Wysłany: 17 PaĽdziernik 2012, 07:55 Przesada czyli malo pobozne maskowanie prawdy
Przesada
Ga 5,18-25
Nie nalezy byc bardziej Chrystusowym od samego Chrystusa i az tak bardzo Go nasladowac , ze az Go odrzucac. Trzeba uwazac aby miast wolnosci ktora nam dal Chrystus nie popasc w newole starego prawa, przyjmujac jego logike.
Pan Jezus nie popelnil bledu czyniac cud zamiany wody w wino, nie udawal, ze je i pije na przyjeciach, uznal ze nalezy sie uczniom odpoczynek, odwiedzal dom Marty, Marii i Lazarza w Betanii aby cieszyc sie ich przyjaznia, prosil uczniow aby Mu towarzyszyli modlitwa w Ogrodzie Oliwnym... NAJISTOTNIEJSZE JEST TO , ze Jemu rzeczywiscie zalezy na naszej milosci i....TO JEST NAJWAZNIEJSZE.
Nie jestesmy w stanie odpowiedziec na to powolanie inaczej jak tylko przyjmujac i dajac sie prowadzic swietosci Jego DUCHA, jak to wyraza dzisiejszy psalm.
Wyobra¼my sobie, ¿e codziennie wychodzimy ze swojego domu i spotykamy siê z "owocami Ducha", bo ka¿dy nasz dzieñ stanowi okazj± do przywo³ywania Jego obecno¶ci. Jaki piêkny by³by ¶wiat...
¦wiat jest piêkny tak¿e wtedy gdy my te owoce dajemy...
One zreszt± wtedy czêsto do nas powracaj±.
Wczoraj na wyk³adzie w studium biblijnym ks. Przemek powiedzia³ , ¿e zbawia cz³owieka wiara, ale nie ka¿dy musi przylgn±æ mocno do Chrystusa, ¿eby zostaæ zbawionym. Jeste¶my bowiem po³±czeni miêdzy sob±. Bóg prowadzi ca³y rodzaj ludzki do zbawienia i nasza wiara zbawia te¿ innych.Tych którzy wierz± mniej lub nawet nie wierz±.
Niektórzy wiêc korzystaj± i skorzystaj± z owoców zbawienia nic o tym nie wiedz±c.
Bardzo mi siê ta my¶l spodoba³a i to z dwóch powodów.Po pierwsze daje nadziejê tym, którzy ci±gle daleko, a po drugie chcia³abym bardzo mieæ jaki¶ udzia³ z Chrystusem w zbawianiu innych poprzez moj± wiarê...
Alina dziêki za tê cenn± my¶l ks.Przemka.Czy ka¿dy z nas nie g³osi Chrystusa w swojej pracy ? A Ty bêd±c w¶ród tak chorych i ich rodzin, nie czynisz tego ?To Twój chyba codzienny chleb ?A czy przez swoje dzieci, które promieniuj± na swoich dalszych kolegów nie g³osisz Chrystusa? Czy¿ Chrystus nie mieszka w Twym Domu, czy¿ m±¿ Twój nie widzi twojej ³agodno¶ci, uprzejmo¶ci, ciep³a itp. które pochodz± tylko od Chrystusa?Pamiêtam , jakie¶ badania psychologiczne na ma³¿eñstwach wykaza³y, ¿e postawa wiary ich ¿ony dopiero po d³ugim czasie wyda³y pozytywne owoce w ich postawie wiary.Pamietamy ¶w.Monikê, która swoj± modlitw± i wiar± wychowa³a tak wielkiego biskupa i Doktora Kosciola..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum