JESTEM, KTORY JESTEM i bluznierstwem jest mowic, ze Go nie ma, ale rowniez jest to zyciowa slepota i wielkie uposledzienie, majac taka postawe wobec Zrodla istnienia. Stanowi to bardzo niebezpieczna opcje postawienia sie po stronie smierci. Zauwazcie, ze „zycie takie jakby Boga nie bylo”, cala opcja neoliberalna mnozy znamiona cywilizacji smierci i zapowiada smierc cywilizacji. Jest na szczescia inna opcja, ktora glosil Jan Pawel II i ktora proponowal – „cywilizacja milosci”- owoc nowej ewangelizacji. Chcielibysmy w niej uczestniczyc jako jednostki i jako WSPOLNOTA.
Pan czyniac cuda uzywajac naturalnych srodkow, zwiazanych z naturalnym biegiem zycia i historii czlowieka.
Mysle, ze Bog nie musi sie w zaden sposob okreslac, bo jest absolutem, ktorego nie jestesmy w stanie pojac. Bog jest Slowem. I jak pisze Papiez Franciszek w ostatniej encyklice Abraham idzie za tym slowem. Za Slowem idzie Wiara.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum