nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Sobota, 28 lipca 2012

karino09 - 28 Lipiec 2012, 00:03
Temat postu: Sobota, 28 lipca 2012
28 LIPCA 2012
Sobota


Dzisiejsze czytania: Jr 7,1-11; Ps 84 3-6.8.11; Jk 1,21; Mt 13,24-30
Komentarz dostępny również dla niezalogowanych

karino09 - 28 Lipiec 2012, 00:07

(Jr 7,1-11)
Słowo, które Pan skierował do Jeremiasza: Stań w bramie świątyni i głoś następujące słowa: Słuchajcie słowa Pańskiego, wszyscy z Judy, którzy wchodzicie tymi bramami, aby oddać pokłon Panu. To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Poprawcie postępowanie i wasze uczynki, a pozwolę wam mieszkać na tym miejscu. Nie ufajcie słowom kłamliwym, głoszącym: Świątynia Pańska, świątynia Pańska, świątynia Pańska! Albowiem jeżeli naprawdę poprawicie wasze postępowanie i jeżeli będziecie się kierować wyłącznie sprawiedliwością jeden wobec drugiego, jeśli nie będziecie uciskać cudzoziemca, sieroty i wdowy i jeśli krwi niewinnej nie będziecie rozlewać na tym miejscu i jeżeli nie pójdziecie za obcymi bogami na waszą zgubę, wtedy pozwolę wam mieszkać na tym miejscu w ziemi, którą dałem przodkom waszym od dawna i na zawsze. Oto wy na próżno pokładacie ufność w zwodniczych słowach. Nieprawda? Kraść, zabijać, cudzołożyć, przysięgać fałszywie, palić kadzidło Baalowi, chodzić za obcymi bogami, których nie znacie... A potem przychodzicie i stajecie przede Mną w tym domu, nad którym wzywano mojego imienia, i mówicie: Oto jesteśmy bezpieczni, by móc nadal popełniać te wszystkie występki. Może jaskinią zbójców stał się w waszych oczach ten dom, nad którym wzywano mojego imienia? Ja to dobrze widzę - mówi Pan.

(Ps 84,3-6.8.11)
REFREN: Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja

Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich.
Serce moje i ciało radośnie wołają do Boga Żywego.
Nawet wróbel znajduje swój dom, a jaskółka gniazdo,
gdzie złoży swe pisklęta:
przy ołtarzach Twoich, Panie Zastępów, Królu mój i Boże!

Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie Cię wielbiąc.
Szczęśliwi, których moc jest w Tobie.
Mocy im będzie przybywać.

Doprawdy, dzień jeden w przybytkach Twoich
lepszy jest niż innych tysiące:
wolę stać w progu mojego Boga,
niż mieszkać w namiotach grzeszników.

(Jk 1,21)
Przyjmujcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo, które ma moc zbawić dusze wasze.

(Mt 13,24-30)
Jezus opowiedział tłumom tę przypowieśćł: Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast? Odpowiedział im: Nieprzyjazny człowiek to sprawił. Rzekli mu słudzy: Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go? A on im odrzekł: Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza.

Źródło: http://mateusz.pl/czytania/2012/20120728.htm

ElzbietaS - 28 Lipiec 2012, 07:27

“…słowo, które ma moc zbawić dusze wasze”
Dzieki temu Slowu mam mozliwosc rozpoznac w sobie zlo.
Zlo zasiane we mnie. Slowo pomoze mi je zauwazyc
i obronic sie przed nastepnym „zasiewem”.
Mam je przyjac w duchu lagodnosci (Przyjmujcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo) . Ma mnie wzbogacic a nie ponizyc.

Abuna Zygmunt - 28 Lipiec 2012, 09:28

Zyc w Krolestwie ktore Chrystus zalozyl nie znaczy wcale, ze cudownie pole ktore uprawiamy bedzie wolne od chwastu. Czlowiek dojrzaly, nalezacy do tego Krolestwa umie sie nie "denerwowac" i gwaltownie nie rzuca sie aby ratowac pole pszenicy bo w swej gorliwosci moze je stratowac. Prawdziwa troska nie koniecznie musi sie wyrazac aktywnym dzialaniem. Ilez dobra obecnego w nas i posrod nas SKONCZYLO PODEPTANIEM !

Podejmijmy postanowienie, aby nie deptac dobra bezmyslnym dzialaniem! Usmiechnijmy sie do chwastu, bo Bog sie nim nie przejmuje. Pamietajmy o zniwach. Zboze musi w pierwszym rzedzie dojrzec. Zauwaz , ze slonce jest konieczne chociaz ono nie "dziala" i deszcz i ziemia... ze BOG BARDZO CZESTO DZIALA SKUTECZNIE BO UMIE WE WLASCIWYM MOMENCIE OD DZIALANIA SIE POWSTRZYMAC DAJAC SZANSE SPOTKANIOM Z DESZCZEM, SOKAMI ZIEMI I SLONCEM... ON W NICH JEST OBECNY I DZIALA W SPOSOB TAJEMNY ALE PEWNY I KONIECZNIE POTRZEBNY.

barmal - 28 Lipiec 2012, 09:38

wszystko piękne-tylko jak ten chwast moźe zamienić się w zboże-przecież może
JurekS - 28 Lipiec 2012, 15:39

No właśnie. Dotknęłaś Basiu moich zamyśleń nad chwastem. Bo chwast nigdy nie zamieni się w zboże. Bo jeżeli przypowieść jest przekazywana przez jakąś rzeczywistość to przecież nie może jej zaprzeczać. A istotą chwastu jest bycie chwastem, czymś zupełnie zbytecznym w zbożu. Pamiętam żniwa, w których przez wiele lat uczestniczyłem u mojej babci. I pamiętam paskudne, kłujące osty, które wyciągaliśmy podbierając zboże. A później ile radochy było kiedy paliło się je pozbierane w kupki. No więc jest jakiś moment nieuchronności, kiedy ziarno (człowiek) zamienia się w ziarno chwastu. A tak w ogóle to bardzo trudna dla mnie ta przypowieść.
Maciek - 28 Lipiec 2012, 15:49
Temat postu: człowiek jest zbożem "z definicji"
nie mylmy Ewangelii z Miczurinem

nie masz "nieuchronności stania się chwastem"

- pamiętasz? Dobre ziarno.

pozdrawiam

Dorota Halasa - 28 Lipiec 2012, 15:54

Kraść, zabijać, cudzołożyć, przysięgać fałszywie, palić kadzidło Baalowi, chodzić za obcymi bogami, których nie znacie... A potem przychodzicie i stajecie przede Mną w tym domu, nad którym wzywano mojego imienia, i mówicie: Oto jesteśmy bezpieczni, by móc nadal popełniać te wszystkie występki.

Za swoje postepowanie, wypelnianie i niewypelnianie przykazan odpowiadamy przed Bogiem, ktory wszystko widzi i wie.

Codziennie balansujemy na linie dobrego i zlego, mozemy wybrac pszenice lub chwast. Wybor nalezy do nas, a ocena naszego wyboru nalezy do Boga, ktory wszystko wie. Namiastka sadu Bozego jest moje sumienie.

karino09 - 28 Lipiec 2012, 17:01

Logika Pana Boga jest inna niż ludzka. Bóg daje szanse wszystkim i wszystkiemu. Przecież w swej wielkiej mocy mógłby sprawić, że zło (chwast) byłoby eliminowane. Szansa dla zboża jak i chwastu jest taka sama. Żniwa są dopiero sprawdzianem jakości owocu.
Dorota Halasa - 29 Lipiec 2012, 10:14

Wedlug mnie nie ma pszenicy bez chwastu. Moze byc wiecej pszenicy, a mniej chwastu albo odwrotnie ale rosna w naszych sercach zawsze razem.
dbb - 29 Lipiec 2012, 22:08

Zastanawialo mnie zawsze, po co Bog stworzyl chwasty,z ktorych pozytku nie ma. Tak samo zastanawia mnie zaistnienie grzechu w historii swiata. Jedno i drugie to zbyteczne zlo. A moze nie,moze to dla mnie niezrozumiala koniecznosc.
Pocieszajace zas dla mnie jest to, ze chwastow jest znacznie , znacznie mniej niz zboza. Czyz i to ma jakis okreslony sens?
Bog jest dla mnie NIEPOJETY. Dlaczego wiec mimo to tak bardzo GO kocham, ze mowie sobie,moja milosc do Niego jest wieksza od mojej grzesznosci. Czy aby to w porzadku?

Abuna Zygmunt - 29 Lipiec 2012, 23:39

To raczej Jego milosc jest wieksza od naszej grzesznosci i my jej potrzebujemy jak powietrza do oddychania i jak chleba do przetrwania i zycia.

Bog nie stworzyl zielska, Bog nie walczy sam z soba i nie jest wewnetrznie sklocony. Bog rzeczywiscie kocha czlowieka i rzeczywiscie daje mu mozliwosc opowiedzenia sie za Nim albo nie, ignorujac Jego obecnosc i nie dajac sie zwyciezyc kaprysnej religijnosci.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group