Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Sobota - Czytania i Błogosławieństwo - 9CZERWCA 2018
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cały Świat
Wysłany: 8 Czerwiec 2018, 16:01   Sobota - Czytania i Błogosławieństwo - 9CZERWCA 2018

Sobota, 9 CZERWCA 2018
Sobota IX tygodnia okresu zwykłego - wspomnienie obowiązkowe Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny


(Iz 61, 9-11)
Plemię narodu mego będzie znane wśród narodów i między ludami ich potomstwo. Wszyscy, co ich zobaczą, uznają, że oni są szczepem błogosławionym Pana. Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty. Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony, jak ogród rozplenia swe zasiewy, tak Pan Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość i chwała wobec wszystkich narodów.

(1 Sm 2, 1. 4-5, 6-7, 8abcd)
REFREN:Całym swym sercem raduję się w Panu

Raduje się me serce w Panu,
moc moja dzięki Panu się wznosi,
rozwarły się me usta na wrogów moich,
gdyż cieszyć się mogę Twoją pomocą.

Łuk mocarzy się łamie,
a słabi przepasują się mocą.
Za chleb najmują się syci, a głodni odpoczywają,
niepłodna rodzi siedmioro, a więdnie bogata w dzieci.

To Pan daje śmierć i życie,
w grób wtrąca i zeń wywodzi.
Pan uboży i wzbogaca,
poniża i wywyższa.

Z pyłu podnosi biedaka,
z barłogu dźwiga nędzarza,
by go wśród możnych posadzić,
by dać mu stolicę chwały.

(Łk 2, 19)
Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, zachowałaś słowa Boże i rozważałaś je w sercu swoim.

(Łk 2, 41-51)
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał On lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: "Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie". Lecz On im odpowiedział: "Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca"? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.
............................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 9 Czerwiec 2018, 04:54   

Kiedyś słyszałam wezwanie: Maryjo, matko trudnych dzieci ...

Bała się i nie rozumiała.
Toteż komu jak nie Jej mówimy o strachu o nasze dzieci.
Polecone Jej odszuka.
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 9 Czerwiec 2018, 05:37   

(Łk 2, 41-51)
..Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: "Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie". Lecz On im odpowiedział: "Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca"? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.


Wyobrazam sobie zadziwienie obecnych w swiatyni, gdy dwunastoletni dzieciak zadawal arcymadre pytania...Trwalo to az trzy dni..trzy dni..."Boh trojcu lubit" - mowi rosyjskie przyslowie...trzy dni...trzy dni niepokoju, aż do bólu serca Maryi i Józefa...Zwrociiła Matka Synowi uwage ...Nie rozumieli Kim jest ich Cudowne Dziecko... SYN, Który potem dlugie jeszcze lata był Im poddany...A dookola Świat dalej sobie istnial...jak gdyby nigdy nic...Gdy Bóg stał się Człowiekiem...Przyszedl, jak przychodzi kazdy, z Kobiety Narodzony...Przyszedl, by nauczać...by umrzec i po trzech dniach Zmartwychwstać...
Wstalo Słońce...Ptaki - coraz ciszej...
Marana tha!
 
 
mwisniewski


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 9 Czerwiec 2018, 08:13   

"dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia".

Dziękuję Bogu za ten wspaniały dar.
Teraz ode mnie, każdego dnia, także dzisiaj, zależy co z nim zrobię...

Z Bogiem

Michał
 
 
dbb


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 17 Czerwiec 2018, 00:22   

Zwazac nalezy by tej szaty nie potargac, zabrudzic. Miec te szate w poszanowaniu i cieszyc sie jej posiadaniem.
Dzieki Ci Boze za ten dar, w ktory trudno uwierzyc bo i wielkosc Twego milosierdzia trudno pojac.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group