensa, leżał zwykle człowiek, zwany Serwulusem, którego wielu z was podobnie jak ja znało. Ubogi on był w dobra doczesne, ale bogatym w zasługi. Długa i bolesna choroba dokuczała mu srodze. Od dzieciństwa bowiem aż do ostatnich lat życia był sparaliżowanym. Nigdy nie mógł stanąć o własnej sile na nogach, nigdy podnieść się na łożu, ani usiąść, ani sięgnąć ręką do ust, ani przewrócić się z boku na bok. Staranie o nim ciążyło na matce i na bracie, którzy go co dzień dźwigali do kruchty kościoła, gdzie odbierał skromne dary miłosierdzia chrześcijańskiego. Z tych jałmużn utrzymywał matkę i wielu obcych pielgrzymów, którzy daremnie kołatali u drzwi bogaczy o przyjęcie. Chociaż czytać nie umiał, kupił sobie Pismo św. i pokornie prosił każdego, kto go nawiedził, aby mu z niego ten lub ów rozdział przeczytał. W ten sposób doszedł do dokładnej znajomości Ksiąg świętych i objawień Boskich. Nikt z ust jego nigdy nie słyszał jęku lub skargi, choćby mu najsroższe boleści dokuczały. Zadowolony z rozporządzeń Bożych, chwalił miłosierdzie Pana i opiewał cześć Jego na hymnach i pobożnych pieniach tak w nocy, jako i we dnie.
Wystarcza mu odzież, gdyż pokrywa jego nagość i broni go od zmian powietrza. Bogacz nie jest szczęśliwszy od niego pod tym względem. Krzepi się kawałkiem chleba, bo głód jest najlepszym kucharzem; a bogaczowi częstokroć i najwymyślniejsze potrawy nie smakują. Pod względem przeto cielesnym żywot ubogiego można nazwać szczęśliwym. — Równie szczęśliwym jest i pod względem duszy. Święty Paweł, najlepszy i najwiarogodniejszy sędzia w tych sprawach, mówi (Rzym. 14): „Królestwo Boże (w duszy) nie jest pokarm, ni napój, lecz sprawiedliwość, spokój i wesele w Duchu świętym.“ Tej radości używa ubogi o tyle, o ile się czuje w swem ubóstwie zbliżonym do Jezusa Chrystusa, Pana Nieba i ziemi, i powiedzieć może z świętym Hieronimem: „Dość bogatym jest, kto jest ubogim z Chrystusem.“ W porównaniu z ubogim godzi się nazwać nędzarzem bogacza, co mając podostatkiem i zdrowia i dóbr doczesnych, wewnątrz czuje niezadowolenie, niepokój, gorycz, częstokroć nieodłączoną od posiadania obszernego majątku. Nie przywięzujmy się przeto zbytecznie do mienia doczesnego, ani zbyt o nie się nie ubiegajmy. Złudnem tylko i pozornem darzy ono nas szczęściem. Ileż to razy bywa ono pokusą i zachętą do grzechu, gdy tymczasem cierpienia, bieda, niedostatek, wiodą nas do Boga i uczą szukać szczęścia tam, gdzie je rzeczywiście znaleźć można, to jest, w pełnieniu Jego przykazań i zastosowaniu się do woli Jego świętej.



24 grudnia, sobota
Wspomnienie: Święci Adam i Ewa, pierwsi rodzice


Adam i Ewa byli pierwszymi rodzicami. W Martyrologium Rzymskim nie ma o nich wzmianki. Jednakże Bibliotheca Sanctorum nazywa ich wprost świętymi. Nie ma też ani jednego wśród pisarzy kościelnych, który by miał odwagę umieszczać rodziców rodzaju ludzkiego wśród potępionych” – czytamy na brewiarz.pl.

Powszechne jest przekonanie, że Adam i Ewa pokutą zadośćuczynili Bogu w tej mierze, w jakiej byli zdolni to uczynić. Zbawiciel zaś, Syn Boży, tak obficie zadośćuczynił za winę naszych prarodziców i tak wiele nam przyniósł dobra, że Kościół ma odwagę śpiewać w liturgii Wigilii Paschalnej: O szczęśliwa wino Adama!

Autor Księgi Mądrości wychwala mądrość Bożą, że "ustrzegła Prarodzica (...) i wyprowadziła go z jego upadku" (Mdr 10, 1). Św. Augustyn w jednym ze swoich listów pisze o bogobojnym życiu Adama i Ewy.

W apokryfach:

Według Księgi Jubileuszów Adam miał zostać umieszczony w Edenie po 40 dniach od jego stworzenia, Ewa natomiast po 80, a przebywać tam mieli równo 7 lat.

Zgodnie z Życiem Adama i Ewy po wygnaniu z Edenu para zamieszkała w chacie znajdującej się na wschód od ogrodu. Aby przebłagać Boga wyznaczyli oni sobie pokutę...

W rozdziale 11 Testamentu Abrahama przedstawiona jest wizja dwóch dróg – wąskiej prowadzącej do Nieba oraz szerokiej prowadzącej do Piekła, które to ze złotego tronu, w chwale podobnej do tej boskiej, obserwuje ojciec wszystkich ludzi, Adam. Gdy więcej ludzi kroczy drogą szeroką niż wąską Adam pada z tronu płacząc i wyrywając sobie włosy z głowy, gdy zaś dzieje się odwrotnie ponownie nań wchodzi i raduje się z widoku zbawionych dusz.


Adam i Ewa, 

według biblijnej Księgi Rodzaju imiona pierwszych ludzi mają one sens symboliczny, dotycząc zarazem pierwszych rodziców i ludzi w ogóle, gdyż imię mężczyzny (hebrajski adam) oznacza człowieka, rodzaj ludzki, kobiety zaś (Ewa < łac. Heva < hebrajska Chawa; gr. przekł. Zoe, pol. Żywia) — dająca życie. Adam i Ewa umieszczeni przez Boga w raju, zostali z niego wypędzeni ponosząc karę za uległość szatanowi i nieposłuszeństwo Bogu, a także utracili nieśmiertelność; odtąd ich grzech ciąży na całej ludzkości jako grzech pierworodny; synami Adama i Ewy byli Kain, Abel i Set; bibl. opowiadanie o Adamie i Ewie powstało zapewne ok. VI w. p.n.e., wiele motywów zaczerpnięto z mitologii staroż. Wschodu, nadając im wymowę moralną i monoteistyczną.

25 grudnia, niedziela
Wspomnienie: św. Anastazja, meczenniczka


Żyła około roku Pańskiego 305

Anastazja była córką znakomitego rzymianina Pretekstata, poganina, i matki chrześcijanki, która ją zaznajomiła z prawdami wiary świętej i wszczepiła w nią szczerą pobożność. Zanim dziewczę doszło do lat panieńskich, odumarła ją matka, ale Anastazja już była utwierdzona w miłości Boga, skromności, pokorze i miłosierdziu względem nieszczęśliwych. Cnoty te rozkwitły w niej w całej pełni pod kierownictwem świątobliwego kapłana Chryzogona, który był jej nauczycielem.

Ojciec zmusił ją, aby wbrew swej woli oddała rękę Publiuszowi, młodzieńcowi znakomitego rodu, ale poganinowi. Małżeństwo to było dla niej źródłem niewypowiedzianych goryczy i srogich udręczeń, gdyż Publiusz był człowiekiem pozbawionym serca, oddanym całkowicie zmysłowym uciechom. Łagodność, dobroć i pobożność żony nie tylko nie budowała go, ale była mu wprost wstrętna. Anastazja znosiła utrapienia i dokuczliwości z niemą cierpliwością, szukając pociechy w modlitwie i dobroczynności, do czego dużo sposobności dawało jej nakazane przez Dioklecjana prześladowanie chrześcijan. Anastazja rozporządzała wielkim majątkiem, więc przebrana w ubogie szaty chodziła potajemnie w towarzystwie jednego sługi do więzień, przekupywała dozorców i straże i krzepiła biednych więźniów nie tylko pokarmem i napojem, ale i duchowną pociechą i zachętą do wytrwałości.

Publiusz wiedział o tym, a chcąc jej dokuczyć, łajał ją za to i szydził z niej, a nawet jak mógł przeszkadzał jej w pełnieniu tych chrześcijańskich uczynków. Anastazja nie traciła zimnej krwi, zawsze była spokojna, łagodna i uprzejma i nigdy nie unosiła się niecierpliwością. Publiusz, nie mogąc pojąć jej szlachetności, kazał ją uwięzić w domu i traktować jak niewolnicę. Około tego czasu pojmano także Chryzogona i osadzono w ciemnym lochu. Któż opisze męki i cierpienia Anastazji, które jej sprawiało nie tyle okrutne postępowanie męża, ile niemożność niesienia pomocy chrześcijanom a szczególniej drogiemu swemu nauczycielowi Chryzogonowi!

Święta Anastazja

Publiusz udał się do Persji jako poseł cesarski. Przed odjazdem obostrzył jeszcze niewolę małżonki, ale w drodze umarł, zostawiając Anastazji ogromny majątek. Świątobliwa wdowa użyła go na ulżenie nędzy prześladowanych chrześcijan. Ponieważ Chryzogona wywieziono do Akwilei, gdzie nad wyznawcami Chrystusa w straszny sposób się znęcano, Anastazja przeniosła się do tego miasta, aby znaleźć obszerniejsze pole dla swej dobroczynnej działalności. Po rychłej śmierci Chryzogona udała się do Ilirii, aby nieść pomoc tamtejszym chrześcijanom, zaciekle prześladowanym przez namiestnika Florusa. Po niedługim czasie szpiedzy dowiedzieli się, że jest chrześcijanką i donieśli o tym Florusowi. Ten zapytał ją o pochodzenie i stosunki rodzinne, a dowiedziawszy się, że była żoną Publiusza, starał się ją namówić, aby porzuciła chrześcijaństwo; gdy zaś nic nie mógł wskórać, wydał ją w ręce cesarza. Dioklecjan, w którym chciwość górowała nad okrucieństwem i który miłował pieniądze więcej aniżeli bogów, zaczął ją badać, jak wielki jest jej majątek. Anastazja odpowiedziała: "Gdybym miała jeszcze cokolwiek grosza, nie wydałabym się z tym, lecz wspierałabym pokryjomu moich współwyznawców. Majątek mój wyczerpał się niestety; już nie mogę czynić dobrodziejstw i udzielać jałmużn, mam bowiem tylko jeszcze to liche życie, które gorąco pragnę złożyć Bogu w ofierze, aby mieć udział w doczesnych cierpieniach mych braci w Chrystusie, z którymi dotychczas dzieliłam swe mienie". Dioklecjan nie mógł pojąć takiej szlachetności i bezinteresowności, odesłał zatem Anastazję Florusowi. Ten nie szczędził obietnic ani surowych pogróżek, aby ją nakłonić do wyrzeczenia się wiary, a w końcu dał jej trzy dni do namysłu. "Po co trzy dni? - zawołała Anastazja. - Postąp ze mną tak, jakby te trzy dni już minęły, gdyż postanowienie moje jest niezachwiane. Do waszych bogów czuję wstręt. Wielbię tylko Chrystusa Pana i gotowani za moją wiarę oddać życie". Rozwścieczony tymi słowami Florus skazał ją na męki, a w końcu na śmierć na stosie. Wyrok wykonano dnia 25 grudnia roku 305.

26 grudnia, poniedziałek
Wspomnienie: św. Szczepan, diakon i pierwszy męczennik



Greckie imię Stephanos znaczy tyle, co "wieniec" i jest tłumaczone na język polski jako Stefan lub Szczepan. Nie wiemy, ani kiedy, ani gdzie św. Szczepan się urodził. Jego greckie imię wskazywałoby na to, że był nawróconym hellenistą - Żydem z diaspory, zhellenizowanym, czyli posługującym się na co dzień językiem greckim. Nie są nam znane szczegóły jego wcześniejszego życia. Jego dzieje rozpoczynają się od czasu wybrania go na diakona Kościoła. Apostołowie w odpowiedzi na propozycję św. Piotra wybrali siedmiu diakonów dla posługi ubogim, aby w ten sposób odciążyć uczniów Chrystusa oraz dać im więcej czasu na głoszenie Ewangelii. W gronie tych siedmiu znalazł się Szczepan. Nie ograniczył się on jednak wyłącznie do posługi ubogim. Według Dziejów Apostolskich, "pełen łaski i mocy Ducha Świętego" głosił Ewangelię z mądrością, której nikt nie mógł się przeciwstawić.
Został oskarżony przez Sanhedryn, że występuje przeciw Prawu i Świątyni. W mowie obrończej Szczepan ukazał dzieje Izraela z perspektywy chrześcijańskiej, konkludując, że naród ten stale lekceważył wolę Boga (Dz 6, 8 - 7, 53). Publicznie wyznał Chrystusa, za co został ukamienowany (Dz 7, 54-60). Jest określany mianem Protomartyr - pierwszy męczennik.
Oskarżycielami Szczepana przed Sanhedrynem żydowskim byli inni zhelenizowani Żydzi, z wymienionych w tekście Dziejów Apostolskich synagog. Wynika stąd, że Szczepan zaczął od nawracania swoich rodaków, do których mógł przemawiać w ich własnym języku, czyli po grecku. Zadziwia znajomością dziejów narodu żydowskiego i wskazuje, że powołaniem narodu wybranego było przygotowanie świata na przyjście Zbawiciela. Żydzi nie tylko sprzeniewierzyli się temu wielkiemu posłannictwu, ale nawet zamordowali Chrystusa. Stąd oburzenie, jakie wyrywa się z ust Szczepana.
Był to rok 36, a więc od śmierci Chrystusa Pana upłynęły zaledwie 3 lata. Prozelici musieli praktykować i wypełniać, podobnie jak Apostołowie i uczniowie Chrystusa, także prawo judaizmu z przyjęciem obrzezania, pogłębione jedynie o nakazy Ewangelii. Dopiero sobór w Jerozolimie w roku 49/50 zdecydował, że poganie nawróceni na chrześcijaństwo nie są zobowiązani do zachowania prawa mojżeszowego. Same niemal imiona greckie wskazują, jak wielkie były wpływy helleńskie w czasach apostolskich w narodzie żydowskim. Nadto wynika z tekstu, że pieczę nad ubogimi zlecono głównie nawróconym hellenistom, aby nie mieli żalu, że są krzywdzeni przez wiernych pochodzenia żydowskiego.

Autor Dziejów Apostolskich podkreśla, że przy śmierci Szczepana był obecny Szaweł, późniejszy Apostoł Narodów, którego św. Łukasz stanie się potem uczniem. Pilnował szat oprawców. Był oficjalnym świadkiem kamienowania - reprezentował Sanhedryn.
Bibliści zastanawiają sę, jak mogło dojść do jawnego samosądu oraz morderstwa, skoro każdy wyrok śmierci był uzależniony od podpisu rzymskiego namiestnika, jak to widzimy przy śmierci Pana Jezusa. Właśnie wtedy, w 36 roku Piłat został odwołany ze swojego stanowiska, a nowy namiestnik jeszcze nie przybył. Żydzi wykorzystali ten moment, by dokonać samosądu na Szczepanie, co więcej, rozpoczęli na szeroką skalę akcję niszczenia chrześcijaństwa: "Wybuchło wówczas wielkie prześladowanie w Kościele jerozolimskim" (Dz 8, 1).
Kult Szczepana rozwinął się natychmiast. Jednakże na skutek zawieruch, jakie nawiedzały Ziemię Świętą, w tym także Jerozolimę, zapomniano o jego grobie. Odkryto go dopiero w 415 roku.
Imię Szczepana włączono do Kanonu rzymskiego.
Z dniem św. Szczepana łączono w Polsce wiele zwyczajów. Podczas gdy pierwszy dzień Świąt spędzano w zaciszu domowym, wśród najbliższej rodziny, w drugi dzień obchodzono z życzeniami świątecznymi sąsiadów, dalszą rodzinę i znajomych. W czasie Mszy świętej rzucano w kościele zboże na pamiątkę kamienowania Świętego. Wieczór 26 grudnia nazywano "szczodrym", gdyż służba dworska składała panom życzenia i otrzymywała poczęstunek, a nawet prezenty. Po przyjęciu smarowano miodem pułap i rzucano ziarno. Jeśli zboże przylgnęło, było to dobrą wróżbą pomyślnych zbiorów.
Zaskoczenie może budzić fakt, że Kościół w drugim dniu oktawy Świąt Bożego Narodzenia umieścił święto św. Szczepana. Być może stało się tak po to, byśmy zapatrzeni w żłóbek Chrystusa nie zapomnieli, że ofiara ze strony Boga dla człowieka pociąga konieczność także ofiary ze strony człowieka dla Boga,
chociażby ona wymagała nawet krwi męczeństwa.

Zginął ok. 34 roku, ukamienowany przez miejscową społeczność żydowską w Jerozolimie.

Występuje w Dziejach Apostolskich jako pierwszy z siedmiu diakonów pomagających apostołom Jezusa Chrystusa.

Teresa Gorzelany - 22 Grudzień 2022, 06:48

.
22 grudnia - 26 grudnia

22 grudnia, czwartek
Wspomnienie: św. Franciszka Ksawera Cabrini


Franciszka Ksawera Cabrini, Matka Cabrini – tercjarka franciszkańska, dziewica, zakonnica, pierwsza obywatelka amerykańska kanonizowana przez Kościół katolicki, święta.ur. 15 lipca 1850, Sant'Angelo Lodigiano, Włochy - zm. 22 grudnia 1917, Columbus Hospital, Chicago, Illinois, Stany Zjednoczone

Patronka: emigrantów

Urodziła się jako trzynaste, najmłodsze dziecko w rodzinie chłopskiej. W dzieciństwie marzyła o tym, by być misjonarką w Chinach. Odebrała wykształcenie pedagogiczne.

W roku 1880 założyła zakon Sióstr Świętego Serca z założeniem niesienia oświaty wśród dzieci z biednych domów. Już jako przełożona zakonu, w roku 1889 udała się do Stanów Zjednoczonych, gdzie wykazała się odwagą, ogromną cierpliwością i wizjonerstwem w pracy z imigrantami. Mieszkała w Nowym Jorku i Chicago, często podróżując do krajów Ameryki Łacińskiej.

Ona i jej siostry założyły wiele instytucji pomocowych, jak domy dziecka, szkoły i darmowe szpitale dla biednych. Założyła też Szpitale Kolumba (ang. Columbus Hospital) w Nowym Jorku (1892) i w Chicago (1905).

W roku 1909 uzyskała obywatelstwo amerykańskie.

Za oceanem powstało wiele nowych domów, samo zaś zgromadzenie uzyskało w 1907 r. aprobatę Stolicy Apostolskiej. Franciszka przekazała mu duchowość ignacjańską, równocześnie wyryła jednak na nim rysy swej własnej osobowości, przenikniętej duchem wiary i gotowością misjonarską. Wkrótce powstały nowe domy w Chinach i Afryce.
Franciszka Ksawera zmarła cicho, bez cierpień i agonii w Chicago w 67. roku życia. Zostawiła 66 placówek i 1300 sióstr. Za dyspensą papieża Piusa XI proces kanoniczny odbył się w trybie przyspieszonym, tak że już w roku 1938 tenże papież dokonał beatyfikacji Sługi Bożej, a w 8 lat potem papież Pius XII wyniósł ją uroczyście do chwały świętych.


23 grudnia, piatek
Wspomnienie: św. Serwulus Żebrak


Żył około roku Pańskiego 510.
W czasach, gdy święty Papież Grzegorz Wielki zasiadał na tronie świętego Piotra, żył w Rzymie pewien żebrak, imieniem Serwulus, o którym ten święty Namiestnik tak w jednem ze swych kazań prawi:

 Przy bramie, prowadzącej do kościoła św. Klemensa, leżał zwykle człowiek, zwany Serwulusem, którego wielu z was podobnie jak ja znało. Ubogi on był w dobra doczesne, ale bogatym w zasługi. Długa i bolesna choroba dokuczała mu srodze. Od dzieciństwa bowiem aż do ostatnich lat życia był sparaliżowanym. Nigdy nie mógł stanąć o własnej sile na nogach, nigdy podnieść się na łożu, ani usiąść, ani sięgnąć ręką do ust, ani przewrócić się z boku na bok. Staranie o nim ciążyło na matce i na bracie, którzy go co dzień dźwigali do kruchty kościoła, gdzie odbierał skromne dary miłosierdzia chrześcijańskiego. Z tych jałmużn utrzymywał matkę i wielu obcych pielgrzymów, którzy daremnie kołatali u drzwi bogaczy o przyjęcie.

Chociaż czytać nie umiał, kupił sobie Pismo św. i pokornie prosił każdego, kto go nawiedził, aby mu z niego ten lub ów rozdział przeczytał. W ten sposób doszedł do dokładnej znajomości Ksiąg świętych i objawień Boskich. Nikt z ust jego nigdy nie słyszał jęku lub skargi, choćby mu najsroższe boleści dokuczały.

Zadowolony z rozporządzeń Bożych, chwalił miłosierdzie Pana i opiewał cześć Jego na hymnach i pobożnych pieniach tak w nocy, jako i we dnie.
Wystarcza mu odzież, gdyż pokrywa jego nagość i broni go od zmian powietrza. Bogacz nie jest szczęśliwszy od niego pod tym względem. Krzepi się kawałkiem chleba, bo głód jest najlepszym kucharzem; a bogaczowi częstokroć i najwymyślniejsze potrawy nie smakują. Pod względem przeto cielesnym żywot ubogiego można nazwać szczęśliwym. — Równie szczęśliwym jest i pod względem duszy.

Święty Paweł, najlepszy i najwiarogodniejszy sędzia w tych sprawach, mówi (Rzym. 14): „Królestwo Boże (w duszy) nie jest pokarm, ni napój, lecz sprawiedliwość, spokój i wesele w Duchu świętym.“ Tej radości używa ubogi o tyle, o ile się czuje w swem ubóstwie zbliżonym do Jezusa Chrystusa, Pana Nieba i ziemi, i powiedzieć może z świętym Hieronimem: „Dość bogatym jest, kto jest ubogim z Chrystusem.“ W porównaniu z ubogim godzi się nazwać nędzarzem bogacza, co mając podostatkiem i zdrowia i dóbr doczesnych, wewnątrz czuje niezadowolenie, niepokój, gorycz, częstokroć nieodłączoną od posiadania obszernego majątku. Nie przywięzujmy się przeto zbytecznie do mienia doczesnego, ani zbyt o nie się nie ubiegajmy. Złudnem tylko i pozornem darzy ono nas szczęściem. Ileż to razy bywa ono pokusą i zachętą do grzechu, gdy tymczasem cierpienia, bieda, niedostatek, wiodą nas do Boga i uczą szukać szczęścia tam, gdzie je rzeczywiście znaleźć można, to jest, w pełnieniu Jego przykazań i zastosowaniu się do woli Jego świętej.



24 grudnia, sobota
Wspomnienie: Święci Adam i Ewa, pierwsi rodzice


Adam i Ewa byli pierwszymi rodzicami. W Martyrologium Rzymskim nie ma o nich wzmianki. Jednakże Bibliotheca Sanctorum nazywa ich wprost świętymi. Nie ma też ani jednego wśród pisarzy kościelnych, który by miał odwagę umieszczać rodziców rodzaju ludzkiego wśród potępionych” – czytamy na brewiarz.pl.

Powszechne jest przekonanie, że Adam i Ewa pokutą zadośćuczynili Bogu w tej mierze, w jakiej byli zdolni to uczynić. Zbawiciel zaś, Syn Boży, tak obficie zadośćuczynił za winę naszych prarodziców i tak wiele nam przyniósł dobra, że Kościół ma odwagę śpiewać w liturgii Wigilii Paschalnej: O szczęśliwa wino Adama!

Autor Księgi Mądrości wychwala mądrość Bożą, że "ustrzegła Prarodzica (...) i wyprowadziła go z jego upadku" (Mdr 10, 1). Św. Augustyn w jednym ze swoich listów pisze o bogobojnym życiu Adama i Ewy.

W apokryfach:

Według Księgi Jubileuszów Adam miał zostać umieszczony w Edenie po 40 dniach od jego stworzenia, Ewa natomiast po 80, a przebywać tam mieli równo 7 lat.

Zgodnie z Życiem Adama i Ewy po wygnaniu z Edenu para zamieszkała w chacie znajdującej się na wschód od ogrodu. Aby przebłagać Boga wyznaczyli oni sobie pokutę...

W rozdziale 11 Testamentu Abrahama przedstawiona jest wizja dwóch dróg – wąskiej prowadzącej do Nieba oraz szerokiej prowadzącej do Piekła, które to ze złotego tronu, w chwale podobnej do tej boskiej, obserwuje ojciec wszystkich ludzi, Adam. Gdy więcej ludzi kroczy drogą szeroką niż wąską Adam pada z tronu płacząc i wyrywając sobie włosy z głowy, gdy zaś dzieje się odwrotnie ponownie nań wchodzi i raduje się z widoku zbawionych dusz.


Adam i Ewa, 

według biblijnej Księgi Rodzaju imiona pierwszych ludzi mają one sens symboliczny, dotycząc zarazem pierwszych rodziców i ludzi w ogóle, gdyż imię mężczyzny (hebrajski adam) oznacza człowieka, rodzaj ludzki, kobiety zaś (Ewa < łac. Heva < hebrajska Chawa; gr. przekł. Zoe, pol. Żywia) — dająca życie. Adam i Ewa umieszczeni przez Boga w raju, zostali z niego wypędzeni ponosząc karę za uległość szatanowi i nieposłuszeństwo Bogu, a także utracili nieśmiertelność; odtąd ich grzech ciąży na całej ludzkości jako grzech pierworodny; synami Adama i Ewy byli Kain, Abel i Set; bibl. opowiadanie o Adamie i Ewie powstało zapewne ok. VI w. p.n.e., wiele motywów zaczerpnięto z mitologii staroż. Wschodu, nadając im wymowę moralną i monoteistyczną.

25 grudnia, niedziela
Wspomnienie: św. Anastazja, meczenniczka


Żyła około roku Pańskiego 305

Anastazja była córką znakomitego rzymianina Pretekstata, poganina, i matki chrześcijanki, która ją zaznajomiła z prawdami wiary świętej i wszczepiła w nią szczerą pobożność. Zanim dziewczę doszło do lat panieńskich, odumarła ją matka, ale Anastazja już była utwierdzona w miłości Boga, skromności, pokorze i miłosierdziu względem nieszczęśliwych. Cnoty te rozkwitły w niej w całej pełni pod kierownictwem świątobliwego kapłana Chryzogona, który był jej nauczycielem.

Ojciec zmusił ją, aby wbrew swej woli oddała rękę Publiuszowi, młodzieńcowi znakomitego rodu, ale poganinowi.

Małżeństwo to było dla niej źródłem niewypowiedzianych goryczy i srogich udręczeń, gdyż Publiusz był człowiekiem pozbawionym serca, oddanym całkowicie zmysłowym uciechom. Łagodność, dobroć i pobożność żony nie tylko nie budowała go, ale była mu wprost wstrętna.

Anastazja znosiła utrapienia i dokuczliwości z niemą cierpliwością, szukając pociechy w modlitwie i dobroczynności, do czego dużo sposobności dawało jej nakazane przez Dioklecjana prześladowanie chrześcijan. Anastazja rozporządzała wielkim majątkiem, więc przebrana w ubogie szaty chodziła potajemnie w towarzystwie jednego sługi do więzień, przekupywała dozorców i straże i krzepiła biednych więźniów nie tylko pokarmem i napojem, ale i duchowną pociechą i zachętą do wytrwałości.

Publiusz wiedział o tym, a chcąc jej dokuczyć, łajał ją za to i szydził z niej, a nawet jak mógł przeszkadzał jej w pełnieniu tych chrześcijańskich uczynków. Anastazja nie traciła zimnej krwi, zawsze była spokojna, łagodna i uprzejma i nigdy nie unosiła się niecierpliwością.

Publiusz, nie mogąc pojąć jej szlachetności, kazał ją uwięzić w domu i traktować jak niewolnicę. Około tego czasu pojmano także Chryzogona i osadzono w ciemnym lochu. Któż opisze męki i cierpienia Anastazji, które jej sprawiało nie tyle okrutne postępowanie męża, ile niemożność niesienia pomocy chrześcijanom a szczególniej drogiemu swemu nauczycielowi Chryzogonowi!

Święta Anastazja

Publiusz udał się do Persji jako poseł cesarski. Przed odjazdem obostrzył jeszcze niewolę małżonki, ale w drodze umarł, zostawiając Anastazji ogromny majątek.

Świątobliwa wdowa użyła go na ulżenie nędzy prześladowanych chrześcijan. Ponieważ Chryzogona wywieziono do Akwilei, gdzie nad wyznawcami Chrystusa w straszny sposób się znęcano, Anastazja przeniosła się do tego miasta, aby znaleźć obszerniejsze pole dla swej dobroczynnej działalności. Po rychłej śmierci Chryzogona udała się do Ilirii, aby nieść pomoc tamtejszym chrześcijanom, zaciekle prześladowanym przez namiestnika Florusa. Po niedługim czasie szpiedzy dowiedzieli się, że jest chrześcijanką i donieśli o tym Florusowi. Ten zapytał ją o pochodzenie i stosunki rodzinne, a dowiedziawszy się, że była żoną Publiusza, starał się ją namówić, aby porzuciła chrześcijaństwo; gdy zaś nic nie mógł wskórać, wydał ją w ręce cesarza. Dioklecjan, w którym chciwość górowała nad okrucieństwem i który miłował pieniądze więcej aniżeli bogów, zaczął ją badać, jak wielki jest jej majątek.

Anastazja odpowiedziała: "Gdybym miała jeszcze cokolwiek grosza, nie wydałabym się z tym, lecz wspierałabym pokryjomu moich współwyznawców. Majątek mój wyczerpał się niestety; już nie mogę czynić dobrodziejstw i udzielać jałmużn, mam bowiem tylko jeszcze to liche życie, które gorąco pragnę złożyć Bogu w ofierze, aby mieć udział w doczesnych cierpieniach mych braci w Chrystusie, z którymi dotychczas dzieliłam swe mienie".

Dioklecjan nie mógł pojąć takiej szlachetności i bezinteresowności, odesłał zatem Anastazję Florusowi. Ten nie szczędził obietnic ani surowych pogróżek, aby ją nakłonić do wyrzeczenia się wiary, a w końcu dał jej trzy dni do namysłu. "Po co trzy dni? - zawołała Anastazja. - Postąp ze mną tak, jakby te trzy dni już minęły, gdyż postanowienie moje jest niezachwiane. Do waszych bogów czuję wstręt. Wielbię tylko Chrystusa Pana i gotowani za moją wiarę oddać życie". Rozwścieczony tymi słowami Florus skazał ją na męki, a w końcu na śmierć na stosie. Wyrok wykonano dnia 25 grudnia roku 305.

26 grudnia, poniedziałek
Wspomnienie: św. Szczepan, diakon i pierwszy męczennik



Greckie imię Stephanos znaczy tyle, co "wieniec" i jest tłumaczone na język polski jako Stefan lub Szczepan. Nie wiemy, ani kiedy, ani gdzie św. Szczepan się urodził. Jego greckie imię wskazywałoby na to, że był nawróconym hellenistą - Żydem z diaspory, zhellenizowanym, czyli posługującym się na co dzień językiem greckim. Nie są nam znane szczegóły jego wcześniejszego życia. Jego dzieje rozpoczynają się od czasu wybrania go na diakona Kościoła. Apostołowie w odpowiedzi na propozycję św. Piotra wybrali siedmiu diakonów dla posługi ubogim, aby w ten sposób odciążyć uczniów Chrystusa oraz dać im więcej czasu na głoszenie Ewangelii. W gronie tych siedmiu znalazł się Szczepan. Nie ograniczył się on jednak wyłącznie do posługi ubogim. Według Dziejów Apostolskich, "pełen łaski i mocy Ducha Świętego" głosił Ewangelię z mądrością, której nikt nie mógł się przeciwstawić.


Został oskarżony przez Sanhedryn, że występuje przeciw Prawu i Świątyni. W mowie obrończej Szczepan ukazał dzieje Izraela z perspektywy chrześcijańskiej, konkludując, że naród ten stale lekceważył wolę Boga (Dz 6, 8 - 7, 53). Publicznie wyznał Chrystusa, za co został ukamienowany (Dz 7, 54-60). Jest określany mianem Protomartyr - pierwszy męczennik.

Oskarżycielami Szczepana przed Sanhedrynem żydowskim byli inni zhelenizowani Żydzi, z wymienionych w tekście Dziejów Apostolskich synagog. Wynika stąd, że Szczepan zaczął od nawracania swoich rodaków, do których mógł przemawiać w ich własnym języku, czyli po grecku. Zadziwia znajomością dziejów narodu żydowskiego i wskazuje, że powołaniem narodu wybranego było przygotowanie świata na przyjście Zbawiciela. Żydzi nie tylko sprzeniewierzyli się temu wielkiemu posłannictwu, ale nawet zamordowali Chrystusa. Stąd oburzenie, jakie wyrywa się z ust Szczepana.

Był to rok 36, a więc od śmierci Chrystusa Pana upłynęły zaledwie 3 lata. Prozelici musieli praktykować i wypełniać, podobnie jak Apostołowie i uczniowie Chrystusa, także prawo judaizmu z przyjęciem obrzezania, pogłębione jedynie o nakazy Ewangelii. Dopiero sobór w Jerozolimie w roku 49/50 zdecydował, że poganie nawróceni na chrześcijaństwo nie są zobowiązani do zachowania prawa mojżeszowego. Same niemal imiona greckie wskazują, jak wielkie były wpływy helleńskie w czasach apostolskich w narodzie żydowskim. Nadto wynika z tekstu, że pieczę nad ubogimi zlecono głównie nawróconym hellenistom, aby nie mieli żalu, że są krzywdzeni przez wiernych pochodzenia żydowskiego.

Autor Dziejów Apostolskich podkreśla, że przy śmierci Szczepana był obecny Szaweł, późniejszy Apostoł Narodów, którego św. Łukasz stanie się potem uczniem. Pilnował szat oprawców. Był oficjalnym świadkiem kamienowania - reprezentował Sanhedryn.
Bibliści zastanawiają się jak mogło dojść do jawnego samosądu oraz morderstwa, skoro każdy wyrok śmierci był uzależniony od podpisu rzymskiego namiestnika, jak to widzimy przy śmierci Pana Jezusa. Właśnie wtedy, w 36 roku Piłat został odwołany ze swojego stanowiska, a nowy namiestnik jeszcze nie przybył.

Żydzi wykorzystali ten moment, by dokonać samosądu na Szczepanie, co więcej, rozpoczęli na szeroką skalę akcję niszczenia chrześcijaństwa: "Wybuchło wówczas wielkie prześladowanie w Kościele jerozolimskim" (Dz 8, 1).
Kult Szczepana rozwinął się natychmiast. Jednakże na skutek zawieruch, jakie nawiedzały Ziemię Świętą, w tym także Jerozolimę, zapomniano o jego grobie. Odkryto go dopiero w 415 roku.

Imię Szczepana włączono do Kanonu rzymskiego.
Z dniem św. Szczepana łączono w Polsce wiele zwyczajów. Podczas gdy pierwszy dzień Świąt spędzano w zaciszu domowym, wśród najbliższej rodziny, w drugi dzień obchodzono z życzeniami świątecznymi sąsiadów, dalszą rodzinę i znajomych. W czasie Mszy świętej rzucano w kościele zboże na pamiątkę kamienowania Świętego.

Wieczór 26 grudnia nazywano "szczodrym", gdyż służba dworska składała panom życzenia i otrzymywała poczęstunek, a nawet prezenty. Po przyjęciu smarowano miodem pułap i rzucano ziarno. Jeśli zboże przylgnęło, było to dobrą wróżbą pomyślnych zbiorów.

Zaskoczenie może budzić fakt, że Kościół w drugim dniu oktawy Świąt Bożego Narodzenia umieścił święto św. Szczepana. Być może stało się tak po to, byśmy zapatrzeni w żłóbek Chrystusa nie zapomnieli, że ofiara ze strony Boga dla człowieka pociąga konieczność także ofiary ze strony człowieka dla Boga, chociażby ona wymagała nawet krwi męczeństwa.

Zginął ok. 34 roku, ukamienowany przez miejscową społeczność żydowską w Jerozolimie.

Występuje w Dziejach Apostolskich jako pierwszy z siedmiu diakonów pomagających apostołom Jezusa Chrystusa.
.

Teresa Gorzelany - 27 Grudzień 2022, 00:16

.
27 grudnia, wtorek
Wspomnienie: Św. Jan, Apostoł i Ewangelista


Pochodził z Galilei, prawdopodobnie z Betsaidy. Był synem Zebedeusza i Salome i młodszym bratem Jakuba. W chwili powołania przez Jezusa pomagał ojcu w rybactwie nad Jeziorem Galilejskim (Genazaret, Kinneret). Powołany został wraz ze swym bratem Jakubem oraz z Piotrem i Andrzejem.

Jan Apostoł był najpierw uczniem św. Jana Chrzciciela. Za radą mistrza został uczniem Jezusa:

Nazajutrz Jan (Chrzciciel) znowu stał w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: Oto Baranek Boży. Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: Czego szukacie? Oni odpowiedzieli do Niego: Rabbi! – to znaczy Nauczycielu – gdzie mieszkasz? Odpowiedział im Chodźcie, a zobaczycie. Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i od tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej”.

Uważany jest za najmłodszego z apostołów i umiłowanego ucznia Jezusa. Należał do trzech wybranych uczniów, których Jezus zabierał ze sobą w szczególnych momentach swej misji. W ten sposób Jan stał się świadkiem wskrzeszenia córki Jaira, tajemnicy przemienienia na Górze Tabor i zmagań Jezusa w Ogrodzie Getsemani.

Matka Jana prosiła Jezusa, jako Mesjasza, by jej dwaj synowie, Jakub i Jan, zajmowali w Królestwie Bożym najwyższe miejsca przy Nim (Mt 20, 20-23).

Gdy pewnego dnia Jezus przepowiedział zburzenie Świątyni Jerozolimskiej, Piotr, Jakub, Andrzej oraz Jan zapytali o okoliczności, w których to miało nastąpić:

Pytali Go na osobności Piotr, Jakub, Jan i Andrzej: «Powiedz nam, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to wszystko zacznie się spełniać?».

Ewangelia Łukasza ukazuje szczególną więź Jana z Piotrem. Im dwom powierzył Jezus przygotowanie ostatniej Paschy. Według tradycji to właśnie Jan był tym, który w jej trakcie spoczywał na piersi Mistrza i był ponaglony przez Piotra, by zapytać o to, kim jest zdrajca (J 13,23-25). Po zmartwychwstaniu Jan z Piotrem poszli razem do grobu (J 20,1-10). Jan był też świadkiem uzdrowienia przez Piotra paralityka (Dz 3,3-8).

Są dwie antyczne tradycje dotyczące śmierci Jana. Pierwsza mówi, że Jan jako jedyny z dwunastu apostołów zmarł śmiercią naturalną w późnej starości w Efezie na początku panowania cesarza Trajana. Według innej tradycji Jan, podobnie jak inni Apostołowie, zmarł jako męczennik. Ostateczna redakcja Pism Janowych byłaby wtedy dziełem jego uczniów.

Grób Jana prawdopodobnie znajdował się na wzgórzu Ayasoluk w miasteczku Selçuk w okolicach Efezu. W miejscu tym w VI w. wzniesiono okazałą bazylikę św. Jana (obecnie w ruinie).

Augustyn z Hippony (354–430 r.) na początku swego komentarza do Ewangelii Janowej ukazuje znaczenie św. Jana dla wiary chrześcijan odwołując się do Psalmu 72(71),3:

Niech góry przyniosą ludowi pokój, a wzgórza – sprawiedliwość!

Augustyn podkreślał, że Jan w swym przekazie wiary dającej sprawiedliwość (por. Rz 1,17; Ha 2,4) otrzymał i zachowywał pokój, czyli jedność z innymi nauczającymi w Kościele.


28 grudnia, środa
Wspomnienie: Święci Młodziankowie, Męczennicy


Święto to obchodzone jest dla upamiętnienia Rzezi Niewiniątek dokonanej na rozkaz namiestnika Galilei Heroda w Betlejem (Mat 2, 16 BT). Młodziankowie – dzieci – oddając za Boga życie, otrzymali chrzest krwi i zasłużyli u Boga na podwójną aureolę: dziewictwa i męczeństwa. Kolekta mówi, że Młodziankowie obwieścili chwałę Bożą nie słowem, lecz śmiercią.

Święci Młodziankowie są uważani za patronów chórów kościelnych.

W okresie I Rzeczypospolitej było to święto radosne dla dzieci, które otrzymywały podarki.

Obecnie w polskiej tradycji liturgicznej, każde dziecko obecne w tym dniu na mszy otrzymuje indywidualne błogosławieństwo.


29 grudnia, czwartek
Wspomnienie: św. Tomasz Becket, biskup, męczennik


Tomasz urodził się w 1118 r. w Londynie. Jego ojciec był zamożnym kupcem normandzkim w tym właśnie mieście. Również jego matka była Normandką.
Pierwsze nauki Tomasz pobierał u kanoników regularnych w Merton, a na studia wyższe przeniósł się do Paryża. Po powrocie do Londynu pomagał ojcu w jego handlowych interesach, a równocześnie pełnił funkcję w skarbowym urzędzie miejskim. Udał się na dwór prymasa Anglii, Teobalda, do Canterbury.

Prymas przyjął go do swojego kleru i wysłał na dalsze studia prawnicze do Bolonii i Auxerre; kiedy zaś po ich ukończeniu Tomasz powrócił, mianował go archidiakonem Canterbury (1154). W roku następnym (1155) król Henryk II obrał go swoim lordem kanclerzem, a po śmierci prymasa, 7 lat później, wybrał go jego następcą. Tomasz zmienił wtedy radykalnie styl życia, podejmując ascezę. Dotychczasowy dworak, ambitny karierowicz, nagle nawrócił się i stał się mężem Kościoła w najpełniejszym tego słowa znaczeniu.

Jako prymas zrezygnował natychmiast z urzędu kanclerza królewskiego, chociaż godność ta dawała mu majątek i duże wpływy w państwie. Po przyjęciu święceń kapłańskich i sakry biskupiej przywdział włosiennicę, zaczął wieść życie ascetyczne, oddawać się modlitwie i uczynkom miłosierdzia. Stał się także nieustraszonym obrońcą praw Kościoła.

Dawniejsze oddanie królowi zamienił na głęboką troskę o Kościół, o zachowanie jego praw i przywilejów.
Próby poszerzenia zakresu i kompetencji sądów królewskich kosztem sądów kościelnych oraz ograniczenia władzy Kościoła spowodowały konflikt Tomasza z królem.

W roku 1164 król ogłosił tzw. Konstytucje Klarendońskie, ograniczające znacznie prawa Kościoła na rzecz króla.

Prymas swojej pieczęci ani podpisu na znak zgody pod nimi nie położył. Gdy zaś papież Aleksander III potępił te regulacje, to samo uczynił i prymas Anglii. Król wezwał wówczas Tomasza przed swój sąd w Northampton. Zamierzał go aresztować, uwięzić i urządzić proces.

Prymas odwołał się do papieża i wezwał biskupów, by nie brali w nim udziału. Sam zaś potajemnie, w przebraniu, opuścił Anglię i udał się do Francji, do Pontigny, a potem do Sens (1164). Po 6 latach, w 1170 r., dzięki interwencji papieża i króla Francji, Henryk II zgodził się na powrót Tomasza do kraju. Traktował go jednak jako niewdzięcznika i głowę opozycji. Zginąl smiercią męczenską 29 grudnia 1170 roku.
W zaledwie trzy lata po męczeńskiej śmierci papież Aleksander III ogłosił Tomasza świętym i męczennikiem Kościoła. kościołów (1174). Grób św. Tomasza stał się celem licznych pielgrzymek. Kazał go zniszczyć dopiero król Henryk VIII w 1538 roku.

Św. Tomasz Becket jest obok św. Jerzego drugim patronem Anglii; jest także patronem duchownych.


30 grudnia, piątek
Wspomnienie: św. Egwin, biskup


Kształcił się u benedyktynów w Worcester.Tam został mnichem, a potem kapłanem. W 693 r. powołano go na biskupstwo w rodzinnym mieście. Stał się reformatorem życia kościelnego. Bronił świętości małżeństwa, stawał w obronie sierot i wdów. Był doradcą Eldera, króla Mercji, jego syna Kenreda oraz Offy I, króla wschodnich Sasów. Podczas pobytu w Rzymie otrzymał od papieża zgodę na rezygnację z biskupstwa. W ostatnich latach życia pełnił obowiązki opata w założonym przez siebie opactwie w Evesham. Osiedlenie się tam było poprzedzone objawieniem Maryi, która powiedziała Egwinowi, gdzie chce mieć swój klasztor.
Zmarł 30 grudnia 717 r. Po śmierci dokonał wielu cudów: przywracał wzrok i słuch, uzdrawiał chorych. Jego relikwie były otaczane tak wielkim kultem, że w 1077 roku trzeba było przebudować opactwo w Evesham, by mogło pomieścić napływ pielgrzymów.

Zmarł 30 grudnia 717 roku. Po śmierci dokonywać miał wiele cudów, takich jak przywracania wzroku i słuchu czy uzdrawianie chorych. W 1077 roku jego opactwo w Evesham przebudowano, ze względu na popularność jego relikwii.

W ikonografii św. Egwin przedstawiany jest w stroju biskupim, w ręku ma rybę, która w pyszczku trzyma klucz.

31 grudnia, sobota
Wspomnienie: św. Sylwester I, papież


Sylwester był z pochodzenia Rzymianinem, urodził się za panowania papieża św. Marcelego lub nawet wcześniej. Jego ojcem był prawdopodobnie kapłan Rufin (w tym czasie duchowieństwa nie obowiązywał jeszcze ścisły celibat).

O jego dzieciństwie, młodości i wykształceniu nic nie wiadomo. Kiedy prześladowanie dioklecjańskie ze szczególną wrogością odnosiło się do ksiąg świętych w Kościele i nakazało je niszczyć, właśnie Rufin przechowywał w tajemnicy księgi liturgiczne i Pismo święte, należące do Kościoła w Rzymie.

Sylwester wstąpił na tron papieski po św. Milcjadesie w styczniu 314 roku. Zasiadał na nim bardzo długo - przez 21 lat.

Po edykcie mediolańskim kończącym erę prześladowań chrześcijan w cesarstwie rzymskim podjął organizację kultu Bożego. Duchowieństwo chrześcijańskie zwolniono od pełnienia publicznych funkcji pozakościelnych, decyzje sądów biskupich obowiązywały chrześcijan w poszczególnych okręgach, a niedzielę uznano oficjalnie za święto państwowe.

Za pontyfikatu Sylwestra odbył się pierwszy sobór powszechny w Nicei (325). Ze względu na podeszły wiek papież nie uczestniczył w nim osobiście - wysłał tam jednak swoich legatów, a następnie na synodzie w Rzymie zatwierdził uchwały tego soboru.
Przyjęto tam m.in. wyznanie wiary, które recytujemy w czasie Mszy świętych oraz ogłoszono dogmat o boskości Syna i Jego równości z Ojcem. Ujednolicono obchodzenie świąt Wielkanocy w całym Kościele.

Gdy Konstantyn Wielki ufundował bazyliki św. Jana na Lateranie i św. Piotra na Watykanie, Sylwester I dokonał obrzędu uroczystej konsekracji obu świątyń. Odtąd każda świątynia była konsekrowana w podobny sposób. Według legendy to właśnie św. Sylwester pozyskał dla wiary matkę Konstantyna Wielkiego - św. Helenę.

Zmarł 31 grudnia 335 r. Data ta wydaje się pewna, gdyż spotykamy ją w najdawniejszych dokumentach. Dzień św. Sylwestra jest ostatnim dniem w roku kalendarzowym. Dlatego w kościołach urządza się wieczorem specjalne nabożeństwo dziękczynno-ekspiacyjno-błagalne. Duszpasterze zdają wiernym sprawozdania z całorocznej pracy w parafii. Znane są także w całym świecie "zabawy sylwestrowe", czyli "Sylwestry".

Teresa Gorzelany - 1 Styczeń 2023, 07:59
Temat postu: 1 stycznia: Uroczystość Bożej Rodzicielki Maryi
.
Pod Twoją obronę
uciekamy się,
Święta Boża Rodzicielko,
naszymi prośbami
racz nie gardzić
w potrzebach
naszych,
ale od wszelakich
złych przygód
racz nas zawsze wybawiać.
Panno chwalebna
i błogosławiona.

O Pani nasza,
Orędowniczko nasza!

barmal - 1 Styczeń 2023, 23:05

Z Synem swoim nas pojednaj, Synowi swojemu nas polecaj-swojemu Synowi nas oddawaj.
Teresa Gorzelany - 2 Styczeń 2023, 09:28

.
2 stycznia, poniedziałek
Wspomnienie: Świętych Bazylego Wielkiego i Grzegorza z Nazjanzu


Bazyli Wielki (ur. w 329, zm. 1 stycznia 379) – pisarz wczesnochrześcijański należący do grona ojców Kościoła, święty prawosławny i katolicki.
Urodził się w Cezarei Kapadockiej (obecnie w Turcji) w bardzo religijnej rodzinie. Wspólnie z Grzegorzem z Nazjanzu, przyjacielem z okresu studiów, poświęcił się życiu pustelniczemu. Chrzest przyjął dopiero w wieku 28 lat (358), po czym został mnichem. W 364 przyjął święcenia a w 370 roku został biskupem Cezarei i metropolitą Kapadocji.

Jako biskup Cezarei odznaczał się troską o sprawy duszpasterskie i charytatywne. Znane jest jego zarządzenie wydane podczas panującego głodu, aby sprzedać część majątku kościelnego, a za uzyskane pieniądze zakupić żywność dla najuboższych. Był jednym z trzech tzw. ojców kapadockich, trójki ojców Kościoła z IV wieku, którzy pochodzili z Kapadocji (Bazyli Wielki, Grzegorz z Nazjanzu i Grzegorz z Nyssy), którzy bardzo przyczynili się do ostatecznego określenia przez Kościół dogmatu o Trójcy Świętej i zwalczali arian.
Bazyli jest autorem wielu dzieł teologicznych.

Zmarł 1 stycznia 379 roku w wieku 50 lat.
....
Grzegorz z Nazjanzu, w tradycji chrześcijańskiej także Grzegorz Teolog – grecki filozof, teolog, retor i poeta; jeden z tzw. ojców kapadockich. Biskup Konstantynopola. Święty Kościoła katolickiego, Kościoła prawosławnego oraz Kościołów przedchalcedońskich, luterańskich i anglikańskich. 

(ur. 329 n.e., Nazjanz - zm. 25 stycznia 390 n.e., Nazjanz).

Podobnie jak św. Bazyli Wielki pochodził z rodziny świętych. Świętą była jego babka - Nonna, brat - św. Cezary i siostra - św. Gorgonia. Ojciec św. Grzegorza, również Grzegorz, był biskupem Nazjanzu. Pierwsze nauki Grzegorz pobierał w Nazjanzie u swego wuja Amfilochiusza (uczył go krasomówstwa), studia średnie odbył w Cezarei Kapadockiej, a następnie udał się na studia wyższe retoryki do Cezarei Palestyńskiej. gdzie zapoznał się z nauką Orygenesa i stał się odtąd jego wielbicielem. W tym czasie podążył do Aleksandrii (351-352), gdzie metropolitą był wówczas sławny św. Atanazy Wielki. Z rąk ojca otrzymał święcenia kapłańskie i odtąd pomagał mu w duszpasterstwie i w zarządzaniu diecezją (361-363).

Jednak pragnął życia pustelniczego. Udał się⁰ do Neocezarei w Poncie, gdzie przebywał już wtedy św. Bazyli (363-364). Kiedy św. Bazyli został metropolitą w Cezarei Kapadockiej (372), w tym samym roku namówił Grzegorza, by przyjął biskupstwo w Sasimie. Grzegorz nie czuł się dobrze na tym urzędzie i dlatego usunął się do klasztoru św. Tekli w Seleucji Izauryjskiej, gdzie spędził cztery lata (375-379).

Po wkroczeniu cesarza Teodozego I Wielkiego do Konstantynopola, Grzegorza powołano na metropolitę Konstantynopola. Grzegorz był więc pierwszym patriarchą Konstantynopola. Wkrótce jednak zrzekł się tej godności i udał się do Karbala Arianzos, gdzie oddał się wyłącznie kontemplacji i pracy pisarskiej (382).
Zmarł w rodzinnym Arianzie w roku 389 lub 390.
Grzegorz był wielkim teologiem, humanistą i poetą.



3 stycznia, wtorek: Wspomnienie Najświętszego Imienia Jezus 

IMIENINY Pana Jezusa

Dla ludzi wierzących imię Jezus oznacza osobę Syna Bożego, naszego Zbawiciela.

Istnieje wiele imion, którymi określano Syna Bożego. Już prorok Izajasz wymienia ich cały szereg:
Emmanuel (Iz 7, 14), Przedziwny Doradca,
Bóg Mocny,
Odwieczny Ojciec,
Książę Pokoju (Iz 9, 6).

Prorocy: Daniel i Ezechiel nazywają Mesjasza „Synem człowieczym” (Dn 7, 13), a Zachariasz powie o Nim: „a imię Jego Odrośl” (Za 6, 12).

W Nowym Testamencie św. Jan Apostoł nazwie Syna Bożego „Słowem” (J 1, 1).

Sam Jezus Chrystus da sobie nazwy:
Syn człowieczy (Mt 24, 27. 30. 37. 39. 44),
Światłość świata (J 8, 12), Droga, Prawda i Życie,
Dobry Pasterz (J 10, 11; 14, 6) itp.

Jednak imieniem własnym Wcielonego Słowa jest Imię Jezus. Ono bowiem zostało nadane Mu przez samego niebieskiego Ojca jako imię własne.

(…)Anioł rzekł do Maryi: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna i nadasz Mu imię Jezus” (Łk 1, 26-31).

Święto Najświętszego Imienia Jezus, ustanowione w roku 1721, w nowym kalendarzu rzymskim zostało uwzględnione jako wspomnienie w dniu 3 stycznia. 

Do rozpowszechnienia kultu Imienia Jezus przyczynił się w XV w. zakon franciszkański, a papież Innocenty XIII w XVIII w. rozszerzył święto na Kościół powszechny.


Skoro Pismo Święte poucza nas, że „Każdy, kto będzie wzywać Imienia Pańskiego, będzie zbawiony”, warto odmówić dziś – w dniu wspomnienia Najświętszego Imienia Jezus – Litanię do Najświętszego Imienia Jezus.

6 stycznia, piątek
Uroczystość: Objawienie Pańskie


Objawienie Pańskie, Epifania.

Chrześcijańska uroczystość mająca uczcić objawienie się Boga człowiekowi, obecność Boga w historii człowieka, a także uzdolnienie człowieka do rozumowego poznania Boga.

Inne nazwy: święto Trzech Króli (potocznie w kat.); Epifania (praw., synonim Teofanii, prot.)

Na początku IV wieku -
6 stycznia obchodzono święto Epifanii (po grec. objawienia), z tym, że tego dnia świętowano jednocześnie
cztery wydarzenia:
* narodzenie Jezusa,
* pokłon mędrców,
* chrzest Chrystusa w Jordanie i
* pierwszy cud w Kanie Galilejskiej.

Imiona trzech magów: Kacper, Melchior i Baltazar pojawiły się dopiero od wieku VIII, ale nie są one niczym potwierdzone. Zgodnie z tradycją Kacper przedstawiany jest najczęściej jako ofiarujący mirrę Afrykańczyk, Melchior - jako dający złoto Europejczyk, Baltazar zaś - jako król azjatycki przynoszący do żłóbka kadzidło.

- Złoto ofiarowuje się osobom najbogatszym, samemu królowi, przez to mędrcy w bezbronnym dziecku uznali króla. Drugim darem było kadzidło, którego używa się do dnia dzisiejszego w świątyniach podczas obrzędów religijnych jako symbol modlitwy i oddania chwały Bogu. W starożytności jego wartość czasami przewyższała nawet złoto, ponieważ sprowadzano je z południowej Arabii czy z Afryki. Trzeci darem była mirra - rodzaj żywicy używanej w starożytności do namaszczania ciała przed złożeniem do grobu. Według ojców Kościoła poprzez ten dar mędrcy uznali w Chrystusie człowieka - prawdziwego władcę.

Obrzęd poświęcenia kadzidła i kredy w czasie liturgii, którymi oznacza się drzwi na znak, że w mieszkaniu przyjęto prawdę o wcieleniu Syna Bożego, upowszechnił się na przełomie XV i XVI w.

Na drzwiach wypisywano litery K+M+B, oznaczające imiona mędrców: Kacpra, Melchiora i Baltazara, lub C+M+B, będące pierwszymi literami łacińskiego zdania: (Niech) Chrystus mieszkanie błogosławi (Christus mansionem benedicat). Zwykle dodaje się jeszcze aktualny rok.




7 stycznia, sobota
Wspomnienie św. Rajmunda z Penyafort, prezbitera


Rajmund, urodzony między 1170 a 1175 r. w Villafranca del Panades w pobliżu Barcelony (Hiszpania), w starej szlacheckiej rodzinie katalońskiej Peñafort, był spokrewniony z królem Aragonii. Już jako dwudziestoletni młodzieniec wykładał filozofię w Barcelonie. W tym też czasie wydał swoje pierwsze monumentalne dzieło: Summę prawa, podręcznik dla studentów prawa.
Obdarzony głęboką wiedzą i osobistą kulturą, odznaczał się gorliwością w formowaniu przyszłych kapłanów,

W trzydziestym roku życia wyjechał do Bolonii, aby kontynuować studia nad prawem kanonicznym i cywilnym, tam też uzyskał stopień doktora. W 1218 roku biskup Barcelony, zaprosił do współpracy Rajmunda jako wykładowcę. Po powrocie do Barcelony w roku 1219 Rajmund został mianowany kanonikiem, archidiakonem i wikariuszem generalnym.

Rajmund pracował żarliwie nad nawróceniem Maurów i Żydów, a równocześnie opracowywał dzieło zawierające wskazówki dla spowiedników. Papież Grzegorz IX w 1230 r. wezwał go do Rzymu i mianował kapelanem pałacu apostolskiego, penitencjariuszem i swoim osobistym spowiednikiem.

Jako doradca papieski Rajmund rozwinął szeroką i owocną działalność.
W 1236 r. Rajmund wrócił do Hiszpanii. Dwa lata później, w 1238 r., został na kapitule generalnej w Barcelonie wybrany generałem zakonu dominikanów.

Napisał dzieła prawnicze: Summę pastoralną i Traktat o małżeństwie. Był spowiednikiem i doradcą króla Aragonii, Jakuba I, a także wielu mężów stanu. Pomimo bardzo czynnego życia i praktyk pokutnych, którymi trapił swoje ciało, dożył 100 lat. Umarł w Barcelonie 6 stycznia 1275 r. Jego pogrzeb był prawdziwą manifestacją. Wziął w nim udział sam król ze swoim dworem.

Teresa Gorzelany - 13 Styczeń 2023, 11:18

.
13 stycznia, piątek
Wspomnienie: św. Hilary, biskup i doktor Kościoła


Urodził się w roku 320 w Poitiers, w dzisiejszej Francji, z rodziców pogańskich. Kształcił się w szkołach pogańskich w Rzymie i w Grecji, ale gdy z czasem poznał religię chrześcijańską, a zwłaszcza gdy zgłębił Pismo święte, poznał nicość pogaństwa i dał się ochrzcić. Był już wówczas żonaty, ale za zgodą małżonki zaprowadził w swym domu życie klasztorne i zaczął się sposobić do stanu duchownego. Około roku 350 zmusili go kapłani i wierni z Poitiers, pełni podziwu dla jego cnót i zdolności, do przyjęcia godności biskupiej.

Było to w tym smutnym czasie, kiedy cesarz Konstancjusz II, popierając herezję ariańską, wielu biskupów już to gwałtem, już to innymi środkami przeciągnął na stronę heretyków, a trwających w wierze katolickiej powypędzał i ich stolice poobsadzał heretykami.

Święty Hilary słowem i piórem walczył przeciw herezji, która nie uznawała ani bóstwa Jezusa Chrystusa, ani też nauki o Trójcy Przenajświętszej, a tym samym zmierzała do zupełnego zniszczenia nauki apostolskiej. Cesarz skazał za to Hilarego na wygnanie do Frygii, nic jednak nie wskórał, gdyż właśnie na tym wygnaniu ułożył Hilary swoje wiekopomne dzieła, w których wykazał istotę Trójcy świętej i udowodnił, że Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem i człowiekiem, a zarazem współistnym Bogu Ojcu i Duchowi św., - po czym pisma te przesłał samemu cesarzowi.
Oczyścił prawie całą Francję od błędów ariańskich.

Umarł św. Hilary roku Pańskiego 369; zaraz po śmierci wsławił go Pan Bóg tak licznymi cudami, że Kościół zaliczył go w poczet Świętych, a papież Pius IX, czyniąc zadość ogólnemu życzeniu, nadał mu zaszczytny tytuł: "Nauczyciela Kościoła świętego".

Hilary kojarzy się z bohaterem wiersza Tuwima, który szukał zagubionych okularów. Najsłynniejszym świętym noszącym to imię był Hilary z Poitiers (Francja).

Św. Hilary zasłynął przede wszystkim jako przeciwnik herezji zwanej arianizmem.

ARIANIZM
Jej twórca - Ariusz (+ 336) kwestionował bóstwo Chrystusa. To niemożliwe - głosił - aby prawdziwy Bóg mógł narodzić się w ciele, doświadczać głodu, pragnienia, zmęczenia, cierpienia, śmierci. Jezus nie może być Bogiem równym Ojcu, musi być kimś niższym, jest stworzony przez Ojca. Tak w uproszczeniu przedstawiała się herezja ariańska, która zyskała wielu zwolenników w całym Kościele, także wśród biskupów. Jedność Kościoła była zagrożona.

Dla rozwiązania kwestii cesarz Konstantyn zwołał w 321 roku sobór powszechny do Nicei. Biskupi odrzucili tam poglądy Ariusza i sformułowali wyznanie wiary, które powtarzamy do dziś we Mszy św. "Bóg z Boga, światłość ze światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego, zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu" - to słowa wymierzone w herezję ariańska. Sednem jest określenie: "współistotny Ojcu". Wyraża ono prawdę, że Ojciec i Syn mają tę samą Boską istotę (naturę), czyli Syn nie jest "mniejszy" niż Ojciec. Jest naprawdę Bogiem.

17 stycznia, wtorek 
Wspomnienie: św. Antoni, opat


ur. ok. 251, Koma (Starożytny Egipt)
zm. 356, Góra Celzum (Tebański)

Pochodził z bogatej rodziny, z miejscowości Koma, leżącej w Dolnym Egipcie. Po śmierci rodziców rozdał majątek i rozpoczął życie ascety.

Kilkanaście lat spędził w rodzinnym mieście, następnie zamieszkał w starożytnym grobowcu z dala od rodzinnej wioski.

Przybywali tam ludzie pragnący naśladować jego sposób życia. W 286 udał się do niewielkiej, opuszczonej fortecy, ale i tam odnaleźli go jego naśladowcy. Zamieszkali oni w pobliżu swojego mistrza i w ten sposób utworzyli jedno z pierwszych skupisk anachoreckich.

Jego żywot, spisany przez św. Atanazego, głosi, że Antoni musiał znosić wiele jawnych ataków ze strony szatana, który go nękał, jawiąc mu się w różnych postaciach. Doznawał wtedy umacniających go wizji nadprzyrodzonych.

Ok. 312 udał się na wschód i zamieszkał w oazie w Wadi Araba, gdzie spędził resztę swojego życia. Dwukrotnie odbył podróż do Aleksandrii – po raz pierwszy w czasie prześladowań w 311, aby wesprzeć duchowo tamtejszych chrześcijan, po raz drugi w 335, aby stanąć po stronie patriarchy Atanazego w sporze z arianami. Św. Atanazy został uczniem Antoniego, i to właśnie on spisał żywot świętego. O prawdziwości życia Antoniego dowiadujemy się z istniejących już apoftegmatów oraz z jego osobistej korespondencji z cesarzem Konstantynem Wielkim i jego synami.

Wiemy, że Antoni podróżował także po innych miastach, aby wstawić się za ludźmi potrzebującymi jego wsparcia.

Św. Antoni uznany został przez historyków za rewolucjonistę duchowości chrześcijańskiej, bowiem w czasach, kiedy stało się ono religią państwową i przestała istnieć potrzeba oddawania życia za wiarę, wypracował on nowy model męczeństwa polegający na dożywotniej kontemplacji na pustyni w całkowitym wyrzeczeniu się siebie i surowej ascezie.
 Kościół luterański zalicza go do odnowicieli Kościoła.


20 stycznia, piątek
Wspomnienie: Św. Fabian, papież i męczennik


Fabian – 20. papież w okresie od 10 stycznia 236 do 20 stycznia 250 roku, męczennik, święty Kościoła katolickiego i Cerkwi prawosławnej. 

ur.: 200 n.e., Rzym, zm.: 20 stycznia 250 n.e., Rzym

Miejsce pochówku: Basilica of St Sebastian Outside the Walls, Rzym

Był Rzymianinem, następcą papieża Antera. Euzebiusz relacjonuje, jak to chrześcijanie, zgromadzeni w Rzymie by wybrać nowego biskupa Rzymu, widzieli gołębicę jaśniejącą nad głową Fabiana, obcego w mieście, który właśnie w ten sposób został wyznaczony do tej godności. Od razu został ogłoszony biskupem, chociaż wśród zebranych było wielu znanych kandydatów na papieża.

Św. Fabian zginął śmiercią męczeńską w 250 r. podczas prześladowań za panowania cesarza Trajana Decjusza.
Św Fabian podzielił Rzym na diakonie i ustanowił 7 subdiakonów, którym nakazał spisywać czyny męczenników i dane o nich. Zadbał także o porządki na cmentarzach kościelnych i wprowadził do nich zarządców. Zwołał synod biskupów, na którym uchwalono potrzebne dekrety.

Pontyfikat św. Fabiana był bardzo ważny w historii młodego Kościoła.

Podczas jego pontyfikatu, na skutek prześladowań ze strony Decjusza, rozpoczęła się wielka emigracja z Rzymu, dając początek pustelniczemu życiu.


21 stycznia, sobota
Wspomnienie: św. Agnieszkia, dziewica i męczennica


Agnieszka była w starożytności jedną z najbardziej popularnych świętych. Piszą o niej św. Ambroży, św. Hieronim, papież św. Damazy, papież św. Grzegorz I Wielki i wielu innych.

Jako 12-letnia dziewczynka, pochodząca ze starego rodu, miała ponieść męczeńską śmierć na stadionie Domicjana około 305 roku. Na miejscu "świadectwa krwi" dzisiaj jest Piazza Navona - jedno z najpiękniejszych i najbardziej uczęszczanych miejsc Rzymu.

Tuż obok, nad grobem męczennicy, wzniesiono bazylikę pod jej wezwaniem, w której 21 stycznia - zgodnie ze starym zwyczajem - poświęca się dwa białe baranki.

Według przekazów o rękę Agnieszki, która złożyć miała wcześniej ślub czystości, rywalizowało wielu zalotników, a wśród nich pewien młody rzymski szlachcic oczarowany jej urodą. Ona jednak odrzuciła wszystkich, mówiąc, że wybrała Małżonka, którego nie potrafią zobaczyć oczy śmiertelnika.

Zalotnicy, chcąc złamać jej upór, oskarżyli ją, że jest chrześcijanką. Doprowadzona przed sędziego nie uległa ani łagodnym namowom, ani groźbom.
Wśród powszechnego płaczu ścięto jej głowę.

Agnieszka jest patronką dzieci, panien i ogrodników. Imię Agnieszki jest wymieniane w I Modlitwie Eucharystycznej - Kanonie rzymskim. Artyści przedstawiają Agnieszkę z barankiem, gdyż łacińskie imię Agnes wywodzi się zapewne od łacińskiego wyrazu agnus - baranek. Dlatego powstał zwyczaj, że w dzień św. Agnieszki poświęca się baranki hodowane przez trapistów w rzymskim opactwie Tre Fontane (znajdującym się w miejscu ścięcia św. Pawła), a następnie przekazuje się je siostrom benedyktynkom z klasztoru przy kościele św. Cecylii na Zatybrzu. Z ich wełny zakonnice wyrabiają paliusze, które papież nakłada co roku 29 czerwca (w uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła) świeżo mianowanym metropolitom Kościoła katolickiego.

W ikonografii św. Agnieszkę przedstawia się z barankiem mającym nimb lub z dwiema koronami - dziewictwa i męczeństwa.

Teresa Gorzelany - 22 Styczeń 2023, 01:30

.
22 stycznia, niedziela
Wspomnienie:  Św. Wincenty, diakon i męczennik


Urodził się w III wieku w rzymskim mieście Huesca (w dzisiejszej Hiszpanii).
Biskup Augustopola (ob. Saragossa) wyświęcił go na diakona i powierzył administrację dóbr diecezji oraz troskę o ubogich. Wincenty zginął w czasie prześladowań za panowania cesarza Dioklecjana.

Jego imieniem nazwano m.in. jedną z Wysp Zielonego Przylądka, odkrytą 22 stycznia 1462, a także Przylądek Świętego Wincentego w Portugalii. Również jego imieniem poświęcony został największy kościół w Szwajcarii - Berner Münster w Bernie.

Był archidiakonem w Saragossie. Poddawano go torturom, aby wyrzekł się wiary, a także wydał dobra kościelne.

Otoczono go czcią nie tylko w Hiszpanii (Saragossa i Walencja), ale w całej Europie. Już w wieku V miał kościoły pod swoim wezwaniem. Święty Wincenty jest patronem Portugalii i Lizbony oraz wielu hiszpańskich miast, a także leśników, drwali i rolników oraz wytwórców i sprzedawców wina.


24 stycznia, wtorek
Wspomnienie: św. Franciszek Salezy - biskup i doktor Kościoła


Franciszek Salezy, właściwie François de Sales (ur. 21 sierpnia 1567 w Thorens-Glières, zm. 28 grudnia 1622 w Lyonie) – sabaudzki doktor Kościoła, święty Kościoła katolickiego, biskup Genewy, założyciel zakonu wizytek, autor dzieła Filotea. Wprowadzenie do życia pobożnego.

Pochodził ze szlacheckiej rodziny. Odebrał bardzo solidne wykształcenie. Początkowo pobierał nauki w La Roche i Annecy, potem jego edukacją zajęli się jezuici. Miał jedenaścioro rodzeństwa, Franciszek był najstarszy. W wieku 16 lat uczył się w Collège de Clermont. To właśnie w Paryżu przeżył swoje pierwsze załamanie wiary. Jego kryzys wewnętrzny zakończył się dzięki modlitwie przed obrazem Najświętszej Maryi Panny w jednym z paryskich kościołów. Złożył śluby czystości i dołączył do minimitów. Od tego czasu całe swoje życie zawierzył Bogu. 

W latach 1588-1592 studiował na Uniwersytecie w Paryżu oraz na Uniwersytecie w Padwie. Zgłębiał tam wiedzę z prawa i teologii, ostatecznie zdobył tytuł doktora. W tym czasie zaczął poważnie rozważać śluby zakonne. Po ukończeniu studiów postanowił wrócić do domu, tam miał zająć się prawem i wziąć ślub z jedną z miejscowych dziedziczek. Jednak jego życie potoczyło się zupełnie inaczej. Pomimo sprzeciwu ojca przyjął święcenia kapłańskie. Jego karierę duchownego bardzo wspierał ówczesny biskup Genewy – Claude de Granier. Dzięki jego wsparciu, Franciszek objął stanowisko rektora katedry. 

Franciszek był żywo zaangażowany w nawracanie protestantów. Sporo czasu spędzał również w Rzymie i Paryżu. Po śmierci biskupa Graniera w 1602 r. to on objął jego stanowisko. 

Franciszek cieszył się sławą genialnego kaznodziei oraz ascety. Zasłynął ze swojego dobrego serca, wspierania biednych i umiejętności rozmowy. Płynnie posługiwał się językami, w tym francuskim, włoskim i łaciną. 


25 stycznia, środa
Śwìeto: Nawrócenie św. Pawła Apostoła


Nawrócenie św. Pawła jest jednym z najważniejszych wydarzeń w Kościele. Szaweł, gorliwy faryzeusz i prześladowca Kościoła, wskutek ukazania się mu Chrystusa Zmartwychwstałego u bram Damaszku, stał się nie tylko Jego uczniem, ale poświęcił całe życie szerzeniu Ewangelii; wyprowadził Kościół z ograniczeń judaizmu i zaniósł światło Ewangelii do Europy, stając się Apostołem Narodów.

Około 35 roku Szaweł z własnej woli udał się z listami polecającymi do Damaszku (Dz 9,1n; Ga 1,15-16), aby tam ścigać chrześcijan. U bram miasta "olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos: 'Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?' – 'Kto jesteś, Panie?' – powiedział. A On: 'Jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić'" (Dz 9,3-6). Po nawróceniu nagłym, niespodziewanym i cudownym przyjął chrzest i zmienił imię na Paweł.


26 stycznia, czwartek
Wspomnienie: Świętych i biskupów Tymoteusza i Tytusa


Tymoteusz i Tytus byli uczniami i pomocnikami Pawła Apostoła, jeden z nich przewodził Kościołowi w Efezie, drugi zaś na Krecie. Do nich skierowane są listy zwane "pasterskimi". Zawierają one bardzo trafne napomnienia dla pasterzy i wiernych.

Tymoteusz 
Św. Paweł nazywa go "najdroższym synem" (1 Kor 4, 17), "bratem" (1 Tes 3, 2), "pomocnikiem" (Rz 16, 21), którego wspomina ze łzami w oczach (2 Tm 1, 4).

Kiedy Apostoł Narodów zatrzymał się w czasie swojej drugiej podróży w miasteczku Listra, nawrócił dwie Żydówki: kobietę imieniem Lois i jej córkę, Eunikę.
Synem tejże Euniki, a wnukiem Lois był św. Tymoteusz. Jego ojcem był zamożny Grek, poganin, który jednak pozwolił babce i matce wychować Tymoteusza w wierze mojżeszowej.

Tymoteusz był młodzieńcem wykształconym. Znał Pismo święte i często się w nim rozczytywał. Wyróżniał się dobrymi obyczajami. Chrzest przyjął z rąk św. Pawła. Dlatego słusznie Apostoł nazywał go swoim synem.

Św. Paweł często wysyłał Tymoteusza w trudnych i poufnych sprawach do poszczególnych gmin, które założył, m.in. do Koryntu, Filippi i Tesalonik. Jego też wyznaczył na biskupa Efezu, ówczesnej metropolii Małej Azji i stolicy rzymskiej prowincji.

W czasie swoich podróży po Małej Azji, Achai (Grecji) i do Jerozolimy św. Paweł zabierał ze sobą Tymoteusza do pomocy w posłudze apostolskiej. Święty uczeń dzielił także ze swoim mistrzem więzienie w Rzymie (Flp 2, 19-23).

Tradycja głosi, że Tymoteusz miał ponieść śmierć męczeńską za Trajana z rąk rozjuszonego tłumu pogańskiego, kiedy miał odwagę publicznie zaprotestować przeciwko krwawym igrzyskom.

Tytus
Znany jest wyłącznie z listów św. Pawła. Pochodził z rodziny grecko-rzymskiej, zamieszkałej w okolicy Antiochii Syryjskiej. Stamtąd Apostoł zabrał go do Jerozolimy. Został ochrzczony przez św. Pawła przed soborem apostolskim w 49 r. Obok Tymoteusza i św. Łukasza Ewangelisty Tytus należał do najbliższych i najbardziej zaufanych uczniów św. Pawła Apostoła.

Towarzyszył mu w podróżach i na soborze apostolskim w Jerozolimie. Dowodem wyjątkowego zaufania, jakim młodego człowieka darzył św. Paweł, były delikatne misje, jakie mu powierzał. Jego to właśnie wysłał do Koryntu. Nie pozwolił go też obrzezać w przekonaniu, że jego praca apostolska będzie rozwijać się nie wśród Żydów, ale wśród pogan.
W swoich Listach Apostoł Narodów oddaje Tytusowi najwyższe pochwały.

Około roku 63 Paweł ustanowił Tytusa biskupem gminy chrześcijańskiej na Krecie.
Tytus zmarł mając 94 lata. Według podania miał ponieść śmierć męczeńską w mieście Gortyna na Krecie za panowania cesarza Domicjana (81-96).


27 stycznia, piątek
Wspomnienie: św. Aniela Merici, dziewica


Założycielka urszulanek, św. Aniela Merici urodziła się ok. 1470 r. w Desenzano, miasteczku położonym na południowym krańcu jeziora Garda, otoczonego koroną Alp zamykających Włochy od północy. Kształtowana pięknem przyrody rodzinnego zakątka i pełną prostoty religijnością domu rodzinnego, Aniela dojrzewała duchowo do wypełnienia zadania, które zostało jej zapowiedziane w mis­tycznym przeżyciu we wczesnej młodości: miała założyć wspólnotę poświęconych Bogu dziewic.

Żyła w czasach ciekawych i trudnych zarazem. Rozkwitowi sztuki renesansu i rozwojowi myśli humanistycznej towarzyszyły wojny i związana z nimi nędza ludzka oraz nieład moralny. Reformacja rozerwała jedność chrześcijaństwa. Instytucja Kościoła wymagała pilnej reformy..

Aniela Merici  dostrzegła możliwość moralnego i religijnego odrodzenia współczesnego sobie społeczeństwa przez takie wychowanie kobiety, by umiała ona właściwie kształtować rodzinę.

Życie Anieli od wczesnej młodości wypełniała intensywna modlitwa, połączona z surową ascezą, ale też serdeczne więzi z ludźmi i praca dla nich. Osoby różnego wieku i pochodzące z rozmaitych grup społecznych garnęły się do niej, bo umiała godzić zwaśnionych, udzielać dobrych rad, pomagała odnajdować drogę do Boga.

Zarówno Reguła, jak i Testament oraz Rady Anieli Merici, nasycone są autentycznym humanizmem chrześcijańskim, szacunkiem dla osoby ludzkiej, opartym na jej poznaniu i uznaniu wartości. Humanizm przenika proponowane przez Anielę środki wychowawcze: łagodność i ludzkość, działanie perswazją, nie siłą. 


28 stycznia, sobota
Wspomnienie: św. Tomasz Akwinu


Tomasz z Akwinu, także Akwinata (łac. Thomas de Aquino; ur. w 1224 albo w 1225 w Roccasecca, zm. 7 marca 1274 w Fossanuova) – włoski filozof scholastyczny, teolog, członek zakonu dominikanów.

Był jednym z najwybitniejszych myślicieli wdziejach chrześcijaństwa. 
Święty Kościoła katolickiego.

Stworzył zwarty system nauki filozoficznej i teologii katolickiej, zwany tomizmem. Wywarł głęboki wpływ na ukierunkowanie zachodniej myśli chrześcijańskiej. Spuścizna literacka św. Tomasza z Akwinu jest olbrzymia. Wprost wierzyć się nie chce, jak wśród tak wielu zajęć mógł napisać dziesiątki tomów. Wyróżniał się umysłem nie tylko analitycznym, ale także syntetycznym. On jedyny odważył się dać panoramę całej nauki filozofii i teologii katolickiej w systemie zdumiewająco zwartym.

Do najważniejszych jego dzieł należą: Summa contra gentiles, czyli apologia wiary przeciwko
poganom, Kwestie dysputowane, Komentarz do "Sentencji" Piotra Lombarda, Summa teologiczna i komentarze do niektórych ksiąg Pisma świętego.
Szczególną czcią Tomasz otaczał Chrystusa Zbawiciela, zwłaszcza na krzyżu i w tajemnicy Eucharystii, co wyraził w tekstach liturgicznych do brewiarza i mszału na uroczystość Bożego Ciała, m.in. znany hymn Zbliżam się w pokorze.
 Płonął synowską miłością do Najświętszej Maryi Panny.
Jest patronem dominikanów, księgarni, studentów i teologów; opiekun podczas sztormów.

Papież Jan XXII zaliczył go do grona świętych 18 lipca 1323 roku. Papież św. Pius V ogłosił go 11 kwietnia 1567 roku piątym doktorem Kościoła zachodniego. Papież Leon XIII ustanowił go 4 sierpnia 1880 roku patronem wszystkich uniwersytetów i szkół katolickich. 


31 stycznia, wtorek
Wspomnienie:  św. Jan Bosko, prezbiter


Kim był patron młodzieży?

Jan Bosko urodził się 16 sierpnia 1815 roku w Becchi, niewielkiej miejscowości we Włoszech. Zmarł 31 stycznia w Turynie.

W wieku dwóch lat i pięciu miesięcy stracił ojca, Franciszka, i od tej pory wychowywała go tylko matka, Małgorzata Occhiena. Miał dwóch starszych braci, Józefa i Antoniego. Antoni pochodził z pierwszego małżeństwa ojca.

Jan mieszkał w małej rolniczej wiosce. Żył w czasach, w których w jego rodzinnym Piemoncie (obecnie część Włoch) dokonywały się przemiany polityczne: m.in. zjednoczenie Włoch w granicach zbliżonych do obecnych.

Był linoskoczkiem, iluzjonistą i opowiadał świetne przypowieści, których przychodzili słuchać zarówno jego koledzy, jak i dorośli.

Organizował spotkania dla swoich kolegów z modlitwą, tzw. „kazaniem”, czyli powtórzeniem kazania z niedzielnej mszy św. i występem w roli linoskoczka, co miało miejsce w tej kolejności.
W wieku 9 lat miał proroczy sen – śniło mu się, że zostanie pomocnikiem Chrystusa, co zrozumiał dopiero później. Miał doskonałą pamięć – potrafił powtórzyć w całości kazanie usłyszane w kościele czy też idealnie powtórzyć słowa nauczyciela na lekcji.

Kapłaństwo

Swoją posługę kapłańską wykonywał przede wszystkim wśród więźniów i chorych.

Pomagał chłopcom znajdować pracę, a także zabierał ich na wycieczki i organizował zabawy. Odprawiał dla nich msze św. i nabożeństwa oraz spowiadał.

12 października 1844 r. ksiądz Bosko otworzył swoje pierwsze oratorium dla młodzieży, które znajdowało się na Valdocco, na przedmieściach Turynu. Było to miejsce zabawy i nauki, które z czasem zostało rozbudowywane. Siedziba oratorium była wielokrotnie przenoszona.
W 1852 roku Bosko zbudował kościół dla swoich podopiecznych, a rok później rozbudowano oratorium. Później otworzył dla swoich wychowanków zakłady pracy, a całe dzieło rozrastało się w szybkim tempie przez następne lata. W pracy św. Janowi Bosko pomagał św. Józef Cafasso, a później także mama ks. Bosko – Małgorzata Occhiena.

Założenie zgromadzeń

W dniu 26 stycznia 1854 roku ksiądz Bosko zapowiedział utworzenie Towarzystwa Świętego Franciszka Salezego. Nazwa została wzięta od św. Franciszka Salezego – biskupa i doktora Kościoła, którego kult polecił Janowi Bosko ks. Cafasso.

Rok później 25 marca zostało ono oficjalnie założone, a pierwszym salezjaninem został Michał Rua, późniejszy następca Jana Bosko.

11 listopada 1872 roku Bosko założył Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych. Dwa lata później Zgromadzenie wysłało pierwszych misjonarzy do Ameryki.

Ks. Jan Bosko umarł 31 stycznia 1888 roku o świcie. Umierając, ks. Jan Bosko zostawił zakon umocniony i posiadający 65 domów. Pierwszym następcą św. Jana Bosko został Michał Rua. Na misjach kardynałem został ks. Jan Cagliero. Do Polski salezjanie przybyli 10 lat po śmierci założyciela, a salezjanki – 24 lata później.

Jan Bosko wprowadził w swoich domach system prewencyjny. Opiera się on w całości na rozumie, religii i miłości wychowawczej; natomiast zakazuje wszelkiego rodzaju kar cielesnych. Wprowadza zasadę, że wychowawca stara się być dla wychowanka przyjacielem, a nie osobą, która go nadzoruje i wymierza odpowiednie kary.

Teresa Gorzelany - 2 Luty 2023, 12:42

.
2 lutego, czwartek
Ofiarowanie Pańskie: Święto


Dzień ten upamiętnia ofiarowanie Jezusa Chrystusa w Świątyni Jerozolimskiej. Ewangelia św. Łukasza opisuje, że każdy chłopiec miał być poddany symbolicznemu ofiarowaniu Bogu w świątyni. Obrzęd ten miał jednak wyjątkowy charakter w przypadku Jezusa, ponieważ ofiarowywał się on swojemu Ojcu.

Nazwa tego święta pochodzi od gromów, przed którymi to miały strzec zapalone świece stawiane w oknach domów. Na pamiątkę, tego dnia w kościołach odbywa się święcenie gromnic. Gromnice, które tego dnia mają być poświęcone, powinny być wykonane z pszczelego wosku. Po Mszy św. wierni starają się dostarczyć bezpiecznie świece do swoich domów - tak, aby płomień nie zgasł. Wszystko to odbywa się w celu pobłogosławienia nimi swoich domów poprzez wykonanie krzyżyka dymem nad drzwiami i oknami oraz modlitwę o ochronę przed niebezpieczeństwami i klęskami.

LEGENDA
Ze świętem tym związana jest także legenda mówiąca o tym, jak Matka Boża odpędziła stada wilków światłem z Gromnic od siedzib ludzkich. Z tym dniem w Polsce kończymy śpiewanie kolęd, rozbieramy i wynosimy z domów choinki oraz kończymy wizyty duszpasterskie.


3 lutego, piątek
Wspomnienie: Św. Błażej, biskup i męczennik


Błażej pochodził z Cezarei Kapadockiej
Był to niegdyś jeden z najbujniejszych ośrodków życia chrześcijańskiego. Błażej studiował filozofię, został jednak lekarzem. Po pewnym czasie porzucił swój zawód i podjął życie na pustyni. Stamtąd wezwano go na stolicę biskupią w położonej nieopodal Sebaście (wcześniej w Armenii, dziś Sivas w Turcji). Podczas prześladowań za cesarza Licyniusza uciekł do jednej z pieczar górskich, skąd nadal rządził swoją diecezją. Ktoś jednak doniósł o miejscu jego pobytu. Został aresztowany i uwięziony. W lochu więziennym umacniał swój lud w wierności Chrystusowi. Tam właśnie miał cudownie uleczyć syna pewnej kobiety, któremu gardło przebiła ość, uniemożliwiając oddychanie. Chłopcu groziło uduszenie. Dla upamiętnienia tego wydarzenia Kościół do dziś w dniu św. Błażeja błogosławi gardła. W niektórych stronach Polski na dzień św. Błażeja robiono małe świece, zwane "błażejkami", które niesiono do poświęcenia i dotykano nimi gardła. W innych stronach poświęcano jabłka i dawano je do spożycia cierpiącym na ból gardła.
Kiedy daremne okazały się wobec niezłomnego biskupa namowy i groźby, zastosowano wobec niego najokrutniejsze tortury, by zmusić go do odstępstwa od wiary, a za jego przykładem skłonić do apostazji innych. Ścięto go mieczem prawdopodobnie w 316 roku. Jest patronem m.in. kamieniarzy i gręplarzy, mówców, śpiewaków oraz wszystkich innych osób, które muszą dbać o swoje gardło i struny głosowe; jest także patronem chorwackiego miasta Dubrownik. Jego kult był znany na całym Wschodzie i Zachodzie. Przyzywany podczas chorób gardła, opiekun zwierząt, jeden z Czternastu Świętych Wspomożycieli.


5 lutego, niedziela
Wspomnienie: Św. Agata, dziewica i męczennica


Żywot Świętej

Według tradycji, Agata urodziła się w Katanii na Sycylii ok. 235 r. w rodzinie arystokratycznej. Po przyjęciu chrztu postanowiła żyć w dziewictwie. Miała odznaczać się niezwykłą urodą, a namiestnik rzymski Sycylii ubiegał się o jej rękę. Agata odrzuciła jego propozycję i dlatego została oddana do domu rozpusty, gdzie jednak ustrzegła swojej niewinności. Następnie poddano ją torturom.To wszystko nie odwiodło Agaty od wiary w Chrystusa. Zaledwie 16-letnią męczennicę rzucono na rozpalone węgle i w ten sposób poniosła śmierć za wiarę w 251 r. Od razu chrześcijanie otoczyli jej grób wielką czcią, modląc się o wstawiennictwo Świętej.

Kult

W rok po śmierci św. Agaty wybuchła Etna. Mieszkańcy Katanii prosili św. Agatę o pomoc i posłużyli się jej welonem dla powstrzymania lawy. Miasto zostało uratowane. W średniowieczu wzywano św. Agatę jako patronkę chroniącą od ognia. Do św. Agaty zwracały się o pomoc niewiasty w różnych chorobach, szczególnie zaś w razie bólu piersi. W dzień św. Agaty błogosławiono pieczywo, sól i wodę, których ludność używała w czasie piorunów i pożarów. Święconą sól wsypywano qdo wykopu przy drążeniu studni lub przy jej czyszczeniu, co miało zapewnić wodzie czystość. Na Helu, gdy kry napierały na ląd lub podczas sztormu, rybacy wrzucali do morza poświęconą sól i chleb, by uciszyć żywioły.




Jej ciało chrześcijanie złożyli w bezpiecznym miejscu poza miastem. Papież Symmachus (+ 514) wystawił ku jej czci w Rzymie przy Via Aurelia okazałą bazylikę. Kolejną świątynię w Rzymie poświęcił jej św. Grzegorz Wielki w roku 593. Wreszcie papież Grzegorz II (+ 731) przy bazylice św. Chryzogona na Zatybrzu wystawił ku jej czci trzeci rzymski kościół. Dowodzi to wielkiej czci, jaką otaczano ją w owych czasach. Obecnie ciało Agaty znajduje się w katedrze w Katanii.

6 lutego, poniedziałek
Wspomnienie: Świętych męczenników Pawła Miki i Towarzyszy


Na początku XVI wieku chrześcijaństwo w Japonii rozwijało się bardzo dynamicznie. Pierwszym misjonarzem w tym kraju był św. Franciszek Ksawery w latach 1549-1551. Niestety, pięknie zapowiadające się dzieło zostało prędko zatrzymane przez fanatyzm władców. Wybuchło nagłe, bardzo krwawe prześladowanie. Na te właśnie czasy przypada bohaterska śmierć św. Pawła Miki i jego 25 Towarzyszy. Wśród tych męczenników było 3 jezuitów, 6 franciszkanów i 17 tercjarzy franciszkańskich.
Paweł Miki urodził się koło Kioto w zamożnej rodzinie w roku 1565. Miał zaledwie 5 lat, kiedy otrzymał chrzest - w Japonii w XVI w. zdarzało się to niezwykle rzadko. Kształcił się u jezuitów, do których w wieku 22 lat wstąpił. Będąc klerykiem, pomagał misjonarzom jako katechista. Po nowicjacie i studiach przemierzył niemal całą Japonię, głosząc naukę Chrystusa. Kiedy miał już otrzymać święcenia kapłańskie, w 1597 r. wybuchło prześladowanie. Aresztowano go i poddano torturom, aby wyrzekł się wiary. W więzieniu spotkał się z 23 Towarzyszami. Po torturach obwożono ich po mieście z wypisanym wyrokiem śmierci. Paweł wykorzystał okazję, by zebranym tłumom głosić Chrystusa. Więźniów umieszczono w więzieniu w pobliżu miasta Nagasaki. Dołączono do nich jeszcze dwóch chrześcijan, których aresztowano za to, że usiłowali nieść pomoc więźniom. Na naleganie prowincjała władze zgodziły się dopuścić do skazanych kapłana z sakramentami. Tę okazję wykorzystali dwaj nowicjusze, by na jego ręce złożyć śluby zakonne.
Poza miastem ustawiono 26 krzyży, na których zawieszono aresztowanych chrześcijan. Paweł Miki jeszcze z krzyża głosił zebranym poganom Chrystusa, dając wyraz swojej radości z tego, że ginie tak zaszczytną dla siebie śmiercią. Zachęcał do wytrwania także swoich Towarzyszy. Męczennicy przeszyci lancami żołnierzy dopełnili swej ofiary 5 lutego 1597 r. Są to pierwsi męczennicy Dalekiego Wschodu. Do chwały błogosławionych wyniósł ich Urban VIII w roku 1627, a do chwały świętych - Pius IX w roku 1862. Ten sam papież doprowadził ponadto do beatyfikacji kolejnych 205 męczenników japońskich, którzy ponieśli śmierć w wieku XVII.

Teresa Gorzelany - 9 Luty 2023, 06:25

.
8 lutego, środa
Wspomnienie: Św. Hieronim Emiliani


Hieronim urodził się w Wenecji w 1486 r. w starej, patrycjuszowskiej rodzinie. Jego ojciec był senatorem, a matka pochodziła z dożów, czyli panujących weneckich.

Nie znamy bliżej dziejów Hieronima w młodości. W czasie wojny Hieronim był dowódcą jednej z twierdz Wenecji. Po przegranej wojnie republiki weneckiej z królem francuskim Ludwikiem XII został w 1511 r. uwięziony w Castel Nuovo. W odosobnieniu podjął decyzję o przemianie swego życia. Złożył ślub, że jeśli zostanie uwolniony, rozpocznie nowe życie, oddane służbie Panu Bogu i bliźnim.

Udało mu się uciec w sposób cudowny. Udał się do Treviso i tam przed cudownym obrazem Matki Bożej postanowił resztę życia poświęcić chorym, ubogim i opuszczonej dziatwie. Rozpoczął studia teologiczne; podjął służbę chorym, ubogim i opuszczonym.

Około roku 1530 Hieronim, korzystając z majątku rodziny, założył w Wenecji pierwszy w historii sierociniec. W następnych latach założył kolejne, m.in. w Weronie, Brescii, Bergamo, Mediolanie i Padwie. Wychowanie sierot połączono tam z nauką zawodu, by w życiu mogli być samowystarczalni. Hieronim budował także szpitale. Zorganizował również dom dla pokutujących prostytutek.

Z myślą o prowadzeniu podjętego dzieła w 1534 r. założył w Somasce (w pobliżu Bergamo) Towarzystwo Sług Ubogich. Uzyskało ono zatwierdzenie już w 1540 r. Jednak dopiero po śmierci Hieronima przekształciło się ono w zgromadzenie zakonne, które do dzisiaj realizuje program wytyczony przez Świętego. Istnieje także zgromadzenie sióstr z Somaska, które zajmują się sierotami i upadłymi dziewczętami.

Hieronim zmarł 8 lutego 1537 r. jako ofiara epidemii, w czasie której pielęgnował chorych. Beatyfikował go w 1747 roku papież Benedykt XIV, a kanonizował Klemens XIII w 1767 r. Pius XI w 1928 r. ogłosił go patronem sierot i opuszczonej młodzieży. Jest także patronem miast Treviso i Wenecji.

W ikonografii św. Hieronim przedstawiany jest w otoczeniu dzieci. Jego atrybutami są: łańcuch na rękach - znak wyzwolenia z niewoli, złożone ręce.


10 lutego, piątek
Wspomnienie: Św. Scholastyka, dziewica


Data i miejsce urodzenia: 2 marca 480 n.e., Nursja, Włochy

Data i miejsce śmierci: 10 lutego 543 n.e., Monte Cassino, Włochy

Scholastyka pochodziła z Nursji (w środkowych Włoszech) i była siostrą bliźniaczką św. Benedykta. Na miejscu ich urodzenia stoi skromny kościół pw. św. Benedykta. W podziemiach kościoła pokazują część muru, który stanowił dom rodzinny Scholastyki i Benedykta.

Scholastyka była niewątpliwie od dziecka pod urokiem św. Benedykta. Towarzyszyła też mu w jego podróżach i naśladowała jego tryb życia, poświęcony Panu Bogu. Kiedy Benedykt założył pierwszy klasztor w Subiaco, ona założyła podobny klasztor dla niewiast. Do dnia dzisiejszego istnieją tam dwa klasztory na pobliskich wzgórzach: w Subiaco męski klasztor św. Benedykta, a w Plombariola - żeński klasztor św. Scholastyki.

Scholastyka zmarła 10 lutego 547 r. Według relacji św. Grzegorza Wielkiego, zapisanej w jego "Dialogach", trzeciego dnia po ostatnim spotkaniu, kiedy św. Benedykt patrzył ze swojej celi na świat i na klasztor, w którym żyła św. Scholastyka, ujrzał jej duszę w postaci białej gołąbki, unoszącej się do nieba. Posłał natychmiast braci po jej ciało i złożył je w grobie, który w kościele swego klasztoru przygotował dla siebie. Jej relikwie znajdowały się we Fleury, dokąd zostały przeniesione po najeździe Longobardów na klasztor na Monte Cassino i zniszczeniu go w roku 587. Obecnie są w Le Mans. Ich część otrzymało Monte Cassino.

Scholastyka uważana jest za matkę duchową rodzin wszystkich benedyktynek. Czczona jest także jako patronka Le Mans i Subiaco.

W ikonografii Święta przedstawiana jest z gołębiem. Sztuka religijna ukazuje św. Scholastykę w habicie benedyktyńskim. Jej atrybutami są: krzyż, księga, pastorał ksieni.

Opat (łac. abbas – „ojciec”, aram. ‏ܐܒܐ‎ abba – „ojciec”) – wyższy przełożony w męskich zakonach katolickich należących do kręgu zakonów mniszych. Odpowiednikiem w zakonach żeńskich jest ksieni


11 lutego, sobota
Wspomnienie: Najśw. Maryi Panny z Lourdes


11 Lutego obchodzimy święto Matki Bożej z Lourdes i zarazem Światowy Dzień Chorego. Ona jest Matką Zbawiciela, Dawcy Życia.

11 lutego 1858 roku, w 4 lata po ogłoszeniu dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, Matka Boża zjawiła się ubogiej pasterce Bernadecie Soubirous w Grocie Massabielskiej w Lourdes. 25 marca, kiedy Bernadetta zapytała Piękną Panią o jej imię, ona odpowiedziała: “Jestem Niepokalane Poczęcie”.

Podczas 18 zjawień, Maryja wzywała do modlitwy i pokuty oraz poleciła, by na miejscu objawień stanął kościół. Wkrótce Lourdes zasłynęło z licznych nawróceń i uzdrowień, stając się światowym centrum kultu maryjnego.

Lourdes - najsłynniejsze sanktuarium maryjne świata gości co roku ok. 6 mln pielgrzymów. 67 kanonicznie uznanych przypadków cudownych uzdrowień.

13 maja 1992 roku Jan Paweł II ustanowił Światowy Dzień Chorego. Jego obchody wyznaczył na 11 lutego, w dzień liturgicznego wspomnienia Najświętszej Maryi Panny z Lourdes. 

14 lutego, wtorek
Wspomnienie: Świętych Cyryla, mnicha i Metodego, biskupa


Cyryl urodził się w Tesalonikach w 826 r. jako siódme dziecko w rodzinie Leona, który był wyższym oficerem miejscowego garnizonu. Jego właściwe imię to Konstanty, imię Cyryl przyjął pod koniec życia, wstępując do zakonu.

Po studiach w Konstantynopolu został bibliotekarzem przy kościele Hagia Sophia. Później usunął się na ubocze. Z czasem podjął w szkole cesarskiej wykłady z filozofii. Wkrótce potem, w 855 r. udał się na górę Olimp do klasztoru w Bitynii, gdzie przebywał już jego starszy brat - św. Metody.

Na żądanie cesarza Michała III obaj wyruszyli do kraju Chazarów na Krym,aby rozwiązać spory religijne między chrześcijanami, Żydami i Saracenami. Cyryl przygotował się do tej misji bardzo starannie - nauczył się języka hebrajskiego (by dyskutować z Żydami) i syryjskiego (by prowadzić dialog z Arabami, przybyłymi z okolic Syrii).

Po udanej misji został wysłany z bratem przez patriarchę św. Ignacego, aby nieść chrześcijaństwo Bułgarom. Pośród nich pracowali pięć lat. Następnie, na prośbę księcia Rościsława udali się z podobną misją na Morawy, gdzie wprowadzili do liturgii język słowiański pisany alfabetem greckim (głagolicę). Potem jeden z uczniów św. Metodego wprowadził do tego pisma majuskuły (duże litery) alfabetu greckiego. Pismo to nazwano cyrylicą. Cyryl przetłumaczył Pismo Święte na język starocerkiewno-słowiański. Inkulturacja chrześcijaństwa stała się przyczyną ich cierpień, a nawet prześladowań.

Z Panonii (Węgier)bracia udali się do Wenecji, by tam dla swoich uczniów uzyskać święcenia kapłańskie.

Jednak duchowieństwo tamtejsze przyjęło ich wrogo. Daremnie Cyryl przekonywał swoich przeciwników, że język nie powinien odgrywać warunku istotnego dla przyjęcia chrześcijaństwa. Bracia zostali oskarżeni w Rzymie przed papieżem św. Mikołajem I niemal o herezję.

Posłuszni wezwaniu namiestnika Chrystusowego na ziemi, udali się do Rzymu.
W tym jednak czasie zmarł papież św. Mikołaj I (+ 867), a po nim został wybrany Hadrian II. Ku radości misjonarzy nowy papież przyjął ich bardzo serdecznie, kazał wyświęcić ich uczniów na kapłanów, a ich słowiańskie księgi liturgiczne kazał uroczyście złożyć na ołtarzu w kościele Matki Bożej, zwanym Fatne.

Wkrótce potem Cyryl wstąpił do jednego z greckich klasztorów, gdzie zmarł na rękach swego brata 14 lutego 869 r. Papież Hadrian (Adrian) urządził Cyrylowi uroczysty pogrzeb.

Metody (jego imię chrzcielne - Michał)urodził się między 815 a 820 r. Ponieważ posiadał uzdolnienia wybitnie prawnicze, wstąpił na drogę kariery urzędniczej.

W młodym wieku został archontem - zarządcą cesarskim w jednej ze słowiańskich prowincji. Zrezygnował z urzędu, wstępując do klasztoru w Bitynii, gdzie został przełożonym. Tam też przyjął imię Metody.

Około 855 roku dołączył do niego jego młodszy brat, św. Cyryl. Odtąd bracia dzielą razem swój los w ziemi Chazarów, Bułgarów i na Morawach.

Po śmierci Cyryla (w 869 r.) Hadrian II konsekrował Metodego na arcybiskupa Moraw i Panonii (Węgier) oraz dał mu uprawnienia legata. Jako biskup, Metody kontynuował rozpoczęte dzieło.

Z powodu wprowadzenia obrządku słowiańskiego, mimo aprobaty Rzymu, był atakowany przez arcybiskupa Salzburga, który podczas synodu w Ratyzbonie uwięził go w jednym z bawarskich klasztorów. Spędził tam dwa lata (870-872). Interwencja papieża Jana VII przyniosła Metodemu utraconą wolność.

Nękany przez kler niemiecki, Metody udał się ponownie do Rzymu. Papież Jan VIII przyjął go bardzo życzliwie i potwierdził wszystkie nadane mu przywileje. Aby jednak uspokoić kler niemiecki, dał Metodemu za sufragana biskupa Wickinga, który miał urzędować w Nitrze. W tym czasie doszło do pojednania Rzymu z Konstantynopolem. Metody udał się więc do patriarchy Focjusza, by mu zdać sprawę ze swojej działalności (881 lub 882). Został przyjęty uroczyście przez cesarza. Kiedy powracał, przyprowadził ze sobą liczny zastęp kapłanów. Powróciwszy na Morawy, umarł w Welehradzie 6 kwietnia 885 r.

W roku 907 rozpadło się państwo wielkomorawskie, a z jego rozpadem został usunięty obrządek słowiański na rzecz łacińskiego. Mimo tego dzieło św. Cyryla i św. Metodego nie upadło. Ich językiem w liturgii nadal posługuje się kilkadziesiąt milionów prawosławnych i kilka milionów grekokatolików.

Obaj święci (nazywani Braćmi Sołuńskimi - od Sołunia, czyli obecnych Salonik w Grecji) są uważani za apostołów Słowian. W roku 1980 papież św. Jan Paweł II ogłosił ich - obok św. Benedykta - współpatronami Europy, tym samym podnosząc dotychczas obowiązujące wspomnienie do rangi święta.

W ikonografii Bracia Sołuńscy przedstawiani są w stroju pontyfikalnym jako biskupi greccy lub łacińscy. Czasami trzymają w rękach model kościoła. Św. Cyryl ukazywany jest w todze profesora, w ręce ma księgę pisaną cyrylicą. Ich atrybutami są: krzyż, księga i kielich, rozwinięty zwój z alfabetem słowiańskim.

Teresa Gorzelany - 17 Luty 2023, 04:21

.

17 lutego, piątek Wspomnienie: Świętych Siedmiu Założycieli Zakonu Serwitów Najśw. Maryi Panny 


Do grona czczonych dziś Założycieli należeli: Aleksy Falconieri, Bartłomiej Amidei, Benedykt Antella, Buonfiglio Monaldi, Gerardino Sostegni, Hugo Lippi-Uguccioni oraz Jan Buonagiunta Monetti.

Najbardziej znanym z nich jest św. Aleksy Falconieri. Był kupcem i mieszkał we Florencji w czasach, kiedy kraj przeżywał rozdarcie i bratobójcze walki. W 1215 roku w samą Wielkanoc przy Ponte Vecchio we Florencji miała pojawić się Matka Boża cała we łzach, opłakująca to, że Jej dzieci są między sobą rozdarte nienawiścią i wojną. Dnia 15 sierpnia 1233 roku Matka Boża miała pojawić się po raz drugi, okryta żałobą, pełna boleści. Reakcją na te objawienia było to, że wraz z sześcioma rówieśnikami, również florenckimi kupcami, Aleksy porzucił zajęcia i usunął się na ubocze, gdzie żył w ubóstwie i pokucie.

Założył z nimi pobożną konfraternię, która podejmowała zadośćuczynienie za życie i grzechy współziomków. Z czasem przeniosła się ona na Monte Senario, gdzie powstał skromny dom i kaplica Matki Bożej. Członkowie konfraterni rozważali Mękę Pańską i mieli żywą cześć do Matki Bożej Bolesnej.

Tak powstał nowy zakon, tzw. serwitów, czyli sług Maryi. Wspólnota przyjęła regułę św. Augustyna, a część konstytucji przejęła od dominikanów.

Jako wędrowni kaznodzieje serwici przemierzyli Italię, Francję, Niemcy i Węgry. Dotarli nawet do Polski.

W 1304 r. Stolica Apostolska zatwierdziła ich Zakon. Istnieje on do dzisiaj. Największą sławą okrył zakon św. Filip Benicjusz (+ 1285), który stał się prawodawcą tej rodziny zakonnej i najbardziej przyczynił się do jej rozpowszechnienia.

Innym znanym serwitą był św. Peregryn Laziosi (+ 1345), patron chorych na raka.

Niebawem powstał także zakon żeński, serwitek, którego założycielką była św. Juliana Falconieri (1270-1341), bratanica Aleksego.
Aleksy zmarł 17 lutego 1310 r., dożywszy 100 lat. Papież Benedykt XIII wszystkich siedmiu pierwszych serwitów wyniósł do chwały ołtarzy w latach 1717-1725, a papież Leon XIII zaliczył ich w poczet świętych 15 stycznia 1888 roku jako Siedmiu Świętych Założycieli Zakonu Serwitów Najświętszej Maryi Panny (nazywanych także Braćmi z Monte Senario). Ich relikwie przechowywane są w sanktuarium na Monte Senario.

21 lutego, wtorek
Wspomnienie:  św. Piotr Damiani, biskup i doktor Kościoła


Piotr urodził się w 1007 roku w Rawennie, w licznej i niezamożnej rodzinie. Matka, zniechęcona licznym potomstwem, porzuciła niemowlę. Ledwie żywe odnalazła je służąca i oddała rodzinie.

Po przedwczesnej śmierci rodziców Piotr znalazł drugą, lepszą matkę, w ukochanej siostrze, Rozelinie. Zaopiekował się nim starszy brat, Damian, od którego przyjął przydomek Damiani (czyli "od Damiana").

Początkowo brat obchodził się z Piotrem surowo. Święty musiał paść u niego świnie. Kiedy jednak Damian poznał się na niezwykłych zdolnościach brata, za radą siostry oddał go na studia do Rawenny, a następnie do Faenzy i Parmy.

Po przyjęciu święceń kapłańskich Piotr został wykładowcą w jednej ze szkół parafialnych. Po pewnym czasie zrezygnował z czynnego życia. Udał się na pustkowie, a potem do klasztoru benedyktynów-eremitów. Został mnichem, a następnie w 1043 r. opatem eremu kamedulskiego w Fonte Avellana. Odnowił życie zakonne. Stał się doradcą wielu klasztorów i kierownikiem duchowym wielu uczniów, którzy garnęli się do niego.

Ponieważ opactwo, w którym przebywał, nie było zdolne ich wszystkich pomieścić, założył dwa inne i ułożył dla nich osobną regułę. Z biegiem lat powstały dalsze ośrodki pustelnicze: w Marchii, Umbrii, Romanii i w Abruzzach. Piotr Damiani był przyjacielem kolejnych cesarzy: Henryka III i Henryka IV, doradcą papieży: Klemensa II, Damazego II, Leona IX i Stefana II. Ten ostatni mianował go w 1057 r. biskupem Ostii i kardynałem.

Piotr Damiani pracował nad wewnętrzną odnową Kościoła. Bolał bardzo nad Kościołem Chrystusowym, dręczonym wówczas chorobą symonii i inwestytury. Władcy i możni panowie świeccy pod pozorem zasług, jakie położyli dla Kościołów lokalnych, żądali dla siebie w zamian przywilejów mianowania duchownych na stanowiska proboszczów, przełożonych klasztorów, rektorów świątyń, a nawet biskupów.

Panowie ci ponadto, jako fundatorzy i opiekunowie kościołów, rezerwowali sobie także kontrolę nad majątkami, które do tych kościołów przydzielili, i mieszali się w wewnętrzne sprawy Kościoła.

Piotr Damiani szeregiem pism zwalczał te nadużycia.
Wielokrotnie bywał legatem papieskim na synodach i często pełnił funkcję mediatora. Mikołaj II wysłał go do Mediolanu, by w diecezji tamtejszej zaprowadził konieczne reformy. Papież Aleksander II trzymał Piotra stale przy sobie jako doradcę.
W roku 1062 zlecił mu misję we Francji, by załagodził spór między biskupem Macon a słynnym opactwem benedyktyńskim w Cluny.
Przez cały czas tęsknił za życiem mniszym. W 1067 r. otrzymał pozwolenie na powrót do Fonte Avellana i zrzekł się diecezji Ostii.

W roku 1071 jako legat papieski współuczestniczył w konsekracji kościoła benedyktynów na Monte Cassino, a w roku następnym przybył do Rawenny, by tamtejszego biskupa, Henryka, pojednać ze Stolicą Apostolską.

W drodze powrotnej zachorował i w nocy z 22 na 23 lutego 1072 r. zmarł niespodziewanie w klasztorze benedyktynów w Faenzy i w ich kościele został pochowany.

Piotr Damiani był wielkim znawcą Biblii i Ojców Kościoła oraz znakomitym prawnikiem kanonistą. Należał także do najpłodniejszych pisarzy swoich czasów. Zostawił po sobie ok. 240 utworów poetyckich, 170 listów, 53 kazania, 7 życiorysów i kilka innych tekstów. Pisał rozprawy o stanie Kościoła i jego naprawie.

Napisał osobną rozprawę w obronie praw papieża i jego absolutnej niezawisłości od cesarza w sprawach kościelnych.

Papież Leon XII zatwierdził w roku 1821 kult św. Piotra Damiani i ogłosił go doktorem Kościoła.


23 lutego, czwartek
Wspomnienie: Św. Polikarp, biskup i męczennik


Polikarp należy do Ojców Apostolskich. Mianem tym od XVII w. określa się świętych pisarzy kościelnych, którzy żyli jeszcze w czasach apostolskich i przekazali nam pewne treści pochodzące od Apostołów. Ojcowie ci są bezpośrednim łącznikiem pomiędzy uczniami Chrystusa a chrześcijaństwem lat późniejszych.

Do Ojców tych zwykło się zaliczać wśród innych: św. Klemensa I Rzymskiego, papieża (+ 97), św. Ignacego z Antiochii (+ 110-117), św. Papiasza (w. II) i św. Polikarpa (+ ok. 156). Od Ojców Apostolskich należy odróżnić Ojców Kościoła, czyli tych świętych, którzy żyli w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, a swoją wiedzą i pismami przyczynili się do wyjaśnienia wiary i jej obrony przeciwko błędom.

Jako datę graniczną dla Ojców Kościoła na Zachodzie zwykło się podawać rok 636, czyli śmierć św. Izydora z Sewilli, a na Wschodzie rok ok. 749, czyli śmierć św. Jana Damasceńskiego. Od Ojców Kościoła odróżniamy wreszcie doktorów Kościoła, którzy żyli w różnych czasach, a wyróżniali się niezwykłą wiedzą i obroną wiary.

Według św. Ireneusza (+ 202), Polikarp był uczniem św. Jana Ewangelisty.

Tertulian i św. Hieronim przekazali nam informację, że św. Jan Apostoł ustanowił swojego ucznia, Polikarpa, biskupem w Smyrnie (dzisiejszy Izmir), w Małej Azji. Około roku 107 św. Ignacy z Antiochii napisał piękny list do Polikarpa, kiedy był wieziony okrętem do Rzymu, by tam ponieść śmierć męczeńską, i zatrzymał się w Troadzie. W liście tym Ignacy oddaje Polikarpowi najwyższe pochwały, kiedy go nazywa dobrym pasterzem, niezłomnym w wierze i mężnym atletą Chrystusa.

Takim przedstawiają go wszystkie świadectwa. Wiemy, że ok. 155 r. Polikarp przybył do Rzymu, by z papieżem Anicetem prowadzić rozmowy ustalające termin obchodzenia Wielkanocy. Świadczy to o wysokiej pozycji biskupa Smyrny.
Według relacji pierwszego historyka Kościoła, Euzebiusza z Cezarei Palestyńskiej, Polikarp miał rządzić Kościołem w Smyrnie przez około 60 lat i ukoronować życie śmiercią męczeńską.

Miał ponad 86 lat, kiedy oskarżono go o lekceważenie pogańskiej religii i jej obrzędów, jak też zwyczajów. Oskarżono go przed namiestnikiem (prokonsulem) rzymskim, Stacjuszem Kodratosem. Na oskarżenia Polikarp odpowiedział: "Osiemdziesiąt sześć lat służę Chrystusowi, nigdy nie wyrządził mi krzywdy, jakżebym mógł bluźnić memu Królowi i Zbawcy?"

Kiedy zaś sędzia groził Świętemu, że go każe spalić żywcem, Polikarp odparł: "Ogniem grozisz, który płonie przez chwilę i wkrótce zgaśnie, bo nie znasz ognia sądu, który przyjdzie, i kary wiecznej". Stacjusz skazał Polikarpa na śmierć przez spalenie na stosie.
998

27 lutego, poniedziałek
Wspomnienie: św. Grzegorz z Nareku, biskup i doktor Kościoła


Święty Kościoła katolickiego (w tym Kościoła ormiańskokatolickiego) i Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego. Wspomnienie liturgiczne  w Apostolskim Kościele Ormiańskim - 25 stycznia, w Kościele katolickim - 27 lutego. Martyrologium Rzymskie pod datą 27 lutego podaje: "Św. Grzegorz żył w klasztorze Narek w Armenii, mnich, doktor Kościoła ormiańskiego, wyróżniający się przez swą naukę, pisma i poznanie mistyczne".

W  ikonografii jest przedstawiany jako mnich piszący przy pulpicie albo też jako duchowny któremu ukazuje się Chrystus w niebie bądź Duch Święty w postaci gołębicy.

12 kwietnia 2015 roku, podczas odprawionej w bazylice św. Piotra w Watykanie Mszy św. dla Ormian katolików, w związku z setną rocznicą ludobójstwa, Papież Franciszek ogłosił św. Grzegorza z Nareku doktorem Kościoła powszechnego. Został on 36. postacią chrześcijaństwa, obdarzoną przez Kościół katolicki tym tytułem

Był mnichem, mistykiem i poetą. Dla Ormian jest narodowym bohaterem, który ukierunkował ormiańską myśl chrześcijańską. Niektórzy określają go mianem Dantego Wschodu.

Doktor pokoju

Ojciec Święty, Franciszek - podobnie do Jana Pawła II, docenia wartość tradycji wschodniej Kościoła. Rozszerzając jego spojrzenie o wymiar, który mówi: „Europa oddycha dwoma płucami, wschodnim i zachodnim” – na cały świat.

Franciszek nie szczędzi wielkich słów pod adresem św. Grzegorza z Nareku, nazwał go: słowem i głosem Armenii oraz nauczycielem życia, który –

uczy nas, że trzeba przede wszystkim uznać siebie za ludzi potrzebujących miłosierdzia, a następnie, w obliczu nędzy i ran, które postrzegamy, nie zamykać się w sobie, ale szczerze i ufnie otworzyć się na Pana.

Ale także zwrócił uwagę na trudny i ważny temat pokoju dla narodu ormiańskiego, którego orędownikiem i wzorem może stać się święty z Nareku. Stąd Franciszek cytując jego dzieło, Księgę śpiewów żałobliwych, którą przy tym określił „duchową konstytucją narodu ormiańskiego”, określił go wręcz mianem „Doktora pokoju”. W katedrze Kościoła apostolskiego, uczestnicząc w liturgii, przywołał jego modlitwę:

Przyjdź, Duchu, Ty który z nieustannymi jękami jesteś naszym orędownikiem u miłosiernego Ojca, Ty, który czuwasz nad świętymi i oczyszczasz grzeszników; wylej na nas ogień swojej miłości i jedności, a ustaną powody naszego zgorszenia, nade wszystko brak jedności uczniów Chrystusa (por. Grzegorz z Nareku, Księga śpiewów żałobliwych, 33, 5).

Teresa Gorzelany - 5 Marzec 2023, 09:30

.
4 marca, sobota
Wspomnienie: św. Kazimierz Królewicz
 


Kazimierz urodził się 3 października 1458 r. w Krakowie na Wawelu. Był drugim z kolei spośród sześciu synów Kazimierza Jagiellończyka. Jego matką była Elżbieta, córka cesarza Niemiec, Albrechta II. Pod jej opieką Kazimierz pozostawał do dziewiątego roku życia.

W 1467 r. król powołał na pierwszego wychowawcę i nauczyciela swoich synów księdza Jana Długosza, kanonika krakowskiego, który aż do XIX w. był najwybitniejszym historykiem Polski.

"Był młodzieńcem szlachetnym, rzadkich zdolności i godnego pamięci rozumu" - zapisał Długosz o Kazimierzu.

W 1475 r. do grona nauczycieli synów królewskich dołączył znany humanista, Kallimach (Filip Buonacorsi). Król bowiem chciał, by jego synowie otrzymali wszechstronne wykształcenie. Ochmistrz królewski zaprawiał ich również w sztuce wojennej.

W 1471 r. brat Kazimierza, Władysław, został koronowany na króla czeskiego. W tym samym czasie na Węgrzech wybuchł bunt przeciwko tamtejszemu królowi Marcinowi Korwinowi. Na tron zaproszono Kazimierza. Jego ojciec chętnie przystał na tę propozycję. Kazimierz wyruszył razem z 12 tysiącami wojska, by poprzeć zbuntowanych magnatów. Ci jednak ostatecznie wycofali swe poparcie i Kazimierz wrócił do Polski bez korony węgierskiej.

Ten zawód dał mu wiele do myślenia.
Po powrocie do kraju królewicz nie przestał interesować się sprawami publicznymi, wręcz przeciwnie, został prawą ręką ojca, który upatrywał w nim swego następcę i wciągał go powoli do współrządzenia. Podczas dwuletniego pobytu ojca na Litwie Kazimierz jako namiestnik rządził w Koronie. Obowiązki państwowe umiał pogodzić z bogatym życiem duchowym.

Wezwany przez ojca w 1483 r. do Wilna, umarł w drodze z powodu trapiącej go gruźlicy. Na wieść o pogorszeniu się zdrowia Kazimierza, król przybył do Grodna. Właśnie tam, "opowiedziawszy dzień śmierci swej tym, którzy mu w niemocy służyli [...], ducha Panu Bogu poleciwszy wypuścił 4 dnia marca R.P. 1484, lat mając 26" - napisał ks. Piotr Skarga.

Pochowano go w katedrze wileńskiej, w kaplicy Najświętszej Maryi Panny, która od tej pory stała się miejscem pielgrzymek.

W 1518 król Zygmunt I Stary, rodzony brat Kazimierza, wysłał przez prymasa do Rzymu prośbę o kanonizację królewicza.

Leon X na początku 1520 r. wysłał w tej sprawie do Polski swojego legata. Ten, ujęty kultem, jaki tu zastał, sam ułożył ku czci Kazimierza łaciński hymn i napisał jego żywot. Na podstawie zeznań legata Leon X w 1521 r. wydał bullę kanonizacyjną i wręczył ją przebywającemu wówczas w Rzymie biskupowi płockiemu, Erazmowi Ciołkowi. Ten jednak zmarł jeszcze we Włoszech i wszystkie jego dokumenty w 1522 r. zaginęły.

Król Zygmunt III wznowił więc starania, uwieńczone nową bullą wydaną przez Klemensa VIII 7 listopada 1602 r. w oparciu o poprzedni dokument Leona X, którego kopia zachowała się w watykańskim archiwum.

Kiedy w 1602 r. z okazji kanonizacji otwarto grób Kazimierza, jego ciało znaleziono nienaruszone mimo bardzo dużej wilgotności grobowca. Przy głowie Kazimierza zachował się tekst hymnu ku czci Maryi Omni die dic Mariæ (Dnia każdego sław Maryję), którego autorstwo przypisuje się św. Bernardowi (+ 1153). Wydaje się prawdopodobne, że Kazimierz złożył ślub dozgonnej czystości. Miał też odrzucić proponowane mu zaszczytne małżeństwo z córką cesarza niemieckiego, Fryderyka III.

Uroczystości kanonizacyjne odbyły się w 1604 r. w katedrze wileńskiej. W 1636 r. przeniesiono uroczyście relikwie Kazimierza do nowej kaplicy, ufundowanej przez Zygmunta III i Władysława IV. W 1953 r. przeniesiono je z katedry wileńskiej do kościoła świętych Piotra i Pawła.

Obecnie czczony jest ponownie w katedrze.
Św. Kazimierz jest jest także głównym patronem Litwy. W diecezji wileńskiej do dziś zachował się zwyczaj, że w dniu św. Kazimierza sprzedaje się obwarzanki, pierniki i palmy; niegdyś sprzedawano także lecznicze zioła (odpustowy jarmark zwany Kaziukami). W 1948 r. w Rzymie powstało Kolegium Litewskie pod wezwaniem św. Kazimierza. W tym samym roku Pius XII ogłosił św. Kazimierza głównym patronem młodzieży litewskiej. W 1960 r. Kawalerowie Maltańscy obrali św. Kazimierza za swojego głównego patrona; otrzymali wówczas część relikwii Świętego.

Teresa Gorzelany - 7 Marzec 2023, 06:26

.
7 marca, wtorek
Wspomnienie obowiazkowe: świętych męczennic Perpetuy i Felicyty


Perpetua i Felicyta żyły w II w. w starożytnym Thuburbo Minus, mieście położonym około 30 km od Kartaginy (dziś Teburbo w Tunisie).

Perpetua w tajemnicy przed ojcem poganinem przyjęła wiarę chrześcijańską i zaczęła do niej przekonywać swych bliskich: brata Saturusa oraz niewolników - Felicytę, Rewokatusa, Sekundulusa i Saturninusa.

Obie z Felicytą były młodymi mężatkami. Mąż Felicyty prawdopodobnie zginął razem z nią. Natomiast o mężu Perpetuy informacje są sprzeczne: raz czytamy, że był chrześcijaninem, w innych źródłach, że tak jak jej ojciec - poganinem.

Oskarżone o bycie chrześcijankami, zostały pojmane i sprowadzone do Kartaginy.

Perpetua miała malutkiego synka, w wieku niemowlęcym, którego przynoszono jej do karmienia. W tym samym czasie, będąca w ósmym miesiącu ciąży Felicyta, po ciężkim porodzie, przy wtórze grubiańskich uwag więziennego strażnika, powiła dziewczynkę, którą zaadoptował jeden z chrześcijan. Zgodnie bowiem z prawem rzymskim, matka, mająca w swoim łonie dziecię, nie mogła być stracona przed jego urodzeniem.

Zachowały się autentyczne dokumenty, opisujące powyższe wydarzenia - pamiętnik pisany w więzieniu przez św. Perpetuę oraz relacja naocznego świadka.

Mimo próśb ojca, który odwiedzał Perpetuę w więzieniu, kobieta nie wyrzekła się swojej wiary.

Po krótkim procesie wszystkich więźniów skazano na rozszarpanie przez zwierzęta.

W Chwili triumfalnego wejścia na arenę nie dożył jedynie Sekundulus, który zmarł w więzieniu. Tuż przed męczeństwem Perpetua i Felicyta otrzymały chrzest, bowiem w czasie aresztowania były jeszcze katechumenkami.

Męczennicy wymienili między sobą pocałunek pokoju. Na arenie wypuszczono na nie dzikie zwierzęta, które nie okazały się zbyt drapieżne. Jedynie dotkliwie poraniły kobiety. Gladiatorzy dobili je więc mieczami.

Męczeństwo to stało się sławne w całym Kościele. Do dzisiaj liturgia przypomina imiona świętych "bohaterek wiary" Perpetuy i Felicyty w Kanonie Rzymskim (pierwszej Modlitwie Eucharystycznej), który jako jedyny był stosowany w każdej Mszy św. aż do 1969 r. (obecnie jest kilka modlitw eucharystycznych do wyboru).

Imiona obu męczennic wymieniane są także w Litanii do Wszystkich Świętych.

Męczeńska śmierć miała miejsce 7 marca 202 lub 203 r.
Perpetua i Felicyta są patronkami bezpłodnych kobiet.

W ikonografii św. Perpetua przedstawiana jest w bogatym stroju patrycjuszki, z naszyjnikiem, welonem, zaś św. Felicyta - w skromnej sukni bez ozdób.


8 marca, środa
Wspomnienie: św. Jan Boży, zakonnik


Jan Cidade urodził się w Portugalii w roku 1495. Ojciec Jana, Andrzej Ciudad, miał swój dom i mały warsztat rzemieślniczy. W pracy pomagała mu małżonka, Teresa Duarte.

Gdy Jan miał 8 lat, zjawił się w jego domu jakiś pielgrzym wędrujący do Hiszpanii, prosząc o nocleg. Przy wieczerzy gość opowiadał o krajach, które zwiedził. Kiedy następnego dnia opuścił dom, zauważył przy sobie chłopca, który postanowił towarzyszyć kapłanowi w drodze. Uczynił to potajemnie przed rodzicami. Ci, pełni smutku, daremnie poszukiwali go po całej okolicy. Matka niebawem zmarła ze smutku, a ojciec wstąpił do franciszkanów.

Nie wiemy, dlaczego kapłan nie odesłał chłopca do domu. Może myślał, że jest mu w domu bardzo źle, a może chłopiec nie chciał wrócić.

Po 20 dniach forsownej drogi chłopiec nie mógł już iść dalej. Kapłan więc zostawił chłopca w mieście Oropesa u niejakiego Franciszka Mayorala, zarządcy owczarni pewnego hrabiego. Ten przyjął Jana jak syna i nazwał małego chłopca "Janem otrzymanym od Boga - a Deo".

Chłopiec przeżył w domu opiekuna kilkanaście lat. Przybrani rodzice tak pokochali młodzieńca, że chcieli go uczynić spadkobiercą swojego majątku i zamierzali mu oddać za żonę swoją jedyną córkę.

Mając dwadzieścia kilka lat Jan opuścił dom opiekunów. Zaciągnął się do wojska. Zaczęło się typowe życie najemnego żołnierza: włóczęga, zawadiactwo, kieliszek, dziewczęta. Jan był zbyt uczciwy i religijny, by pozwalać sobie na wszystkie wybryki. Niemniej życie jego było w tym okresie bardzo dalekie od doskonałości chrześcijańskiej.

Pewnego dnia Jan został posłany przez oficera z misją zaopatrzenia oddziału w konieczne wiktuały. Pobliski dwór zajmowali jednak Francuzi. Jan postanowił zaskoczyć ich brawurową szarżą. Koń zrzucił go jednak z siodła, tak iż cudem tylko uszedł niechybnej śmierci. Był to pierwszy głos napomnienia z nieba.

Innym razem dowódca powierzył Janowi kasę oddziału. Niestety, w nocy Jana ktoś okradł. Podejrzenie padło na Jana. Został skazany na rozstrzelanie. Już zabierano się do egzekucji, kiedy nadjechał dowódca pułku i po zapoznaniu się z całą sprawą nakazał Jana uwolnić, ale wydalił go z wojska.

Do końca życia Jan nie mógł sobie wytłumaczyć, jak się to stało, że tak cudownie został uwolniony, dosłownie w ostatnim momencie. W planach Opatrzności miał jeszcze żyć.
Jan powrócił do Oropesy. Opiekun przyjął go serdecznie, ale i teraz Jan nie zagrzał tu długo miejsca.

Wybuchła wojna na wschodzie Europy. Jan ponownie zgłosił się do wojska. Po zawarciu pokoju przez obie strony Jan powrócił, jednak już nie do swojego opiekuna, ale w rodzinne strony.

Tu dowiedział się o losie swoich rodziców. Uczyniło to na nim ogromne wrażenie. Z wielką skruchą odbył spowiedź z całego życia i udał się z pielgrzymką do Compostelli, do grobu św. Jakuba Apostoła.

Pchany żarliwością o zbawienie duszy i chęcią poniesienia męczeńskiej śmierci udał się do Afryki, gdzie naprzeciw Gibraltaru była portugalska twierdza Ceuta.

Przez kilka lat pracował tu ciężko przy fortyfikacji Ceuty.

W 1535 roku Jan wrócił do Hiszpanii i przez krótki czas pracował w Gibraltarze. Za zaoszczędzone pieniądze kupił pobożne książki i założył małą księgarnię, by w ten sposób propagować dobrą prasę (1535-1536). Stąd udał się do Grenady. Założył tu księgarnię książek i obrazów religijnych (1538).

20 stycznia 1538 r. odbywał się w Grenadzie odpust ku czci św. Sebastiana. Przybyło mnóstwo ludzi. Kazanie głosił słynny kaznodzieja, św. Jan z Avili. Kazanie wywarło na Janie wrażenie piorunujące. Ogarnął go ból za stracone dla wieczności lata.

Dla Jana zaczęły się dni straszliwej katorgi fizycznej i duchowej. Kiedy więc wypuszczono go na wolność, zaczął usługiwać nieszczęśliwym, by chociaż w części złagodzić ich dolę.

Codziennie udawał się na miasto i na umówionym placu zbierał żywność i ofiary pieniężne. Najczęściej one nie wystarczały. Wtedy udawał się do domów możnych, błagając o pomoc tymi znamiennymi słowy: "Pomóżcie sobie, wspomagając ubogich i chorych, bowiem błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią".

Czuły był na los sierot, których wówczas nie brakowało, powierzając je rodzinom, które zapewniały im bezpieczny los.

Wszyscy, którzy pomagali Janowi, zarówno kapłani, jak i świeccy (także lekarze), za swoją posługę nie żądali zapłaty.
Jan wiedział jednak, że ciężaru, który na siebie nałożył, sam nie udźwignie. Nadto trapiła go troska o przyszłość dzieła. Zebrał więc koło siebie gromadkę podobnych szaleńców Bożych i tak założył nową rodzinę zakonną dla obsługi chorych i opuszczonych. Tak powstał zakon Braci Miłosierdzia, zwany u nas bonifratrami. Założycielowi zaś nadał miejscowy arcybiskup przydomek "Jana Bożego" i takim go znamy.

Zmarł na klęczkach 8 marca 1550 r. w wieku 55 lat.


9 marca, czwartek
Wspomnienie:  św. Franciszka Rzymianka, zakonnica


Franciszka urodziła się w patrycjuszowskiej rodzinie w Perrione koło Rzymu w 1384 r. W bardzo młodym wieku wydano ją za Wawrzyńca di Ponziani.

Z domu rodzicielskiego przeniosła się więc Franciszka do domu męża, na Zatybrze, w pobliże bazyliki św. Cecylii.

Pan Bóg dał małżonkom troje dzieci, których wychowaniem zajęła się Franciszka osobiście, nie wyręczając się kobietami obcymi, jak to było wówczas zwyczajem w rodzinach magnackich.

Dbała o dom i o służbę, zabiegając nie tylko o ich potrzeby doczesne, ale także wieczne. Troskliwa i zapobiegliwa żona i matka miała jeszcze czas, aby pomyśleć o ubogich w mieście. Zasłynęła z dobroczynności. Zaopatrywała także sąsiednie kościoły w szaty i naczynia liturgiczne.

Zadziwiała również dobrocią, życzliwością i pomocą sąsiedzką. Zagoniona w ciągu całego dnia, umiała niejedną godzinę nocy poświęcić na słodką rozmowę z Bogiem.

Z trojga dzieci Franciszki syn, Ewangelista, odszedł z tej ziemi w siódmym roku życia; jej jedyna córka, Agnieszka, zmarła w szóstym roku życia.

Podczas wojny króla Neapolu z papieżem pałac Franciszki zrabowano, ponieważ wspomagała papieża, przez co straciła środki do życia i pozostała sama - męża i syna skazano na wygnanie.

W czasie epidemii, jaka nawiedziła Rzym w latach 1413-1414, z narażeniem własnego życia usługiwała zarażonym.

Po powrocie męża i syna z wygnania zachęciła Wawrzyńca do złożenia ślubu czystości.

Odtąd Franciszka oddała się jeszcze gorliwiej modlitwie i posłudze ubogim. Rychło znalazły się szlachetne panie, które zapragnęły wieść podobny tryb życia. W taki sposób powstało stowarzyszenie Oblatek Benedyktynek z Góry Oliwnej, które wzięło sobie za cel uświęcenie członkiń przez modlitwę, uczynki pokutne i miłosierdzie. Franciszka osiadła z nimi przy kościele S. Maria Nova przy Forum Romanum i Colosseum.

Po śmierci ostatniego syna, a następnie męża, Franciszka przyjęła habit i zamieszkała przy tym kościele. W nim ją pochowano; zmarła 9 marca 1440 r., mając 56 lat.

Była obdarzona niezwykłymi łaskami mistycznymi. W nagrodę za bezgraniczne oddanie Pan Bóg nawiedził Franciszkę wizjami i darem ekstaz, zmysłem proroczym, mocą uzdrawiania, a nawet wskrzeszania umarłych.

Największym jednak przywilejem, jakim miała się cieszyć Franciszka, w hagiografii nader rzadkim, to częste oglądanie przy sobie Anioła Stróża. Do katalogu świętych wpisał ją uroczyście Paweł V w 1609 roku.

W ikonografii św. Franciszka przedstawiana jest w czarnej sukni i białym welonie, towarzyszy jej anioł. Na niektórych obrazach jej atrybutem jest osioł - symbol pracowitości, wytrwałości, cierpliwości, zdrowego rozsądku - oraz otwarta księga.

Teresa Gorzelany - 17 Marzec 2023, 08:47

.
17 marca, piątek
Wspomnienie: Św. Patryk, biskup


Patryk urodził się w Brytanii w 385 roku, w rodzinie chrześcijańskiej. Nosił celtyckie imię Sucat. Kiedy miał 16 lat, korsarze porwali go do Irlandii. Przez 6 lat był tam pasterzem owiec. W tym czasie nauczył się języka irlandzkiego. Na przypadkowym statku udało mu się zbiec do północnej Francji. Tam kształcił się w dwóch najgłośniejszych wówczas szkołach misyjnych: w Erinsi i w Auxerre. Podjął studium przygotowujące go do pracy na misjach.

Był uczniem św. Germana z Auxerre. Przez jakiś czas przebywał w Italii i w koloniach mniszych na wyspach Morza Tyrreńskiego.
W tym czasie zmarł w Irlandii, wysłany tam na misje przez papieża św. Celestyna I, biskup św. Palladiusz. Postanowiono na jego miejsce wysłać Patryka.

Na biskupa wyświęcił go papież w roku 432 i wysłał go do Irlandii. Patryk zastał tam małe grupy chrześcijan, ale stanowiły one wyspy w morzu pogaństwa.

Krajem rządzili naczelnicy szczepów i znakomitych rodzin. Kapłani pogańscy zażywali wielkiej powagi. Patryk swoim umiarem i podarkami zdołał większość z nich pozyskać dla wiary. Obchodził poszczególne rejony Zielonej Wyspy, wstępując najpierw do ich władców i prosząc o zezwolenie na głoszenie Ewangelii.

W Armagh założył swoją stolicę, skąd czynił wypady na cały kraj.

Nie jeden raz przeszkadzano mu w jego misji; zdarzały się zamachy na jego życie. Na ogół jednak praca jego miała ton spokojny. Spotykał się z życzliwością tak poszczególnych władców, jak i miejscowej ludności.

Aby sobie nie zrażać władców niektórych grup etnicznych, dla poszczególnych szczepów ustanawiał biskupów, kapłanów, których zadaniem było niesienie im pomocy, podobnie jak to uczynił św. Augustyn i św. German, zobowiązał do życia wspólnego na wzór klasztorów.

Do liturgii wprowadził obrządek, jaki wówczas był powszechnie przyjęty w Galii (we Francji).

Do nawrócenia całej wyspy św. Patryk potrzebował wielu ludzi. Misjonarze na jego apele zgłaszali się tłumnie.
Największą pomocą byli dla niego mnisi. Z nich to tworzył ośrodki duszpasterskie.

Tak więc w Irlandii powstał jedyny w swoim rodzaju zwyczaj, że opaci byli biskupami, a mnisi w klasztorach - ich wikariuszami.
W tej pracy okazał się dla Patryka mężem opatrznościowym św. Kieran.

Według podania Patryk miał wręczyć Kieranowi dzwon, którym tenże zwoływał mnichów i wiernych na wspólne pacierze liturgiczne. To było także osobliwością Irlandii. Zwyczaj dzwonienia rozpowszechnili mnisi irlandzcy po całej Europie. Patryk upowszechnił także zwyczaj usznej spowiedzi.

Ostatnie dni swojego życia spędził Patryk w zaciszu klasztornym, oddany modlitwie i ascezie. Utrudzony pracą apostolską, oddał duszę Panu 17 marca 461 w Armagh (dziś Ulster, Północna Irlandia), które to miasto stało się odtąd stolicą prymasów irlandzkich.

Patryk przeżył ok. 76 lat, w tym ok. 40 lat w Irlandii, która czci go jako swojego apostoła, ojca i patrona. Jest on również patronem Nigerii (nawróconej przez irlandzkich misjonarzy) oraz Montserrat, archidiecezji nowojorskiej, bostońskiej, Ottawy, Armagh, Cape Town, Adelajdy i Melbourne, a także inżynierów, fryzjerów, kowali, górników, upadłych na duchu oraz dusz w czyśćcu cierpiących. Czczony także jako opiekun wiosennych siewów i zwierząt domowych. Zwracają się do niego lękający się węży i ukąszeni przez nie.


18 marca, sobota
Wspomnienie: Św. Cyryl Jerozolimski, biskup i doktor Kościoła


Cyryl urodził się około 315 roku w Jerozolimie. Pochodził z rodziny chrześcijańskiej, bardzo przywiązanej do wiary. Zwyczajem pobożnych rodzin od młodości zaprawiał się w ascezie chrześcijańskiej w jednym z klasztorów Palestyny.

Z rąk biskupa Jerozolimy, św. Makarego, przyjął święcenia diakonatu (334), a z rąk jego następcy, św. Maksyma, otrzymał święcenia kapłańskie (344).

Po śmierci Maksyma na stolicę jerozolimską został wybrany właśnie Cyryl.

Ze względu na rangę pierwszej w świecie stolicy biskupiej wybór musiał zatwierdzić synod w Konstantynopolu, cesarz i papież. Cyryl z takim zapałem zabrał się do pasterzowania, że współczesny mu św. Bazyli Wielki (+ 379) nie szczędził mu najwyższych pochwał.

Trzykrotnie był zsyłany na wygnanie z powodu zdecydowanej postawy wobec arian. Najpierw wystąpił przeciwko niemu ariański metropolita Cezarei Palestyńskiej, Akacjusz. Skłonił on ariańskiego cesarza Konstancjusza, żeby ten skazał Cyryla jako "heretyka" na wygnanie (351).

Święty został zesłany do Tarsu, rodzinnego miasta św. Pawła Apostoła. Tamtejszy biskup przyjął go z wielką czcią. Synod w Seleucji potępił arianizm, Akacjusza skazał na wygnanie, a Cyryla odwołał z banicji.

Po 9 latach Cyryl mógł wreszcie powrócić do swojej owczarni.
Akacjusz jednak nie myślał bynajmniej ustąpić. Korzystając z ponownej życzliwości cesarza wymógł na nim, by na synodzie w Konstantynopolu Cyryl został ponownie potępiony i skazany na wygnanie.

Tym razem tułaczka biskupa nie trwała długo, bo w kilka miesięcy potem kolejny cesarz, Julian Apostata, pozwolił mu powrócić.

Żył spokojnie przez 19 lat. W tym czasie rozwinął pełną działalność, aby przywrócić jedność Kościołowi w Jerozolimie. Wtedy powstała większość jego katechez, czyli mów, w których wyjaśnił całokształt prawd wiary Chrystusowej.

Po rychłej śmierci Juliana Apostaty panowanie objął znowu cesarz ariański, Walens (364-378). Cyryl musiał po raz trzeci opuścić swoją owczarnię. Pozostał na banicji przez 8 lat, aż do swojej śmierci, bowiem następca cesarza Walensa, Walentynian, także arianin, nie pozwolił mu wrócić.

Cyryl pożegnał ziemię dla nieba daleko od diecezji 18 marca 386 roku, gdy miał ok. 71 lat życia, w tym 38 lat pasterzowania za sobą.

W swojej spuściźnie literackiej zostawił dwie serie katechez: dla katechumenów i dla ochrzczonych. Jest to bodajże pierwszy systematyczny wykład nauki katolickiej i jeden z pierwszych traktatów o Najświętszym Sakramencie.

Dzieje Chrystusa Pana św. Cyryl przedstawia jako dzieje zbawienia rodzaju ludzkiego. Tak też pojmuje historię biblijną. Od nawróconych żąda odmiany życia. Do najcenniejszych katechez zalicza się pięć katechez mistagogicznych, w których wykłada naukę Kościoła o chrzcie świętym, bierzmowaniu i Eucharystii.

W katechezie o Najświętszym Sakramencie Cyryl wyraża głęboką wiarę w realną obecność Pana Jezusa, a Komunię świętą nazywa "wcieleniem z Chrystusem".
Leon XIII ogłosił w 1882 r. św. Cyryla Jerozolimskiego doktorem Kościoła.


19 marca, niedziela
Uroczystość: Św. Józef, Oblubieniec Najświętszej Maryi Panny


W sprawie szczegółów życia św. Józefa musimy polegać na tym, co przekazały o nim Ewangelie. Poświęcają mu one łącznie 26 wierszy, a jego imię wymieniają 14 razy.

Osobą św. Józefa zajmują się wprawdzie bardzo żywo także apokryfy, zbyt wiele w nich jednak legend, by można je było traktować poważnie.

Niewiele mówią one także o latach dzieciństwa i wczesnej młodości Józefa.
Józef pochodził z rodu króla Dawida. Wykazuje to św. Mateusz w genealogii przodków św. Józefa. Genealogię przytacza również św. Łukasz.

Ta jednak różni się zasadniczo od tej, którą nam przekazuje św. Mateusz. Już Julian Afrykański (w. III) wyraża zdanie, że jest to genealogia Najświętszej Maryi Panny. Św. Łukasz, który podał nam tak wiele szczegółów z Jej życia, mógł nam przekazać i Jej rodowód. Na mocy prawa lewiratu św. Józef mógł być synem Jakuba, a równocześnie adoptowanym synem Helego, noszącego także w tradycji chrześcijańskiej imię Joachima, który był ojcem Najświętszej Panny.

Tak więc genealogia przytoczona przez św. Łukasza wyliczałaby przodków Maryi rzeczywistych, a odnośnie do Józefa - jego przodków zalegalizowanych.

Taka jest dzisiaj opinia przyjęta przez wielu biblistów.
Mimo wysokiego pochodzenia Józef nie posiadał żadnego majątku. Na życie zarabiał stolarstwem i pracą jako cieśla.

Zdaniem św. Justyna (ok. 100 - ok. 166), który żył bardzo blisko czasów Apostołów, Józef wykonywał sochy drewniane i jarzma na woły. Przygotowywał więc narzędzia gospodarcze i rolnicze. Autor Pseudoewangelii Filipa (w. III) nazywa Józefa stolarzem.


Zaręczony z Maryją, Józef stanął przed tajemnicą cudownego poczęcia. Nie był według ciała ojcem Chrystusa. Był nim jednak według prawa żydowskiego jako prawomocny małżonek Maryi.

Chociaż więc Maryja porodziła Pana Jezusa dziewiczo, to jednak wobec prawa żydowskiego i otoczenia Józef był uważany za ojca Pana Jezusa. Tak go też nazywają Ewangelie. W takiej sytuacji trzeba było wykazać, że Józef pochodził w prostej linii od króla Dawida, jak to zapowiadali prorocy.

Kiedy Józef dowiedział się, że Maryja oczekuje dziecka, wiedząc, że nie jest to jego potomek, postanowił dyskretnie usunąć się z życia Maryi, by nie narazić Jej na zhańbienie i obmowy. Wprowadzony jednak przez anioła w tajemnicę, wziął Maryję do siebie, do domu (Mt 1-2; 13, 55; Łk 1-2). Podporządkowując się dekretowi o spisie ludności, udał się z Nią do Betlejem, gdzie urodził się Jezus. Po nadaniu Dziecku imienia i przedstawieniu Go w świątyni, w obliczu prześladowania, ucieka z Matką i Dzieckiem do Egiptu. Po śmierci Heroda udaje się do Nazaretu.

Po raz ostatni Józef pojawia się na kartach Pisma Świętego podczas pielgrzymki z dwunastoletnim Jezusem do Jerozolimy. Przy wystąpieniu Jezusa w roli Nauczyciela nie ma już żadnej wzmianki o Józefie.

Prawdopodobnie wtedy już nie żył. Miał najpiękniejszą śmierć i pogrzeb, jaki sobie można na ziemi wyobrazić, gdyż byli przy św. Józefie w ostatnich chwilach jego życia: Jezus i Maryja.

Oni też urządzili mu pogrzeb. Może dlatego tradycja nazwała go patronem dobrej śmierci.
Ikonografia zwykła przedstawiać Józefa jako starca. W rzeczywistości był on młodzieńcem w pełni męskiej urody i sił. Sztuka chrześcijańska zostawiła wiele tysięcy wizerunków Józefa w rzeźbie i w malarstwie.

Ojcowie i pisarze Kościoła podkreślają, że do tak bliskiego życia z Jezusem i Maryją Opatrzność wybrała męża o niezwykłej cnocie. Dlatego Kościół słusznie stawia św. Józefa na czele wszystkich świętych i daje mu tak wyróżnione miejsce w hagiografii. O św. Józefie pierwszy pisał Orygenes, chwaląc go jako "męża sprawiedliwego". Św. Jan Złotousty wspomina jego łzy i radości; św. Augustyn pisze o legalności jego małżeństwa z Maryją i o jego prawach ojcowskich; św. Grzegorz z Nazjanzu wynosi godność Józefa ponad wszystkich świętych; św. Hieronim wychwala jego dziewictwo.

Największą jednak czcią do św. Józefa wyróżniała się św. Teresa z Avila, wielka reformatorka Karmelu (+ 1582). Twierdziła ona wprost, że o cokolwiek prosiła Pana Boga za jego przyczyną, zawsze otrzymała i nie była nigdy zawiedziona. Wszystkie swoje klasztory fundowała pod jego imieniem. Jego też obrała za głównego patrona swoich dzieł.

Doroczną uroczystość św. Józefa obchodziła bardzo bogato, zapraszając najwybitniejszych kaznodziejów, orkiestrę i chóry, dekorując świątynię, wystawiając najbogatsze paramenty liturgiczne. Podobnie św. Wincenty a Paulo ustanowił św. Józefa patronem swojej kongregacji misyjnej, przed nim zaś uczynił to św. Franciszek Salezy.


Do szczególnych czcicieli św. Józefa zaliczał się również św. Jan Bosko. Stawiał on Józefa za wzór swojej młodzieży rzemieślniczej. W roku 1859 do modlitewnika, który ułożył dla swoich synów duchowych i chłopców, dodał nabożeństwo do 7 boleści i do 7 radości św. Józefa; dodał również modlitwę do św. Józefa o łaskę cnoty czystości i dobrej śmierci; wreszcie dołączył pieśń do św. Józefa.

Propagował nabożeństwo 7 niedzieli do uroczystości św. Józefa. W tym samym roku Jan Bosko założył wśród swojej młodzieży Stowarzyszenie pod wezwaniem św. Józefa. W roku 1868 wydał drukiem czytanki o św. Józefie. Miesiąc marzec co roku obchodził jako miesiąc św. Józefa, czcząc Go osobnym, codziennym nabożeństwem i specjalnymi czytankami.


Papież Benedykt XIII w roku 1726 włączył imię św. Józefa do litanii do Wszystkich Świętych. Benedykt XV włączył również wezwanie o św. Józefie do modlitw zaczynających się od słów: "Niech będzie Bóg uwielbiony" oraz włączył do Mszału osobną prefację o św. Józefie (1919).

Papież Leon XIII wydał pierwszą w dziejach Kościoła encyklikę o św. Józefie: Quamquam pluries. Papież św. Pius X zatwierdził litanię do św. Józefa do publicznego odmawiania i dodał do niej wezwanie: "Święty Józefie, Opiekunie Kościoła Świętego".

Jest patronem Kościoła powszechnego, licznych zakonów, krajów, m.in. Austrii, Czech, Filipin, Hiszpanii, Kanady, Portugalii, Peru, wielu diecezji i miast oraz patronem małżonków i rodzin chrześcijańskich, ojców, sierot, a także cieśli, drwali, rękodzielników, robotników, rzemieślników, wszystkich pracujących i uciekinierów. Wzywany jest także jako patron dobrej śmierci.

W ikonografii św. Józef przedstawiany jest z Dziecięciem Jezus na ręku, z lilią w dłoni. Jego atrybutami są m. in. narzędzia ciesielskie: piła, siekiera, warsztat stolarski; bukłak na wodę, kij wędrowca, kwitnąca różdżka (Jessego), miska z kaszą, lampa, winorośl.

Teresa Gorzelany - 23 Marzec 2023, 17:18

.
23 marca, środa
Wspomnienie: Św. Turybiusz z Mongrovejo, biskup


Turybiusz urodził się 16 listopada 1531 roku w rodzinie szlacheckiej w Mayorga - prowincja Leon (Hiszpania). Studiował prawo w Salamance i Valladolid. Był tak zdolnym prawnikiem, że król Hiszpanii Filip II powierzył mu w 1573 r. obowiązki głównego sędziego inkwizycji w Grenadzie, choć nigdy tej funkcji nie pełnił człowiek świecki. W 1579 roku został również z nadania króla biskupem Limy w Peru, które była wówczas kolonią hiszpańską. Turybiusz usiłował odwoływać się od tej decyzji. W końcu jednak przyjął święcenia kapłańskie i jako arcybiskup wyjechał do Peru.
W ogromnej, prawie misyjnej diecezji próbował uporządkować życie religijne, podnieść poziom intelektualny i moralny kleru. Bronił praw miejscowej ludności. Żeby lepiej się z nimi porozumiewać, nauczył się lokalnych dialektów. W 1583 r. zwołał synod prowincjonalny, w roku 1591 założył w Limie seminarium duchowne, pierwsze w Ameryce. Ochrzcił i bierzmował ponad pół miliona Indian, przemierzając przy tym setki kilometrów swojej diecezji o powierzchni ponad 450 tys. km kwadratowych. Był człowiekiem modlitwy. Prowadził życie pełne umartwienia.
Zmarł podczas pasterskiej wizytacji w Saña (Wicekrólestwo Peru) 23 marca 1606 roku. Beatyfikował go Innocenty XI w 1679 r., kanonizował Benedykt XIII w 1726 r. Jest patronem walki o prawa ludności rdzennej oraz państwa Peru.


25 marca, sobota
Uroczystość: Zwiastowanie Pańskie


DZIEŃ ŚWIĘTOŚCI ŻYCIA

Uroczystość Zwiastowania Pańskiego, dawniej nazywana świętem Zwiastowania N.M.P. obchodzona dorocznie 25 marca, przypomina nam o tym wielkim zdarzeniu, od którego rozpoczęła się nowa era w dziejach ludzkości.

Archanioł Gabriel przyszedł do Maryi, niewiasty z Nazaretu, by zwiastować Jej, że to na Niej spełnią się obietnice proroków, a Jej Syn, którego pocznie w cudowny i dziewiczy sposób za sprawą Ducha Świętego, będzie Synem samego Boga. Fakt, że uroczystość ta przypada często w trakcie Wielkiego Postu uzmysławia nam, że tajemnica Wcielenia jest nierozerwalnie związana z tajemnicą śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.


Początki tej uroczystości są nadal przedmiotem dociekań. Najprawdopodobniej nie została ona wprowadzona jakimś formalnym dekretem władzy kościelnej, ale wyrosła z refleksji nad wydarzeniem tak szczegółowo przedstawionym na kartach Ewangelii.

Uroczystość Zwiastowania zaczął najpierw wprowadzać Kościół Wschodni już od wieku V. Na Zachodzie przyjęło się to święto od czasów papieża św. Grzegorza Wielkiego (+ 604).

Najstarszym świadectwem tego święta na Wschodzie jest homilia Abrahama z Efezu, wygłoszona najprawdopodobniej w Konstantynopolu pomiędzy latami 530-550. Święto w Konstantynopolu potwierdzone jest w VI w., w Antiochii pod koniec VI w., w Jerozolimie w I połowie VII w. Na Zachodzie natomiast potwierdzenie znajdujemy w VII w. (Rzym i Hiszpania).

W swoich początkach uroczystość ta miała wysoką rangę, gdyż była uważana za święto Pańskie.

Akcentowano nie tylko moment zwiastowania, co wcielenia się Chrystusa Pana, czyli pierwszy akt Jego przyjścia na ziemię i rozpoczęcia dzieła naszego zbawienia. Tak jest i dotąd.

Z czasem lud nadał temu świętu charakter maryjny, pierwszą osobą czyniąc Maryję jako "błogosławioną między niewiastami", wybraną w planach Boga na Matkę Zbawiciela rodzaju ludzkiego. 

Wiadomo, że już w IV wieku w Nazarecie powstała bazylika Zwiastowania. Wystawił ją bogacz żydowski, Józef z Tyberiady, który przeszedł na chrześcijaństwo.
Wybudował on kościół na miejscu, gdzie według podania miał stać domek świętej Rodziny.

W roku 570 nawiedza tę bazylikę i opisuje pielgrzym, Antoni z Piacenza. Przetrwała ona do wieku XI. Krzyżowcy na jej miejscu wystawili o wiele większą i bardziej okazałą. Ta z kolei przetrwała aż do roku 1955, kiedy to franciszkanie wystawili nową, obecnie istniejącą świątynię.

W odległości ok. 200 metrów od niej znajduje się kościół św. Józefa. W wieku VI stał na tym miejscu kościół Matki Bożej Karmiącej.
W pobliżu tego znajduje się także synagoga, zbudowana na miejscu tej, w której Chrystus często przebywał i nauczał.

Pamiątką najpewniejszą z czasów Maryi jest jej Studnia, jedyna zresztą w Nazarecie. Na tym miejscu stał kiedyś kościół poświęcony św. Gabrielowi, aniołowi.


Nie mamy również pewności, dlaczego na obchód tajemnicy Zwiastowania wybrano właśnie dzisiejszy dzień. Najczęściej podaje się wyjaśnienie wiążące 25 marca z dniem, w którym celebrujemy Narodzenie Pańskie - 25 grudnia, a zatem datami, które dzieli dokładnie 9 miesięcy.

Współcześni badacze genezy święta Zwiastowania wykluczają jednak ten element. Chrześcijanie pierwszych wieków przywiązywali wielką wagę do ostatnich dni marca i początku kwietnia.

Powszechnie posługujemy się dwiema modlitwami, które upamiętniają moment Zwiastowania. Są to "Zdrowaś Maryjo" i "Anioł Pański".

Pozdrowienie Anielskie.8 Modlitwa ta składa się z pozdrowienia archanioła, z radosnego okrzyku św. Elżbiety i z modlitwy Kościoła. Na słowach pozdrowienia Gabriela - "łaski pełna" - Kościół oparł wiarę w Niepokalane Poczęcie Maryi. Skoro bowiem Maryja była pełna łaski, to nie mogła jej nigdy być pozbawiona. Słowa św. Elżbiety: "Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego" zawierają część pozdrowienia anioła (Błogosławionaś Ty między niewiastami). W ten sposób św. Elżbieta jakby chciała podkreślić, że znana jest jej tajemnica Zwiastowania, że w imieniu wszystkich niewiast świata winszuje Maryi tak wielkiej godności.

Do wieku XVI odmawiano w Kościele tylko słowa anioła i Elżbiety. Papież św. Pius V oficjalnie wprowadził resztę słów, które do dnia dzisiejszego odmawiamy.

Modlitwę Pozdrowienia Anielskiego odmawiały miliony wiernych i wielu świętych wielekroć na dzień. Do jej rozpowszechnienia przyczyniło się również "nabożeństwo trzech Zdrowaś". Propagowało je wielu świętych, jak np. św. Leonard z Porto Maurizio (+ 1751), św. Alfons Liguori (+ 1787) i św. Jan Bosko (+ 1888).

Jedni rozpowszechniali to nabożeństwo dla uproszenia sobie trzech cnót: wiary, nadziei i miłości; inni dla zachowania potrójnej czystości - niewinności, czystości, celibatu; inni wreszcie dla uproszenia sobie łaski dobrej śmierci i zbawienia duszy.

Do liturgii Pozdrowienie Anielskie zostało wprowadzone w formie antyfony do Mszy świętej w IV Niedzielę Adwentu w wieku XII.
Najwięcej jednak do rozpowszechnienia Zdrowaś Maryjo przyczyniła się praktyka odmawiania różańca świętego, gdzie tę modlitwę powtarza się aż 150 razy.


Anioł Pański.Historia tej modlitwy sięga wieków średnich, kiedy to biciem dzwonów wyznaczano trzy pory dnia: rano, południe i wieczór. Z powodu braku zegarów był to zwyczaj bardzo praktyczny. Przez pobożne odmawianie tej modlitwy, przypominamy sobie scenę Zwiastowania i to, co się w niej dokonało.
Paweł VI w Adhortacji apostolskiej Marialis cultus tymi słowami zachęca do odmawiania tej modlitwy: "Gdy chodzi o modlitwę Anioł Pański, to chcemy jedynie powtórzyć naszą zachętę, prostą, lecz gorącą, aby zwyczajowe odmawianie tej modlitwy zostało zachowane.

Mimo upływu wieków zachowuje ono swoją siłę i blask. Jest to modlitwa prosta, zaczerpnięta z Pisma świętego". Papież sam tę modlitwę codziennie odmawia, często spotykając się przy tej okazji z wiernymi gromadzącymi się na placu św. Piotra, którym po modlitwie udziela błogosławieństwa.


Scena Zwiastowania to jeden z ulubionych tematów malarstwa religijnego. Najdawniejszy wizerunek Maryi - z II w. - zachował się w katakumbach świętej Pryscylli. Maryja siedzi na krześle, przed Nią zaś stoi anioł w postaci młodzieńca, bez skrzydeł, za to w tunice i w paliuszu, który gestem ręki wyraża rozmowę. Podobne malowidło spotykamy z wieku III w katakumbach św. Piotra i Marcelina. 

Od wieku IV spotykamy Gabriela ze skrzydłami. Ma on w ręku laskę podróżną albo lilię. Na łuku tęczy w bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie wśród dziewięciu obrazów - barwnych mozaik - jest również scena Zwiastowania (z wieku IV). Maryja jest ubrana w bogate szaty i siedzi na tronie w świątyni jerozolimskiej w chwili, kiedy haftowała zasłonę purpurową dla świątyni. Na głowie ma królewski diadem. Nad Maryją unosi się Duch Święty w postaci gołębicy. W pobliżu jest archanioł Gabriel. Podobne ujęcie Zwiastowania w mozaice spotykamy w Parenze (w. IV).
W jednym z kościołów Rawenny spotykamy mazaikę z wieku VI, na której Maryja jest przedstawiona, jak siedzi przed swoim domem i w ręku trzyma wrzeciono. Anioł stoi przed Nią z berłem. Podobną mozaikę spotkamy w bazylice św. Nereusza i Achillesa w Rzymie (w. IX). Na Ewangeliarzu cesarza Ottona I (w. X) i w Sakramentarzu św. Grzegorza (w. X) spotykamy pięknie namalowane barwne sceny Zwiastowania. Podobnie piękne sceny Zwiastowania spotykamy w wieku XII w Ewangeliarzu z Gegenbach, z Hardhausen, św. Hildegardy i w rzeźbie w katedrze w Chartres. Tam również widzimy tę scenę w witrażu. Z wieku XIII pochodzi wspaniała mozaika w bazylice Matki Bożej na Zatybrzu w Rzymie. Scenę Zwiatowania unieśmiertelnili ponadto m.in.: Giotto, Szymon Marcin ze Sieny, Fra Angelico, Simone Martini, Taddeo Bartoli, Masaccio.
Pierwsze wizerunki przedstawiają Maryję na tronie (do w. XII). Sztuka romańska (od w. XII) wprowadza ruch i usiłuje nawet oddać uczucia Maryi. Od wieku XIV Maryja otrzymuje często gałązkę oliwną. Anioł zaś trzyma prawie zawsze laskę podróżną, lilię, berło lub gałązkę oliwną. Maryja bywa przedstawiana w czasie modlitwy (klęcznik), z przędziwem, w domu lub koło domu, rzadko przy studni czy świątyni.

Teresa Gorzelany - 4 Kwiecień 2023, 11:30

.
4 kwietnia, wtorek
Wspomnienie: św. Izydor biskup i doktor Kościoła


Izydor urodził się około 560 r. w Nowej Kartaginie, w prowincji Murcji. Pochodził z rodziny, która dała Kościołowi dzieci wyniesione do chwały ołtarzy - św. Leonarda i św. Fulgencjusza, braci św. Izydora, oraz św. Florentynę - ich siostrę.

Legenda głosi, że przy jego narodzinach rój pszczół osiadł mu na ustach i zostawił na nich słodki miód. Miała to być zapowiedź daru niezwykłej wymowy, jaką szczycił się Izydor.

Po rychłej śmierci rodziców wychowaniem młodszego rodzeństwa zajął się najstarszy brat, św. Leonard, który był wówczas arcybiskupem w Sewilli.

Przy boku brata Izydor miał okazję przypatrzeć się z bliska burzliwym wydarzeniom, jakie przeżywała wtedy Hiszpania. Po jego śmierci Izydor objął biskupstwo i podjął wysiłek odnowy Kościoła.
Zwołał i kierował synodami w Sewilli (619) i w Toledo (633), które m.in. ułożyły symbol wiary odmawiany w Hiszpanii, oraz ujednolicił liturgię. Fundator kościołów, klasztorów, szkół i bibliotek. Zabiegał o podniesienie poziomu intelektualnego i duchowego kleru.

Zapamiętano go jako człowieka wyjątkowego miłosierdzia. Był znakomitym pisarzem. Pozostawił po sobie bogatą spuściznę literacką. Św. Braulion, jego uczeń i sekretarz, wymienia ponad 20 zostawionych przez Izydora dzieł. Zwalczał w nich arianizm, zostawił wykład prawd wiary i moralności, pisał o dziejach Gotów i Wandali, którzy opanowali jego kraj.

Święty zadziwia rozległością tematyki i podejmowanych problemów. Jego największym dziełem jest dwudziestotomowy Codex etimologiarum - pierwsza próba naukowej encyklopedii, syntezy wiedzy, jaką posiadano za jego czasów.

Wyjątkowa była jego śmierć. Kazał zanieść się do katedry i w obecności biskupów pomocniczych, kapłanów i ludu zdjął swoje szaty biskupie, a wdział pokutny wór, głowę posypał popiołem i zalany łzami odbył spowiedź publiczną. Błagał, by mu odpuszczono jego przewiny i zaniedbania, i by się za niego modlono. Potem przyjął Komunię świętą pod dwoma postaciami i pożegnał się ze wszystkimi pocałunkiem pokoju.

Zaniesiony do swojej ubogiej izby po 4 dniach oddał Bogu ducha 4 kwietnia 636 roku, gdy miał 82 lata. Pochowano go obok św. Leonarda i św. Florentyny. W roku 1063 jego śmiertelne szczątki przeniesiono do Lyonu, gdzie spoczywają dotąd. Formalna kanonizacja Izydora odbyła się dopiero w 1598 roku. Papież Innocenty XIII ogłosił św. Izydora doktorem Kościoła (1722). Jest patronem Hiszpanii i Sewilli.


W ikonografii św. Izydor przedstawiany jest w stroju biskupim. Ma paliusz. Czasami ukazywany jako jeździec na koniu. Jego atrybutem jest miecz.

5 kwietnia, środa
Wspomnienie: św. Wincenty Ferreriusz, prezbiter



Wincenty urodził się ok. 1350 r. w Walencji (Hiszpania) w rodzinie notariusza. W roku 1367 wstąpił do dominikanów. W rok potem złożył śluby zakonne. Studiował filozofię, teologię i logikę w Walencji, Barcelonie i Leridzie, gdzie zdobył tytuł doktora. Otrzymał święcenia kapłańskie w wieku 25 lat.

Podjął surową dyscyplinę życia duchowego, którego piękne świadectwo pozostawił w traktacie De vita spirituali. Oddał się najpierw nauczaniu filozofii i teologii, zajmując się również (w latach 1380-1390) wieloma sprawami państwowymi i kościelnymi na polecenie kardynała legata Piotra de Luna oraz Jana I, króla Aragonii.

W tym czasie oddawał się także kaznodziejstwu, najpierw na dworze papieża w Awinionie, a później w południowej Francji i we Włoszech. Posługę tę pełnił aż do roku 1399. Wtedy nastąpił nagły zwrot w życiu Wincentego.

W czasie choroby, która wydawała się beznadziejna, miał wizję św. Dominika i św. Franciszka, którzy uzdrowili go i polecili głosić Ewangelię na całym świecie. Napisał natychmiast list do Benedykta XIII z prośbą o upoważnienia konieczne do nowej misji.

Po ich otrzymaniu oddał się wyłącznie kaznodziejstwu wędrownemu. Podjął w ten sposób wielką misję, przemierzając Europę i wzywając do pokuty.

Obdarzony darami Ducha Świętego oraz zaopatrzony w apostolskie pełnomocnictwa, przemawiał na placach, bo żadne kościoły nie mogły pomieścić gromadzących się tłumów.

Swoją charyzmą budził zachwyt, ale i sprzeciw. Pracował na rzecz jedności podzielonego przez schizmę Kościoła. Szła za nim sława wielkich cudów.

Obok rzesz wielbicieli miał Wincenty także swoich zawziętych wrogów. Zarzucano mu demagogię, ogłupianie ludu, wprost nawet opętanie. Zarzuty przeciwko wielkiemu kaznodziei wysuwano nawet na tzw. "soborze" w Pizie (1409) i na soborze w Konstancji (1415).


Wincenty był również spowiednikiem antypapieża Benedykta XIII, ale opuścił go, kiedy nie udało mu się nakłonić go do rezygnacji.

Zmarł w Wielką Środę, 5 kwietnia 1419 r. w Vannes we Francji, wracając z misji podjętej w Anglii, gdzie przebywał na zaproszenie króla. Jego pogrzeb był wielką manifestacją. Przez trzy dni jego ciało było wystawione w katedrze, zanim je złożono między chórem a głównym ołtarzem. Niebawem też odbył się proces kanoniczny sługi Bożego. Komisja papieska przebadała 873 cuda. Papież Kalikst III 29 czerwca 1455 zezwolił na jego kult, a papież Pius II w trzy lata potem dokonał jego formalnej kanonizacji (1458).

Wincenty Ferreriusz zostawił po sobie kilka drobnych pism, m.in. Traktat przeciwko schizmie, Traktat przeciwko Żydom, Traktat dla tych, którzy cierpią pokusy przeciwko wierze. Jest patronem Walencji, Vannes, dobrego małżeństwa, dobrej śmierci, ceglarzy, budowniczych, murarzy, hydraulików.

W zakonie dominikańskim w imię św. Wincentego udzielało się specjalnego błogosławieństwa chorym i poświęcało się dla nich wodę. Ku czci Świętego odprawiano przed jego świętem nabożeństwo siedmiu piątków, podczas których należało przyjąć Komunię św.

W ikonografii św. Wincenty bywa przedstawiany w habicie dominikańskim, jako anioł Apokalipsy z trąbą i płomieniem na czole.


7 kwietnia, piątek
Wspomnienie: św. Jan Chrzciciel de la Salle, prezbiter


Jan urodził się w Reims 30 kwietnia 1651 r. w podupadłej rodzinie książęcej jako najstarszy z jedenaściorga rodzeństwa. Straciwszy rodziców, przerwał studia na paryskim uniwersytecie i w seminarium, aby zająć się najbliższą rodziną.

Po pewnym czasie kontynuował naukę. W wieku 27 lat przyjął święcenia kapłańskie. W trzy lata potem na uniwersytecie w Reims zdobył doktorat z teologii (1680). Zaraz po święceniach otrzymał probostwo. Powierzono mu także kierownictwo duchowe nad szkołą i sierocińcem, prowadzonym przez Siostry od Dzieciątka Jezus (terezjanki).
Jan postarał się w Rzymie o zatwierdzenie zgromadzenia zakonnego tych sióstr.

Bardzo bolał na widok setek sierot, pozbawionych zupełnie pomocy materialnej i duchowej. Gromadził ich na swej plebanii, której część zamienił na internat. Następnie na użytek biednych dzieci oddał swój rodzinny pałac.

Ponieważ sam był zajęty duszpasterstwem, dlatego musiał szukać ochotników, by mu w tej pracy dopomogli. Oni to, pod kierunkiem Jana, zajmowali się wychowaniem i kształceniem dziatwy. Pobożne panie zajmowały się ich żywieniem. Kiedy ani plebania, ani dom rodzinny nie mogły pomieścić przygarniętych, ks. Jan za pieniądze parafialne i otrzymane od pewnej zamożnej kobiety zakupił osobny obszerny dom.
Napisał też regulamin, by praca mogła iść sprawnie.

Z tych ofiarnych pomocników wyłoniło się z czasem zgromadzenie zakonne pod nazwą Braci Szkół Chrześcijańskich (braci szkolnych). Za jego początek przyjmuje się dzień 24 czerwca 1684 roku. Jan miał wówczas zaledwie 31 lat. Stworzył wiele typów szkół - podstawowe, wieczorowe, niedzielne, zawodowe, średnie, seminaria nauczycielskie. Nauka w nich była bezpłatna.

Na polu pedagogiki Jan zajmuje więc poczesne miejsce. W swoich szkołach wprowadził na pierwszym miejscu język ojczysty, podczas gdy dotychczas powszechnie uczono w języku łacińskim. Zniósł kary fizyczne, tak często stosowane w szkołach w tamtych czasach, a kary moralne ograniczył do minimum. Pierwszeństwo dał wychowaniu religijnemu, które oparł na chrześcijańskiej miłości i poszanowaniu godności człowieka, także dziecka.

W roku 1681 powstała pierwsza szkoła założona przez Jana w Reims (1681), kolejna powstała w Paryżu (1688), potem także m.in. w Lyonie i w Rouen. W sto lat potem cała Francja była pokryta szkołami lasaleńskimi.

Do rewolucji francuskiej (1789) w samej Francji zgromadzenie posiadało 126 szkół i ponad 1000 członków. Dzisiaj Bracia Szkolni mają swe szkoły w prawie 90 krajach.

Jan de la Salle zostawił po sobie bezcenne pisma. Najwybitniejsze z nich to Zasady dobrego wychowania, które doczekało się ponad 200 wydań; nadto Rozmyślania, Wskazania, jak prowadzić szkoły i Obowiązki chrześcijanina. Bezcenne dla poznania ducha lasaleńskiego są także jego listy.
Jan zmarł po krótkiej chorobie 7 kwietnia 1719 r. Pozostawił po sobie pisma, które przez długi okres należały do kanonu dydaktyki. Beatyfikował go Leon XIII w 1888 roku. On też wyniósł go uroczyście do chwały świętych w roku 1900. Pius XII ogłosił św. Jana de La Salle patronem nauczycieli katolickich (1950).

11 kwietnia, wtorek
Wspomnienie: św. Stanisław, biskup i męczennik


Główny patron Polski

Dzieciństwo i młodość – czas poszerzania horyzontów

Święty Stanisław urodził się w Szczepanowie, niewielkiej wsi w Małopolsce. Dokładna data jego urodzin nie jest znana, ale przyjmuje się, że było to między 1034 a 1040 rokiem.
Był jedynym, długo wyczekiwanym dzieckiem głęboko wierzącego małżeństwa, oboje rodzice pochodzili z drobnej szlachty. Wraz z nimi pracował na roli i chętnie się uczył. Widząc cierpliwość i dociekliwość chłopca, rodzice wysłali go do szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie rozpoczął naukę pod okiem biskupa Aarona. Stamtąd, Stanisława wysłano dalej do szkoły
w Gnieźnie, a następnie za granicę, do Liége. To obecnie belgijskie miasto było wtedy kolebką nauk teologicznych i reform kościelnych (m.in. dotyczących niezależności Kościoła od władzy świeckiej). Wiele czasu Stanisław spędził na modlitwie i nad księgami.

Od teorii do praktyki – witamy w Krakowie!

Po siedmiu latach nauki Stanisław wrócił do Krakowa na prośbę ówczesnego biskupa Suły Lamberta. W wieku ok. 25 lat został kanonikiem i przyjął święcenia kapłańskie. Jako proboszcz jednej z podkrakowskich wsi, otrzymał kawałek ziemi pod uprawę, lecz już wkrótce bp Lambert powołał go do pracy w Kurii. Prowadził szkołę katedralną, bibliotekę, głosił kazania. Jego liczne zdolności nie umknęły uwadze księcia Bolesława – ówczesnego władcy krakowskiego, który uczynił go jednym ze swoich kapelanów. Odtąd, Stanisław pracował przy biskupie, w kancelarii książęcej.


(Nie)spodziewane skutki okrutnego czynu

W ten sposób, diecezja straciła biskupa, a Polska – króla. Za mord na biskupie Bolesław utracił koronę, a lud odwrócił się od niego. Rzym natychmiast po morderstwie pozbawił polskiego króla tytułu chrześcijańskiego władcy. Musiał uciekać na Węgry i zmarł na wygnaniu. Do końca nie wiadomo, jak i kiedy się to stało. Niektóre przekazy wskazują na klasztor benedyktynów w Osjaku, gdzie męczony wyrzutami sumienia podobno pojednał się z Bogiem i w milczeniu pokutował za swoje grzechy. Tamtejsza ludność przekazała historię o Królu-Pokutniku.
Wieść o męczeństwie i odwadze biskupa Stanisława natomiast rozniosła się szybko po królestwie i poza jego granicami. Jego ciało pochowano w Krakowie w kościele na Skałce, a po 10 latach w uroczystej procesji przeniesiono do katedry na Wawelu.

Kult biskupa Stanisława

Mówiono, że rozrzucone przez rycerzy części ciała biskupa zrosły się i to miało symbolizować przyszłe zjednoczenie Królestwa Polskiego.
Bezdyskusyjny jest szybki rozwój kultu świętego. Za jego przyczyną działy się cuda, uzdrowienia. Kult krakowskiego biskupa rozszerzał się nie tylko ze względu na liczne łaski, ale głównie przez podziw za jego postawę wobec zła, jakiego był świadkiem.

Główny patron Polski

Liczne cuda i popularność kultu biskupa Stanisława ze Szczepanowa uwieńczone zostały kanonizacją przez papieża Innocentego IV w dniu 17 września 1253 r., w Asyżu (do dziś są tam freski przedstawiające polskiego świętego).

Na świecie św. Stanisława, biskupa i męczennika, wspomina się 11 kwietnia. W całej Polsce natomiast, a zwłaszcza w Krakowie, świętujemy 8 maja. Wtedy, z katedry na Wawelu, sprzed grobu świętego, wyrusza wielka procesja do kościoła na Skałce, do miejsca jego męczeństwa. Tam też, odbywa się uroczysta Msza Święta gromadząca biskupów, kapłanów i licznych przedstawicieli całego społeczeństwa.

Teresa Gorzelany - 14 Kwiecień 2023, 06:15

.
13 kwietnia, czwartek
Wspomnienie: św. Marcin I, papież i męczennik


Marcin pochodził z włoskiego miasta Todi (w Umbrii). Był synem kapłana Fabrycjusza. Od młodości przebywał w Rzymie i należał do jego hierarchii duchownej.

Wyświęcony na diakona, pełnił przez pewien czas funkcję apokryzariusza, czyli jakby nuncjusza papieskiego na dworze cesarza wschodnio-rzymskiego w Konstantynopolu.

Po śmierci Teodora I w 649 r. został wybrany papieżem i konsekrowany bez zatwierdzenia cesarza.

Otrzymał wówczas święcenia kapłańskie i sakrę biskupią. Konstanty II, dotknięty takim obrotem spraw, odmówił uznania Marcina I za prawowitego papieża.

Marcin I pragnął wyraźnie określić stanowisko Kościoła rzymskiego wobec monoteletów, którzy utrzymywali, że Pan Jezus posiadał tylko jedną wolę - Bożą, a nie miał woli ludzkiej. Zwołał więc - znów bez pytania cesarza - synod w kościele Zbawiciela na Lateranie, w którym wzięło udział 105 biskupów łacińskich i 30 wschodnich z terenów, które zajęli Arabowie.

W 20 anatemach potępiono tam uroczyście błędy monoteletów. Wydano równocześnie pismo wyjaśniające, jaka jest prawdziwa nauka katolicka.

Dokumenty synodu zostały rozesłane do wszystkich biskupów i całego duchowieństwa chrześcijańskiego, a także do cesarza Konstantyna II.
Cesarz poczytał to jako osobisty atak papieża na jego autorytet i zareagował bardzo gwałtownie.

W 650 r. wysłał swojego przedstawiciela, Olimpiusza, egzarchę Rawenny, do Rzymu, by aresztował papieża, a biskupów zmusił do odwołania dekretów synodu.

Olimpiusz widząc jednak poparcie, jakim cieszył się papież, zbuntował się przeciw cesarzowi i ratował się ucieczką na Sycylię.

Podanie głosi, że gdy Olimpiusz zamierzał w czasie Mszy świętej osobiście dokonać na św. Marcinie porwania, nagle oślepł. Konstantyn II wysłał wówczas z wojskiem drugiego apokryzariusza w osobie Teodora Kalliopy.

Aresztował on papieża Marcina 17 czerwca 653 r. i w bardzo ciężkiej i upokarzającej podróży zawiódł go na Naksos, gdzie chory papież spędził w nędzy cały rok.

Następnie Marcin został wywieziony do Konstantynopola, gdzie stanął przed sądem senatu.

Został oskarżony nie o obronę ortodoksyjności i potępienie Typos (edykt Konstansa II zakazujący dyskusji na temat liczby woli Chrystusa), ale o podżeganie do buntu egzarchy Olimpiusza, wzniecenie rozruchów i bezprawne ogłoszenie się papieżem.

Sąd cesarski skazał papieża na "degradację" ze wszystkich święceń duchownych i funkcji.

Skazany na śmierć, został publicznie odarty z szat pontyfikalnych, zakuty w kajdany i poprowadzony przez miasto na miejsce kaźni. Za wstawiennictwem patriarchy Konstantynopola Pawła II karę śmierci zamieniono Marcinowi na dożywotnie zesłanie do Chersonezu na Krym.

Zdołał on stamtąd napisać list, w którym skarży się, że nie ma nawet kawałka chleba, ale modli się, by na Stolicy Apostolskiej nie znalazł się heretyk-monoteleta, narzucony przez cesarza.

Z powodu nieludzkich warunków papież zmarł z biedy i udręczenia 13 kwietnia 655 r.

Pochowano go w miejscowym kościele pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny. Jego grób stał się nawet celem pielgrzymek. Marcin I był ostatnim, którego Kościół wpisał do katalogu świętych papieży i męczenników.


21 kwietnia, piątek
Wspomnienie: św. Anzelm, biskup i doktor Kościoła


Anzelm urodził się w możnej rodzinie w miasteczku Aosta (Piemont) w 1033 r. Zatroskana o duszę dziecka głęboko religijna matka oddała Anzelma do klasztoru benedyktynów w tym samym mieście. Kiedy chłopiec miał 15 lat, tak dalece zasmakował w życiu mnichów, że postanowił z nimi pozostać do końca życia.

8Opat jednak chłopca nie przyjął, by nie narazić się ojcu, który miał wobec syna zupełnie inne zamiary. Po śmierci matki Anzelm poszedł śladami ojca. Miał przecież dopiero 20 lat i życie mu się uśmiechało.

Opuścił więc dom rodzinny i przez trzy lata wędrował po świecie, żądny przygód.
Odczuł całą gorycz, jak też zwodniczość przyjemności tego świata.

Tęsknota za życiem zakonnym zaczęła brać stopniowo górę nad chęcią użycia. Kiedy więc miał już 27 lat, w roku 1060 wstąpił do benedyktynów w Le Bec, w północnej Francji, gdzie opatem był słynny uczony, bł. Lanfrank.

Kiedy w roku 1063 Lanfrank został opatem w Caen, jego następca, Herluin, mianował Anzelma przeorem w Le Bec. Młody przełożony rychło pozyskał sobie serca współbraci troską o ich potrzeby materialne i duchowe, a także przykładem zakonnego życia.

Nie wynosił się nad współbraci, chciał być raczej ich sługą. Szczególny entuzjazm wzbudził wykładami wśród młodzieży zakonnej oraz niezwykłą wiedzą, erudycją, nowoczesnym ujmowaniem problemów, traktowaniem uczniów.
Toteż po śmierci Herluina (1078) wszyscy na jego następcę wybrali Anzelma.

Ten zgodził się, ale sprawy administracyjne oddał komuś innemu, by mieć wolny czas dla współbraci i na studia. Tak więc rządził szczęśliwie klasztorem przez 14 lat jako przeor, a przez lat 15 jako opat.

W tym czasie w Le Bec powstały jego dzieła: Monolog, Wprowadzenie, O dziewictwie, O wolnej woli, O gramatyce i O przypadku diabła. 

Jako opat nawiązał kontakty z najwybitniejszymi osobistościami - świeckimi i duchownymi: składał wizyty, udzielał rad, brał żywy udział w zjazdach i synodach. To zjednywało mu powszechny szacunek.
Dlatego po śmierci arcybiskupa Canterbury, kiedy Lanfrank w 1070 r. został prymasem Anglii, zaprosił Anzelma na Wyspy. Przedstawił mu sytuację Anglii po niedawnych najazdach pogańskich Normanów.

W 1093 r. bł. Lanfrank umarł. Przed śmiercią na swego następcę zaproponował właśnie Anzelma. Król Anglii, Wilhelm II, wyraził na to zgodę.
Opór stawiali mnisi opactwa w Le Bec. W końcu jednak musieli ustąpić.

Anzelm opuścił gościnną Francję i udał się do Anglii.
Królowie angielscy, Wilhelm I Zdobywca (+ 1087) i Wilhelm II Rudy (+ 1100), byli przyzwyczajeni do sprawowania wyłącznej opieki nad Kościołemi w Anglii. Jakąkolwiek ingerencję z zewnątrz, nawet z Rzymu, traktowali zazdrośnie, uważając, że godzi w ich suwerenność.

Lanfrank miał tak ogromny autorytet, że trudno było z nim walczyć, ale po jego śmierci król chciał utracone wpływy nad Kościołem na nowo odzyskać. Dlatego usiłował uzależnić Anzelma od siebie.
Prymas musiał wyjechać na kontynent. Prosił Urbana II, aby zwolnił go z urzędu arcybiskupa, ale bezskutecznie. Przez pewien czas wiódł życie tułacze.

Kiedy po śmierci Wilhelma II na tron wstąpił Henryk I, na jego zaproszenie prymas Anzelm powrócił do Anglii. Realizując wytyczne papieskie dotyczące inwestytury, wszedł w ponowny konflikt z władcą.

Został skazany na wygnanie. Porozumienie między Rzymem i królem, który zrzekł się władzy mianowania biskupów i obsadzania urzędów kościelnych, umożliwiło Anzelmowi powrót do Canterbury. Witany radośnie przez kler i lud, powrócił na swoją stolicę.
W ostatnich latach rządów musiał zwalczać pretensje metropolity Yorku do tytułu prymasa Anglii. Nawiązał serdeczne stosunki z hierarchią Szkocji i Irlandii.

Zajął się także reformą klasztorów i popierał ich rozwój. Powstały wtedy jego dzieła teologiczne i filozoficzne, m.in. List o wcieleniu Słowa, O pochodzeniu Ducha Świętego, Dlaczego Bóg stał się człowiekiem, O dziewiczym poczęciu, O grzechu pierworodnym.

 Dzieła te utorowały drogę do syntezy scholastycznej - stąd nazywany jest "ojcem scholastyki". Stworzył podstawę do rozważań wzajemnego stosunku wiary i rozumu, które nie wykluczają się, ale uzupełniają.
Według biskupa Anzelma wiara uprzedza rozum, a ten wyjaśnia jej tajemnice. Anzelm daje pierwszeństwo wierze.

Głośne stało się jego zdanie: "Nie pragnę wiedzieć, aby móc wierzyć, ale wierzę, aby móc rozumieć".
Zmarł w roku 1109 i został pochowany w katedrze w Canterbury.


23 kwietnia, niedziela
Wspomnienie: św. Jerzy, męczennik


Jerzy pochodził z Liddy (Azja Mniejsza). Zachowały się o nim nikłe dane biograficzne, jednak są bardzo liczne i wczesne dowody kultu Świętego. Jego ojcem miał być Pers - Geroncjusz. Syn miał być uproszony przez rodziców w późnej ich starości długą modlitwą.

Jerzy jako ochotnik wstąpił do legionów rzymskich. Doszedł do rangi wyższego oficera (trybuna?). Podczas prześladowań za czasów Dioklecjana jako chrześcijanin odmówił złożenia ofiary bóstwom rzymskim (305?). Rozdał wcześniej całą swą majętność ubogim. Poddano go okrutnym i długim męczarniom - według niektórych tekstów trwały one aż 7 lat.
Okrucieństwo zastosowane wobec św. Jerzego musiało być wyjątkowe, skoro wśród tak ogromnej liczby męczenników, którzy wówczas zginęli za wiarę, jemu nadano tytuł Wielkiego Męczennika.

Jego kult na Wschodzie był tak popularny, że zajmował pierwsze miejsce po Najświętszej Pannie Maryi i św. Michale.

W samym Egipcie i na Cyprze wzniesiono ku jego czci 60 kościołów, a nie było ani jednej świątyni bez jego wizerunku.

W Jerozolimie już w wieku IV istniał kościół, a od wieku VI również klasztor ku jego czci. Podobny kościół i klasztor powstały w wieku VI w Jerychu.

W Etiopii (Abisynii) do dzisiaj jego kult jest bardzo żywy.

Na Kaukazie cała prowincja otrzymała jego nazwę (Georgia - Gruzja). Do kultu i legendy o Świętym przyczyniły się wyprawy krzyżowe, z których jedna stacjonowała pod Liddą. Za swego patrona uznają go: Anglia, Holandia, Niemcy, Szwecja i Litwa, archidiecezja białostocka i wileńska oraz diecezja pińska; miasta - między innymi Ferrara i Neapol. Pod wezwaniem św. Jerzego powstało wiele bractw rycerskich oraz zgromadzeń zakonnych. Stał się patronem rycerzy, żołnierzy, ludzi mających związek z bronią i walką.

Teresa Gorzelany - 27 Kwiecień 2023, 05:49

.
24 kwietnia, poniedzialek
Wspomnienie: św. Fidelis z Sigmaringen, prezbiter i męczennik


Marek Roy (1578-1622) jest uznawìany za pierwszego męczennika (protomartyr) Kongregacji Rozkrzewiania Wiary, a jego imię noszą różne szkoły, wydawnictwa i stowarzyszenie pomocy misjom, prowadzone przez zakon kapucynów.
Urodził się w 1578 r. w Sigmaringen (w Szwabii, Niemcy), a na chrzcie otrzymał imię Marek.

Nazwisko Roy było znane w Badenii-Wirtembergii, ponieważ jego ojciec był burmistrzem.

Lata nauki we Fryburgu Marek uwieńczył doktoratem z filozofii, a później - doktoratem obojga praw. Wiele podróżował po Włoszech, Francji i 8Hiszpanii. Dzięki protekcji księcia Hohenzollerna z Sigmaringen został nadwornym radcą prawnym, ale zdegustowany obyczajami palestry postanowił wstąpić do wspólnoty kapucynów. Za namową biskupa Konstancji Roy w 1612 r. przyjął święcenia kapłańskie, a potem przywdział habit, otrzymując imię zakonne Fidelis. Dwa lata później podjął studia teologiczne. W kilku klasztorach był gwardianem, a także prowadził działalność duszpasterską wśród protestantów. Jako wielki czciciel Maryi codziennie odmawiał różaniec, a każdą sobotę spędzał na postach o chlebie i wodzie.
W 1621 Grzegorz XV powierzył kapucynom organizację misji w szwajcarskiej Recji, opanowanej przez kalwinizm. Zakon skierował tam Fidelisa, który jako prefekt - razem z konfratrami - przemierzał całą okolicę, głosząc kazania i tocząc dysputy. Czynił to skutecznie, bo wielu innowierców, w tym również kilku przywódców kalwińskich, nawróciło się. Zaniepokojeni fanatycy kalwińscy przygotowali więc zasadzkę: podstępnie zaprosili go z kazaniem do kościoła w Seewis, próbowali nakłonić do apostazji, a w końcu zamordowali mieczami i maczugami 24 kwietnia 1622 r. Ciało męczennika spoczęło w katedrze w Chur (Coira, Szwajcaria).
Beatyfikowany został w 1729 r., a kanonizowany w 1746 r. Jest patronem prawników.


25 kwietnia, wtorek
Wspomnienie: św. Marek Ewangelista


Marek w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (Dz 12, 12) wspominają go jako "Jana zwanego Markiem".

Pochodził z Palestyny. Imienia jego ojca nie znamy. Zapewne w czasach publicznej działalności Pana Jezusa jego matka, Maria, była wdową; pochodziła z Cypru. Jest bardzo prawdopodobne, że była właścicielką Wieczernika, gdzie Chrystus spożył z Apostołami ostatnią wieczerzę.

"Człowiek niosący dzban wody" (Mk 14, 13) - to prawdopodobnie Marek. Jest również bardzo możliwe, że matka Marka była właścicielką ogrodu Getsemani na Górze Oliwnej. Marek bowiem w swojej Ewangelii podaje ciekawy szczegół, o którym żaden z Ewangelistów nie wspomina: że w czasie modlitwy Pana Jezusa w Ogrójcu znalazł się w nim (zapewne w budce czy też w małym domku, jaki się tam znajdował) pewien młodzieniec. Kiedy usłyszał krzyki zgrai żydowskiej, obudził się i owinięty jedynie prześcieradłem, wybiegł na zewnątrz. Kiedy zobaczył, że Jezusa zabierają oprawcy, zaczął krzyczeć. Wtedy ktoś ze służby świątyni podbiegł do niego, aby go pochwycić, ale on uciekł, zostawiając prześcieradło (Mk 14, 51).

Marek był uczniem św. Piotra. Prawdopodobnie zaraz po zesłaniu Ducha Świętego św. Piotr udzielił Markowi chrztu, dlatego nazywa go swoim synem (1 P 5, 13). Wieczernik służył Apostołom za dom schronienia po śmierci Chrystusa Pana. Tam właśnie udał się książę Apostołów zaraz po swoim cudownym uwolnieniu przez anioła z więzienia (Dz 12, 11-17).

Kiedy w roku 44 św. Paweł i św. Barnaba przybyli do św. Piotra z jałmużną dla Kościoła w Jerozolimie, znaleźli św. Piotra i św. Jakuba w Wieczerniku.

Barnaba był krewnym Marka. Marek towarzyszył Barnabie i Pawłowi w podróży do Antiochii, a potem w pierwszej podróży na Cypr. Kiedy zaś Paweł chciał iść w głąb Małej Azji przez wysokie góry Tauru, Marek się sprzeciwił, co bardzo rozgniewało Apostoła narodów. Marek nie czuł się zdolny ponosić trudów tak uciążliwej pieszej wyprawy i dlatego w roku 49 w Perge zawrócił (Dz 12, 25; 13, 13).
Kiedy Paweł wybierał się z Barnabą w swą drugą podróż apostolską, Barnaba chciał zabrać ze sobą Marka, ale Apostoł narodów nie zgodził się na to. Wtedy Barnaba opuścił Pawła. Razem z Markiem udali się wówczas razem na Cypr. Była to wyspa rodzinna Barnaby, a może także i Marka (Dz 15, 35-40).

W kilkanaście lat potem, w roku 61, widzimy ponownie Marka przy Pawle w Rzymie. Pisze o tym sam Apostoł w Liście do Kolosan i do Filemona (Kol 4, 10; Flm 24). Możliwe, że Marek wybierał się wtedy, wysłany przez św. Pawła, do wspomnianych adresatów, gdyż Apostoł narodów żąda dla niego gościnnego przyjęcia.

W Liście do Tymoteusza, który pisze z więzienia, Paweł prosi, aby przybył do niego także Marek, jest mu bowiem "przydatny do posługiwania" (2 Tm 4, 1).

Na tym urywają się wszelkie historyczne wiadomości o św. Marku. Nie wiemy nic pewnego o jego dalszych losach. Według tradycji miał być założycielem gminy chrześcijańskiej w Aleksandrii i jej pierwszym biskupem. Tam również miał ponieść śmierć męczeńską za panowania cesarza Nerona.

Inni przesuwają datę jego śmierci do czasów cesarza Trajana (98-117).

Największą zasługą św. Marka jest to, że zostawił nam napisany zwięzły opis życia i nauki Pana Jezusa. Jego Ewangelia miała być wiernym echem katechezy św. Piotra. Marek napisał ją przed rokiem 62, w którym ukazała się Ewangelia według św. Łukasza. Tekst Markowy mógł więc powstać w latach 50-60.

Teresa Gorzelany - 28 Kwiecień 2023, 16:27

.
28 kwietnia, piatek
Wspomnienie: św. Piotr Chanel, męczennik


Piotr Alojzy Maria Chanel, przyszły kapłan i pierwszy męczennik Oceanii, urodził się 12 lipca 1803 r. w Cuet, nieopodal Belley we Francji.

Inteligencja i niezwykła pobożność zwróciły na niego uwagę miejscowego księdza, ojca Trompier, który zajął się jego podstawową edukacją.
W seminarium diecezjalnym w Bourg Piotr zdobył serce i szacunek zarówno studentów, jak i profesorów.

Po przyjęciu święceń w 1827 r. otrzymał zaniedbaną parafię pod Paryżem; w ciągu zaledwie trzech lat zdołał ją ożywić i uporządkować. Jednak przez cały czas nie opuszczała go myśl o pracy misyjnej.
W roku 1831 wstąpił do nowo utworzonego zgromadzenia marystów (Towarzystwa Maryjnego, Societe de Marie), którzy zajmowali się misjami w kraju i za granicą.
W roku 1836 złożył śluby zakonne. Wbrew swojej woli został mianowany wykładowcą w seminarium w Balley; przez następne pięć lat gorliwie wypełniał swoje obowiązki.

W roku 1836 polecono zgromadzeniu nawracać Nowe Hebrydy; ku swej radości Piotr został przełożonym małej grupy misjonarzy. Podróż trwała dziesięć miesięcy. Po przybyciu na miejsce przeznaczenia grupa rozdzieliła się. Piotr udał się na wyspę Futuna; towarzyszył mu tylko jeden brat i człowiek świecki, Anglik nazwiskiem Tomasz Boog.
Początkowo przyjęto ich życzliwie; miejscowy władca Niuliki niedawno zniósł kanibalizm.

Kiedy misjonarze opanowali język i zyskali zaufanie tubylców, władca przeraził się. Zdał sobie sprawę, że przyjęcie chrześcijaństwa prędzej czy później musi doprowadzić do zniesienia jego przywilejów jako najwyższego kapłana i władcy ludu.
Kiedy więc nawet jego syn wyraził chęć przyjęcia chrztu, władca wysłał siepaczy, by ucięli misjonarzowi głowę.

9W ten sposób, 28 kwietnia 1841 roku, w trzy lata po przybyciu, Piotr Chanel został pochwycony i zabity przez tych, których chciał zbawić.

Jego śmierć przyspieszyła tylko dzieło chrystianizacji wyspy: w ciągu pięciu miesięcy wszyscy tubylcy zostali nawróceni.
Beatyfikacji sługi Bożego dokonał papież Leon XIII w roku 1889, a kanonizował go papież Pius XII w roku 1954, ogłaszając równocześnie pierwszego męczennika Oceanii patronem tego obszaru. Dla podkreślenia powszechności Kościoła Chrystusowego papież Paweł VI w ostatniej reformie liturgicznego kalendarza (1969) wspomnienie św. Piotra Chanel rozciągnął na cały Kościół, a jego imię wprowadził także do Litanii do Wszystkich Świętych.



29 kwietnia, sobota
Wspomnienie: św. Katarzyna Sieneńska, dziewica i doktor Kościoła, patronka Europy


Katarzyna Benincasa urodziła się 25 marca 1347 r. w Sienie (Włochy). Była przedostatnim z dwudziestu pięciu dzieci mieszczańskiej rodziny Jakuba Benincasy i Lapy Piangenti - córki poety Nuccio Piangenti.

Przyszła na świat jako bliźniaczka, ale jej siostra, Janina, zaraz po urodzeniu zmarła. Rodzina nie cierpiała biedy, skoro stać ją było na to, by przyjąć do swego grona sierotę po starszym bracie, Tomasza Fonte, który, po wstąpieniu do dominikanów, był pierwszym spowiednikiem Katarzyny.
Katarzyna już jako kilkuletnia dziewczynka była przeniknięta duchem pobożności.

Wspierana Bożą łaską w wieku 7 lat (w 1354 r.) złożyła Bogu w ofierze swoje dziewictwo. Kiedy miała 12 lat, doszło po raz pierwszy do konfrontacji z matką, która chciała, by Katarzyna wiodła życie jak wszystkie jej koleżanki, by korzystała z przyjemności, jakich dostarcza młodość. Katarzyna jednak już od wczesnej młodości marzyła o całkowitym oddaniu się Panu Bogu. Dlatego wbrew woli rodziców obcięła sobie włosy i zaczęła prowadzić życie pokutne.

Pomimo wielu trudności ze strony rodziny, w 1363 roku wstąpiła do Sióstr od Pokuty św. Dominika (tercjarek dominikańskich) w Sienie i prowadziła tam surowe życie.

Modlitwa, pokuta i posługiwanie trędowatym wypełniały jej dni.
W wieku 20 lat była już osobą w pełni ukształtowaną, wielką mistyczką. Pan Jezus często ją nawiedzał sam lub ze swoją Matką. Pod koniec karnawału 1367 roku, gdy Katarzyna spędzała czas na nocnej modlitwie, Chrystus Pan dokonał z nią mistycznych zaślubin, zostawiając jej jako trwały znak obrączkę.

Odtąd Katarzyna stała się posłanką Chrystusa. Przemawiała odtąd i pisała listy w imieniu Chrystusa do najznakomitszych osób ówczesnej Europy, tak duchownych, jak i świeckich.

Skupiła ponadto przy sobie spore grono uczniów - elitę Sieny - dla których była duchową mistrzynią i przewodniczką. Wspierana nadzwyczajnymi darami Ducha Świętego i posłuszna Jego natchnieniom, łączyła w swoim życiu głęboką kontemplację tajemnic Bożych w "celi swojego serca" z różnorodną działalnością apostolską. Z jej przemyśleń i duchowych przeżyć zrodziło się zaangażowanie w sprawy Kościoła i świata.

Katarzyna miała wielu wrogów. Uważano za rzecz niespotykaną, by kobieta mogła tak odważnie przemawiać do kapłanów, biskupów, a nawet do papieży w imieniu Chrystusa, ogłaszać się publicznie Jego posłanką. Pod naciskiem opinii wezwano więc przed trybunał inkwizycji do Florencji.

Kościelny przewód sądowy odbył się w klasztorze dominikanów przy kościele S. Maria Novella. Było to w samą uroczystość Zesłania Ducha Świętego, 21 maja 1374 roku. Katarzyna miała jednak przy sobie nie tylko oskarżycieli, ale również obrońców. Sąd inkwizycyjny nie dopatrzył się żadnej herezji ani błędu, tak w jej wypowiedziach, jak też w jej pismach.

Zaledwie Katarzyna wróciła do Sieny, miasto nawiedziła dżuma. Katarzyna oddała się posłudze zarażonym z heroicznym oddaniem. W nagrodę za to 1 kwietnia 1375 roku otrzymała od Chrystusa stygmaty (jednak nie w postaci ran, lecz krwawych promieni).

Podczas licznych konfliktów na terenie Italii i w samym Kościele była orędowniczką pokoju i mediatorem.

Umarła z wyczerpania 29 kwietnia 1380 r. w Rzymie w wieku 33 lat. Pozostawiła po sobie trzy dzieła, które zawierają jej naukę: "Dialog o Bożej Opatrzności", "Listy" oraz "Modlitwy". Jej kult rozpoczął się zaraz po jej śmierci. Nikt już nie wątpił, że była wybranką Bożą i niewiastą opatrznościową dla Kościoła. Pan Bóg wsławił też jej grób wielu cudami. Już w roku 1383 bł. Rajmund z Kapui, ówczesny generał dominikanów, za zezwoleniem Stolicy Apostolskiej przeniósł jej ciało do kaplicy kościoła dominikanów S. Maria della Minerva w Rzymie i wybudował dla niej okazały grobowiec. Jemu zawdzięczamy obszerny "Żywot świętej Katarzyny ze Sieny", wydany również po polsku. Bł. Rajmund napisał go na podstawie osobistych kontaktów ze św. Katarzyną (był jej spowiednikiem i przewodnikiem duchowym) oraz korzystając ze świadectwa innych bliskich jej osób, z którymi przeprowadził wiele rozmów. Pius II 26 czerwca 1461 roku w bazylice św. Piotra dokonał uroczystej kanonizacji sługi Bożej. W nagrodę za poniesione trudy w obronie Kościoła Pius IX w roku 1866 ogłosił św. Katarzynę drugą, po św. Piotrze, patronką Rzymu. W roku 1939 papież Pius XII proklamował św. Katarzynę ze Sieny drugą, obok św. Franciszka z Asyżu, patronką Italii, a Paweł VI w 1970 roku ogłosił ją doktorem Kościoła. Papież św. Jan Paweł II ogłosił ją w 1999 roku współpatronką Europy. Jest także patronką Sieny oraz pielęgniarek, strażników, strażaków.



30 kwietnia, niedziela – Wspomnienie: św. Pius V, papież

Antonio Ghislieri (znany także jako Aleksandrinus) urodził się 17 stycznia 1504 r. w Bosco Marengo, w Piemoncie (Włochy). Drogowskazem jego całego życia była najdoskonalsza pobożność chrześcijańska.

Rodziców nie było stać na kształcenie syna. Dlatego Antonio zajmował się wypasem owiec. W wieku 14 lat dzięki pomocy jednego z sąsiadów dostał się na studia do konwentu dominikanów. Mając zaledwie piętnaście lat, w 1520 r., przywdział habit dominikański.

Otrzymał zakonne imię Michał. W 1521 r. złożył śluby. W zakonie stał się wzorem doskonałości religijnej. Studia teologiczne odbywał kolejno w Bolonii i w Genui.

Święcenia kapłańskie otrzymał w 1528 roku, gdy miał 24 lata. Po uzyskaniu tytułu lektora teologii wykładał w klasztorach w Vigevano, w Soncino i w Alba. Praca ta zajęła mu szesnaście lat; prócz tego pełnił w zakonie inne ważne funkcje. Wielokrotnie wybierano go na przeora, ponieważ wyróżniał się szlachetnymi obyczajami i prowadził surowe życie.

Dla zażegnania szerzących się herezji papież Paweł III w roku 1542 wyznaczył w każdej diecezji inkwizytorów rzymskich. Ojciec Michał musiał wyróżniać się niezwykłą gorliwością, skoro został wyznaczony na wikariusza inkwizytora papieskiego na Padwę. Niedługo potem został mianowany inkwizytorem Pawii, a w roku 1546 - na diecezję Como i Bergamo.

Wreszcie na propozycję kardynała Piotra Carafy papież mianował o. Michała inkwizytorem na okręg rzymski (1551). W roku 1555 na tron papieski wstąpił kard. Piotr Carafa pod imieniem Pawła IV. Jako zwolennik generalnych reform w Kościele w roku 1556 zaprosił o. Michała do Rzymu dla przeprowadzenia reform w kurii rzymskiej.

W tymże roku Paweł IV mianował o. Michała biskupem Nepi i Sutri. W roku zaś 1557 wyniósł go do godności kardynała.

Wreszcie w roku 1558 powierzył mu urząd naczelnego inkwizytora na cały Kościół powszechny.
.

Następca Pawła IV, Pius IV zwolnił kard. Ghislieri z urzędu naczelnego inkwizytora i przeniósł go z Rzymu na biskupstwo Mondovi w Piemoncie (1560). Okazało się, że także do jego diecezji dotarły "nowinki" heretyckie.

Gorliwy biskup starał się wszelkimi sposobami pozyskać odpadłych od Kościoła.

9 grudnia 1565 roku zmarł papież Pius IV. Kardynałowie, na wniosek św. Karola Boromeusza, 7 stycznia 1566 roku wybrali jego następcą kardynała Ghislieri. Nowy papież przybrał sobie imię Piusa V. . Zaprowadził ład w poszczególnych kongregacjach rzymskich i wprowadził kongregacje nowe, jak na przykład kongregację interpretacji uchwał Soboru Trydenckiego i kongregację indeksu.

Dla podniesienia studiów i poziomu moralnego kleru państwa watykańskiego nakazał, by klerycy odbywali studia w Kolegium Rzymskim, które zostało powierzone jezuitom.
Katechezie katolickiej przysłużył się przez zainicjowanie i ogłoszenie Katechizmu Rzymskiego (1566), który miał być dla proboszczów podstawą do wykładu wiary. Zasługą Piusa V była także reforma brewiarza (1568) i mszału (1570).
Wystawił wiele szkół, szpitali i przytułków. Uzdrowił administrację w państwie kościelnym i rozkładał sprawiedliwie podatki. Cenił bardzo modlitwę różańcową i propagował ją wśród duchowieństwa i ludu. W 1569 r. specjalnym dokumentem nadał różańcowi formę, która przetrwała aż do naszych czasów.

Zmarł 1 maja 1572 roku w wieku 68 lat. Zaraz po śmierci otoczyła go cześć ludu. Na ołtarze wyniósł go w chwale błogosławionych dopiero papież Klemens X w roku 1672. Kanonizował go zaś papież Klemens XI 22 maja 1712 r.

Pontyfikat Piusa V to początek białej sutanny papieży. Zaczerpnięty z dominikańskiego habitu kolor sutanny do dziś używany jest przez biskupów Rzymu.

Teresa Gorzelany - 1 Maj 2023, 12:04

.
1 maja, poniedzialek
Wspomnienie: św. Józef rzemieślnik



Święty Józef był mężem Maryi. Jego postać znamy z przekazów Ewangelii. Czcimy go dwukrotnie w ciągu roku: 19 marca - jako Oblubieńca Matki Bożej, a dzisiaj - jako wzór i patrona ludzi pracujących. 1 maja 1955 roku zwracając się do Katolickiego Stowarzyszenia Robotników Włoskich papież Pius XII proklamował ten dzień świętem Józefa rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy.
Odtąd tego dnia także Kościół akcentuje szczególną godność i znaczenie pracy.

To wspomnienie jest wyrazem zrozumienia i poszanowania jej roli w duchowym rozwoju człowieka, a także okazją do złożenia hołdu tym jej wartościom, które pozwalają stosunki między ludźmi ją wykonującymi oprzeć na zasadach pokoju społecznego, dalekich od niezgody, gwałtu i nienawiści.

Całe swoje życie św. Józef spędził jako rękodzielnik i wyrobnik w ciężkiej zarobkowej pracy. Ewangelie określają go mianem tektōn (łac. faber), przez co rozumiano wyrobnika - rzemieślnika od naprawy narzędzi rolniczych, przedmiotów drewnianych itp. Były to więc prace związane z budownictwem, z robotą w drewnie i w żelazie.

Józef wykonywał je na zamówienie i w ten sposób utrzymywał Najświętszą Rodzinę. Ta właśnie praca stała się równocześnie dla niego źródłem uświęcenia.

Był mistykiem nie przez kontemplację, przez uczynki pokutne czy przez dzieła miłosierdzia, ale właśnie przez codzienną pracę.

Praca go uświęciła, gdyż wykonywał ją rzetelnie, wypełniał ją cicho i pokornie jako zleconą sobie od Boga misję na ziemi. Spełniał ją zapatrzony w Jezusa i Maryję.

Dla nich żył, dla nich się trudził, dla nich był gotów do najwyższych ofiar. Taki powinien być styl pracy każdego chrześcijańskiego pracownika. Praca ma go uświęcać, ma być źródłem gromadzenia zasług dla nieba, podobnie jak to było w życiu św. Józefa.

(Prz 12, 27). Św. Paweł wprost pisze: "Gdy byliśmy u was, nakazaliśmy wam tak: kto nie chce pracować, niech też nie je" (2 Tes 3, 10). Przypowieść Pana Jezusa o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-16) i o talentach (Mt 25, 14-30; Łk 19, 11-28) akcentuje, że człowiek za swoją pracę odpowiada nie tylko wobec społeczeństwa, ale także w sumieniu wobec Pana Boga.

Praca wyzwala z człowieka najpełniej jego uzdolnienia, energię, inicjatywę. Jest szkołą wielu cnót osobistych i społecznych, takich jak na przykład wytrzymałość, solidarność, cierpliwość, męstwo, odwaga i ład, współpraca, współzawodnictwo.

Praca bogaci i łączy ludzi. Wyrównuje także nierówność społeczną. Jeśli człowiek traktuje pracę jako swoje posłannictwo, jako zleconą sobie od Boga misję, staje się ona wówczas dla niego środkiem uświęcenia i gromadzenia zasług dla nieba.

Kościół wyniósł na ołtarze nie tylko władców, biskupów, papieży i zakonników, ale także zapobiegliwych ojców, dzielne matki, rzemieślników, żołnierzy i rolników.

Teresa Gorzelany - 2 Maj 2023, 06:48

.
2 maja, wtorek
Wspomnienie: św. Atanazy, biskup i doktora Kościoła


Święty Atanazy przeszło pół wieku był najwybitniejszym mężem w Kościele katolickim i najdzielniejszym bojownikiem w obronie jego praw.

Urodził się w Aleksandrii, w roku 296, a wychowywał się i kształcił we wszystkich gałęziach nauk u tamtejszego biskupa, świętego Aleksandra. Wyrósłszy na młodzieńca, udał się na pustynię do świętego Antoniego, ażeby w obcowaniu z tym ojcem wszystkich zakonników wyćwiczyć umysł w cnocie i pobożności i przygotować się do stanu kapłańskiego.

Uzbrojony w wiedzę jak mało kto z współczesnych, utwierdzony w wierze jak apostoł, niezachwiany w miłości ku Bogu jak Męczennik, powrócił Atanazy do biskupa Aleksandra, który go zaraz wyświęcił na diakona i mianował swoim sekretarzem.

W tym właśnie czasie szerzył dumny kapłan Ariusz herezję, głosząc, że Chrystus nie jest Bogiem tylko Bogu podobnym i tymi fałszywymi twierdzeniami pociągnął za sobą wielu kapłanów a nawet biskupów słabego ducha, co wywołało wielki zamęt.
Ariusza i jego stronników wyklęto z Kościoła, a naukę jego potępiono jako bluźnierstwo przeciw Bogu.

W kilka miesięcy potem umarł Aleksander, po czym patriarchą aleksandryjskim wybrano Atanazego.

Arianie, przerażeni jego wyniesieniem, chcieli go sobie zjednać, a nic nie wskórawszy chwycili się oszczerstwa, oskarżając go przed ludem i cesarzem, m.in. za to, że rozbił kielich od komunikantów, zaczęli go obwiniać o morderstwo, głosząc, że zabił biskupa Arseniusza...

Atanazy dowiódł swej niewinności ponad wszelką wątpliwość.

Cesarz pozwolił Atanazemu wrócić na stolicę patriarchalną do Aleksandrii, ale gdy nastąpiła zmiana na tronie, arianie odzyskali wpływy, wskutek czego Atanazy został ponownie wygnany, tym razem do Rzymu.

Przebywał tutaj lat siedem, aż do soboru w Sardyce w roku 340, który uznał jego niewinność i pozwolił mu wrócić do Aleksandrii.

Ten długi pobyt Atanazego w Rzymie, przedłużony jeszcze za następnego wygnania, był wielkim błogosławieństwem dla Kościoła zachodniego, albowiem Święty, chcąc się odwdzięczyć Zachodowi, napisał dlań żywot św. Antoniego Pustelnika, przez co przyczyni! się do stworzenia życia zakonnego na Zachodzie.

W krótkim czasie nazwa "zakonnik", jaką uprzedzony lud uważał dotąd za pełną hańby, stała się zaszczytną, a w Rzymie i jego okolicy powstały liczne klasztory, które się wkrótce zapełniły mężami znakomitymi urodzeniem, bogactwem i nauką, stając się odtąd siedliskiem podziwienia godnej miłości i świętości.

Podczas gdy Atanazy starał się wprowadzić ład i porządek w zarządzie duchownym swego patriarchatu, zbuntował się przeciwko cesarzowi namiestnik Egiptu, Magnencjusz.

Jakkolwiek cesarz Konstancjusz znał wierność Atanazego, mimo to, będąc zaciekłym arianinem, uwierzył, oszczerstwom współwyznawców, że Atanazy jest głównym przywódcą buntu przeciw niemu. Bojąc się oporu uzbrojonego ludu, który gotów był stanąć w obronie Atanazego, kazał otoczyć kościół, w którym Atanazy odprawiał nabożeństwo, pięciu tysiącami żołnierzy..

Wśród takich udręczeń przeszło Atanazemu sześć lat, aż do śmierci Konstancjusza, najzuchwalszego prześladowcy Kościoła świętego. Po nim objął tron cesarski Julian Apostata (Odstępca), który powziął zamiar wzmocnić upadające pogaństwo.

Odwołał on wszystkich biskupów i kapłanów katolickich z wygnania i podniecał całą siłą zatarg pomiędzy katolikami a arianami, aby się te stronnictwa same wzajemnie ścierały i osłabiały, sam zaś stał na uboczu.

Spostrzegłszy, że Atanazy łagodnością prawdziwie anielską jednał sobie zaufanie obałamuconych, czym prędzej wysłał go na wygnanie, a w ślad za nim posłał siepaczy, którzy go mieli zamordować.

Święty odbywał podróż rzeką Nilem. Gdy się dowiedział że go ścigają, kazał zawrócić i popłynął naprzeciw prześladowców.
Dowódca siepaczy, który Atanazego nie znał, zapytał go, czy nie wie gdzie Atanazy? Ten spokojnie odpowiedział: "Jest niedaleko, a był tutaj zaledwie przed godziną. Pospiesz się, a może go pochwycisz". Siepacze popłynęli dalej, a Atanazy powrócił do Aleksandrii.

Wkrótce potem cesarz Julian umarł. Konając, zawołał: "Galilejczyku (tym mianem określił Zbawiciela), zwyciężyłeś!"

Jego uczone pisma, jakie dostały się w spadku Kościołowi świętemu, doznają wielkiej czci do dnia dzisiejszego.
.....
Fałszywi prorocy po dziś dzień walczą z Kościołem Jezusa Chrystusa tą samą bronią co za czasów świętego Atanazego.


3 maja, środa Wspomnienie: święci apostołowie Filip i Jakub

Wśród grona świętych, których stawia nam za wzór Kościół około trzydziestu nosi imię Filip, a ponad czterdziestu pięciu Jakub. Pojawiali się w różnych epokach, ich drogi na ołtarze były odzwierciedleniem tego, co działo się w i z Kościołem w konkretnej rzeczywistości. Jednakże spośród wielu Filipów i Jakubów 3 maja wspominamy tych, którym dane było towarzyszyć Jezusowi. Apostołowie Filip i Jakub Młodszy mogli doświadczać Jego obecności widzieć, słuchać. I jak inni z grona wybranych nauczać, a wreszcie za wiarę oddać życie.
To Filip prosił Jezusa - Pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy
Święty Filip, pochodził z Betsaidy nad jeziorem Genezaret. I zanim pojawił się przy Jezusie, zanim usłyszał Pójdź za Mną, był uczniem Jana Chrzciciela. Wśród Apostołów, w tak zwanych katalogach, czyli wykazach zawartych w Ewangeliach jest zawsze wymieniany na piątym miejscu. I choć informacje o nim zawarte w innych, pozabiblijnych źródłach są nieprecyzyjne lub nie dają się zweryfikować (jak na przykład to czy rzeczywiście

Drugi ze świętych wspominanych 3 maja, to święty Jakub nazywany Młodszym jest wymieniany w spisach Apostołów na jednym z ostatnich miejsc, co świadczy o tym, że do grona dołączył najpóźniej (w odróżnieniu od świętego Jakuba Starszego, który pojawia się na początku listy). Wywodził się z Nazaretu, był spokrewniony z Jezusem. Był synem Kleofasa i Marii (Mk 15, 40), rodzonym bratem św. Judy Tadeusza.

Nie mamy informacji o nim, o jego byciu przy Jezusie, zanim nastąpiło rozproszenie Apostołów. Dopiero po zmartwychwstaniu pojawia się Jakub, który pełni istotną rolę – przewodniczy gminie chrześcijańskiej w Jerozolimie i też cieszy się szczególnym poważaniem.

Kiedy św. Piotr został cudownie uwolniony przez anioła z więzienia, każe o tym oznajmić Jakubowi (Dz 12, 17). Na soborze apostolskim św. Jakub zaraz po Piotrze zabrał głos i wpłynął na to, że św. Paweł mógł spokojnie pełnić swoją misję wśród pogan i nie narzucać im przepisów prawa Mojżeszowego.Jakub zostawił list do wiernych Kościoła narodowości żydowskiej. Napisał go w latach 45-49. List był pisany pięknym językiem greckim, co wskazuje, że św. Jakub go dyktował, a pisał doskonały stylista. Na wstępie Listu Apostoł przedstawia się i podaje tytuł, który go uprawnia do pisania, oraz podaje adresatów: "Jakub, sługa Boga i Pana Jezusa Chrystusa, śle pozdrowienie dwunastu pokoleniom w rozproszeniu" (Jk 1, 1-2). Na samym początku zachęca, aby wierni byli wobec pokus odważni. Pokusy rodzą się w samym człowieku.

Wśród apokryfów, czyli pism przypisywanych św. Jakubowi, chociaż autorem ich nie był, istnieje tak zwana Ewangelia Jakuba, zwana także Protoewangelią Jakuba. Apokryf pochodzi z wieku II. Zna go już Klemens Aleksandryjski, św. Justyn i Orygenes. Zawiera on wiele ciekawych szczegółów z życia Najświętszej Maryi Panny, które zapewne przekazała pierwotna tradycja chrześcijańska. Apokryf ten jest cenny i bardzo ciekawy.
Św. Jakub jest patronem dekarzy.

Teresa Gorzelany - 10 Maj 2023, 15:28

.
10 maja, środa
Wspomnienie: św. Jan z Ávili, prezbiter i doktor Kościoła



Jan urodził się 6 stycznia 1500 r. w Almodóvar del Campo, w hiszpańskiej rodzinie szlacheckiej o korzeniach żydowskich.

Już jako 14-latek podjął studia prawnicze na uniwersytecie w Salamance, a potem studiował filozofię i teologię w seminarium w Alcalá.

Po śmierci rodziców rozdał majątek ubogim. Po przyjęciu święceń kapłańskich zaprosił do stołu na obiad prymicyjny dwunastu żebraków i osobiście im usługiwał.

Pragnął wyjechać na misje do Ameryki, ale arcybiskup Sewilli zlecił mu wędrowne misje ludowe. Przemierzał więc całą Andaluzję, katechizując dzieci i ucząc dorosłych modlitwy, a nade wszystko spowiadał.

Ponieważ nie przyjmował ofiar za intencje mszalne, wiódł bardzo ubogi żywot. W 1531 r. oskarżono go o iluminizm - przeświadczenie, że prawdę można poznać nie drogą rozumowania, lecz wyłącznie intuicyjnie, dzięki oświeceniu umysłu przez Boga.

Podejrzewany o głoszenie herezji, spędził dwa lata w więzieniu inkwizycji, ale ostatecznie oczyszczono go z zarzutów i po licznych interwencjach został uwolniony. Udał się wtedy do Granady, a potem powrócił do Andaluzji.
Po 1540 r. poświęcił się dziełu tworzenia sieci kolegiów oraz szkół wyższych. Założył m.in. uniwersytet w Baeza na południu Hiszpanii. Powołał także do istnienia stowarzyszenie życia wewnętrznego.

Do historii przeszedł nie tylko jako misjonarz ludowy, mistyk, wykładowca akademicki i autor dzieł o życiu duchowym, które wysoko cenili m.in. św. Franciszek Salezy i św. Alfons Liguori. Był bowiem porywającym kaznodzieją, a głoszone przez niego nauki doprowadziły do niejednego nawrócenia.
Wystarczy przypomnieć św. Jana Bożego, który po wysłuchaniu w Granadzie jego kazania tak gorliwie pokutował i okazywał żal za grzechy, że został uznany za szaleńca. Z kolei wicekról Katalonii tak bardzo był poruszony kazaniem Jana wygłoszonym podczas pogrzebu królowej Izabeli Portugalskiej, że wstąpił do jezuitów - znamy go jako św. Franciszka Borgiasza.

Do grona duchowych podopiecznych Jana, z którymi prowadził korespondencję, należeli także święci: Ludwik z Granady, Ignacy Loyola i Teresa z Ávila.
Zmarł 10 maja 1569 r. w Montilla koło Kordoby.
Jego kult zaaprobował Klemens XIII, ogłaszając go sługą Bożym w dniu 8 lutego 1759 r. Beatyfikował go Leon XIII 4 kwietnia 1894 r. W dniu 31 maja 1970 roku kanonizował go papież Paweł VI, który uważał, że Jan powinien być wzorem do naśladowania dla wszystkich współczesnych księży, cierpiących na kryzys tożsamości. 7 października 2012 r. papież Benedykt XVI ogłosił św. Jana z Avili doktorem Kościoła powszechnego, wraz ze św. Hildegardą z Bingen.

12 maja, piątek – Wspomnienie świętych męczenników Nereusza i Achillesa

Według św. Damazego, papieża, Nereusz i Achilles byli żołnierzami rzymskimi, przydzielonymi namiestnikowi do wykonywania egzekucji na wyznawcach Chrystusa. Na widok ich odwagi żołnierze nawrócili się i z katów stali się męczennikami. Porzucili służbę wojskową. Zostali umęczeni za wiarę i pochowani na cmentarzu przy Via Ardeatina ok. 304 r. Uszkodzona płaskorzeźba przedstawiająca Achillesa jest najstarszym znanym wizerunkiem męczeństwa.

Inna legenda dotycząca tych męczenników mówi, że należeli do dworzan Flawii Domitylli, wnuczki cesarza Wespazjana, małżonki konsula Tytusa Flawiusza Klemensa, która przyjęła chrzest. Po straceniu konsula Tytusa przez cesarza Domicjana Flawia została wygnana na wyspę Pantellerię pod Neapolem, a potem umęczona wraz z Nereuszem i Achillesem.

Dokumenty z wieku VII i VIII potwierdzają, że pielgrzymi, nawiedzający Rzym, bardzo licznie odwiedzali także grób świętych Nereusza i Achillesa.

Istniejąca do dziś bazylika pod ich wezwaniem pochodzi z wieku XIII i XIV. Na zachowanym tam tronie można przeczytać tekst kazania, jakie ku czci tych męczenników wygłosił papież św. Grzegorz I Wielki (+ 604).

Relikwie obu męczenników (a także św. Domitylli) przechowuje się dziś w kościele świętych Nereusza i Achillesa w Rzymie - bazylice cmentarnej na terenie katakumb św. Domitylli przy Via delle Sette Chiese.



13 maja, sobota
Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej



W 1916 r. w niewielkiej portugalskiej miejscowości o nazwie Fatima trójce pobożnych dzieci: sześcioletniej Hiacyncie, jej o dwa lata starszemu bratu Franciszkowi oraz ich ciotecznej siostrze, dziewięcioletniej Łucji, ukazał się Anioł Pokoju.
Miał on przygotować dzieci na przyjście Maryi.

Pierwsze objawienie Matki Najświętszej dokonało się 13 maja 1917 r. Cudowna Pani powiedziała dzieciom: "Nie bójcie się, nic złego wam nie zrobię. Jestem z Nieba. Chcę was prosić, abyście tu przychodziły co miesiąc o tej samej porze. W październiku powiem wam, kim jestem i czego od was pragnę. Odmawiajcie codziennie różaniec, aby wyprosić pokój dla świata".

Podczas drugiego objawienia, 13 czerwca, Maryja obiecała zabrać wkrótce do nieba Franciszka i Hiacyntę. Łucji powiedziała, że Pan Jezus pragnie posłużyć się jej osobą, by Maryja była bardziej znana i kochana, by ustanowić nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca.

Dusze, które ofiarują się Niepokalanemu Sercu Maryi, otrzymają ratunek, a Bóg obdarzy je szczególną łaską.

Trzecie objawienie z 13 lipca przedstawiało wizję piekła i zawierało prośbę o odmawianie różańca.

Następnego objawienia 13 sierpnia nie było z powodu aresztowania dzieci.

Piąte objawienie 13 września było ponowieniem prośby o odmawianie różańca.

Ostatnie, szóste objawienie dokonało się 13 października. Mimo deszczu i zimna w dolinie zgromadziło się 70 tys. ludzi oczekujących na cud.

Cudem słońca Matka Boża potwierdziła prawdziwość swoich objawień. Podczas tego objawienia powiedziała: "Przyszłam upomnieć ludzkość, aby zmieniała życie i nie zasmucała Boga ciężkimi grzechami. Niech ludzie codziennie odmawiają różaniec i pokutują za grzechy".

Chociaż objawienia Matki Bożej z Fatimy, jak wszystkie objawienia prywatne, nie należą do depozytu wiary, są przez wielu wierzących otaczane szczególnym szacunkiem. Zostały one uznane przez Kościół za zgodne z Objawieniem. Dlatego możemy, chociaż nie musimy, czerpać ze wskazówek i zachęt przekazanych nam przez Maryję.

Z objawieniami w Fatimie wiążą się tzw. trzy tajemnice fatimskie. Pierwsze dwie ujawniono już kilkadziesiąt lat temu; ostatnią, trzecią tajemnicę, wokół której narosło wiele kontrowersji i legend, św. Jan Paweł II przedstawił światu dopiero podczas swojej wizyty w Fatimie w maju 2000 r.

Sam Ojciec Święty wielokrotnie podkreślał, że opiece Matki Bożej z Fatimy zawdzięcza uratowanie podczas zamachu dokonanego na jego życie właśnie 13 maja 1981 r. na Placu Świętego Piotra w Rzymie.


14 maja, niedziela Wspomnienie: św. Maciej Apostoł – święto


Z Dziejów Apostolskich wynika, że Maciej był jednym z pierwszych uczniów Jezusa. Wybrany został przez Apostołów do ich grona na miejsce Judasza, po jego zdradzie i samobójstwie (Dz 1, 15-26).

Maciejowi udzielono święceń biskupich i władzy apostolskiej przez nałożenie rąk.

Piotr był przekonany, że tak jak Stary Testament opierał się na 12 synach Jakuba patriarchy, tak i Nowy Testament miał się opierać na 12 Apostołach. Skoro zaś liczba ta została zdekompletowana, należało ją uzupełnić.

Tego samego zdania byli także inni Apostołowie. Rozstrzyganie spornych spraw przez losowanie było wówczas zwyczajem powszechnie przyjętym.

Nie decydowała tu jednak przypadkowość czy jakiś inny wzgląd, ale głęboka wiara w nadprzyrodzoną interwencję Ducha Świętego. Wyraźnie wskazują na to słowa Księcia Apostołów: "Ty, Panie, znasz serca wszystkich, wskaż z tych dwóch jednego, którego wybrałeś" (Dz 1, 24).

Poza opisem powołania nie ma o nim pewnych informacji.

Według Euzebiusza z Cezarei, św. Maciej był jednym z 72 uczniów Pana Jezusa. Był pochodzenia żydowskiego, jak na to wskazuje pochodzenie wszystkich Apostołów, a także uczniów Chrystusa.

O pracy apostolskiej św. Macieja nie możemy wiele powiedzieć, chociaż w starożytności chrześcijańskiej krążyło wiele legend na jej temat. Według nich miał on głosić najpierw Ewangelię w Judei, potem w Etiopii, wreszcie w Kolchidzie, a więc na rubieżach Słowian.

Miał jednak ponieść śmierć męczeńską w Jerozolimie, ukamienowany jako wróg narodu żydowskiego i jego zdrajca.

Natomiast Klemens Aleksandryjski (+ 215), najbliższy czasom św. Macieja, wyraża opinię, że Maciej zmarł śmiercią naturalną ok. roku 50 (inni podają rok 80). Wśród pism apokryficznych o św. Macieju zachowały się jedynie fragmenty tak zwanej Ewangelii św. Macieja oraz fragmenty Dziejów św. Macieja. 
Św. Maciej jest patronem Hanoweru oraz m.in. budowniczych, kowali, cieśli, stolarzy, cukierników i rzeźników oraz alkoholików i chorych na ospę. Wzywają go niepłodne małżeństwa oraz chłopcy rozpoczynający szkołę.

18 maja, czwartek
Wspomnienie: św. Jan I, papież i męczennik



Jan urodził się w Toskanii. Był synem Konstansa. Stolicę Piotrową objął 13 sierpnia 523 r. po swoim poprzedniku, Hormizdasie.

Był już podeszły w latach i schorowany. Zawdzięczamy mu wprowadzenie do kalendarza sposobu liczenia czasu od narodzin Pana Jezusa, według obliczeń Dionizego Małego, mnicha syryjskiego.
Gdy cesarz Justynian wydał dekret, nakazujący arianom zwrot wszystkich kościołów katolikom, król Ostrogotów, Teodoryk, przymusił papieża Jana, aby udał się do Konstantynopola w celu złagodzenia zarządzenia.

Miało to umożliwić powrót do arianizmu antytrynitarzom zmuszonym do przejścia na katolicyzm.

(Arianizm:doktryna teologiczna Ariusza (zm. 336), prezbitera Kościoła w Aleksandrii w Egipcie, odrzucająca dogmat Trójcy Świętej i wpisująca się w nurt antytrynitaryzmu, powstała w kontekście sporów o rozumienie chrześcijańskiego monoteizmu.)

Jan I został przyjęty na dworze cesarskim z honorami. Dokonał koronacji cesarza. Po powrocie do Rawenny, stolicy Ostrogotów, Jan I przedłożył utrzymanie edyktu cesarskiego.

Z powodu nieuzyskania zgody na rekonwersję arian, został przez króla siłą uwięziony.

18 maja 526 r. zmarł w więzieniu. Dla zatuszowania zbrodni Teodoryk zezwolił na uroczysty pogrzeb z udziałem licznego duchowieństwa i wiernych.

Według relacji ówczesnego biskupa Rawenny, Maksyma, w czasie pogrzebu miał zostać uwolniony od szatana pewien opętany.
Cztery lata później, w 530 r., ciało Jana I przeniesiono do Rzymu i pochowano w przedsionku bazyliki św. Piotra z napisem: Biskup Pana, Ofiara Chrystusa.

Teresa Gorzelany - 19 Maj 2023, 05:18

.
20 maja, sobota Wspomnienie: św. Bernardyn ze Sieny, prezbiter


Bernardyn urodził się w rodzinie szlacheckiej 8 września 1380 r. w Massa Marittima (nieopodal Sieny w Toskanii), kilka miesięcy po śmierci najsłynniejszej sienenki, św. Katarzyny, tercjarki dominikańskiej.

Kiedy miał zaledwie 3 lata, stracił matkę, trzy lata później został osierocony także przez ojca, który był gubernatorem miasteczka.

Na wychowanie wziął go do siebie zamożny stryj, zamieszkały w Sienie, który opłacił mu naukę. W szkole parafialnej ukończył nauki podstawowe, a w latach 1396-1399 studiował prawo na uniwersytecie w Sienie.

Równocześnie studiował Pismo święte i teologię. Po otrzymaniu licencjatu z prawa kanonicznego zapisał się do Konfraterni Najświętszej Maryi.

Celem tego bractwa było wewnętrzne doskonalenie się oraz posługiwanie chorym w czasie zarazy.

W czasie epidemii dżumy Bernardyn, wspomagając innych, sam się zaraził i cudem wyszedł z choroby.

Później opiekował się swoją niewidomą 90-letnią stryjenką.

W 1402 r. wstąpił do franciszkanów w Sienie. W rok potem (8 września) złożył śluby zakonne, a po kolejnym roku (8 września 1404 r.) otrzymał święcenia kapłańskie.

Przełożeni przeznaczyli go do małego klasztoru, położonego na wzgórzu w pobliżu Sieny, w Capiola. Tu spędził 12 lat. Korzystając z wolnego czasu, pilnie studiował Pismo święte i ojców Kościoła oraz dzieła teologiczne, zwłaszcza św. Bonawentury.

Równocześnie dał się poznać jako dobry kaznodzieja, dlatego chętnie go zapraszano z kazaniami do okolicznych kościołów.

Te właśnie kazania wyrobiły mu tak wielką sławę, że w roku 1417 mianowano go kaznodzieją na całą Italię.

Bernardyn przemierzał Włochy, nawołując do pokuty i zmiany życia. Sławę jego imienia roznosiły nadto działane przez niego cuda.

Według świadectw naocznych świadków na jego kazania garnęły się tak wielkie tłumy, że żaden kościół nie mógł ich pomieścić. Musiał głosić słowo Boże na placach.

Bernardyn nawracał, godził skłócone małżeństwa, wzbudzał powołania kapłańskie i zakonne.

Bernardyn wyróżniał się szczególnym nabożeństwem do Imienia Jezus. Nosił je wypisane barwnie na tabliczce, aby było z dala widoczne.
Każde kazanie rozpoczynał od wezwania tego najsłodszego Imienia. Raz po raz przerywał przemówienie i podnosił tabliczkę w górę, a wszyscy padając na kolana oddawali hołd Imieniu Jezusa.

W tym jednak nowym nabożeństwie niektórzy zaczęli dopatrywać się herezji. Oskarżono więc go przed papieżem Marcinem V (1426), a potem także przed papieżem Eugeniuszem IV (1431) i przed ojcami soboru w Bazylei (1438). Bernardyn jednak odniósł wszędzie zwycięstwo nad swoimi przeciwnikami.

Papieże darzyli go tak wielkim zaufaniem, że proponowali mu nawet trzykrotnie biskupstwo: w Sienie, w Ferrarze i w Urbino. Zakonnik jednak w swojej pokorze zdołał zawsze od tego zaszczytu się wymówić.

Bernardyn w latach 1438-1442 pełnił urząd wikariusza generalnego zakonu.

W swoim życiu zakonnym Bernardyn bardzo bolał nad tym, że bracia mniejsi tak daleko odeszli od pierwotnej reguły św. Franciszka. Postanowił za wszelką cenę dokonać w swoim zakonie reformy. Zaczął zakładać nowe konwenty w duchu zaplanowanej przez siebie obserwy - stąd jego duchowych synów nazwano obserwantami (Ordo Fratrum Minorum Regularis Observantiae, OFMRegObs).

W tej pracy pozyskał sobie uczniów, którzy rozpowszechniali jego ideę.
Zmarł w Aquili (środkowe Włochy) 20 maja 1444 r. i tam go pochowano.


21 maja, niedziela
Wspomnienie: świętych męczenników Krzysztofa Magallannesa, prezbitera i Towarzyszy


Krzysztof (Cristóbal) Magallanes Jara urodził się w 1869 r. w Meksyku, w rodzinie rolników.
W młodości był pasterzem. W wieku 19 lat wstąpił do seminarium duchownego. Po przyjęciu święceń (w roku 1899) został proboszczem parafii w Totatiche (Meksyk). Podjął tam dzieło budowy szkół, drukarni prasy, centrów katechizacji dla dzieci i dorosłych. Zorganizował także budowę elektrowni.

Przygotowywał okolicznych rolników do podjęcia współpracy z mieszkańcami miast. Dla indian Huichol założył misję w Azqueltán. Słynął z nabożeństwa do Matki Bożej.

Kiedy antychrześcijański rząd Meksyku nakazał likwidację wszystkich seminariów duchownych, Krzysztof zebrał alumnów i otworzył własne seminarium.

Zostało ono jednak wkrótce wykryte i zamknięte.

Magallanes nie zniechęcił się - otwierał kolejne seminaria.

Gdy ta metoda okazała się nieskuteczna, zorganizował prywatne zajęcia dla kandydatów do kapłaństwa.

Fałszywie oskarżony o sprzyjanie siłom rewolucyjnym rebelii Cristero, został aresztowany 21 maja 1927 roku podczas podróży do jednego z gospodarstw, gdzie miał odprawić Eucharystię.

Rozdał swój ostatni majątek wykonawcom wydanego na niego wyroku, udzielił im rozgrzeszenia, a następnie, bez żadnego procesu, został zastrzelony 25 maja 1927 r. w Colotitlan (Meksyk).

Do ostatniej chwili umacniał rozstrzelanego razem z nim wikariusza, o. Augustyna Caloca.

Beatyfikował go w 1992 r. św. Jan Paweł II; osiem lat później, 21 maja 2000 r., dokonał on też jego kanonizacji.

Początek XX w. to czas prześladowania Kościoła w Meksyku. Kapłani, którzy decydowali się na pracę na tych terenach, świadomi byli nieuchronnej śmierci. Mimo to nie brakło misjonarzy.

W latach dwudziestych XX w. na terenie Meksyku zginęło 25 wspominanych dzisiaj świętych - kapłanów i osób świeckich. Żaden z nich nie miał wytoczonego procesu, żaden nie mógł się bronić. Łączyła ich szczególne umiłowanie Eucharystii, nabożeństwo do Maryi oraz posługa biednym.

W 2012 roku na ekrany wybranych kin wszedł film "Cristiada", opowiadający historię chrześcijan w Meksyku w tamtym czasie.



22 maja, poniedzialek
Wspomnienie: św. Rita z Cascii, zakonnica



Rita należy do najbardziej popularnych świętych na świecie. Urodziła się około 1380 r. w rodzinie ubogich górali w Rocca Porena, niedaleko Cascii (Umbria) jako jedyne dziecko.

Według podania miała być dzieckiem wymodlonym przez pobożnych rodziców.
Na chrzcie otrzymała imię Małgorzata (Rita jest jego zdrobnieniem).

Na życzenie rodziców wyszła za mąż. Związek ten był jednak bardzo nieudany.

Porywczy, brutalny mąż był powodem wielu jej dramatów. Rita znosiła swój los z anielską cierpliwością. Mąż Rity zginął zabity w porachunkach zwaśnionych rodów.

Rita była matką dwóch synów, z którymi miała kłopoty wychowawcze.

Bojąc się, by nie kontynuowali wendety, prosiła Boga, aby raczej zabrał ich ze świata niż mieliby stać się zabójcami. Bóg wysłuchał tej prośby. Obaj młodzieńcy, którzy planowali pomścić ojca, zmarli podczas epidemii.

Rita jako trzydziestokilkuletnia wdowa wstąpiła do zakonu augustianek, które miały swój klasztor w Cascii. Ponieważ była analfabetką, została przyjęta do sióstr "konwersek", które były przeznaczone do codziennej posługi w klasztorze.

Z całą radością, z miłości dla Oblubieńca, spełniała najniższe posługi w klasztorze. Często w ciągu dnia i nocy całowała z miłością obrączkę zakonną, która symbolizowała jej mistyczne zaślubiny z Jezusem.

Miała szczególne nabożeństwo do Bożej męki. Widziano ją nieraz, jak leżała krzyżem, zalana łzami.

Kiedy pewnego dnia kaznodzieja miał kazanie o męce Pańskiej, prosiła gorąco Jezusa, by dał jej zakosztować męki chociaż jednego ciernia, który ranił Jego przenajświętszą głowę.

Została wysłuchana. W czasie modlitwy poczuła nagle w głowie silne ukłucie. Na tym miejscu wytworzyła się bolesna rana, która zadawała jej nieznośne cierpienia przez 15 lat, aż do śmierci.

Aby jednak uniknąć sensacji, Rita prosiła Chrystusa, by rana była ukryta, nadal jednak sprawiając cierpienia.

Tak się też stało. Rita odznaczała się posłuszeństwem, duchem modlitwy i cierpliwości. Będąc prostą i niewykształconą osobą, osiągnęła szczyty kontemplacji.

Zmarła na gruźlicę 22 maja 1457 r. w Cascii. Tam jej nienaruszone ciało spoczywa do dziś. Sanktuarium Świętej, obejmujące jej rodzinny dom w Rocca Porena oraz klasztor i kościół w Cascii, w którym została pochowana, jest miejscem tłumnych pielgrzymek.

Sława świętości zaczęła ściągać do Cascii wielu pielgrzymów. Przy grobie Rity działy się nadzwyczajne rzeczy, które napełniły sławą tamtejszy klasztor.

Kiedy po kilku latach wybuchł w kościele gwałtowny pożar, mimo że spalił się cały kościół, cyprysowa trumna z ciałem Rity pozostała nietknięta.

Zaczęły mnożyć się wizerunki i modlitwy do służebnicy Bożej. Papież Urban VIII w roku 1628 zatwierdził jej kult. Jednak jej uroczysta kanonizacja odbyła się dopiero 24 maja 1900 r. Dokonał jej papież Leon XIII, nazywając św. Ritę "drogocenną perłą Umbrii".

W Polsce kult św. Rity jest bardzo żywy. Szczególnym jego miejscem jest klasztor sióstr augustianek w Krakowie, gdzie w kościele św. Katarzyny przechowywane są relikwie św. Rity.

barmal - 19 Maj 2023, 20:41

I jeden z kościołów nowosądeckich jest sanktuarium Św. Rity- właśnie zaczął się odpust.
barmal - 20 Maj 2023, 22:04

Tereniu! Spóźnione uściski imieninowe z darem modlitwy-przyjmij.
Teresa Gorzelany - 25 Maj 2023, 02:56

.
25 maja, czwartek
Wspomnienie: św. Maria Magdalena de Pazzi, dziewica


Katarzyna (takie imię otrzymała na chrzcie) urodziła się 2 kwietnia 1566 r. w możnej patrycjuszowskiej rodzinie Pazzi we Florencji.

Wykształcenie i wychowanie otrzymała od sióstr, które miały we Florencji szkołę i pensjonat dla dziewcząt z lepszych rodzin.

W dziesiątym roku życia przyjęła pierwszą Komunię świętą. Odtąd przystępowała do niej w każdą niedzielę i w święta, co w owych czasach wywoływało zdziwienie, a nawet zastrzeżenia.

W tym samym roku, w uroczystość św. Józefa, złożyła ślub dozgonnej czystości. Jako dziecko wyróżniała się pobożnością, tak że już w wieku 12 lat miała szczęście rozmawiać z Matką Bożą.

Odtąd podobne objawienia zdarzały się w jej życiu częściej. Kiedy miała 16 lat, wstąpiła do klasztoru karmelitańskiego Matki Bożej Anielskiej (1582 r.). Klasztor ten stoi do dzisiaj na wzgórzu na przedmieściu Florencji. Tu otrzymała imię zakonne Marii Magdaleny.

W rok później - 1983 - podczas choroby złożyła śluby. Pełniła obowiązki kolejno zakrystianki, furtianki, mistrzyni nowicjatu i przełożonej domu.

Wiodła życie pełne umartwień i przeniknięte modlitwą. Wyróżniała się wiernością w zachowaniu reguły, bardzo przecież surowej. Doświadczała wielu cierpień.

Od niebieskiego Oblubieńca otrzymała koronę cierniową, która powodowała bardzo silne bóle głowy.

25 marca 1585 roku otrzymała dar stygmatów, czyli odbicia na swoim ciele ran Pana Jezusa; stygmaty te były na zewnątrz niewidoczne. W kilka dni potem otrzymała od Chrystusa mistyczną obrączkę jako znak duchowych zaślubin.

17 maja 1585 roku wpadła w ekstazę, która trwała bez przerwy 40 godzin. W czasie jej trwania otrzymała polecenie od Pana Jezusa, by odtąd codziennie przyjmowała tylko chleb i wodę, a jedynie w dni świąteczne - trochę pokarmu postnego.

Otrzymała również polecenie, by sypiała odtąd tylko pięć godzin i to na wiązce siana, by w ten sposób wynagrodzić Panu Bogu za grzechy rodzaju ludzkiego. 8 czerwca 1585 roku rozpoczęła się nowa seria ekstaz, która trwała z krótkimi przerwami osiem dni.

W ostatnich latach życia s. Maria Magdalena przechodziła wielkie cierpienia fizyczne i duchowe. Do tego dołączyły się prześladowania z zewnątrz od postronnych osób, do których wysyłała w imieniu Chrystusa listy z napomnieniami.

Odpowiedzią z ich strony były szykany, a nawet groźby. W swoich wizjach otrzymała m.in. zrozumienie tajemnicy Trójcy Przenajświętszej i Wcielenia Jezusa. Pozostawiła po sobie pisma ukazujące głębokie doświadczenia duchowości chrześcijańskiej.

Zmarła 25 maja 1607 r. W 19 lat po śmierci, w 1626 roku papież Urban VIII dokonał jej beatyfikacji. Papież Klemens IX zaliczył ją uroczyście w poczet świętych w 1669 r. Jest patronką Florencji i Neapolu.


26 maja, piatek
Wspomnienie: św. Filip Nereusz, prezbiter


Filip urodził się we Florencji 21 lipca 1515 r. jako syn Franciszka i Lukrecji Mosciano. Na chrzcie otrzymał imiona Filip Romulus. Był bardzo pociągający w swojej zewnętrznej postaci, jak też w obejściu.

Wyróżniał się poczuciem humoru i talentem jednania sobie ludzi. Początkowo nauki pobierał we florenckiej szkole S. Giorgio. Duchowo kształtowali go dominikanie z konwentu San Marco (przez cale życie był wielbicielem Girolamo Savonaroli).

Po przedwczesnej śmierci matki i starszego brata, kiedy pogorszyły się znacznie warunki majątkowe ojca, Filip udał się do swojego bezdzietnego stryja w San Germano (dziś miasto Cassino) pod Monte Cassino, by wyręczyć go w zawodzie kupca i odziedziczyć po nim znaczną fortunę.

Miał wówczas 17 lat. W czasie pobytu u stryja odwiedzał często opactwo benedyktynów, a jego kierownikiem duchowym był Euzebiusz z Eboli. Przyjął wówczas za swoją dewizę benedyktynów: Nihil amori Christi praeponere (Nic nie przedkładać ponad miłość do Chrystusa).

Wkrótce Filip zrezygnował z pomyślnej dla siebie okazji zdobycia zawodu i majątku i udał się do Gaety. Po krótkim pobycie w tym mieście skierował swoje kroki do Rzymu, gdzie miał pozostać do końca swego życia - a więc przez ponad 60 lat (1534-1595).

Tam rozpoczął studia filozoficzne i teologiczne. Jednocześnie był wychowawcą dwóch synów w domu zamożnego florentczyka, dzięki czemu miał zapewniony byt.

Prowadził życie modlitwy i umartwienia. W wolnym czasie nawiedzał kościoły, sanktuaria i zabytki Wiecznego Miasta.

Kiedy w roku 1544 w Zielone Święta znalazł się w katakumbach św. Sebastiana, które były ulubionym miejscem jego wypraw, wpadł w ekstatyczny zachwyt: poczuł, jak tajemnicza ręka wyciąga mu z boku dwa żebra, a jego serce, podobne do ognistej kuli, groziło rozsadzeniem piersi.

W tym czasie Filip założył towarzystwo religijne pod nazwą "Bractwa Trójcy Świętej" do obsługi pielgrzymów i chorych. Widział bowiem, jak te wielkie rzesze pątników potrzebowały pomocy duchowej, a często i materialnej. Był to rok 1548. Przez tę posługę zyskał sobie miano "Apostoła Rzymu".

Momentem przełomowym w życiu Filipa był rok 1551, kiedy to za namową spowiednika przyjął święcenia kapłańskie. Miał już wtedy 36 lat. Jako kapłan musiał być jednak przydzielony do jakiegoś kościoła. Zamieszkał więc w konwikcie św. Hieronima della Carità w centrum Rzymu. Tu właśnie dojrzało wielkie dzieło jego apostolskiego serca, Oratorium. Zrodziło się ono z troski Filipa o poziom wiedzy religijnej penitentów, który w owych czasach był bardzo niski.

Początkowo w ciasnej izbie swojego pokoju, potem w kaplicy konwiktu, Filip zaczął gromadzić kapłanów, zakonników, mieszczan, kupców, artystów. Wspólna modlitwa, spotkania i rozmowy osobiste, spowiedź, czytanie duchowe, konferencje i dyskusje na aktualne tematy, rekolekcje - to program tych spotkań.

Oratorium było otwarte dla wszystkich ludzi dobrej woli. Filip organizował także koncerty muzyczne oraz nabożeństwa, w czasie których śpiewane były pieśni pochwalne w formie dialogów. Ta forma muzyczna (wokalno-instrumentalna) przyjęła nazwę od miejsca pierwszych wykonań i do dziś znana jest jako oratorium (szczególnym rodzajem oratorium jest pasja).

Z czasem zebrała się pewna liczba uczniów, którzy chcieli być bliżej Chrystusa. Filip zaprawiał ich więc do zjednoczenia z Bogiem, do cnót chrześcijańskich i do uczynków miłosierdzia. Na placach bawił się z dziećmi, by je potem gromadami prowadzić do kościoła.

Był to dotąd zupełnie nieznany styl apostołowania i prowadzenia duszpasterstwa. Do Oratorium spieszyła cała elita duchowa Rzymu. Tu właśnie rodziły się plany reform. Do grona przyjaciół Filipa należeli m.in.: św. Kamil de Lellis, św. Feliks z Cantalice, św. Jan Leonardi, św. Franciszek Salezy, św. Ignacy Loyola i wielu innych.

W roku 1564 florentczycy oddali Filipowi w zarząd swój kościół pw. św. Jana. Tu właśnie pozostali przy nim jego duchowi synowie, zwani potem oratorianami czy też filipinami.

Prowadzili życie wspólne, nie związani wszakże żadnymi ślubami. Ta swoboda pozostała do dzisiaj cechą charakterystyczną oratorianów. Filip umiał swych duchowych synów zainteresować nie tylko sprawami religijnymi i duchowymi, ale także nauką i kulturą.

Wkrótce pojawili się przeciwnicy poczynań Filipa. Oskarżyli oni go o to, że sprzyja "nowinkom" niebezpiecznym dla wiary. Doszło do tego, że surowy papież Paweł IV (+ 1559) zakazał mu na czas pewien działalności. Kuria Rzymska odebrała mu nawet prawo do spowiadania, co równało się z karą kościelnej suspensy.

Kolejni papieże obdarzyli go jednak ponownie zrozumieniem i odwołali ten zakaz.
Filip Neri był doradcą papieży i kierownikiem duchowym wielu dostojników. Był jednym z najbardziej wesołych świętych. Zmarł wyczerpany pracą na rękach swych duchowych synów 26 maja 1595 r. w noc święta Bożego Ciała. Miał wcześniej podać godzinę swojej śmierci. Pochowany został w kościele Santa Maria Chiesa Nuova w Rzymie.


27 maja, sobota
Wspomnienie: św. Augustyn z Canterbury, biskup


Augustyn, nazywany apostołem Anglii, żył w VI w. Będąc opatem benedyktyńskiego klasztoru św. Andrzeja w Rzymie, został wysłany przez Grzegorza Wielkiego wraz z 40 mnichami do Brytanii (596). Sakrę biskupią Augustyn otrzymał za zezwoleniem papieża z rąk biskupa Arles w Galii, prawdopodobnie jeszcze w drodze do Anglii.

Król Kentu, św. Etelbert, wraz z małżonką Bertą (córką chrześcijańskiego władcy Paryża), przyjął ich życzliwie w Wielkanoc 597 r. Dzięki pomocy króla w jego stolicy, Canterbury, zaistniało biskupstwo i opactwo benedyktyńskie pw. świętych Piotra i Pawła. Wraz z królem i jego dworem chrzest przyjęło w Anglii około 10 tys. Sasów.


Praca ewangelizacyjna postępowała tak szybko, że już w roku 601 papież przysłał na pomoc nową grupę zakonników. Równocześnie ustanowił 2 metropolie i 24 sufraganie. Jako pierwszy prymas Anglii i metropolita Canterbury Augustyn otrzymał od papieża paliusz arcybiskupi. Druga metropolia na ziemiach angielskich powstała w Yorku dopiero po śmierci Augustyna.
W 602 r. Augustyn ufundował pierwszą w Anglii katedrę w Canterbury, która obecnie znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Augustyn zmarł 26 maja 604 lub 605 r. Został pochowany obok św. Etelberta w ufundowanym przez siebie opactwie benedyktyńskim w Canterbury. W roku 1091 jego relikwie zostały przeniesione do rozbudowanej świątyni opactwa. Miały wtedy miejsce liczne cuda, podobnie jak za życia biskupa.

Wspomnienie przeniesienia relikwii obchodzone jest w Anglii 6 września. Na miejscu, gdzie św. Augustyn miał, wraz ze swoimi towarzyszami, po raz pierwszy stanąć na ziemi angielskiej w Ebbsfleet, wystawiono na pamiątkę oryginalny, do dziś stojący obelisk-krzyż.
Canterbury było stolicą katolickich prymasów przez prawie 1000 lat - do czasu, kiedy król Henryk VIII wprowadził anglikanizm. Odtąd katedra w Canterbury jest stolicą tego właśnie Kościoła (od roku 1534), a katedra prymasów katolickich przeniosła się do Londynu (w wieku XIX).

Teresa Gorzelany - 29 Maj 2023, 21:54

.
29 maja, poniedzialek
Wspomnienie: św. Paweł VI, papież



Giovanni Battista Montini urodził się w Concessio (Brescia) 26 września 1897 roku, w rodzinie duchowo i społecznie zaangażowanej w życie religijne i obywatelskie. Dzięki świadectwu miłości jego rodzice, szczególnie matka, przekazali mu poczucie wartości życia wewnętrznego oraz modlitwy. Ojciec wychowywał go w duchu katolickiego zaangażowania, konsekwentnie realizowanego w życiu publicznym oraz przywiązania do nauki Kościoła i papieża.

Jego powołanie do kapłaństwa dojrzewało z Brescii, w kontakcie z liturgią benedyktyńską, w wielkiej pokorze i poczuciu ofiary i daru. Ze względu na kłopoty zdrowotne, które później przezwyciężył, studiował eksternistycznie w seminarium w Brescii. To pozwoliło mu z bliska uczestniczyć w ludzkiej niedoli, w dramacie I wojny światowej, a także poszerzyło jego formację teologiczną i kulturową.

Po święceniach kapłańskich przyjętych 29 maja 1920 roku pragnął oddać się posłudze duszpasterskiej w parafii, ale został wezwany do Rzymu. Zamierzał zgłębiać filozofię, ale został wysłany na studia z zakresu prawa kanonicznego i dyplomacji. Rzeczywistość tę przeżywał z niemałym wysiłkiem i wielkim zaufaniem w Bożą Opatrzność.

Podobnie dzieje się w czasie jego krótkiego pobytu w charakterze sekretarza w polskiej nuncjaturze latem 1923 r. Pod koniec tego roku rozpoczął pracę w watykańskim Sekretariacie Stanu, gdzie spędził trzydzieści lat, dochodząc do stanowiska substytuta w roku 1937 i prosekretarza stanu w roku 1952

Nawet w niełatwych sytuacjach urzędowych natury biurokratycznej uciekał się do dyplomacji, rozumianej jako sztuka słuchania i budowania pokoju; nade wszystko jednak troszczył się o to, by oddawać się "cały Chrystusowi, w duchu kapłaństwa".

Pełnił posługę duszpasterską w parafii św. Anny i w kościele San Pellegrino. Duchowo i charytatywnie wspierał ludzi mieszkających w slumsach na rzymskich przedmieściach.

Założył Konferencję św. Wincentego i był cenionym kaznodzieją.
Od końca 1923 roku przez dziesięć lat sprawował funkcję asystenta kościelnego sekcji uniwersyteckiej włoskiej Akcji Katolickiej - najpierw w okręgu rzymskim, a potem na poziomie całego kraju.

W 1933 r. z bólem przeżył narzuconą mu dymisję z tych urzędów, ale próbę tę zniósł z pokorą i w duchu posłuszeństwa Kościołowi.

W latach 1955-1963 pełnił urząd arcybiskupa Mediolanu. Zajmował się szczególnie światem pracy, nowymi ubogimi po boomie ekonomicznym, ludźmi oddalonymi, z peryferii.

Wzniósł 123 nowe kościoły, dla całego miasta organizował wielkie i niezapomniane misje ludowe. Zakładał biura pomocy socjalnej i promował nowe narzędzia komunikacji. W 1958 r. został nominowany kardynałem i przygotował diecezję do Soboru.


Wybrany na następcę św. Piotra po śmierci Jana XXIII, w trakcie Soboru, w dniu 21 czerwca 1963 r., rozpoczął swój pontyfikat, przyjmując imię Pawła VI.

Jego wielką zasługą było roztropne pokierowanie dalszymi pracami Soboru. Po Soborze zaangażował swój autorytet we wprowadzanie w życie postanowień soborowych.
Paweł VI podjął się trudnego dzieła gruntownych zmian Kurii Rzymskiej.

W 1969 r. przeprowadzono reformę Kalendarza Rzymskiego, co pociągnęło za sobą m.in. nowe daty wspomnień niektórych świętych i błogosławionych. Po wiekach przywrócono instytucję Synodu Biskupów (1965).

To Paweł VI zarządził, aby wszyscy biskupi po osiągnięciu 75. roku życia składali dymisję na ręce Papieża, a w 1970 r. wydał rozporządzenie, że kardynałowie po skończeniu 80 lat nie będą mogli uczestniczyć w konklawe ani pełnić stanowisk w Kurii Rzymskiej.

W 1973 r. Papież ustalił, że kardynałów wybierających nowego Biskupa Rzymu nie może być więcej niż 120.
Paweł VI był pierwszym Biskupem Rzymu, który odwiedził w 1965 r. nowojorską siedzibę ONZ i wygłosił tam przemówienie nt. pokoju, sprawiedliwości i bezpieczeństwa na świecie.

Ważną międzynarodową inicjatywą pokojową Pawła VI było ustanowienie w 1967 r. Światowego Dnia Pokoju, obchodzonego od 1968 r. do dziś w dniu 1 stycznia.
Wielką nowością pontyfikatu Pawła VI były jego pielgrzymki. Niektórzy jego poprzednicy podróżowali po Państwie Kościelnym, Półwyspie Apenińskim lub do Francji. Dopiero Paweł VI odbył w latach 1964-1970 dziewięć podróży do prawie 20 państw. Pierwszą wizytę złożył w dniach 4-6 stycznia 1964 r. w Ziemi Świętej: w Izraelu i Jordanii. Następne podróże odbył do Indii, USA, Portugalii, Turcji, Kolumbii, Szwajcarii, Ugandy, na Filipiny, do Australii, Indonezji, Hongkongu i Sri Lanki. W latach 1964-1977 odbył też 14 podróży do 20 miejscowości i regionów Włoch.

Paweł VI jest autorem 7 encyklik, 10 konstytucji apostolskich, 6 adhortacji, ok. 40 różnych listów, 11 listów apostolskich. Ogłosił 61 błogosławionych i 84 świętych i po raz pierwszy w dziejach, w 1970 r., dwóm kobietom przyznał tytuły doktorów Kościoła (święte: Teresa z Avili i Katarzyna ze Sieny). Na sześciu konsystorzach mianował łącznie 143 kardynałów.
Zmarł w Castel Gandolfo 6 sierpnia 1978 roku, w święto Przemienienia Pańskiego. Oficjalną przyczyną śmierci był bardzo rozległy zawał serca z obrzękiem płuc. Papież Paweł VI został pochowany sześć dni po śmierci w Bazylice św. Piotra w Watykanie.

Proces beatyfikacyjny Pawła VI otworzył Jan Paweł II w maju 1993 roku. Jego pierwsza faza diecezjalna zakończyła się w 1999 r. W 2012 r. Benedykt XVI ogłosił dekret o heroiczności cnót papieża Montiniego. Do beatyfikacji wybrano cud uzdrowienia nienarodzonego dziecka, niewytłumaczalnego z medycznego punktu widzenia. Doszło do niego w 2001 roku w Stanach Zjednoczonych. Lekarze opiekujący się ciężarną kobietą stwierdzili ciężkie uszkodzenia nerek jej dziecka. Kobieta postanowiła donosić ciążę i urodziła całkowicie zdrowe dziecko po tym, gdy modliła się do Pawła VI. Beatyfikacja miała miejsce 19 października 2014 r. na placu świętego Piotra - na zakończenie synodu biskupów na temat rodziny.
6 lutego 2018 r. komisja kardynałów i biskupów w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych zaaprobowała cud kanonizacyjny za wstawiennictwem Pawła VI. Został kanonizowany i wpisany do katalogu świętych 14 października 2018 r., podczas Mszy sprawowanej na placu świętego Piotra, kończącej Synod Biskupów na temat młodzieży.

Teresa Gorzelany - 7 Czerwiec 2023, 08:08

.
1 czerwca, czwartek
Wspomnienie: św. Justyn, męczennik



Justyn urodził się na początku II w. we Flavia Neapolis (dzisiejszy Nablus w Samarii), w pogańskiej rodzinie. Po upadku Jerozolimy w 70 r. miasto było jednym z ważniejszych centrów kultury greckiej i rzymskiej na terenie Palestyny.

Od młodości pasjonował się filozofią i problemami ogólnoludzkimi. Przebadał systemy Platona, Arystotelesa, Pitagorasa, epikurejczyków i modnych wówczas stoików. Jeszcze bardziej nurtowały go problemy religijne. W ten sposób zainteresował się judaizmem i chrześcijaństwem.

Czytał Pismo św. i przyglądał się życiu chrześcijan. Badał ich naukę, obserwował ich obyczaje. Około roku 130 przyjął chrzest w Efezie. Stał się gorliwym wyznawcą.

Justyn to najważniejszy apologeta chrześcijaństwa w II wieku. Wykorzystując autorytet, jaki sobie zdobył prawością charakteru i posiadaną wiedzą, zgromadził koło siebie uczniów i chętnie prowadził z nimi dyskusje na tematy filozoficzne, etyczne i religijne.

Sam przekonany o tym, że tylko w chrześcijaństwie jest pełna prawda, dążył do tego, by i jego uczniowie byli o tym przekonani.

Za czasów Justyna panował wprawdzie raczej łagodny cesarz Antoninus Pius (138-161), wszakże za panowania cesarza-filozofa, Marka Aureliusza, prześladowanie wybuchło ponownie (161-180). Ofiarą właśnie tego prześladowania padł Justyn.

Justyn kilkakrotnie toczył dysputy z filozofem Krescensem, zwalczając jego błędne teorie. Z tego powodu został oskarżony przez Krescensa wraz z sześcioma uczniami Charitonem, jego żoną Charytą, Euelpistem, Hieraksem, Peonem i Walerianem o wyznawanie chrześcijaństwa.

Został aresztowany. Akta sądowe, które Rzymianie bardzo skrupulatnie prowadzili, zaginęły. Według podania wyrokiem sędziego Juniusza Rustyka został Justyn - jako obywatel rzymski - skazany na śmierć przez ścięcie głowy mieczem. Wyrok wykonano ok. 165 r. w Rzymie.

W swoich pismach św. Justyn podjął pierwsze próby zbliżenia nauki chrześcijańskiej i filozofii greckiej. Justyn żył zaledwie ok. 100 lat po śmierci świętych Apostołów Piotra i Pawła, dlatego też jego dzieła są fundamentalnymi źródłami dla zapoznania się z ówczesną sytuacją Kościoła, jego organizacją i wewnętrzną strukturą, z obrzędami i liturgią. Warto podkreślić, że Justyn był człowiekiem świeckim, który wykorzystał swoją wiedzę dla obrony wiary chrześcijańskiej.


2 czerwca, piątek
Wspomnienie: święci męczennicy Marcelin i Piotr


Pewne dawne Martyrologium stwierdza, że Marceli był kapłanem, Piotr miał święcenia mniejsze - egzorcysty. Ponieśli śmierć w Rzymie podczas prześladowań za czasów Dioklecjana.

Według św. Damazego, papieża - który w napisanym epitafium stwierdza, że dzięki nim został chrześcijaninem - kazano im wykopać grób, potem ścięto i wrzucono do grobu.

Jako datę ich śmierci Martyrologium podaje 2 czerwca - w III lub IV w. Ich ciała odnalazła św. Lucyla i pochowała ze czcią.

Obaj męczennicy zażywali tak wielkiej czci, że cesarz Konstantyn I Wielki wystawił na ich grobie przy Via Labicana bazylikę. W tejże bazylice urządził również dla swojej matki, św. Heleny, okazałe mauzoleum.

Papież Wigiliusz imiona obu rzymskich męczenników umieścił w Kanonie Rzymskim - obecnie Pierwszej Modlitwie Eucharystycznej. Synod rzymski z roku 595 wspomina, że obaj męczennicy posiadali w Rzymie jeszcze jeden kościół pod swoim wezwaniem. Istnieją w Rzymie również katakumby świętych Marcelina i Piotra.
W jednej z krypt tych katakumb znajduje się nawet fresk, przedstawiający obu męczenników wraz ze św. Gorgoniuszem i ze św. Tyburcjuszem obok Chrystusa, stojącego pośrodku w postaci baranka.


3 czerwca, sobota
Wspomnienie: święci męczennicy Karol Lwanga i towarzysze


Do VIII wieku Afryka Północna wydała wielu świętych. Afryka Czarna - Środkowa i Południowa - zetknęła się z Kościołem dopiero wiele wieków później.

Do Ugandy chrześcijaństwo dotarło w latach dziewięćdziesiątych XIX w. W 1879 r. przybyli tam Ojcowie Biali, którzy spotkali się z przychylnością mieszkańców. Jednak w kilka lat później razem z misjonarzami anglikańskimi zostali zmuszeni przez króla Mtera do opuszczenia kraju. Kiedy po jego śmierci na tron wstąpił Mwanga, rozpoczęło się krwawe prześladowanie chrześcijan.

Pierwsze prześladowanie dotknęło misję anglikańską. W Natebe nieopodal stolicy kraju, Kampali, wbito na pale i żywcem spalono trzech uczniów szkockiego misjonarza Mackaya, który uczył Murzynów czytać, pisać i wierzyć. Z rozkazu króla zginął następnie pierwszy biskup anglikański, Hannigton.
Wkrótce ofiarą nienawiści padli także neofici katoliccy - wśród nich dworzanie króla.

Przez wiele dni na uwięzionych wywierano wszelkiego rodzaju naciski.
Wśród męczenników było dwóch chłopców, liczących zaledwie 12 lat. Dnia 3 czerwca 1886 roku w Namugongo zapłonął stos. Zawiniętych w trzcinowe maty misjonarzy kolejno wrzucano w płomienie.

Było to w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Męczenników było bardzo wielu.

6 czerwca 1920 roku beatyfikował ich Benedykt XV. Karol Lwanga został wyróżniony dlatego, że nie tylko z uśmiechem poniósł śmierć, ale zachęcał innych do wytrwania. Wraz z nim zginęło jednego dnia na tym samym miejscu 13 męczenników. Dlatego 3 czerwca papież wyznaczył na ich doroczne wspomnienie. 18 października 1964 roku (w niedzielę misyjną) Paweł VI wyniósł wspomnianych męczenników do chwały świętych.
0

Karol Lwanga był wodzem plemienia Nagweya i przełożonym królewskich paziów. W momencie śmierci miał 25 lat.

Balikudembe, Józef Mukasa, był pierwszym ministrem króla. Dla Chrystusa zdołał pozyskać 150 pogan. 

Banabakintu był naczelnikiem kilku wiosek murzyńskich. Zginął, kiedy miał lat 35. 

Andrzej Kaggwa, lat 30, był kapelmistrzem królewskim. Został ścięty, potem porąbany w kawałki.
Szczególne męki zastosowano wobec Macieja Kalemby, który był sędzią i namiestnikiem okręgu; zginął mając lat 50. Pozyskał dla Chrystusa ok. 200 współziomków. 

Mwaggali Noe był garncarzem i garbarzem. 31 maja 1886 roku powieszono go, przebito włócznią, a jego wnętrzności dano na pożarcie wygłodniałym psom.

Krew męczeńska wylana w Ugandzie nie poszła na marne, ale użyźniła czarną glebę afrykańską. Zaraz po ustaniu prześladowania w roku 1890 w Ugandzie było już 2197 katolików i ok. 10 000 katechumenów, którzy przygotowywali się do przyjęcia chrztu. W roku 1906 ich liczba wzrosła do ok. 100 000 katolików i ok. 150 000 katechumenów.


5 czerwca, poniedzialek Wspomnienie: św. Bonifacy, biskup i męczennik


Bonifacy urodził się około 673 r. w Dewonshire, w Anglii (Wessex). Na chrzcie otrzymał imię Winfryd. Jako młodzieniec, czując wezwanie do służby Bożej, został benedyktynem w opactwie Exeter, następnie w opactwie w Nursling. Przyjął imię Bonifacy. Święcenia kapłańskie otrzymał około 30. roku życia. Zaraz po święceniach opat wyznaczył mu funkcję kierownika szkoły w Nursling.

Po pewnym czasie udał się na misje do Fryzji, dzisiejszych północnych Niemiec i Holandii. Szybko musiał jednak powrócić do swojego klasztoru. Wybuchła bowiem wojna między księciem Fryzów a Frankami. Po śmierci opata Winbrecha mnisi wybrali Bonifacego.

Nie pozostał jednak długo na tym zaszczytnym stanowisku, gdyż w roku 718 wybrał się ponownie do Niemiec. Dla pozyskania poparcia misji udał się najpierw do Rzymu. Papież św. Grzegorz II dał mu listy polecające do króla Franków i do niektórych biskupów. 14 maja 719 roku Bonifacy opuścił Rzym i udał się do Niemiec.

W drodze zatrzymał się w Pawii, gdzie odwiedził króla Longobardów. Stąd ruszył przez Bawarię, Turyngię i Hesję do Fryzji. Spotkał się ze św. Willibrordem. Pod kierunkiem tego doświadczonego misjonarza pracował około 3 lat.

Trud misyjny Bonifacego wydawał niezwykłe owoce. W krótkim czasie miał ochrzcić kilka tysięcy germańskich pogan. Bonifacy udał się potem ponownie do Hesji, gdzie w roku 722 założył klasztor benedyktyński w Amoneburgu.

W celu omówienia z papieżem organizacji stałej administracji kościelnej na terenie Niemiec, Bonifacy udał się ponownie do Rzymu. Wyjaśnił papieżowi stan misji i jej potrzeby. Grzegorz II udzielił Bonifacemu święceń biskupich i dał mu pełnomocnictwa, konieczne dla sprawniejszej akcji misyjnej. Wręczył mu również ponownie list polecający do króla Franków, Karola Martela.

Ponieważ zapotrzebowanie na misjonarzy rosło, Bonifacy zwrócił się z apelem do klasztorów w Anglii o pomoc. Benedyktyni przysłali mu licznych i gorliwych misjonarzy. W roku 723 Bonifacy przybył na dwór Karola Martela. Ten dał biskupowi listy polecające do wszystkich urzędników frankońskich, by mu służyli wszelką dostępną pomocą. Korzystając z uprawnień metropolity misyjnego, Bonifacy mianował biskupów w Moguncji i w Würzburgu.

Założył wiele placówek stałych, zależnych od tych biskupów, a także szereg klasztorów benedyktynów i benedyktynek.
Uradowany tak pomyślnymi wynikami papież św. Grzegorz III wezwał Bonifacego do Rzymu i nałożył mu uroczyście paliusz metropolity-arcybiskupa z władzą mianowania i konsekrowania biskupów na terytorium Niemiec na wschód od Renu.

Ponadto mianował go swoim legatem na Frankonię i Niemcy. Na mocy tak rozległej władzy Bonifacy zwołał do Bawarii synod, aby do administracji kościelnej wprowadzić ład, gdyż dotychczasowa akcja miała charakter okazjonalny i chaotyczny. Dzięki poparciu księcia Odilona zdołał przywrócić karność kościelną.

Ustanowił biskupstwa w Passawie, Freising, Ratyzbonie (Regensburgu) i w Eichstätt. W Salzburgu mianował biskupem mnicha benedyktyńskiego, Jana. Posuwając się w głąb Niemiec, założył nadto biskupstwo w Fuldzie, które uznał za centrum i ośrodek swojej działalności misyjnej.

W tym samym czasie we Francji nie zwoływano żadnych synodów. Wiele stolic biskupich było nieobsadzonych. Wśród duchowieństwa i wiernych upadek karności kościelnej był jaskrawo widoczny. Raport o tej sytuacji Bonifacy przesłał do Rzymu, do nowego papieża, św. Zachariasza. Otrzymał od niego polecenie, by jako legat papieski zabrał się do koniecznej reformy. Przeprowadził ją na synodzie generalnym w roku 743. Uchwały tam podjęte potwierdziły synody miejscowe. Nadto biskupi Galii wysłali do papieża list hołdowniczy i wspólne wyznanie wiary.

Radując się z tak obiecującej reformy w Galii, Bonifacy chciał zaproponować podobną reformę w Anglii. W tej sprawie napisał do prymasa Anglii, Kutberta, który podobne reformy także przeprowadził. W roku 745 dzięki interwencji Bonifacego papież podniósł biskupstwo w Kolonii do godności metropolii. Podobnie uczynił z biskupstwem w Salzburgu i Moguncji (747).
Mając 80 lat, po raz trzeci udał się na misje do Fryzji. Kiedy jednak dotarł do miasta Dokkum, został napadnięty przez pogan i wraz z 52 Towarzyszami 5 czerwca 754 roku zamordowany. Jego ciało przewieziono do Utrechtu, by je pochować w miejscowej katedrze. Jednak uczeń Bonifacego, św. Luli, zabrał je do Fuldy. Tam bowiem Bonifacy chciał być pogrzebany - i tam spoczywa do dziś. Co roku przy grobie św. Bonifacego zbiera się episkopat niemiecki na swoje narady. Ku czci św. Bonifacego wystawiono w Niemczech wiele kościołów. Jest on także bardzo czczony w Anglii.

Już w roku 756 na synodzie plenarnym episkopat angielski ogłosił św. Bonifacego swoim patronem obok św. Grzegorza I Wielkiego, papieża, i św. Augustyna z Canterbury, pierwszego prymasa Anglii.
Św. Bonifacy jest patronem Niemiec, diecezji w Fuldzie, Erfurcie, Moguncji oraz diecezji łomżyńskiej i archidiecezji warmińskiej, a także kasjerów, krawców, księgarzy i piwowarów.

6 czerwca, wtorek Wspomnienie: św. Norbert, biskup

Norbert urodził się około 1080 r. w Nadrenii w znakomitej rodzinie. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem, kiedy Norbert był jeszcze chłopcem, został mianowany kanonikiem w Xanten, by mógł pobierać pensję na swoje utrzymanie. Niedługo potem przeniósł się do Kolonii, gdzie wychowywał się i kształcił pod okiem ojca na dworze metropolity. Następnie został przyjęty na zamek cesarza Henryka V.

Prowadził tam życie świeckie. Po pewnym czasie, wskutek zawirowań politycznych, opuścił dwór i wrócił do Xanten. Wakowało wówczas biskupstwo w Cambrai. Cesarz zaofiarował je Norbertowi, ale ten nie chciał go przyjąć bez zgody papieża.
W 1115 r. podczas burzy omal nie zginął od pioruna. Wydarzenie to spowodowało zmianę jego życia. Wstąpił do benedyktynów w Siegburgu, podejmując pokutę i modlitwę. Wyrzekł się godności i majątków kościelnych.

W opactwie otrzymał święcenia kapłańskie. Z polecenia swojego biskupa musiał opuścić klasztor w Xanten i wrócić do diecezji. Wszedł do kapituły biskupiej.

Po pewnym czasie zrezygnował z kanonickiego beneficjum w Xanten i udał się do Galii, gdzie przebywał w tym czasie nowy papież, Gelazjusz II. Złożył mu hołd i uzyskał zezwolenie na głoszenie kazań w całym Kościele (1119).

Norbert przemierzał odtąd miasta Galii, wzywając do pokuty i zmiany obyczajów. Przecenił jednak swoje możliwości fizyczne: nadmierny wysiłek tak go osłabił, że był bliski śmierci. Powrócił więc do Kolonii, jednak nie sam, ale z towarzyszami, którzy przyłączyli się do niego.

Metropolita chciał organizującej się nowej rodzinie zakonnej przydzielić pewien opustoszały klasztor. Norbert odmówił, gdyż chciał, by jego duchowi synowie prowadzili apostolski tryb życia na wzór Pana Jezusa, który nie miał stałego miejsca zamieszkania, kiedy głosił dobrą nowinę. Przyjął zaofiarowane mu miejsce w Premontre.

9 czerwca, piątek
Wspomnienie: św. Efrem, diakon i doktor Kościoła


Efrem urodził się około 306 r. w Nissibis (Mezopotamia). Jego matka miała być chrześcijanką. Z syryjskich pism Efrema łatwo dostrzec, że znał język i filozofię grecką.

U boku biskupów Nissibis: Jakuba i Wologeriusza spędził Efrem większość swojego życia jako diakon. Wyręczał ich w głoszeniu kazań i w administracji. Należał do najzagorzalszych przeciwników herezji ariańskiej. Uczestniczył zapewne ze swoim biskupem w wielu synodach.
Gdy w roku 367 miasto zdobyli Persowie, wyemigrował do Edessy. Tu założył znaną szkołę i rozwinął pełną działalność kaznodziejską i pisarską.

Prowadził także miejscowy chór katedralny. W trosce o zbawienie własnej duszy raz po raz udawał się na pustkowie, gdzie oddawał się modlitwie i uczynkom pokutnym. Dla zapoznania się z sytuacją Kościoła odwiedził pobliską Kapadocję i jej metropolitę, św. Bazylego Wielkiego.

Następnie udał się do Egiptu, gdzie w Aleksandrii spotkał się ze św. Atanazym. W roku 372 powrócił do Edessy, gdzie 9 czerwca 373 r. oddał duszę Bogu. Cieszył się tak wielką czcią, że zaraz po śmierci jego grób stał się miejscem licznych pielgrzymek.

Papież Benedykt XV ogłosił go doktorem Kościoła.
Był wybitnym egzegetą i kaznodzieją. Została po nim bardzo bogata spuścizna literacka. Składają się na nią dzieła egzegetyczne i apologetyczne, homilie, a przede wszystkim hymny - słynne Pieśni Nissybijskie. 

Jego hymny liturgiczne przetłumaczono na języki: grecki, ormiański, łaciński i wiele innych. Tematyka tych pism jest bardzo obszerna; mowa w nich o dziewictwie, postach, modlitwie za zmarłych, o ofiarnym charakterze Mszy świętej, o realnej obecności Pana Jezusa w Eucharystii. Wskazuje to na rozległą kulturę teologiczną Efrema.

W wielu tekstach Efrem wyraża swe przywiązanie i cześć do Matki Bożej. Efrema nazywa się często "harfą Ducha Świętego".

Z utworów pełnych żarliwości i poetyckiego natchnienia wyłania się osobowość wrażliwa, ciepła, o urzekającej pobożności. Jest największym poetą syryjskim, jednym z największych poetów chrześcijańskich. Czczony jako patron Asturii.

Teresa Gorzelany - 13 Czerwiec 2023, 09:31

.
11 czerwca, niedziela
Wspomnienie:św. Barnaba, Apostoł


Barnaba urodził się na Cyprze w żydowskiej rodzinie z pokolenia Lewiego. Jego właściwe imię brzmiało Józef, ale Apostołowie dali mu przydomek Barnaba.

Według Klemensa Aleksandryjskiego i Euzebiusza Barnaba miał należeć do grona 72 uczniów Pana Jezusa. Był krewnym św. Marka Ewangelisty, dlatego św. Paweł nazywa go kuzynem Ewangelisty (Kol 4, 10). Barnaba zapewne razem ze św. Pawłem przybył do Jerozolimy, aby u stóp Gamaliela, znanego rabina - uczonego żydowskiego, pogłębić swoją wiedzę w zakresie religii mojżeszowej. Dzieje Apostolskie tymi słowy wprowadzają nas w okoliczności początków jego działalności. "Józef, nazwany przez Apostołów Barnabas, to znaczy Syn Pocieszenia, lewita rodem z Cypru, sprzedał ziemię, którą posiadał, a pieniądze przyniósł i złożył u stóp Apostołów" (Dz 4, 36-37).

O powadze, jakiej zażywał wśród Apostołów, świadczy to, że to Barnaba przygarnął św. Pawła po jego nawróceniu i dopiero z Barnabą Paweł mógł pójść do pozostałych Apostołów (Dz 9, 26-27).

Wraz ze św. Pawłem Barnaba udał się do Antiochii, gdzie pozyskali wielką liczbę wiernych dla Chrystusa. Był to rok 42 po narodzeniu Pana Jezusa. Barnaba i Paweł swoje nauczanie kierowali najpierw do Żydów. Kiedy jednak ci ich odrzucili, poszli do pogan. Aby jednak neofitów nie zrazić, nie nakładano na nich żadnych obowiązków prawa mojżeszowego, a żądano jedynie, by dawali świadectwo Chrystusowi przez przyjęcie chrztu i życie zgodne z Ewangelią.

Wieść o tym dotarła jednak do gminy jerozolimskiej, która pilnie przestrzegała prawa mojżeszowego.

Barnaba po raz pierwszy wprowadził Pawła do gminy żydowskiej. Obaj Apostołowie bronili tam swojego kierunku działania wobec nawróconych z pogaństwa. Ich stanowczymi przeciwnikami byli natomiast nawróceni Żydzi. Sprawę rozstrzygnął na korzyść Barnaby i Pawła św. Piotr, a poparł go św. Jakub Młodszy.

Ustalono, że wolno nawracać pogan, kiedy w danym mieście Żydzi nie przyjmą nauki Chrystusa Pana, oraz że nawróconym z pogaństwa nie należy narzucać obowiązku zachowania prawa mojżeszowego (Dz 15, 1-35).


Barnaba był człowiekiem dobrym, pełnym Ducha Świętego i wiary (Dz 11, 22-24). Razem ze św. Markiem jako towarzysz św. Pawła udał się w pierwszą podróż misyjną na Cypr, a stamtąd do Azji Mniejszej (Dz 13, 1-14). Na Cyprze dokonali nawrócenia namiestnika wyspy, Sergiusza Pawła. Kiedy w miasteczku Perge św. Paweł uzdrowił człowieka chromego, "na widok tego, co uczynił Paweł, tłumy zaczęły wołać po likaońsku: «Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas».

Barnabę nazwali Zeusem, a Pawła Hermesem, gdyż głównie on przemawiał. A kapłan Zeusa, który miał świątynię przed miastem, przywiódł przed bramy woły i przyniósł wieńce, i chciał z tłumem złożyć (im) ofiarę.

Na wieść o tym Apostołowie Barnaba i Paweł rozdarli szaty (...) Zawiedziony tłum od entuzjazmu przeszedł do wściekłości". Pobudzeni przez Żydów z Ikonium poganie omal nie pozbawili Apostołów życia, św. Pawła ukamienowali, ale cudem wyszedł z ich rąk (Dz 14, 1-21).

Barnaba zamierzał wraz z Pawłem udać się w drugą podróż misyjną. Doszło jednak do konfliktu, gdyż Paweł stanowczo sprzeciwił się, by w tej podróży brał udział również Marek, który w czasie pierwszej wyprawy samowolnie ich opuścił. Barnaba w tej sytuacji wycofał się i powrócił z Markiem na Cypr, gdzie kontynuowali pracę apostolską (Dz 15, 39-40). Odtąd giną wszelkie informacje o Barnabie.

Według podania miał pozostać na Cyprze jako pierwszy biskup i pasterz tej wyspy. Miał także działać w Rzymie, Aleksandrii, Mediolanie. Około 60 r. na Cyprze, w mieście Salaminie, poniósł wedle tego przekazu śmierć męczeńską przez ukamienowanie.


13 czerwca, wtorek
Wspomnienie: św. Antoni z Padwy, prezbiter i doktor Kosciola


Ferdynand Bulonne urodził się w Lizbonie w 1195 r. Pomiędzy 15. a 20. rokiem życia wstąpił do Kanoników Regularnych św. Augustyna, którzy mieli swój klasztor na przedmieściu Lizbony. Spędził tam dwa lata, po czym przeniósł się do klasztoru w Coimbrze, które to miasto, obok Lizbony, było drugim, najważniejszym ośrodkiem życia religijnego i kulturalnego kraju. Tam zdobył gruntowne wykształcenie teologiczne i w roku 1219 otrzymał święcenia kapłańskie.

W rok potem Ferdynand był świadkiem pogrzebu pięciu franciszkanów zamordowanych przez mahometan w Maroko. Przy tej okazji po raz pierwszy usłyszał o duchowych synach św. Franciszka z Asyżu i natychmiast wstąpił do nich w Olivanez, gdzie osiedlili się przy kościółku św. Antoniego Pustelnika. Z tej okazji Ferdynand zmienił swoje imię na Antoni.

Zapalony duchem męczeńskiej ofiary, postanowił udać się do Afryki, by tam oddać swoje życie dla Chrystusa. Jednak plany Boże były inne. Antoni zachorował śmiertelnie i musiał wracać do ojczyzny. Jednakże na Morzu Śródziemnym zastała go burza i zapędziła jego statek na Sycylię.

W roku 1221 odbywała się w Asyżu kapituła generalna nowego zakonu. Antoni udał się tam i spotkał się ze św. Franciszkiem (+ 1226). Po skończonej kapitule oddał się pod władzę brata Gracjana, prowincjała Emilii i Romanii, który mu wyznaczył erem w Montepaolo w pobliżu Forli.

Czas tam spędzony Antoni wykorzystał na pogłębienie życia wewnętrznego i dla swoich studiów. Ze szczególnym zamiłowaniem zagłębiał się w Pismo święte. Równocześnie udzielał pomocy duszpasterskiej i kaznodziejskiej. Sława jego kazań dotarła niebawem do brata Eliasza, następcy św. Franciszka. Ten ustanowił go generalnym kaznodzieją zakonu.

Odtąd Antoni przemierzał miasta i wioski, nawołując do poprawy życia i pokuty. Dar wymowy, jego niezwykle obrazowy i plastyczny język, ascetyczna postawa, żar i towarzyszące mu cuda gromadziły przy nim tak wielkie tłumy, że musiał głosić kazania na placach, gdyż żaden kościół nie mógł pomieścić słuchaczy.

W latach 1225-1227 udał się z kazaniami do południowej Francji, gdzie z całą mocą zwalczał szerzącą się tam herezję katarów (albigensów). Kiedy powrócił do Italii, na kapitule generalnej został wybrany ministrem (prowincjałem) Emilii i Mediolanu. W tym czasie napisał Kazania niedzielne. W roku 1228 udał się do Rzymu, by załatwić pilne sprawy swojej prowincji.

Z tej okazji papież Grzegorz IX zaprosił go z okolicznościowym kazaniem. Wywarło ono na papieżu tak silne wrażenie, że nazwał Antoniego "Arką Testamentu".

Papież polecił mu wówczas, by wygłaszał kazania do tłumów pielgrzymów, którzy przybywali do Rzymu. Na prośbę kardynała Ostii Antoni napisał Kazania na święta. Wygłosił tam także kazania wielkopostne.

Po powrocie do swojej prowincji udał się do Werony, gdzie władcą był znany z okrucieństw i tyranii książę Ezelin III. Był on zwolennikiem cesarza i w sposób szczególnie okrutny mścił się na zwolennikach papieża. Do niego wtedy należała także Padwa.

Antoni wiedział, że naraża własne życie, miał jednak odwagę powiedzieć władcy prawdę. Ku zdumieniu wszystkich tyran nie śmiał go tknąć i wypuścił cało.

Antoni obdarzony był wieloma charyzmatami - miał dar bilokacji, czytania w ludzkich sumieniach, proroctwa. Wykładał filozofię na uniwersytecie w Bolonii. W roku 1230 na kapitule generalnej zrzekł się urzędu prowincjała (ministra) i udał się do Padwy. Był zupełnie wycieńczony, zachorował na wodną puchlinę. Opadając z sił, zatrzymał się w klasztorku w Arcella, gdzie przy śpiewie O gloriosa Virginum wieczorem w piątek, 13 czerwca 1231 roku, oddał Bogu ducha mając zaledwie 36 lat.

Jego pogrzeb był wielką manifestacją. Pochowano go w Padwie w kościółku Matki Bożej. W niecały rok później, 30 maja 1232 roku, papież Grzegorz IX zaliczył go w poczet świętych. O tak rychłej kanonizacji zadecydowały rozliczne cuda i łaski, jakich wierni doznawali na grobie św. Antoniego.


19 czerwca, poniedzialek
Wspomnienie: św. Romuald, opat


Romuald pochodził z Rawenny z możnej rodziny diuków Onesti. Urodził się ok. 951 r. Dla zadośćuczynienia za grzech ojca, który w pojedynku zabił swojego krewnego, miał według podania wstąpić do benedyktynów, którzy mieli swoje opactwo przy kościele św. Apolinarego.

Jednak życie wspólne mu nie odpowiadało. Tęsknił za życiem samotnym. Dlatego po trzech latach opuścił ów klasztor. Spragniony doskonalszego skupienia, podjął życie pustelnicze.

Wraz ze swym przyjacielem, Marynem, udał się na pogranicze Francji i Hiszpanii i wstąpił do klasztoru benedyktyńskiego w Cuxa. Do nich przyłączyli się wkrótce patrycjusze weneccy: Jan Gradenigo i Jan Morosini. Za zezwoleniem opata, nawiązując do pierwotnej reguły św. Benedykta, zakonnicy ci żyli w oddzielnych domkach, uprawiali ziemię i gromadzili się tylko na wspólny posiłek i pacierze.

Po śmierci św. Piotra Orseolo (988) Romuald wraz z towarzyszami, Gradenigo i Marynem, opuścili gościnne opactwo w Cuxa i udali się na Monte Cassino. Stąd rozeszły się ich drogi: Maryno udał się do Apulii, gdzie wkrótce poniósł śmierć męczeńską z rąk Saracenów; Gradenigo założył własny klasztor w pobliżu Monte Cassino; Romuald natomiast wrócił do Rawenny, gdzie w pobliżu opactwa benedyktyńskiego założył sobie pustelnię.

Wkrótce zaczął zakładać podobne pustelnie w całej Italii. Takich eremów-pustelni Romuald miał założyć kilkanaście. Uczniów i naśladowców nie brakowało. Zgłaszało się ich coraz więcej. Do największej sławy doszły opactwa w Pereum koło Rawenny oraz w Camaldoli (Campo di Maldoli) w Toskanii, od którego zakon otrzymał swoją popularną nazwę "kamedułów".

Godłem zakonu zostały dwa gołąbki, pijące z jednego kielicha - jako symbol połączenia życia wspólnotowego z pustelniczym, ducha anachoreckiego z monastycznym.

Do najgłośniejszych uczniów św. Romualda należeli: św. Bruno z Kwerfurtu (Bonifacy), kapelan cesarza Ottona III, św. Benedykt z Benewentu i św. Jan z Wenecji, których św. Bruno zabrał ze sobą do Polski, gdzie też obaj ponieśli śmierć męczeńską (+ 1003), oraz św. Piotr Damiani (+ 1072).

Romuald zmarł w klasztorze Val di Castro, niedaleko Ankony, 19 czerwca 1027 r., mając 75 lat. Jego relikwie były do roku 1480 własnością tegoż opactwa. Obecnie znajdują się w Fabriano w kościele św. Błażeja, który dotąd jest pod zarządem kamedułów.

Eremy kamedulskie składają się z szeregu domków-cel, w których pojedynczo mieszkają mnisi, zbierając się tylko razem na wspólną modlitwę, a kilka razy w roku, w największe święta, na wspólny posiłek i rekreację. Kameduli zachowują prawie stałe milczenie i nie wolno im przyjmować potraw mięsnych. Święty Romuald jest patronem kamedułów.

Giga - 17 Czerwiec 2023, 16:58

Niepokalane Serce Maryi módl się za każdego aby odnalazł DOM w Bożym Sercu. Amen
barmal - 18 Czerwiec 2023, 18:15

Amen
Teresa Gorzelany - 23 Czerwiec 2023, 22:18

.
24 czerwca, sobota
Uroczystość: Narodzenie św. Jana Chrzciciela


Jan Chrzciciel jako jedyny wśród świętych Pańskich cieszy się takim przywilejem, iż obchodzi się jako uroczystość dzień jego narodzin. U wszystkich innych świętych obchodzimy jako święto dzień ich śmierci - czyli dzień ich narodzin dla nieba. Ponadto w kalendarzu liturgicznym znajduje się także wspomnienie męczeńskiej śmierci św. Jana Chrzciciela, obchodzone 29 sierpnia.
W Janie Chrzcicielu uderza jego świętość, życie pełne ascezy i pokuty, siła charakteru, bezkompromisowość. Był pierwszym świętym czczonym w całym Kościele. Jemu dedykowana jest bazylika rzymska św. Jana na Lateranie, będąca katedrą papieża.

Narodzenie świętego Jana Chrzciciela zostało zapo­wie­dziane Zachariaszowi przez anioła z nieba. Anioł rzekł do niego: „Nie bój się, Zachariaszu! Twoja prośba została wysłu­chana: żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu cieszyć się będzie z jego narodzin. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony zostanie Duchem Świętym.

To wydarzenie dziś obchodzimy, ponieważ w narodzeniu Jana Chrzciciela rozpoznajemy cudowną skuteczność odku­pienia. Kiedy tylko usłyszał pozdrowienie Najświętszej Maryi Panny, która pospieszyła odwiedzić krewną Elżbietę, dzieje się coś szczególnego: Jan Chrzciciel poruszył się w łonie swojej matki. Ten, który powie kiedyś, że idzie przed Panem, aby przygotować Mu drogi ziemi, otrzymał w tym momencie chrzest w Duchu Świętym.

Postać świętego Jana Chrzciciela to przykład prawości intencji, "bo wy i ja, przechodząc przez świat bez zwracania na siebie uwagi, bez żadnych sekretów, mamy być tak jak Jan świad­kami Jezusa Chrystusa: walcząc, starając się z Bożą pomocą być lepszymi".

Teresa Gorzelany - 27 Czerwiec 2023, 04:04

.
27 czerwca, wtorek
Wspomnienie: św. Cyryl Aleksandryjski, biskup i Kościoła


Cyryl urodził się w Aleksandrii ok. 380 r. Był uczniem znanego pisarza kościelnego, swego wuja, Teofila, po którym odziedziczył ognisty, pełen żaru i zaangażowania styl polemiczny w walce z błędnowiercami.

Ówczesnym zwyczajem swoją młodość spędził jako mnich. W 403 roku już jako kapłan towarzyszył Teofilowi na słynnym synodzie "Pod Dębem", który wyrządził Kościołowi tak wiele zła; heretycy, korzystając ze swojej liczebnej przewagi i z poparcia cesarza, deponowali wówczas m.in. ze stolicy patriarchy Konstantynopola św. Jana Chryzostoma.
ì
W 412 roku Cyryl zasiadł na stolicy aleksandryjskiej po śmierci Teofila.

Do pierwszych osiągnięć jego biskupstwa należało to, że skłonił namiestnika cesarza, Orestesa, aby z Aleksandrii zostali wydaleni nowacjanie i Żydzi, którzy bardzo przeszkadzali Cyrylowi w pracy duszpasterskiej.

Wielki biskup wypowiedział też nieubłaganą walkę Nestoriuszowi, ówczesnemu patriarsze Konstantynopola, który w Chrystusie Panu widział dwie odrębne osoby i Matce Najświętszej odmawiał przywileju Boskiego Macierzyństwa.

Skierował on do Nestoriusza dwa odrębne pisma. Wymógł także na papieżu, św. Celestynie I, że został do Rzymu zwołany synod, na którym potępiono naukę Nestoriusza; herezjarchę wykluczono uroczyście z Kościoła (430).

Cyryl skłonił także cesarza Teodozjusza II, by w porozumieniu z papieżem zwołał sobór do Efezu. Tak się stało (431).

Był to więc w dziejach Kościoła trzeci sobór powszechny po soborze w Nicei (325) i w Konstantynopolu (381).

Na soborze tym wybuchł spór o słowo Theotokos - a więc o to, czy można nazywać Maryję Matką Bożą.

Około 200 biskupów podpisało deklarację, że nie tylko wolno, ale że ten tytuł Maryi się należy. Na skutek tego cesarz pozbawił Nestoriusza stolicy biskupiej w Konstantynopolu i skazał go na banicję.

Wrogowie nie mogli darować Cyrylowi tak wspaniałego zwycięstwa. Zdołali przekonać cesarza, że to on jest heretykiem, a nie Nestoriusz. Zwołali nawet synod w Antiochii, na którym 40 biskupów nestoriańskich potępiło Cyryla (tzw. synod diabelski).

Cesarz skazał na wygnanie Cyryla. Na szczęście po pewnym czasie biskup mógł powrócić na swoją stolicę.

Pełen zasług Cyryl zmarł 27 czerwca 444 roku. Pozostawił po sobie szereg dzieł, wśród których przeważają pisma apologetyczne.

Z okazji 1500. rocznicy soboru efeskiego Pius XI wygłosił mowę ku czci św. Cyryla z Aleksandrii jako największego obrońcy przywileju Boskiego Macierzyństwa Maryi (431-1931) i wydał pod datą 25 XII 1931 roku encyklikę Lux Veritatis temporumque testis o Powszechnym Soborze Efeskim odbytym przed piętnastu wiekami.

28 czerwca, środa
Wspomnienie: św. Ireneusz, biskup i męczennik



Ireneusz urodził się w Smyrnie (dzisiejszy Izmir w Turcji) około 130 r. Był uczniem tamtejszego biskupa, św. Polikarpa - ucznia św. Jana Apostoła.
W swoim dziele Przeciw herezjom Ireneusz pisze, że gdy był uczniem św. Polikarpa, ten był już starcem.

Apostołował w Galii (teren dzisiejszej Francji). Stamtąd w 177 r. został wysłany przez chrześcijan do papieża Eleuteriusza z misją. Kiedy Ireneusz był w drodze do Rzymu, w mieście nastało krwawe prześladowanie, którego ofiarą padli św. Potyn, biskup Lyonu, i jego 47 towarzyszy.

Kiedy Ireneusz powrócił do Lyonu (łac. Lugdunum), został powołany na biskupa tegoż miasta po św. Potynie.

Jako wybitny teolog zwalczał w swoich pismach gnostyków, wykazując, że tylko Kościół przechował wiernie tradycję otrzymaną od Apostołów.

Nie wiemy nic o działalności duszpasterskiej Ireneusza. Pozostawił jednak dzieło, które stanowi prawdziwy jego pomnik i wydaje najwymowniejsze świadectwo o wiedzy teologicznej autora, jak też o żarliwości apostolskiej o czystość wiary. Ireneusz używał greki. W swoim dziele Przeciw herezjom (które zachowało się w jednej z łacińskich kopii) przedstawił wszystkie błędy, jakie nękały pierwotne chrześcijaństwo. Jest to więc niezmiernie ważny dokument. Zbija on błędy i daje wykład autentycznej wiary. Zawiera nie tylko indeks herezji, ale także sumę tradycji apostolskiej i pierwszych Ojców Kościoła.

Drugie dzieło, Dowód prawdziwości nauki apostolskiej, zachowało się w przekładzie na język ormiański.

Ireneuszowi zawdzięczamy pojęcie Tradycji i sukcesji apostolskiej, a także spis papieży od św. Piotra do Eleuteriusza. Euzebiusz z Cezarei (pisarz i historyk Kościoła żyjący na przełomie III i IV w.) nie podaje, jaką śmiercią pożegnał życie doczesne w 202 r. Ireneusz, ale wyraźnie o jego męczeńskiej śmierci w czasach prześladowań Septymiusza Sewera piszą św. Hieronim (w. V) i św. Grzegorz z Tours (w. VI).

Pochowany został w Lyonie, w kościele św. Jana, który później otrzymał jego imię. Relikwie zostały zniszczone przez hugenotów w 1562 r.


29 czerwca, czwartek
Uroczystość: świętych apostołów Piotra i Pawła


Kościół umieszcza w jednym dniu uroczystość św. Pawła wraz ze św. Piotrem nie dlatego, aby równał go w prymacie z pierwszym zastępcą Chrystusa. Chodzi jedynie o podkreślenie, że obaj Apostołowie byli współzałożycielami gminy chrześcijańskiej w Rzymie, obaj w tym mieście oddali dla Chrystusa życie swoje oraz że w Rzymie są ich relikwie i sanktuaria.

Inna ze współczesnych teorii mówi, że 29 czerwca miało miejsce przeniesienie relikwii obu Apostołów do katakumb Kaliksta podczas prześladowań za cesarza Waleriana w celu schowania ich i uchronienia przed zniszczeniem.

Obaj Apostołowie ponieśli śmierć męczeńską w Rzymie w czasie prześladowania za cesarza Nerona. Piotr zginął około 64 r. Tradycja głosi, że został ukrzyżowany. Apostoł jednak wyznał, że nie jest godny umrzeć jak Jezus. Dlatego też został przybity do krzyża głową w dół. Paweł, przez jakiś czas więziony w Rzymie, został ścięty mieczem około 67 r.

Posługa apostolska Piotra i Pawła w Rzymie oraz poniesione tam męczeństwo sprawiły, że Kościół Rzymski nabrał kluczowego znaczenia w chrześcijaństwie.

Biskup Rzymu, następca św. Piotra oraz spadkobierca tradycji apostolskiej św. Pawła cieszy się pierwszeństwem i władzą biskupią w całym Kościele.

Św. Piotr – pierwszy biskup Rzymu – jest uznawany za pierwszego w gronie Apostołów otrzymał od Jezusa specjalną władzę określaną mianem prymatu.

Jego następcy, papieże, są obdarzeni łaską nieomylności w oficjalnym i uroczystym nauczaniu całego Kościoła w sprawach wiary i moralności. Sprawują też najwyższą władzę kościelną wynikającą z przywileju prymatu.

Na znak łączności biskupów ze Stolicą Apostolską w uroczystość św. Piotra i Pawła papież wręcza metropolitom paliusze.

Są to koliste wstęgi w kształcie naszyjnika, ozdobione sześcioma krzyżami i wykonane z białej wełny. Baranki, od których pochodzi wełna, zostają pobłogosławione każdego roku 21 stycznia, w dniu św. Agnieszki.

Papież nakłada paliusze arcybiskupom metropolitom mianowanym w ostatnim okresie. Paliusze są symbolem władzy, jaką zgodnie z prawem metropolita pozostający w komunii z Kościołem Rzymu obejmuje w swojej metropolii. Arcybiskup metropolita zakłada paliusz tylko na terenie swojej własnej archidiecezji podczas uroczystej liturgii.


30 czerwca, piątek
Wspomnienie: świętych pierwszych męczenników świętego Kościoła Rzymskiego


Ze wszystkich miast, najwięcej męczenników poniosło śmierć i pochowano w Rzymie. Przez pierwszych 300 lat chrześcijaństwa to tu powstawały dekrety prześladowcze i tu je skwapliwie wykonywano. Kościoły i kaplice Rzymu kryją w swoim cieniu setki ich relikwii. Samych papieży, którzy za wiarę oddali swoje życie, jest około trzydziestu.
Pierwsze prześladowanie, rozpętane przez cesarza Nerona w latach 64-67, było dużym zaskoczeniem - i nie ma żadnego rejestru osób, które oddały wtedy życie za Chrystusa. Liczba tych męczenników była ogromna, oblicza się ją na kilka tysięcy. Wyrafinowanymi mękami i torturami Neron chciał zrzucić na chrześcijan winę za podpalenie Rzymu, którego się dopuścił, aby na jego zgliszczach wystawić nowe, piękniejsze miasto. Przez masowe egzekucje chciał odwrócić od siebie całą nienawiść ludu rzymskiego.

Dla oddania - tym po większej części bezimiennym - bohaterom wiary należnej czci w nowym kalendarzu liturgicznym zostało ustanowione w roku 1969 wspomnienie świętych Pierwszych Męczenników Kościoła Rzymskiego.
Nawiązuje ono do uroczystości wczorajszej, kiedy to ofiarą tego właśnie prześladowania stali się książęta apostolscy, św. Piotr i św. Paweł.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group