nasz DOM
www.netparafia.pl

MODLITWA w naszym DOMu - Bogactwo

Abuna Zygmunt - 27 Luty 2014, 08:41
Temat postu: Bogactwo
Bogactwo nie jest wartoscia absolutna, bo gdy jest tak wlasnie traktowane, staje sie falszywa religia i wiedzie czlowieka do falszywego zbawienia, czyli do zguby.

Jest bogactwo zapracowane i bogactwo wynikajace z gwaltu lub korupcji.

Korupcja tez jest gwaltem, ale ukrytym, uczynionym rekami innych ludzi, przekupionych, zniewolonych, skrzywdzonych, wyzyskanych, rzuconych w nedze, bezlitosnie wydziedziczonych.

Ubodzy duchem mają wstęp do nieba.
Taka jest droga zadufanych w sobie,
i przyszłość zakochanych we własnych słowach.
Są jak owce pędzone do Otchłani,
śmierć ich pasie, zejdą prosto do grobu.


Dorota Halasa - 27 Luty 2014, 08:45

"Oto woła zapłata robotników" Chrzescijanstwo nie gani dostatniego zycia, nie skazuje ludzi na biede, ale calkowiecie odrzuca wyzysk drugiego człowieka. Wyzysk jest uznany za jeden z największych grzechów juz w Starym Testamencie. Bogacenie sie jest procesem, w ktorym czlowiek staje sie zachlanny. Chce coraz wiecej i wiecej dla siebie. Zapada mu klapka na oczy i nie dostrzega drugiego czlowieka, ktory staje sie dla niego narzedziem do zaspakajania rosnacych zadz. Bogactwo materialne, oparte na wyzysku nie przynosi szczescia, jest tylko pozornym zaspokojeniem, nie syci duszy czlowieka, a tylko dusza moze czlowieka prawdziwie nasycic
dbs - 27 Luty 2014, 09:13

"Bogactwo nie jest wartoscia absolutna..."
W środowisku, z którym mam do czynienia, raczej jednak jest.
Trudne są relacje z osobami o takich poglądach, trudne w odbiorze takie postawy przełożonych, które poniżają człowieka.

BJW - 27 Luty 2014, 14:16

Jest bogactwo zapracowane i bogactwo wynikajace z gwaltu lub korupcji.

Podoba mi się ten podział Ojca Zygmunta. Takie mam zresztą doświadczenia, także zawodowe - znam wiele osób zamożnych, budujących złobki, szanujących podwładnych.
Wielu też niezamożnych czy wręcz biednych, zawistnych, stale porównujących się z innymi. złorzeczocych na wszystko wokół.
Wydaje mi się , że klucz jest w osobowości, wychowaniu a przede wszystkim świadomości i doświadczania miłości. Człowiek szczęśliwy nie ma potrzeby i chęci krzywdzić. A szczęście przecież nie tylko w pieniądzach.................a raczej nie w pieniądzach.
Autentycznej świadomości bycia Dzieckiem Bożym nie zniszczą nawet wielkie pieniądze.
Mieć Boga w sercu.....


Szczęść Boże
Beata


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group