Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Czytania - WIELKA ŚRODA - 1KWIETNIA 2015
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cały Świat
Wysłany: 31 Marzec 2015, 14:34   Czytania - WIELKA ŚRODA - 1KWIETNIA 2015

Wielka Środa, 1 KWIETNIA 2015

(Iz 50,4-9a)
Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu, przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam. Blisko jest Ten, który Mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze Mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do Mnie! Oto Pan Bóg Mnie wspomaga. Któż Mnie potępi?

(Ps 69,8-10.21-22.31.33-34)
REFREN: W Twej dobroci wysłuchaj mnie, Panie

Dla Ciebie bowiem znoszę urąganie,
hańba twarz mi okrywa.
Dla braci moich stałem się obcym,
i cudzoziemcem dla synów mej matki.

Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera
i spadły na mnie obelgi złorzeczących Tobie.
Hańba złamała me serce i sił mi zabrakło,
czekałem na współczucie, lecz nikt się nie zjawił,
i na pocieszycieli, lecz ich nie znalazłem.

Domieszali trucizny do mego pokarmu,
a gdy byłem spragniony, poili mnie octem.
Pieśnią chcę chwalić imię Boga
i wielbić Go z dziękczynieniem.

Patrzcie i cieszcie się, ubodzy,
niech ożyje serce szukających Boga.
Bo Pan wysłuchuje biednych
i swoimi więźniami nie gardzi.

Witaj nasz Królu i Zbawicielu, Ty sam zlitowałeś się nad grzesznymi.
lub
Witaj, nasz Królu, posłuszny woli Ojca, jak cichego baranka na zabicie zaprowadzono Ciebie na ukrzyżowanie.

(Mt 26,14-25)
Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać. W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia? On odrzekł: Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z moimi uczniami. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę. Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu . A gdy jedli, rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi. Bardzo tym zasmuceni zaczęli pytać jeden przez drugiego: Chyba nie ja, Panie? On zaś odpowiedział: Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził. Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: Czy nie ja, Rabbi? Odpowiedział mu: Tak jest, ty.
..............................
www.mateusz.pl/czytania
 
 
Dorota Halasa
Dorota H


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 1 Kwiecień 2015, 02:40   

Judasz obiera droge szatana. Nie wzdraga sie przed nia nie ma watpliwosci, do konca udaje i ukrywa swoj spisek pod plaszczem udawanej przyjazni i wiernosci, ktore sa przyjkrywka do klamsta. Zdradza. Jezus do konca daje mu szanse powrotu, zejscia z drogi szatana, ale on z tego wyjscia nie korzysta. Nie ma watpliwosci. Staje sie niewolnikiem zla.

Zlo przyjmuje forme pozornej dobroci i troski. Podszywa sie pod nie. Chce czlowieka przechytrzyc i go omotac. Codziennie caly czas sie o nie ocieramy
 
 
Dorota Halasa
Dorota H


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 1 Kwiecień 2015, 02:47   

"Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem." Zapowiedz Meki Panskiej u proroka Izajasza. Niewinny, osamotniony i bezbronny Jezus, ktory jest Prawda, Droga i Zyciem stoi opuszczony przed szydercami, bo wie, ze Prawda sie obroni, ze nie musi niczego uswiadamiac szydercom, bo nie wiedza co czynia.
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 1 Kwiecień 2015, 06:56   

Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam.
....................
jeden z was Mnie zdradzi
Czy nie ja, Rabbi?
Tak jest, ty.


„Oferta” wychodzi od Judasza.
Nie zostaje podkupiony, omotany.
I wie, ze Jezus wie. Nawet jesli Jezus i on nie patrza sobie w oczy przy ostatniej wymianie zdan to przeciez Judasz musi czuc sie zdemaskowany.
Czemu teraz nie odchodzi a pozniej popelnia samobojstwo?
A moze byl ciekaw jak sie Jezus obroni bo wlasnie wierzyl w Jego Moc?
Ale nie wierzyl w Jego Milosc.
A Ta okazala sie NIEPOJETA.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 1 Kwiecień 2015, 09:11   

Judasz widzial tyle cudow, słyszał tyle mow Chrystusa , doznal od Niego tyle dobroci i to wszystko… oddal za trzydzieści srebrnikow? Zbyt powierzchowna wydaje mi się taka konkluzja. W zdradzie Judasza kryje się jakas straszna tajemnica.
Zastanawia mnie to co mowi Ela...
 
 
dbs


Miejscowosc: W-wa
Wysłany: 1 Kwiecień 2015, 09:50   

"Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu, przez słowo krzepiące. " (Iz 50)

Wielki to dar.

Dla mnie darem jest to, że znam osobę, która posiada ten dar.
_________________
Z Bogiem!
 
 
Zolnierze


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 1 Kwiecień 2015, 09:54   

''Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam.''
Czy w tych czasach nie mamy Judaszy, którzy postępują podobnie. Wystarczy popatrzeć na sejm senat. Przepychane są ustawy zaprzeczające istnieniu Boga. A większość na czele z głową państwa mienią się gorliwymi chrześcijanami. Opętanie władzą może skończyć się jak u Judasza. Ale wszyscy odpowiemy za wyeliminowanie z życia ludzkiego Chrystusa, żyjąc w tej strasznej rzeczywistości.
Pozdrawiam.
 
 
Giga


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 1 Kwiecień 2015, 10:46   

Judasz kojarzy mi się z osobą, która nienawidzi siebie. Szkoda mi takich osób
 
 
Ancik

Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 1 Kwiecień 2015, 11:41   

I mnie wydaje się ta zdrada tajemnicą (zdrada i bliskość - a może te dwie rzeczy są tuż obok siebie, a fleur de peau, jak mówią Francuzi, tuż pod skórą)
Pozdrawiam wszystkich swiątecznie
A.
 
 
dbb


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 1 Kwiecień 2015, 12:43   

Sama duzo nie rozumiem w mojej religii. Gdybym chciala opierac moja wiare tylko na rozumowaniu to nie wiem jak wygladaloby moje zycie. Wole przyjmowac to co do wierzenia podaja i na tym moja wiare oprzec z ufnoscia z laski Bozej.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group