nasz DOM

[ZoRo]

Zastanawiajace:...ludziom latwiej wierzyc w kciuki, ufac horoskopom, przesadom, niz...Tak sie boje chodzic do lekarzy...a przeciez, w najgorszym przypadku moge uslyszec, ze umre...Czy to przejaw pychy, ze nie boje sie Bozego S±du?...Obawiam sie, ze to przejaw w±t³ej wiary...Dlaczego nie pragne smierci, skoro przyszle zycie, to prawdziwe, naprawde szczesliwe zycie?...Ale dlaczego, wobec tego w Biblii szczesciem nazywa sie d³ugie ¿ycie...?
Za kilka dni konczy sie ROK WIARY...i moze dlatego to moje, nad moj± wiar±, zastanawianie...

Trzymaj za mnie kciuki

teraz moja kolej ?
teraz ja bêdê musia³ skakaæ
z samolotu mojego cia³a
który siê psuje?
niepokoi mnie tylko spadochron
czy dobrze funkcjonuje?
czy mnie nie zawiedzie
jak ja czasem zawodzi³em samego siebie
werdykt lekarski bêdzie za chwilê
trzymaj za mnie kciuki !
zwracam siê do kartki
na której ten wiersz piszê

Tak bardzo

kochasz ¶wiat tak bardzo
¿e chcesz jego zbawienia
nawet za cenê krzy¿a
Twojego Syna

tak kochasz cz³owieka
¿e nie ma dla niego
innego istnienia
jak tylko z Tob±
i tylko na wieki

Prorockie s³owa

s³ysza³em prorockie s³owa o tym
¿e ka¿dy pojedynczy cz³owiek
jest wystarczaj±cym powodem
aby zaistnia³ ¶wiat
ale ¿aden i nawet wszyscy
aby ¶wiat przesta³ istnieæ
bo prawdziwa mi³o¶æ
jest zawsze stronnicza
pamiêta o kim¶ drugim
a zapomina o sobie
i tylko ona mo¿e
ucz³owieczyæ cz³owieka
czyli uczyniæ z niego
Dziecko Bo¿e

Szaleñstwo

d³ugo nieraz cz³owiek czeka
na to szaleñstwo
d³ugo ukrywa je w sobie
boi siê ¿e go porwie jak rw±cy potok
i uniesie z pr±dem
jeszcze wiêksze szaleñstwo
i jeszcze wiêkszy grzech
wyprzeæ siê mi³o¶ci
z mi³o¶ci do wygody
I z upodobania
do ³atwego ¿ycia

Wiersze O.Zygmunta Kwiatkowskiego

[dbb]

Wiele tematow dyskusji, tyle mysli i slow padlo w tym Roku Wiary. Tyle pouczen, napomknien,kategorycznych sformuowan,delikatnych zalecen, podpowiedzi. Tyle wysilku wielu,tyle zabiegow by wlasciwie praktykowac w zyciu nasza wiare. A w tym wszystkim moja blizsza i dalsza rodzina,znajomi i ja. Zastanawiam sie co zmienil ten Rok Wiary w naszym zyciu. Nie czuje bysmy wyplyneli na glebie. Moze zbyt wiele wymagam,malkontentnie odbieram, a moze nic sie nie zmienilo? Czy starczy....chcielismy, chcialam...byly najlepsze checi ale tak wyszlo?
Nie mialam ochoty juz sie dopisywac do waszych madrych wywodow w komentarzach DOMu. Moja wiara zamiast sie ugruntowac zaczela nasuwac watpliwosci. Piszac te slowa, doszlam do wniosku,ze jedyna zasluga w tym Roku Wiary bylo boksowanie sie z nimi w przemysleniach.

Sklonilo mnie do napisania powyzszego odczucie, ze ostatni wiersz Szalenstwo sam Bog zaadresowal do mnie. Dziwnie juz mi sie nic nie chce, c z a s e m nawet modlic i kochac blizniego.........
Pomocy Panie, bo jak widac prozne sa nasze wysilki bez Twego udzialu,moje z pewnoscia.
Twej laski nam trzeba Boze i Ty o tym wiesz, wiec prosze....nie wodz nas na pokuszenie.