|
nasz DOM www.netparafia.pl |
|
SLOWO BOZE w naszym zyciu - Paradoksy ewangeliczne
Abuna Zygmunt - 7 Listopad 2012, 06:45 Temat postu: Paradoksy ewangeliczne A jeśli nawet krew moja ma być wylana przy ofiarniczej posłudze około waszej wiary, cieszę się i dzielę radość z wami wszystkimi: a także i wy się cieszcie i dzielcie radość ze mną! To wlasnie jest dowodem na istnienie Krolestwa Bozego> DZIELENIE SIE RADOSCIA TAM GDZIE RADOSCI NIE MA.
Oto jeszcze jeden z paradoksow ewangelicznych : z jednej strony wezwanie do tego aby „zabiegajc o własne zbawienie” a z drugiej natomiast twierdzenie, ze „ Bóg jest w nas sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z wolą Boza”
Abuna Zygmunt - 7 Listopad 2012, 06:46
Nieustannie toczy sie w nas duchowa walka. Konkuruja ze soba dwa swiaty – jeden reprezentuje i ucielesnia Chrystus , drugi - Jego przeciwnik, duch zla. Chrystus - to Milosc- bo jest Synem Bozym. Jego przeciwnik, ostro sie temu sprzeciwia , wyszydzajac naiwnosc takiej postawy , pociagajac ku sobie czlowieka swiatowymi sensacjami i atrakcjami. Dzieci Kosciola wierza w Boze zbawienie i wiare te manifestuja poprzez swoj codzienny styl zycia.
dbs - 7 Listopad 2012, 09:52
"Konkuruja ze soba dwa swiaty – jeden reprezentuje i ucielesnia Chrystus , drugi - Jego przeciwnik, duch zla. "
Wydaje mi się, że jedno i drugie jest potrzebne. Tak jak dzień i noc. Po to, żebym umiała przyjąć odpowiednią postawę i mieć szersze rozeznanie.
JurekS - 7 Listopad 2012, 10:52
A ja bym wolał, zeby tego drugiego ducha nie było:). Ale to niemozliwe bo stanie się to dopiero wtedy "A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkim".
Więc ten zły duch nie jest mi potrzebny :) , ale jest rzeczywistością mojego życia, częścią tej tajemnicy, historii Zbawienia, której nie do końca potrafimy ogarnąć naszym rozumem. Jest poprzez grzech pierworodny wpisany w nasze życie.
Abuna Zygmunt - 7 Listopad 2012, 21:39
Przyjazn nie zyskuje na glebi gdy jest zdradzana ani zdradzajacy i zdradzany nie zyskuja przez to na dojrzalosci ani nie pomnazaja w ten sposob szczescia.
|
|