Dom powinien byc miejscem, w ktorym mozna bez obawy powiedziec o swoich troskach, w ktorym mozna rozmawiac o roznych rzeczach, miec rozne pogladay, mowic w rozne sposoby bez obawy i bez ogranizcen. Jezeli wprowadza sie ograniczanie tematow rozmow to nie jest to Dom, albo jest domem takim jak dom faryzeusza z dzisiejszej Ewangelii, ktory zarzuca Jezusowi, ze nie umyl rak, ze stanal nie w tym miejcu gdzie chcial pan domu.
Jezeli stawia sie kogos do kata, bo ktos cos nie w tym miejcu powiedzial to dla mnie tez nie jest Dom, bo nikty nie zna przezyc innego czlowieka i nie wie do konca o czym on mowi, a jezeli mowi inaczej to nie zawsze zle.
Pojawila sie nowa domowniczka Ania, napisala bardzo ciekawe komentarze do czytan, Zoro wyraza radosc, z tego ze moze czytanie przeczytac w Domu, a tu zamiast nowa osobe powitac, zaczyna sie stawianie do kata i licytacja kto za kim. Uaktywniaja sie w tym celu nawrt domownicy, ktorzy normalnie milcza.
Historia zatoczy³a ko³o i nie mog³o byæ inaczej w przypadku braku konsekwencji. A mam na my¶li pytanie o kszta³t DOMu, czym, jaki on ma byæ. Nie mam zamiaru podejmowaæ na nowo dyskusji tylko przypomnê, ¿e wiele by³o wtedy mowy o karawanie, czyli wyj¶ciu, wêdrowaniu. Pojawi³ siê jaki¶ konsensus i do niego siê odwo³ujê. Ja jestem facet i nie lubiê takiego rozbabrania. Moje wpisy zwraca³y tylko uwagê na to co wcze¶niej ustalali¶my. By³ czas, ¿eby powiedzieæ: "Nie zgadzam siê, nie mam takich potrzeb, chcê poruszaæ siê tylko w DOMu." Oczywi¶cie teraz te¿ to mo¿na zrobiæ bo dyktatu, jak sugeruje Dorota, nie ma. Ale nie róbmy tego jako¶ "tylnym wyj¶ciem".
Dziêkujê Alinie, ¿e ma odwagê wprost powiedzieæ, o tym co dysonansem zagra³o tutaj tzn, oskar¿enia Doroty. Doroto, to nie chodzi o to, ¿eby ka¿dy komentowa³ sobie gdzie chce, tylko wêdrowanie do Domu Wschodniego i z Domem Wschodnim mia³o mieæ jaki¶ sens. Ojcze Zygmuncie, dla mnie jako faceta takie próby ponownego umieszczenia niedzielnego S³owa Bo¿ego w DOMu to trochê jak zabawa w ciuciubabkê. Nie róbmy tego. Po prostu niech Zosia czy kto¶ inny zamieszcza je tak jak i codzienne czytania i bêdzie spokój i normalno¶æ. A kto bêdzie chcia³ siê wybraæ do Domu Wschodniego to siê wybierze. Tylko sugerowa³bym, ¿eby ju¿ ojciec nie przynosi³ ich "na tacy" domownikom.
próby ponownego umieszczenia niedzielnego S³owa Bo¿ego w DOMu to trochê jak zabawa w ciuciubabkê.
Nie mogê uwierzyæ, drogi Storczyku.
Wybieram milczenie.
No to niech bedzie jak Jurek chce. Zadnej ciuciubabki , noszenia na tacy i wchodzenia bocznym wejsciem. Zosia bedzie zamieszczala pelne czytania niedzielne w DOMu , a kto chce to kliknie sobie na Dom Wschodni. Wlasciwie tu bym skonczyl swoj wpis ale nie moge sie powstrzymac Jurku zeby sie ostatni raz zabawic ( in sza Allah ), tym razem w detektywa amatora. Jakos z facebooka dotarla do mnie scenka wspanialej rozmowy o czytaniach niedzielnych nie w Domu Wschodnim, ale na WSJ, czego wcale nie skojarzylem sobie z ciuciubabka. Fajny byl wpis, pelen zaru, ks. Przemka i inni tez mieli sporo entuzjazmu. Wybacz, to nie wymowka. Jestem w dobrym nastroju, dzien sie skonczyl i nasza "bitwa" o wolnosc i odpowiedzialnosc rowniez. Nie ma co dramatyzowac. Tylko nie myslcie, ze lekcewaze sobie ludzi, idee i tzw. sprawe. Lubmy sie, co nie znaczy ze musimy sie ciagle do siebie usmiechac. Zatem powaznieje, przynajmniej na chwile, bo jak tu powiedziec "dobranoc" ze sroga mina. Dobranoc ! Zycie sie lubi bawic z nami... Ojej, przepraszam! Dobrej nocy ( a tym z Japonii , to raczej trzeba bedzie powiedziec : dzien dobry!)
Ja ju¿ taka jestem, ze oskar¿am i oskar¿am. Ne mogê wprost uwierzyæ, ze ciuciubabka sie skonczyla i ze bêdzie mo¿na tak zupe³nie bezkarnie czytaæ czytania niedzielne w Domu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum