Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» NastÄ™pny temat
Ecclesia in Medio Oriente 58/59
Autor Wiadomość
karino09
Ania


Miejscowosc: Lublin
WysÅ‚any: 31 PaĽdziernik 2012, 21:52   Ecclesia in Medio Oriente 58/59

Rodzina

58. Rodzina, ustanowiona przez Boga, oparta na ma³¿eñstwie, takim, jakiego pragn±³ sam Stwórca (por. Rdz 2, 18-24; Mt 19, 5), jest dzisiaj nara¿ona na wiele niebezpieczeñstw. Zw³aszcza rodzina chrze¶cijañska staje dzi¶ bardziej ni¿ kiedykolwiek w konfrontacji z kwesti± swej g³êbokiej to¿samo¶ci. Bowiem, istotne cechy ma³¿eñstwa sakramentalnego – jedno¶æ i nierozerwalno¶æ (por. Mt 19, 6) – oraz chrze¶cijañski model rodziny, seksualno¶ci i mi³o¶ci s± dzisiaj, je¶li nie kwestionowane, to co najmniej niezrozumiane przez niektórych wiernych. Istnieje pokusa, aby przyswoiæ sobie wzorce sprzeczne z Ewangeli±, przekazywane przez pewn± wspó³czesn± kulturê, rozprzestrzenion± na ca³ym ¶wiecie. Mi³o¶æ ma³¿eñska jest wpisana w ostateczne przymierze Boga z Jego ludem, w pe³ni potwierdzone w ofierze krzy¿a. Jej charakter wzajemnego daru z siebie dla drugiej osoby, a¿ do mêczeñstwa, widoczny jest w niektórych Ko¶cio³ach Wschodnich, gdzie podczas obrzêdu ma³¿eñstwa, s³usznie nazwanego nabo¿eñstwem koronacji, ka¿de z narzeczonych przyjmuje drugiego jako „koronê”. Mi³o¶æ ma³¿eñska nie jest dzie³em chwili, ale wymagaj±cym cierpliwo¶ci projektem ca³ego ¿ycia. Rodzina chrze¶cijañska, powo³ana do ¿ycia na co dzieñ mi³o¶ci± Chrystusa, jest uprzywilejowanym narzêdziem obecno¶ci i misji Ko¶cio³a w ¶wiecie. Dlatego potrzebuje ona towarzyszenia duszpasterskiego i wsparcia w swych problemach i trudno¶ciach, zw³aszcza tam, gdzie mamy do czynienia z os³abieniem czy te¿ zanikaniem spo³ecznych, rodzinnych i religijnych punktów odniesienia .

59. Rodziny chrze¶cijañskie na Bliskim Wschodzie, zachêcam was, aby¶cie odnawia³y siê zawsze moc± s³owa Bo¿ego i sakramentów, aby bardziej stawaæ siê Ko¶cio³em domowym, który wychowuje do modlitwy i wiary, który jest ku¼ni± powo³añ, naturaln± szko³± cnót i warto¶ci etycznych, ¿yw± i pierwsz± komórk± spo³eczeñstwa. Zawsze rozwa¿ajcie przyk³ad Rodziny z Nazaretu , która z rado¶ci± przyjê³a ¿ycie i wyrazi³a swoj± pobo¿no¶æ, zachowuj±c Prawo i praktyki religijne swoich czasów (por. £k 2, 22-24. 41). Patrzcie na tê Rodzinê, która prze¿ywa³a te¿ do¶wiadczenie utraty Jezusa-Dziecka, ból prze¶ladowania, emigracjê i ciê¿ki trud codzienny (por. Mt 2, 13nn.; £k 2, 41nn.). Pomagajcie dzieciom wzrastaæ w m±dro¶ci i ³asce, pod okiem Boga i cz³owieka (por. £k 2, 52); uczcie je zaufania do Ojca, na¶ladowania Chrystusa i kierowania siê Duchem ¦wiêtym.

http://ekai.pl/biblioteka...ta-xvi/?print=1
 
 
Dorota Halasa
Dorota H


Miejscowosc: Tokio
WysÅ‚any: 1 Listopad 2012, 01:33   

Mi³o¶æ ma³¿eñska nie jest dzie³em chwili, ale wymagaj±cym cierpliwo¶ci projektem ca³ego ¿ycia.

Milosc obejmuje wedlug mnie rowniez smutek, osamotnienie i cierpienie. Nie jest cukierkowa i nie jest sielanka. Tymczasem wmawia nam sie, ze jezeli malzenstwo przestaje przynosic przyjemnosc nalezy je zakonczyc, albo wymienic sobie partnera. Milosc obejmuje rowniez cierpienie i milosc nie jest wedlug mnie skierowana tylko na jednego czlowieka, bo jeden czlowiek nie zastepuje swiata. Jest w Biblii napisane, ze opusci czlowiek Ojca i Matke i pojdzie zwiazac sie z mezem, albo zona, czyi czlowiek ma sie oderwac od drugiej, najbardziej uswieconej po Bogu milosci, milosci do swoich rodzicow, ale nie przestaje tych rodzicow kochac. Kocha rowniez dzieci i to bez znaczenia ile ich jest.
Milosc rodzinna nie moze byc skupiona tylko na najblizszej rodzinie biologicznej, musi byc rowniez otwarta na innych. Milosc jest dlugodystansowa i nie moze sie zrazac powierzchownymi niepowodzeniami.

Rownoczesnie uwazam, ze najwazniejszym przejawem milosci rodzinnej jest szacunek dla drugiego czlowieka i poszanowanie jego godnosci. Bez tego nie ma milosci i nie ma rodziny, a kazdy czlowiek ma prawo do ratowania siebie, swojego zdrowia, zycia, swojej godnosci i swojego czlowieczenstwa, bo takie prawo daje mu Bog Ojciec.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
WysÅ‚any: 1 Listopad 2012, 09:16   

Moja uwage zwrocil aspekt "koronacji" . Malzonek jest szansa abym KROLOWAL i ja jestem szansa dla niego aby poczul sie w zyciu krolem, oczywiscie wedlug standardow milosci ewangelicznej. Dramatem jest chec krolowania wedlug standardow swiatowych, ktore wyrazaja sie dazeniem do eksploatacji drugiego, posiadania go, dysponowania nim, traktowania jak uzywki.

Trzeba sobie zdawac tez sprawe, ze korona malzenska posiada kolce , przypomina wowczas meczenska korone Chrystusa. Oczywiscie nie jest dojrzale ani egzaltowanie sie "korona szczescia" ani tez zbytnie akcentowanie "korony meczenstwa" .
 
 
WyÅ›wietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum
Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group