Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
CZYTANIA - Piątek 12 LIPCA 2013
Autor Wiadomość
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 11 Lipiec 2013, 22:12   CZYTANIA - Piątek 12 LIPCA 2013

Piątek 12 LIPCA 2013

Wspomnienie św. Brunona Bonifacego z Kwerfurtu, biskupa i męczennika

(Rdz 46,1-7.28-30)
Izrael wyruszył w drogę z całym swym dobytkiem. A gdy przybył do Beer-Szeby, złożył ofiarę Bogu ojca swego, Izaaka. Bóg zaś w widzeniu nocnym tak odezwał się do Izraela: Jakubie, Jakubie! A gdy on odpowiedział: Oto jestem, rzekł do niego: Jam jest Bóg, Bóg ojca twego. Idź bez obawy do Egiptu, gdyż uczynię cię tam wielkim narodem. Ja pójdę tam z tobą i Ja stamtąd cię wyprowadzę, a Józef zamknie ci oczy. Potem Jakub wyruszył z Beer-Szeby. Synowie Izraela umieścili ojca swego, Jakuba, swe dzieci i żony na wozach, które faraon przysłał dla przewiezienia ich. Zabrali też swe trzody i swój dobytek, który nabyli w Kanaanie. Tak przybył Jakub do Egiptu wraz z całym potomstwem: wziął z sobą do Egiptu synów, wnuków, córki i wnuczki - całe swe potomstwo. Wysłał on przed sobą do Józefa Judę, aby ten mógł go wyprzedzić do Goszen przed ich przybyciem. A gdy przybyli do ziemi Goszen, Józef kazał zaprząc do swego wozu i wyjechał na spotkanie Izraela, ojca swego, do Goszen. Kiedy zobaczył go, rzucił mu się na szyję i długo szlochał na jego szyi. Wreszcie Izrael odezwał się do Józefa: Teraz mogę już umrzeć, skoro zobaczyłem ciebie, że jeszcze żyjesz!

(Ps 37,3-4.18-19.27-28.39-40)
REFREN: Zbawienie prawych pochodzi od Pana

Miej ufność w Panu i czyń to co dobre,
a będziesz mieszkał na ziemi i żył bezpiecznie.
Raduj się w Panu,
a On spełni pragnienia twego serca.

Pan zna dni postępujących nienagannie,
a ich dziedzictwo trwać będzie na wieki.
W czasie klęski nie zaznają wstydu,
w dniach głodu zostaną nasyceni.

Odstąp od złego, czyń dobrze,
abyś mógł przetrwać na wieki.
Gdyż Pan miłuje sprawiedliwość
i nie opuszcza swych świętych.

Zbawienie sprawiedliwych pochodzi od Pana,
On ich ucieczką w czasie utrapienia.
Pan ich wspomaga i wyzwala,
wyzwala od występnych i zachowuje,
On bowiem jest ich ucieczką.

(J 14,26)
Duch Święty was wszystkiego nauczy przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.

(Mt 10,16-23)
Jezus powiedział do swoich apostołów: Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy.
.....................................
www.mateusz.pl/czytania
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 12 Lipiec 2013, 07:25   

„Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!” „Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”. Nie jestescie sami. „Duch Ojca waszego bedzie mowil przez was”. On bedzie was prowadzil i chronil. Jemu zaufajcie.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 12 Lipiec 2013, 07:26   

W historii swietej przeplataja sie nieustannie dwa watki: osobisty i ogolny, dotyczacy narodu i ludzkosci. Wiez z Bogiem sprawia, ze zwyczajne codzienne zycie i jego sprawy staja sie misja. „Idź bez obawy do Egiptu, gdyż uczynię cię tam wielkim narodem”. Nasze zycie posiada wszystkie te wymiary . Harmonia obu tych watkow decyduje o naszej dojrzalosci indywidualnej i wspolnotowej.
 
 
ania
ania


Miejscowosc: Bonstetten
Wysłany: 12 Lipiec 2013, 08:24   

Byc roztropnym jak waz i nieskazitelnym jak golebica - te slowa pobudzaja mnie do zamyslenia.
"Blogoslawie Pana, ktory dal mi rozsadek"....

W starej piesni adwentowej spiewamy wezwanie do Bozej Madrosci
- przybadz i naucz nas drog roztropnosci
Wieczna Madrosci.

Bycie roztropnym zawiera w sobie umiejetnosc podstawowa rozrozniania dobra i zla.
Oznacza ono umiejetnosci poslugiwania sie logika, chroniaca przed znalezieniem sie na manowcach myslowych.
Sama slepa wiara bez roztropnosci moze tam prowadzic, obserwujemy tego pod dostatkiem.

Panie, przemoeniaj nasze serca na roztropne i lagodne. Amen
_________________
ania
 
 
JurekS


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 12 Lipiec 2013, 08:32   

Miej ufność w Panu i czyń to co dobre. Słyszę tu echo słów św Jakuba: Wiara bez uczynków martwa jest. To jakby odwołanie się do dwóch obszarów działania człowieka: serca i rozumu. To samo odwołanie słyszę w słowach Jezusa: Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie. Tylko ta wewnętrzna spójność i równowaga daje mi szansę nie tylko na przetrwanie w świecie, ale może co ważniejsze, dawanie prawdziwego świadectwa o Jezusie.
Dobrym przykładem takiej roztropności jest św Paweł, który wobec grożącej mu śmierci ze strony pobratymców odwołał się do cezara wykorzystując obowiązujące prawo. Można by powiedzieć, że "wymigał się" od męczeństwa dla Chrystusa. A jednak jeszcze wiele dobrego miał do zrobienia.
Miej ufność w Panu i czyń to co dobre,
a będziesz mieszkał na ziemi i żył bezpiecznie.
Raduj się w Panu,
a On spełni pragnienia twego serca.
_________________
Pozdrawiam
Jurek S
 
 
dbs


Miejscowosc: W-wa
Wysłany: 12 Lipiec 2013, 09:23   

"Miej ufność w Panu i czyń to co dobre,..."
...
pozornie wydaje się prostym i oczywistym poleceniem, jednak rodzi się wątpliwość, czy potrafię rozeznać, czy to co czynię jest dobre, czy ufam, czy wierzę, czy mam tylko przekonanie…
_________________
Z Bogiem!
 
 
Alina


Wysłany: 12 Lipiec 2013, 12:01   

Chyba żadne cechy ludzkie nie poruszają mnie ostatnio tak bardzo jak łagodność, cierpliwość , prostota i dobroć. Może dlatego, że właśnie tak wyobrażam sobie Jezusa i że ludzie sami z siebie tacy nie są. Ludzie tacy się stają przez podobieństwo do Niego, poprzez obecność w sobie Jego Ducha.

Być jak owce między wilkami...być roztropnym i nieskazitelnym...być pełnym Jego Ducha...
Wytrwać do końca!
To plan na całe ludzkie życie. Ale czy może być fajniejszy plan ?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group