Wysłany: 23 Luty 2017, 10:21 Czy Pan Bog uslyszal
Mialem pó¼nym wieczorem telefon od nieznajomego. Znalazl moj numer w internecie, pewnie na naszej parafialnej stronicy internetowej. Bez ogrodek mowi, ze chce ze soba skonczyc, ale boi sie tego, zeby nie bylo jeszcze gorzej w piekle. Czy nie ma sposobu na to aby siebie anulowac, to znaczy zeby Pan Bog po prostu skreslil jego istnienie. Chcial abym sie o to modlil.
Jak twierdzil, nie ma on nikogo, a w rodzinie sa powazne problemy, nie ma pracy, ale jednoczesnie jest to ktos kto skonczyl studia i ma kulturalny jezyk.
Rozmawialismy troche, ale wlasciwie to ja caly czas mowilem cos o zyciu, ze jest droga, a droga nie zawsze jest gladka i wygodna, ze trzeba miec cierpliwosc, ze zycie trzeba sobie ulozyc od podstaw, ze porozumienie w sferze duchowej owocuje ulozeniem problemow na poziomie psychicznym, ze zadbac trzeba o wiezi z innymi, a podstawowa jest wiez z Bogiem. Trzeba skorzystac ze Spowiedzi i trzymac sie Chrystusa na codzien.
Najwazniejsze jednak – obiecalem mu modlitwe. Mowilem, ze bedzie obecny w naszej modlitwie ze sw. Charbelem. Jego intencja bedzie wspomniana i wszyscy zaniesiemy do Boga te modlitwe. Dzisiaj rano byl telefon i chlopak mial zupelnie inny glos, pogodny i juz sie nie zalil, ale dziekowal za rozmowe. Dzisiaj juz jest dobrze. Czy moge powiedziec, ze Pan Bog go uleczyl modlitwa ktora miala sie odbyc? Uslyszal ja zanim wypowiedzielismy ja razem ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum