nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Niedziela, 22 lipca 2012

karino09 - 22 Lipiec 2012, 00:06
Temat postu: Niedziela, 22 lipca 2012
22 LIPCA 2012
XVI niedziela zwykła


Dzisiejsze czytania: Jr 23,1-6; Ps 23,1-6; Ef 2,13-18; J 10,27; Mk 6,30-34

Komentarz dostępny również dla niezalogowanych

karino09 - 22 Lipiec 2012, 00:07

(Jr 23,1-6)
Pan mówi: Biada pasterzom, którzy prowadzą do zguby i rozpraszają owce mojego pastwiska. Dlatego to mówi Pan, Bóg Izraela, o pasterzach, którzy mają paść mój naród: Wy rozproszyliście moją trzodę, rozpędziliście i nie zatroszczyliście się o nią; oto Ja się zatroszczę o nieprawość waszych uczynków - wyrocznia Pana. Ja sam zbiorę resztę swego stada ze wszystkich krajów, do których je wypędziłem. Sprowadzę je na ich pastwisko, by miały coraz liczniejsze potomstwo. Ustanowię zaś nad nimi pasterzy, by je paśli; i nie będą się już więcej lękać ani trwożyć, ani trzeba będzie szukać którejkolwiek - wyrocznia Pana. Oto nadejdą dni - wyrocznia Pana - kiedy wzbudzę Dawidowi Odrośl sprawiedliwą. Będzie panował jako król, postępując roztropnie, i będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość na ziemi. W jego dniach Juda dostąpi zbawienia, a Izrael będzie mieszkał bezpiecznie. To zaś będzie imię, którym go będą nazywać: Pan naszą sprawiedliwością.

(Ps 23,1-6)
REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie.
Pozwala mi leżeć
na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie nad wody gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.

Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska
są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
a kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
zamieszkam w domu Pana
o najdłuższe czasy.

(Ef 2,13-18)
Teraz w Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa. On bowiem jest naszym pokojem. On, który obie części [ludzkości] uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur - wrogość. W swym ciele pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch [rodzajów ludzi] stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój, i [w ten sposób] jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości. A przyszedłszy zwiastował pokój wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy blisko, bo przez Niego jedni i drudzy w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca.

(J 10,27)
Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je, a one idą za Mną.

(Mk 6,30-34)
Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco. Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na miejsce pustynne, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich uprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać.

Źródło: http://mateusz.pl/czytania/2012/20120722.htm

karino09 - 22 Lipiec 2012, 00:24

Nie ma odpoczynku od miłości. Tylko ona powoduję, że można zrezygnować z zasłużonego wytchnienia aby dać o niej świadectwo. Nie odczuwalne są wówczas żadne trudy...
Dorota Halasa - 22 Lipiec 2012, 13:01

Dzisiejsze czytania sa wypelnione Boza miloscia do czlowieka. Bog darzy czlowieka miloscia, prawda i sprawiedliwoscia, ale od czlowieka zalezy czy je przyjmie.

"Ja sam zbiorę resztę swego stada ze wszystkich krajów, do których je wypędziłem. Sprowadzę je na ich pastwisko, by miały coraz liczniejsze potomstwo. Ustanowię zaś nad nimi pasterzy, by je paśli; i nie będą się już więcej lękać ani trwożyć, ani trzeba będzie szukać którejkolwiek - wyrocznia Pana."

To Bog wyzwala czlowieka z leku i bojazni, to On wyprowadza go na pastwisko swojej milosci.

"On bowiem jest naszym pokojem. On, który obie części [ludzkości] uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur - wrogość."

Gdybysmy tylko o tym pamietali codziennie. Gdybysmy tylko wypelniali przykazanie milosci i pokoju. To ludzie burza pokoj Bozy.

"A On rzekł do nich: Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco. Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu."

Czyli nie tylko teraz jestesmy zabiegani i zajeci. Za czasow Jezusa tez tak bylo. Moze zabieganie staje sie czasami wymowka. Moze jest jakims omotaniem w zajeciach dnia codziennego, ktore oddala nas od Boga i od drugiego czlowieka. Jak milosierny jest Jezus, ktory blogoslawi odpoczynek. Daje czlowiekowi prawo do odpoczynku. Jak duzo jest ludzi wykorzystywanych, ktorym zabierane jest prawo do godziwego wypoczynku, prawo nadane czlowiekowi przez Boga.

Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie.
Pozwala mi leżeć
na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie nad wody gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.

Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska
są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
a kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
zamieszkam w domu Pana
o najdłuższe czasy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group