Prawdziwa swietosc to nie pojedyncza osoba zatroskana o swoja doskonalosc, ale wspolnota, gdzie jednostka rozwija sie stajac osoba troszczac sie o dobro innych. Taka swietosc prawdziwie pociaga innych, jest prawdziwie atrakcyjna, poszukuje jej swiat. Natomiast ta indywidualistyczna – budzi podziw, sensacje, rodzi celebrytow i gwiazdy ale.... zamiast wymiaru sluzby pojawia sie wymiar konkurencji i eksploatacji , a spotkanie staja sie okazja do konfrontacji i dopingiem do wspolzawodnictwa ktore zamienia sie w konkurencyjna walke. (Swiety Ignacy i jego wspolzawodnictwo ze swietymi. Jeden swiety we wsponocie, to dobra rzecz, ale dramatem jest jesli zdarzy sie, ze we wspolnocie jest ich dwoch. Wtedy dzieje sie prawdziwa zgroza – mawial moj mistrz nowicjatu) . Tylko ta pierwsza droga, ta wspolnotowa jest przyjazna czlowiekowi i prawdziwie tworcza .
Mamy „stawac sie coraz doskonalszymi”, kazdy z nas indywidualnie, jako osoba, ale osoba zyjaca we wspolnocie i posiadajaca rowniez w stosunku do niej zobowiazanie milosci („Niech Pan spoteguje wasza wzajemna milosc").
Czuwajcie wiêc i módlcie siê w ka¿dym czasie, aby¶cie mogli unikn±æ tego wszystkiego, co ma nast±piæ, i stan±æ przed Synem Cz³owieczym. Bog sie nie cieszy nadchodzacym kataklizmem, ale chce nas od niego zbawic („abyscie mogli uniknac tego wszystkiego” ) . „A gdy siê to dziaæ zacznie, nabierzcie ducha i podnie¶cie g³owy, poniewa¿ zbli¿a siê wasze odkupienie”. Chrystus nie straszy, wprost przeciwnie daje fundament naszemu optymizmowi.
Im d³u¿ej ¿yjê tym bardziej jestem pewna tego jednego-w ¿yciu liczy siê tylko Mi³o¶æ i wszystko co z niej wynika.Troska o innych, dawanie innym siebie, swego czasu i si³, bycie razem i s³u¿enie sobie nawzajem...
I naprawdê to kim siê jest w ¿yciu : lekarzem , dziennikarzem, sprz±taczk± czy kimkolwiek innym -jest po prostu drugorzêdne.
Nie chodzi w ¿yciu o d±¿enie do doskona³o¶ci. Chodzi o to , aby¶my od Tego, Który jest Mi³o¶ci± uczyli siê kochaæ, bo tylko gdy kochamy stajemy siê do Niego podobni.
¦wiêto¶æ na tym ¶wiecie nie jest dla mnie bezgrzeszno¶ci±, bo to po prostu niemo¿liwe, ale jest Mi³o¶ci±...
Ostatnio zmieniony przez Alina 5 Grudzień 2012, 18:13, w całości zmieniany 1 raz
Alina potwierdzasz s³owa ¶w.Paw³a, cenne s± w ¿yciu : wiara, nadzieja i milo¶æ, ale najwazniejsza z nich jest Mi³o¶æ.Sk±d j± nabyæ ? A no z Eucharystii w bia³ym , ma³ym op³atku !
milczeniu potrzeba poezji
¿eby nie umar³o z nudy
oczekiwaniu nadziei
u¶miechowi ¿yciowej m±dro¶ci
ka¿demu cz³owiekowi – blisko¶ci
drugiego cz³owieka
aby razem mogli siê dostaæ do nieba
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum