Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Czytania 04.10.2021
Autor Wiadomość
Zolnierze


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 4 PaĽdziernik 2021, 03:29   Czytania 04.10.2021

4 października 2021 Wspomnienie Św. Franciszka z Asyżu

Poniedziałek XXVII tydzień zwykły

Czytanie pierwsze
(Jon 1, 1 - 2, 1. 11)
Pan skierował do Jonasza, syna Amittaja, te słowa: <Wstań, idź do Niniwy - wielkiego miasta - i upomnij ją, albowiem nieprawość jej dotarła przed moje oblicze>. A Jonasz wstał, aby uciec do Tarszisz przed Panem. Zszedł do Jafy, znalazł okręt płynący do Tarszisz, uiścił należną opłatę i wsiadł na niego, by udać się nim do Tarszisz, daleko od Pana. Ale Pan zesłał na morze gwałtowny wiatr, i nastała wielka burza na morzu, tak że okrętowi groziło rozbicie. Przerazili się więc żeglarze i każdy wołał do swego bóstwa; wyrzucili do morza ładunek, który był na okręcie, by uczynić go lżejszym. Jonasz zaś zszedł w głąb wnętrza okrętu, położył się i twardo zasnął. Przystąpił więc do niego dowódca żeglarzy i rzekł mu: "Dlaczego ty śpisz? Wstań, wołaj do twego Boga, może przypomni sobie Bóg o nas i nie zginiemy". Mówili też żeglarze jeden do drugiego: "Chodźcie, rzućmy losy, a dowiemy się, z czyjego to powodu nieszczęście spadło na nas". I rzucili losy, a los padł na Jonasza. Rzekli więc do niego: "Powiedz nam, z jakiego powodu ta klęska przyszła na nas? Jaki jest twój zawód? Skąd pochodzisz? Jaki jest twój kraj? Z jakiego jesteś narodu?" A on im odpowiedział: "Jestem Hebrajczykiem i czczę Pana, Boga nieba, który stworzył morze i ląd". Wtedy wielki strach zdjął mężów i rzekli do niego: "Co ty uczyniłeś?" - albowiem wiedzieli mężowie, że on ucieka przed Panem, bo im to powiedział. I zapytali go: "Co powinniśmy ci uczynić, aby morze przestało się burzyć dokoła nas?" Fale bowiem w dalszym ciągu się podnosiły. Odpowiedział im: "Weźcie mnie i rzućcie w morze, a przestaną się burzyć wody przeciw wam, ponieważ wiem, że z mojego powodu tak wielka burza przeciw wam powstała". Ludzie ci, wiosłując, usiłowali zawrócić ku lądowi, ale nie mogli, bo morze coraz silniej się burzyło przeciw nim. Wołali więc do Pana i mówili: "O Panie, prosimy, nie dozwól nam zginąć z powodu życia tego człowieka i nie obciążaj nas odpowiedzialnością za krew niewinną, albowiem Ty jesteś Panem i jak Ci się podoba, tak czynisz". I wzięli Jonasza, i wrzucili go w morze, a ono przestało się srożyć. Ogarnęła wtedy tych ludzi bojaźń przed Panem. Złożyli Panu ofiarę i uczynili śluby. Pan zesłał wielką rybę, aby połknęła Jonasza. I był Jonasz we wnętrznościach ryby trzy dni i trzy noce. Pan nakazał rybie i wyrzuciła Jonasza na ląd.

Psalm
(Jon 2, 3. 4. 5. 8)
REFREN: Pan wyprowadzi życie me z przepaści

W utrapieniu moim wołałem do Pana,
a On mi odpowiedział.
Z głębokości Szeolu wzywałem pomocy,
a Ty mój głos usłyszałeś.

Rzuciłeś mnie na głębię, we wnętrze morza,
i nurt mnie ogarnął.
Wszystkie Twe morskie bałwany i fale Twoje
przeszły nade mną.

Rzekłem do Ciebie:
"Wygnany daleko od oczu Twoich,
a mimo to nadal spoglądam
na Twój święty przybytek.

Gdy gasło we mnie życie,
wspomniałem Pana,
a modlitwa moja dotarła do Ciebie,
do Twego świętego przybytku".

Aklamacja
Aklamacja (J 13, 34)
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.

Ewangelia
(Łk 10, 25-37)
Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: "Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?" Jezus mu odpowiedział: "Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?" On rzekł: "Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego". Jezus rzekł do niego: "Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył". Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: "A kto jest moim bliźnim?" Jezus, nawiązując do tego, rzekł: "Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: "Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał". Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?" On odpowiedział: "Ten, który mu okazał miłosierdzie". Jezus mu rzekł: "Idź i ty czyń podobnie!"
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 4 PaĽdziernik 2021, 10:25   

Jezus nie zmienia zasadniczej optyki życiowej ludzi wierzących, którą jest miłość, ale ją ukonkretnia, intensyfikuje i upraszcza. Przede wszystkim zwraca uwagę na sumienie i wrażliwość ludzką, które powinny być zawsze solidarne z ofiarami potrzebującymi pomocy. Ukrywanie się przed nimi jak Jonasz, albo omijanie ich, jak kapłan i lewita jest czczą wymówką i ucieczką od odpowiedzialności, co niesie ze soba ryzyko śmierci człowieka potrzebującego pomocy, ale również stanowi zagrożenie zbawienia tego kto jest naocznym świadkiem tego nieszczęścia.
Kto nie ratuje ofiar nieszczęścia, ten jest solidarny z jego sprawcami. Nie zmienia to oczywiście faktu, ze jak każde działanie w życiu, powinno być ono inteligentne, takie które nie tylko nie zaszkodzi ofierze nieszczęścia, ale również nie spowoduje jakiejś innej, jeszcze większej katastrofy.
Sądzę, że tymi zasadami powinniśmy się kierować wobec kryzysu humanitarnego na naszej granicy z Białorusią, tym bardziej, że wzięliśmy udział w destabilizacji Bliskiego Wschodu poprzez udział „humanitarnej” agresji wojskowej, a potem w „humanitarnej” stabilizacji politycznej pod wodzą Stanów Zjednoczonych. (Jon 1, 1 – 2, 1. 11 i Łk 10, 25-37)
 
 
Marianna Jundi
Żołnierze


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 4 PaĽdziernik 2021, 11:56   

Ten, który mu okazał miłosierdzie". Jezus mu rzekł: "Idź i ty czyń podobnie!" 

Wydaje nam się że jak mamy tyle pomocy społecznej publicznej to nie musimy brać tego ciężaru na swoje barki. Nic mylnego to tak jak wychowanie dzieci szkoła religia kościól księża siostry to jest tylko doraźna pomoc to rodzice sa największym autorytetem dla dziecka i muszą wychowywać i przekazywać wiarę inaczej nasze błędy wychowawcze pojawią się w pokoleniu naszych dzieci.
Biedni potrzebujący pomocy byli są i będą a ile z naszej strony będzie czynu samarytanina to tylko od nas zależy.
Z Panem Bogiem
 
 
barmal


Miejscowosc: Nowy Scz
Wysłany: 4 PaĽdziernik 2021, 20:13   

Przed moim kościołem parafialnym często stoją osoby proszące- te same. Tylko w czasie przed lub po nabożeństwie.
_________________
BML
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Nie moesz ciga zacznikw na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group