Warning: include(/virtual/152_leopolis/2174/_http/www/dom.biletdoserca.pl/cache/board_config.php): failed to open stream: No such file or directory in /virtual/152_leopolis/2174/_http/www/dom.biletdoserca.pl/common.php on line 250
Warning: include(): Failed opening './cache/board_config.php' for inclusion (include_path='.:/usr/share/php5:/usr/share/php') in /virtual/152_leopolis/2174/_http/www/dom.biletdoserca.pl/common.php on line 250 :: View topic - ...będziesz czekał na moje przebudzenie...
Warning ! cookie path is empty! Check in in the Admin Control Panel or set it in the PhpMyAdmin table: prefix_config - cookie_path row
Niech ta chwila trwa...niech przetrwa...niech ją ujmie Poezja drogiego Abuny...Jest OK...Do zobaczenia po tamtej stronie błękitu...
[b][size=18]Namaszczenie
[color=blue]bardzo dyskretnie
bardzo delikatnie
i bardzo zwiewnie
powiedziałbym nawet
że jakoś bezwiednie
jak ciepły powiew wiatru
przyszło do mnie szczęście
wprost od Pana Boga
aby namaścić moją chorą duszę
zielonym balsamem drzew
i błękitem nieba[/color]
Nie zapomnisz
[color=green]kiedy rozbije się kryształowe wieko nieba nad moją głową
a czas jak rzeka przepłynie aż do swego ujścia po moim ciele
kiedy zamulą się wszystkie moje wspomnienia
Ty Boże nie zapomnisz o mnie
będziesz czekał na moje przebudzenie
podniesiesz pustą muszlę mojego istnienia
wyrzuconą na brzeg przez kosmiczne kipiele
i stworzysz mnie na nowo
Twoim ojcowskim spojrzeniem
bym mógł z innymi dziećmi się cieszyć
rajską łąką i słońcem[/color]
Odejście
[color=red]jeżeli pojawiłaby się już taka konieczność
to chciałbym odejść z tego świata po cichu na palcach
bezgłośnie ucałować czoła śpiących dzieci
w ciemnościach nad ich głowami uczynić znak krzyża
przystanąć na moment koło łóżka żony
objąć ją ramieniem raz jeszcze przynajmniej w myślach
drzwi domu zamknąć za sobą bezszelestnie
wyfrunąć niezauważony jak ptak ulatuje z klatki albo z sidła
jeśliby zabrakło mi uśmiechu w chwili odejścia
jaki sens miałaby miłość i co by znaczyła przyjaźń?[/color][/size][/b]
Syn usamodzielniony, rachunkiem zaplacone, kredytu nie mam ale czy jestem gotowa?
Boże mój, jeszcze muszę wybaczyć, samej sobie tez muszę wybaczyć a potem z usmiechem, po cichu, na palcach...
Noc spokojną i śmierć szczesliwą niech nam da Bóg wszechmogący, Ojciec i Syn i Duch Święty. Amen. (Kompleta)
Mila pogawedka o chwili prawdziwego odejscia.Jak wynika z niej, nie boimy sie smierci,tylko...... chcielibysmy jeszcze cos zalatwic...jak np. przebaczyc sobie...pozegnac to co kochmy.....przeprosic....podziekowac.....By nie zabraklo czasu robmy to juz od dzisiaj.Sama zaczne od jutra bo dzis juz pozno, a tylko Wam z DOMu podziekuje za przypomnienia od niechcenia,ale bardzo istotne.
Często myślę o śmierci z racji mojej pracy. O śmierci w ogóle i o mojej przy okazji. Właściwie mam jedno marzenie- chciałabym zdążyć wychować dzieci, chciałabym , żeby radziły sobie beze mnie.Poza tym też chciałabym odejść cicho i niezauważenie i bardzo bym chciała, żeby nikt po mnie nie płakał.
"żeby nikt po mnie nie płakał"
to jest pragnienie każdej kochającej matki, żeby nikomu bólu nie sprawić swoim odejściem.
Jednak w realiach życia nie płacze się po osobie, która skrzywdziła innych.
Ból straty po kochanej i kochającej osobie ma towarzysza we łzach.
You cannot post new topics in this forum You cannot reply to topics in this forum You cannot edit your posts in this forum You cannot delete your posts in this forum You cannot vote in polls in this forum You cannot attach files in this forum You cannot download files in this forum