nasz DOM
www.netparafia.pl

SLOWO BOZE w naszym zyciu - Wtorek, 7 sierpnia 2012

karino09 - 6 Sierpień 2012, 23:37
Temat postu: Wtorek, 7 sierpnia 2012
7 SIERPNIA 2012
Wtorek

Dzisiejsze czytania: Jr 30,1-2.12-15.18-22; Ps 102,16-23.29; Ps 130,5; Mt 14,22-36
Komentarz dostępny również dla niezalogowanych

karino09 - 6 Sierpień 2012, 23:39

(Jr 30,1-2.12-15.18-22)
Słowo, które Pan skierował do Jeremiasza: To mówi Pan, Bóg Izraela: Napisz w księdze wszystkie słowa, jakie powiedziałem do ciebie. To bowiem mówi Pan: Dotkliwa jest twoja klęska, nieuleczalna twoja rana. Nikt się nie troszczy o twoją sprawę, nie ma lekarstwa, by cię uzdrowić. Wszyscy, co cię kochali, zapomnieli o tobie, nie szukają już ciebie, gdyż dotknąłem ciebie, tak jak się rani wroga, surową karą. Przez wielką twą nieprawość pomnożyły się twoje grzechy. Dlaczego krzyczysz z powodu twej rany, że ból twój nie da się uśmierzyć? Przez wielką twoją nieprawość i liczne twoje grzechy to ci uczyniłem. To mówi Pan: Oto przywrócę do poprzedniego stanu namioty Jakuba i okażę miłosierdzie nad jego siedzibami. Miasto zostanie wzniesione na swych ruinach, a pałace staną na swoim miejscu. Rozlegną się stamtąd hymny pochwalne i głosy pełne radości. Pomnożę ich, i nie zmaleje ich liczba, przysporzę im chwały, by nimi nikt nie pogardzał. Jego synowie będą tak jak dawniej i jego zgromadzenie powstanie wobec Mnie; ukarzę natomiast wszystkich jego ciemięzców. A jego władca będzie spośród niego, panujący jego będzie od niego pochodził. Zapewnię mu dostęp do Siebie, tak że się zbliży do Mnie. Bo kto inaczej miałby odwagę zbliżyć się do Mnie? - wyrocznia Pana. Wy będziecie moim narodem, a Ja będę waszym Bogiem.

(Ps 102,16-23.29)
REFREN: Lud wyzwolony niech wychwala Pana

Poganie będą się bali imienia Pana,
a Twej chwały wszyscy królowie ziemi.
Bo Pan odbuduje Syjon i ukaże się w swym majestacie,
przychyli się ku modlitwie opuszczonych
i nie odrzuci ich modłów.

Należy to spisać dla przyszłych pokoleń,
lud, który się narodzi, niech wychwala Pana.
Bo spojrzał Pan z wysokości swego przybytku,
aby usłyszeć jęki uwięzionych,
aby skazanych na śmierć uwolnić.

Synowie sług Twoich bezpiecznie mieszkać będą,
a ich potomstwo będzie trwało w Twej obecności.
By imię Pana głoszono na Syjonie i Jego chwałę w Jeruzalem,
kiedy zgromadzą się razem narody i królestwa, by służyć Panu.

(Ps 130,5)
Pokładam nadzieję w Panu, ufam jego słowu.

(Mt 14,22-36)
Skoro tłum został nakarmiony, Jezus zaraz przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. Łódź zaś była już sporo stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się! Na to odezwał się Piotr: Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie! A On rzekł: Przyjdź! Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: Panie, ratuj mnie! Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary? Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: Prawdziwie jesteś Synem Bożym. Gdy się przeprawiali, przyszli do ziemi Genezaret. Ludzie miejscowi, poznawszy Go, rozesłali [posłańców] po całej tamtejszej okolicy, znieśli do Niego wszystkich chorych i prosili, żeby przynajmniej frędzli Jego płaszcza mogli się dotknąć; a wszyscy, którzy się Go dotknęli, zostali uzdrowieni.

Źródło: http://mateusz.pl/czytania/2012/20120807.htm

Abuna Zygmunt - 7 Sierpień 2012, 07:21

Jezus jes SAM na gorze i apostolowie sa SAMI w lodzi. To co ma się dokonac, to czego oczekuja, to SPOTKANIE. Najwieksza przeszkoda jest zwątpienie w prawde tego spotkania – potraktowanie go jako „zjawy”, czegos co nie jest prawdziwe. Przeszkoda jest tez nagly strach. Cuda sluza umocnieniu wiary i osiągnięciu pelnego uzdrowienia którym jest zbawienie.

„Skoro tłum został nakarmiony, Jezus zaraz przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg”. Istnieje stan nasycenia pokarmem cielesnym i istnieje „drugi brzeg”, czyli nasycenie pokarmem dla duszy.

dbb - 7 Sierpień 2012, 08:53

Modlitwa jest pokarmem duszy,umocnieniem wiary i koniecznoscia jak chleb dla ciala.
Kiedy jestem zbyt zajeta i nie znajduje wiecej czasu na wlasciwa,serdeczna rozmowe z Bogiem,czuje sie glupawo. Czuje autentyczna slabosc,wewnetrzne wrecz zaniedbanie.
Moje samopoczucie blogoslawienie sie poprawia po CHLEBIE ZYCIA WIECZNEGO,KTORY jest dla nas wszystkich zbawieniem. Warto wiec GO pragnac i nie czynic zaniedban,i karmic dusze.

barmal - 7 Sierpień 2012, 09:57

Wiara Piotra jest taka ludzka-przecież uwierzył, odważył sie i wyszedł z łodzi,a gdy rozum doszedł do głosu zwątpił. Musimy dbać i pielęgnować w sobie wszystkie boże dary, bo wybiórcze skupianie sie na jednym nie dopełnia całości i może doprowadzić do zguby.
Mira - 7 Sierpień 2012, 10:44

Tak, łatwo chodzić po wodzie, trudniej ustrzec się nagłego podmuchu zimnego racjonalizmu. Trzeba karmić duszę. Na szczęście Jezus wyciągnął rękę.
Krysia - 7 Sierpień 2012, 11:54

Jezus ostrzega przed zwątpieniem w Jego Obecność nawet w momencie burzy, kiedy zmysły nasze biorą górę nad Łaską WIARY, Piotr bardziej skoncentrował się na silnym wietrze stąd zgubił widok JEZUSA ! Jezu ratuj przed zwątpieniem w Twoją Tajemniczą Obecność.
Dorota Halasa - 7 Sierpień 2012, 12:46

Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!
Alicja - 7 Sierpień 2012, 19:14

"Panie ratuj mnie" powtarzam za Piotrem, wpatrzona w przepiękny obraz Aivazovskiego.
Maciek - 8 Sierpień 2012, 00:05
Temat postu: "Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył."
Wierzę, że do tej łodzi wrócili pieszo po wodzie.

Bo jak, Pan holował Piotra?
Poszli. Razem.

Krysia - 8 Sierpień 2012, 09:42

A Piotr trącił pychą, chcąc jak BOG kroczyć po wzburzonych falach ?
Abuna Zygmunt - 8 Sierpień 2012, 10:52

\a moze Krysiu nie tyle chcialo sie Piotrowi chodzic po falach co dojsc po nich do Jezusa? \co ty na to?
Krysia - 8 Sierpień 2012, 12:36

Nie miałam tego na myśli, że Piotrowi chciało się też jak Jezus chodzić po wzburzonych falach, ale chciał iść do Jezusa zapominając, że jest tylko człowiekiem, tak , jak zapewniał Mistrza, że nigdy się nie zaprze JEGo ! To miałam na myśli.Piotr mógł od razu wołać o pomoc Jezusa, że bez NIEGO nic nie jest w stanie uczynić !
karino09 - 8 Sierpień 2012, 15:53

Tak, wiara to pokora - przede wsszystkim

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group