nasz DOM
www.netparafia.pl

MODLITWA w naszym DOMu - ..konieczność śmierci jeździ na weekendy... z pasją do życia

ZoRo - 1 Wrzesień 2013, 22:30
Temat postu: ..konieczność śmierci jeździ na weekendy... z pasją do życia
Wiesz co, Abuno? - im dluzej przygladam sie Twojej Poezji, tym bardziej Ciebie, poprzez nia rozumiem i podziwiam. Nie, nie "kadzę"...Dumna jestem, i dziekuje Bogu, że nam Ciebie stworzył takim, jaki jestes...Ależ ON ma pomysly! Czy mozna nie kochac?...

Podziw

Jestem starym drzewem
I samemu sobie się dziwię
Skąd mam tę zieleń
Skąd tysiące listnych motyli
I dlaczego wiatr takie serdeczne
Składa mi wizyty
Boże, jestem starym drzewem
Pełnym coraz to młodszego
Podziwu dla Ciebie


Nie powinno

płacz mój znów nie zna granic
tym bardziej że jest taki żałośnie śmieszny
jak wiszący na ścianie olejny kicz
jelenia na rykowisku
można by dodać mu jeszcze bardziej śmieszności
rysując na przykład postać rogatego amora
ale cierpienia i miłości
nie powinno się obrzucać błotem


odkupienie

dzisiaj rozumiem to lepiej
że w tym wypadku chodzi o karkołomny wjazd
stromizną ludzkich odczuć
aż po jasną jak słońce w pełni granicę myśli
gdzie konieczność śmierci jeździ na weekendy
z nieokiełznaną niczym pasją do życia
nie ograniczoną logicznymi regułami artykułowania słów
i wiązania fantastycznych wizji w spójny pojęciowy system

dzięki oblubieńczej miłości Boga
Prawdę będziemy mogli podziwiać
gołym okiem kontemplacji - czyli dotykiem


Wiersze O.Zygmunta Kwiatkowskiego

Dorota Halasa - 2 Wrzesień 2013, 02:53

Tyle życia i szczerości jest w wierzący Abuny.

Prawdę można podziwiać gołym okiem kontemplacji, czyli dotykiem

Alicja - 2 Wrzesień 2013, 08:53

Jestem starym drzewem, tak jestem nim i na dodatek drzewem połamanym przez jakąś drobną wichurę (prawa ręką w wakacyjnym gipsie).
Dziękuję Ci dobry Boże za ten serdeczny wiatr, który przynosi mi nie tylko tysiące listnych motyli ale również serdeczną pamięć i pomoc przyjaciół.
Sama sobie się dziwię, skąd ja to wszystko mam.

dbb - 2 Wrzesień 2013, 22:51

Serdecznych wiatrow nam trzeba Boze w zapachach Pawlowej milosci....madrej....cierpliwej...wyrozumialej.....
Abuna Zygmunt - 2 Wrzesień 2013, 23:42

Dobrze Alu, ze umiesz dobrze pisac o kontuzjowanej rece, o kontuzjowanym przez to jezdzeniu rowerem... Dobrze , ze motylkow wiele, roznokolorowych i lagodny poszum przyjazni w konarach i listkach.
Alicja - 4 Wrzesień 2013, 09:53

Dobrze jest, zastanawiam sie tylko co bedzie, gdy moja usprawniona lewa ręka zacznie rywalizować z prawą po zdjęciu z tej drugiej gipsu:)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group