Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Czwartek - Czytania i Błogosławieństwo - 12PAŹDZIERNIKA 2017
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cały Świat
Wysłany: 11 PaÄ˝dziernik 2017, 14:33   Czwartek - Czytania i Błogosławieństwo - 12PAŹDZIERNIKA 2017

Czwartek, 12 PAŹDZIERNIKA 2017

(Ml 3,13-20a)
Bardzo przykre stały się wasze mowy przeciwko Mnie - mówi Pan. Wy zaś pytacie: Cóż takiego mówiliśmy między sobą przeciw Tobie? Mówiliście: Daremny to trud służyć Bogu! Bo jakiż pożytek mieliśmy z tego, żeśmy wykonywali polecenia Jego i chodzili smutni w pokucie przed Panem Zastępów? A teraz raczej zuchwałych nazywajmy szczęśliwymi, bo wzbogacili się bardzo ludzie bezbożni, którzy wystawiali na próbę Boga, a zostali ocaleni. Tak mówili między sobą ludzie bojący się Boga, a Pan uważał i to posłyszał. Zapisano to w Księdze Wspomnień przed Nim dla dobra bojących się Pana i czczących Jego imię. Oni będą moją własnością, mówi Pan Zastępów, w dniu, w którym będę działał, a będę dla nich łaskawy, jak jest litościwy ojciec dla syna, który jest mu posłuszny. Wtedy zobaczycie różnicę między sprawiedliwym a krzywdzicielem, między tym, który służy Bogu, a tym, który Mu nie służy. Bo oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki. A dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego skrzydłach.

(Ps 1,1-4.6)
REFREN: Błogosławiony, kto zaufał Panu

Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie.

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie,
liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.

Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.
Por. (Dz 16,14b)
Otwórz, Panie nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

(Łk 11,5-13)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu podać. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie. Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą.
...............................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 12 PaÄ˝dziernik 2017, 04:31   

...to z powodu natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą.

Tyle prósb zanoszę do Boga! A przeciez On lepiej ode mnie wie, czego mi naprawde potrzeba...Doszlam do wniosku, ze gdy prosze konkretnie i to otrzymuję albo otrzymuję w zamian cos znacznie lepszego, wzmacnia sie moja wiara, bo mam dowody, ze Bóg mnie slyszy, ze nie sa Mu obojętne moje prośby, moje miłowanie Go...
Wysluchanie przez Boga Ojca moich natretnych, jak mi sie wydaje, błagań, to obdarowywanie mnie Duchem Świętym! Nie ma lepszego Daru!
Od dlugiego juz czasu prosze m.inn. o:
uzdrowienie mnie z roznego rodzaju chorob, o dar spowiedzi dla mojej Przyjaciolki i członkow rodziny, o zdrowie dla moich Bliskich, o Pokój dla nich, o szczesliwe podroze dla Przyjaciół,...
Prosze o swietosc dla mnie i dla tych, których Pan Bóg stawia nam codziennie na naszej drodze...Zaprowadź nas do Ciebie, Panie!
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 12 PaÄ˝dziernik 2017, 07:53   

Kazdą modlitwę Bog wysluchuje. Kazda pomaga nam na drodze Zbawienia. Proszacy o chleb dla przyjaciela otrzymal odpowiedź odmowną: „Nie naprzykrzaj mi sie! (...) Nie moge wstac i dac tobie”, a jednak otrzymał to o co prosil. Wytrwalość powinna posiadać pokore i odwagę przekroczenia granicy bon tonu i towarzyskiej delikatnosci.

Nie nalezy tracic ducha, gdy nie widać pozytywnej reakcji ze strony Boga na nasze modlitwy. Nie Jemu brakuje milosci, ale to nam brakuje wiary. Jest ona zbyt wątła i drażliwa, szybko ulega zwątpieniu i zniecheceniu i wycofuje sie z obranej drogi, zamiast iść nia dalej.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 12 PaÄ˝dziernik 2017, 07:57   

To takie dzisiejsze, ale i wczorajsze, to co mowi prorok Melechiasz. Od dziecinstwa to słyszę - żalenie sie na Boga na różne sposoby, robienie Mu wyrzutow, wraz z sugestiami, ze wiara to zabobon, ze dla slabeuszy, ktorzy boja sie zycia, ze dobrym ludziom wiatr wieje w oczy i sypie piaskiem, a źli radzą sobie całkiem nieźle, że zlodzieje i aferzysci chodza w drogich garniturach, że stają się celebrytami, że głośno o nich w mediach, zawsze „na wierzchu” są ich racje, że śmieja sie z relgii i trzymają z biskupami...

Znamy ten temat dobrze : zlo i dobro, krzywda i krzywdzenie. Posiada on jednak rowniez inne, chrzescijanskie rozumienie, to od Chrystusowego krzyza.

Chrystus spotkal się oko w oko z tymi wszystkimi zarzutami. Poczul je na swoim ciele. Wszystkie niesluszne pomowienia, szyderstwa, tortury i zniewagi. Wszystkie klamstwa, manipulacje prawne, zdrady i opuszczenie, przybicie ciala gwozdzmi, do krzyzowej belki...
Ciężkie bylo oczekiwanie wiary, na brzask niedzielnego poranka... Taka jest jednak jedyna perspektywa mająca sens dla czlowieka. Jedyna droga do szczescia o ktorym kazdy z nas marzy. Ta droga jest prawdziwie zwycieska, bo Chrystus Zmartwychwstal.



Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie.
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie,
liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.
Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.


Niech nas blogoslawi, prowadzac drogą Zbawienia , Wszechmogacy Bog, Ojciec i Syn i Duch Swiety.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group