Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Duchu Święty - pomoz w rozumieniu dzisiejszego SŁOWA...
Autor Wiadomość
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 6 PaÄ˝dziernik 2013, 08:33   Duchu Święty - pomoz w rozumieniu dzisiejszego SŁOWA...

Musze, musze zamiescic w DOMU dzisiejsza, niedzielna Ewangelie, ktorej nie rozumiem...Usprawiedliwiam sie z tego braku posluszenstwa ponizej...

(Łk 17,5-10)
Apostołowie prosili Pana: Przymnóż nam wiary. Pan rzekł: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: Pójdź i siądź do stołu? Czy nie powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać.
............................
Uczniowie prosza, by Jezus przymnozyl im wiary - rozumiem ich prosbe ale troche sie im dziwie - mimo bliskiego przebywana przy Jezusie, mieli watpliwosci, czyli nie mieli za wiele wiary. Czy Jezus czyni zadosc ich prośbie? Odpowiedzi Jezusa nie rozumiem zupelnie. Glucha jestem na nia. Pomóz Duchu Swiety; przyslij mi kogos, kto by mi pomogl zrozymiec logike odpowiedzi Pana Jezusa. Nie umiem poruszac sie w Domu Wschodnim. Nie znaazlam tam dzisiaj Czytan. Moim zdaniem uklad wpisow jest tam b.malo przejrzysty. Nadal zaluje, ze nie zamieszcza sie niedzielnych Czytan w Naszym DOMu, w ktorym tak dobrze sie czuję i umiem juz sie po nim poruszac i spotykac...
 
 
wiesia
wkaczor

Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 6 PaÄ˝dziernik 2013, 09:00   

Myślę Zosiu, że bardzo pomocne będą tu przemyślenia i propozycje do medytacji podane przez ks. Przemka. Kopiuję je ze strony Domu Wschodniego:

Lectio divina, XXVII niedziela zwykła

Kolejna perykopa Ewangelii Łukasza mówi o wierze i pokornej służbie Bogu. Zapraszamy do lectio divina na kanwie niedzielnej Ewangelii.

Modlitwa o zrozumienie Słowa Bożego

Odczytanie fragmentu Pisma Świętego:

Apostołowie prosili Pana: «Przymnóż nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna.
Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: Pójdź i siądź do stołu? Czy nie powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono?
Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać» (Łk 17,5-10).


Uwagi przed ponowną lekturą tekstu:

Rozważana perykopa wzięta jest z 17. rozdziału Ewangelii Łukasza, w którym znajdujemy kilka, bardzo luźno ze sobą związanych powiedzeń Jezusa. Najwidoczniej redagując Ewangelię na podstawie zebranego materiału, wspomnień i świadectw o Jezusie oraz zapamiętanych przez świadków nauk mistrza, Łukasz miał do dyspozycji i takie, które pozbawione były kontekstu i przez to funkcjonowały w pewnym sensie niezależnie od historii ziemskiego życia Jezusa. Perykopa, którą mamy przed sobą składa się z dwóch takich małych form literackich, świadectw o Jezusie, które Ewangelista zestawił obok siebie i umieścił w ramach skomponowanej przez siebie Ewangelii.

Pierwszy fragment mówi o wierze. Nie wiemy, w jakim kontekście padło pytanie, czy raczej prośba o przymnożenie wiary, ale niewątpliwie wynika to z faktu, że Jezus o wiarę nieustannie prosił, do wiary ludzi spotykających się z Nim prawie zawsze się odwoływał. „Według wiary” miały dziać się cuda w życiu ludzi, nic więc dziwnego, że apostołowie chcieli mieć wiarę wielką, by przez nią działy się wielkie rzeczy. Jakąś już mieli, bo przecież byli świadkami jej działania, ale ich serce pragnęło więcej. Odpowiedź Jezusa jest zdumiewająca, bo o wierze, której mocą można rozkazywać naturze, Pan mówi: jest ona mała jak ziarnko gorczycy. Warto zauważyć, że to słowo Jezusa pozostawione jest w Ewangelii bez komentarza, choć jego znaczenie nie jest oczywiste. W ten sposób wręcz zmusza się czytelnika do dialogu z Panem.

Drugi fragment to krótka przypowieść mająca ilustrować właściwą postawę człowieka wobec jego życia i jego obowiązków. Odwołując się do naturalnych między ludźmi postaw zależności, gdy czyimś obowiązkiem jest służyć nam i naszym sprawom, Jezus przypomina, że także my jesteśmy sługami. Nawet jeśli nie mówi tego wprost jest oczywiste, że chodzi o służbę Królestwu Boga. Wydaje się, że celem tej nauki jest uzmysłowienie uczniom, że nic wielkiego nie czynią, jeśli wykonują Boży nakaz miłowania aż do oddania życia: są po prostu sługami.

Propozycje do medytacji:

Zatrzymać się na początek przy Panu Jezusie jako nauczycielu. Zobaczyć Jego samego, Jego życie, serce: w Nim słowo nauki i przykład życia są w całkowitej zgodności. Nauka, którą wygłasza słowem, jest jedynie wyjaśnieniem tego, co w Nim samym dokonuje się w Jego codziennym życiu.
Rozważyć słowo o wierze. Wnikać w sposób myślenia Apostołów: czym była dla nich wiara? czemu chcieli jej więcej? Rozmawiać z Jezusem o Jego odpowiedzi: dlaczego inaczej mierzy wiarę niż my? co chciał powiedzieć Apostołom pragnącym wielkiej wiary mówiąc o potędze wiary małej jak ziarnko gorczycy?
Rozważyć słowo o pokornej służbie. Zobaczyć, jak naturalne jest dla nas, że drugi człowiek nam usługuje, wykonuje wobec nas swoje obowiązki. Nie mamy już służących i niewolników, ale i tak zawsze jest ktoś, na którego patrzymy jako na osobę, która ma obowiązek nam zrobić to czy tamto. Czy tak samo czuję się w naturalnym obowiązku wobec Boga i Jego Prawa? Czy przykazanie miłości Boga i bliźniego jest dla mnie czymś oczywistym i naturalnym? Jak przyjmuję inne nakazy Ewangelii: miłość nieprzyjaciół, przebaczenie, ubóstwo?
Rozmawiać z Jezusem o Jego słowach.

Modlitwa i kontemplacja

Lectio divina można zakończyć dziękczynieniem za naukę Jezusa i za przykład Jego życia. On jest pierwszym, który mocą wiary w Boga przeszedł przez śmierć do życia, jest pierwszym, który Boże prawo miłości aż do końca przyjął i wypełnił jako swój najbardziej naturalny obowiązek. Prosić Go o łaskę życia według Jego Ducha. Prosić w imieniu Chrystusa za cały Kościół.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 6 PaÄ˝dziernik 2013, 09:44   

Ja tez kopiuje z Domu Wschodniego, poruszony twoim apelem, tlumaczeniami, telefonem i wezwaniami do Ducha Swietego. Nie kpie tylko sobie zartuje i staram sie , zeby to byly zarty "ewangeliczne", tzn. zeby bylo w nich troche milosci, a nie zaszkodzi, jesli bedzie nawet troche wiecej niz troche.

Przymnozenie wiary to nie ilosciowy jej wzrost, ale jej zywotnosc . Moze wystarczy powiedziec, ze chodzi o Ducha Swietego, bez ktorego naszej wierze bedzie brakowalo prawdziwej sily witalnej. Prawdziwa wiara jest pokorna.
Rzeczywiscie trudno jest zrozumiec te dwa krotkie fragmenty Ewangelii i irytuje to czlowieka tym bardziej, ze chodzi przeciez o istote jej przekazu, o WIARE. Dlaczego jej przykladem jest absurdalnosc rozkazywania morwie aby „wyrwala sie z korzeniami i przesadzila do morza”, a wiec do srodowiska w ktorym nie moze istniec? Dlaczego Jezus mnozy nieprawdopodobienstwa ?- rozkazywanie drzewu aby ruszylo sie z miejsca, z korzeniami i udalo sie gdzie indziej, do morza i aby tam sie przesadzilo, a wiec w nim zeby sie zakorzenilo. Absurdalnosc zatem tego powiedzenia wydaje sie wielostopniowa i... taka jest wiara, a raczej taka wydaje sie wiara, bo SLOWO PANSKIE NIE ZAWODZI. Tym Slowem jest JEZUS CHRYSTUS ktory w swoim KRZYZU jest znakiem i spelnieniem sie tej absurdalonosci ktora okazala sie dla wierzacych znakiem i narzedziem MADROSCI BOZEJ I JEGO MOCY. Chodzi tutaj o STWORCZA moc i madrosc Boza, dlatego dotyczy nie tylko czlowieka, ale i przyrody, ktorym jednak nie towarzysza atrybuty po ludzku rozumianej wielkosci. Dlatego zamieszczony jest jeszcze ten drugi fragment dzisiejszego czytania Ewangelii, ktory mowi o pokornej prostocie slugi.
 
 
JurekS


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 6 PaÄ˝dziernik 2013, 10:15   

Zosiu, żeby już nie było takich tłumaczeń zapisz sobie ten link
http://domwschodni.pl/art...lectio-divina/. Wystarczy tylko w niego kliknąć i przenosi Cię od razu do czytań w Domu Wschodnim. A najlepiej ustaw sobie jako zakładkę.
A gdyby i to gdzieś się zgubiło wystarczy w Domu Wschodnim najechać myszką na link: Materiały formacyjne i rozwija się menu gdzie należy wybrać: Lectio divina.
_________________
Pozdrawiam
Jurek S
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 6 PaÄ˝dziernik 2013, 15:42   

Dziękuje Duchowi Świętemu, ze przemówil do mnie przez Was, Kochani. Dziekuję Wam! Szczęść Boże! ZoRo
 
 
Dorota Halasa
Dorota H


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 7 PaÄ˝dziernik 2013, 01:48   

Nie wiem dlaczego trzeba sie tlumaczyc z zamieszczenia czytan z Biblii na wspolnotowym forum katolickim
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group