Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
...piękna nam potrzeba jak powszedniego chleba...
Autor Wiadomość
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 31 Maj 2014, 17:29   ...piękna nam potrzeba jak powszedniego chleba...

Ilekroc siegam do wierszy Abuny, czuję, ze wplywam na głębię...Juz widze, jak sie złosci Ojciec, ze zaczynam znow moze za bardzo "zorowo"...Abune dopadlam dzis telefonicznie w pociagu i zmusilam, zmczonego juz wielogodzinna podroza, do waznej dla mnie rozmowy. Cudnie sie z Ojcem rozmawia - kolorowo (nie tylko niebiesko...), ciepło, od serca,...Przyznal mi racje - jak to dobrze, ze kobiety nie moga byc księżmi, spowiednikami...Jak to dobrze, ze Pan Jezus jest MĘŻCZYZNĄ...Jak to dobrze, ze Stworca sam zdecydowal, bym była kobietą...Kochm Jego Wolę!
Szczęść nm Wszystkim, Boże! (ciągle jeszcze majowa) ZoRowa

Dzwony sobotniego wieczoru

spóźnionymi dzwonami
sobotniego wieczoru
o kilka pokosów żyta
śpiewem zapewnień gorących
jak Boża obietnica
skrzypiącymi kołami losu
po mlecznej drodze księżyca
gra świerszczy na flecie
nocnych zamyśleń i nocnych zapytań
Twojemu Dniowi Siódmemu
błogosławi ludzka tajemnica
oczekiwania na pełnię życia

Tędy

to nie był głos
który w słowach mógłby być zamknięty
po prostu powiało życiem
nie było miejsca na żadne racjonalne argumenty
po prostu miałem pewność
że to tędy

Piękno nas zbawi

Panie nie jestem godzien
ani jednego drzewa rosnącego na ziemi
każde jest takie piękne
każde o wiele bardziej po młodzieńczemu
przywiązane jest do życia ode mnie
bardziej szczerze pragnie wzrostu i owocowania
a kiedy przychodzi czas żeby odejść
umie powierzyć się śmierci
o wiele godniej ode mnie
ich piękno jest tak wzruszająco
podniosłe i proste zarazem
tak po dziecinnemu beztroskie i czyste
bez kokieterii
bez podwójnych myśli
bez ubocznych zamiarów
że zgadzam się całkowicie z przekonaniem
iż piękna nam potrzeba jak powszedniego chleba
i że ono nas może zbawić

Początek radości

bracie
dziś znów jesteśmy razem
dobrze wiesz i ja też
że każde „razem”
karmi się nie tylko spotkaniami
ale i rozstaniem
bo i ramionom potrzebny jest przecież opór
aby wykonały pracę
ptakom przestrzeń a nie tylko latanie
rybom tajemny pochód
w głąb oceanów
wodom falowanie
sznurowi gwiazd i planet spokój
bracie
zostawiam ci na pożegnanie smutek
jako początek radości

To ja

to ja jestem mój Boże
modlitwa - to moja odpowiedź
na Twoje pismo
jeszcze ciągle nie jest gotowa
jeszcze ciągle na brudno
ciągle na nią czekasz
wiem - że jeszcze nie jest za późno


Wiersze Ojca Zygmunta Kwiatkowskiego
 
 
JurekS


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 31 Maj 2014, 19:58   

http://www.youtube.com/watch?v=KUhlSOlMAIE
_________________
Pozdrawiam
Jurek S
 
 
Atlantyda

Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 31 Maj 2014, 21:54   mówiąc szczerze

Miłe dla ucha, kojące.
Tabletka na małostkowość ("jak ja okropnie wyglądam!"), na męczące kompleksy.

"każde [drzewo] o wiele bardziej po młodzieńczemu
przywiązane jest do życia ode mnie
bardziej szczerze pragnie wzrostu i owocowania" - taka prawda, choć głupio się przyznać...

Potrzebuję Bożego Miłosierdzia...
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 2 Czerwiec 2014, 07:53   

A wiosna gdzies uciekla i jest taka jakas nijaka... A moze ... to nie wiosna, tylko...ja !?
 
 
Giga


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 2 Czerwiec 2014, 12:56   

Najważniejsze, że Bóg jest blisko, nawet gdy czujemy się nijak, ....bez NIEGO nic
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 5 Czerwiec 2014, 19:42   

Dzisiaj byl wymarzony dla mnie dzien. Z bratem, w jego prostym, pieknym domu wtopiony w sliczny, zielony parczek slonce grzalo caly dzien z chwilowymi przerwami, aby od upalu odpoczac troche. Obiad na drewnianym stole, siedzac na drewnianej lawie, tylko w szortach, zmiatalem pyzy i pierogi i zapijalem piwem. Do dyspozycji mielismy popoludnie i wieczor, ktore mi zostaly podarowane przez kochana osobe, moja duchowa "corke", ktora zadzwonila ze Slupska aby powiedziec, ze jutro mam wizyte stomatologiczna o godzinie 11 tej, a wiec nie musialem jechac do Gdanska na nocleg. Zdaze jutro rano! Pomyslala nie tylko o mojej wygodzie, ale podarowala mi tym sposobem najpiekniejszy dzien od dlugiego czasu! Byly tez listy i rozmowy. Jedna z nich, niemal spowiedz, dotyczyla powolania zakonnego i w krotkiej rozmowie tak jasno bylo, tak wyraznie rysowaly sie decyzje ktore dyktowal Duch Bozy i wcale nie w kierunku natychmiastowego pojscia do seminarium, ale przeciwnie, pojawily sie drogi wiekszej otwartosci na zycie, na prace, na ludzi, na wspolne dzielo.... Efekt tej rozmowy byl wyzwalajacy, radosny i co najwazniejsze, czulismy to, ze byl Bozy. Potem jeszcze komentarze dzisiejszych czytan... Mam poczucie WIECZERNIKA. Niech nas prowadzi Duch Bozy !
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group