nasz DOM

Abuna Zygmunt · Abuna Zygmunt Miejscowosc: Aleppo

Czy to nie grzech ?

Czy to nie grzech, �e z jajkami i kie�bas� przychodzi si� do ko�cio�a? Tym bardziej, �e w rzeczywisto�ci jest du�o wi�cej ani�eli kielbasa i jajaka. Jest te� przecie� chrzan i majonez, jest szynka, baleron, pol�dwica... s� wszystkie wyroby masarskie i cukiernicze. Czego w koszyczkach nie ma ! Oczywi�cie jest s�l i chleb – bo to podstawa.
A w�a�ciwie, to chyba nie ma podstaw i dobrze, �e ta tradycja nie jest �ci�le unormowana. W du�ej mierze zale�y ona od przypadku, od tego co kto sobie zapami�ta�, co widzia� i co przychodzi mu do g�owy, bo nikt nie b�dzie mu przecie� robi� egzaminu ani wym�wek. Najcz�ciej jest to radosna tw�rczo�� rodzinna. Najcz�ciej i trzeba dopowiedzie� jeszcze : na szcz�cie.
Na szcz�cie sa w prawdzie dwie bite strony drukowanego tekstu do odczytania podczas obrz�du po�wi�cenia pokarm�w, ale ten tekst traktowany jest przez samych ksi�y jako do�� lu�no obowi�zuj�cy punkt odniesienia. Gdyby zastosowa� si� do zapisanych tam dyrektyw, �wi�cenie pokarm�w sta�oby si� nabo�e�stwem trwaj�cym nawet d�u�ej ni� p�l godziny. Oczywi�cie nie przeszkadza to nikomu, aby takie nabo�e�stwo przeprowadzi�, ale nie jest do tego zmuszany i w tej sytuacji zwyci�a zdrowy rozs�dek i liczenie sie z sytuacj� ludzi.
Ksi�a maj� okazj�, aby wyja�ni� w spos�b bardziej bezpo�redni, �e �wi�c�c pokarmy, blogos�awi� w ten spos�b si�tecznie domy i rodziny. Niekt�rzy wplataj� w t� modlitw� pami�� o tych kt�rzy nie mog� �wi�towa� z powodu wojny, choroby, biedy, samotno�ci. Niekt�rzy odwo�uj� sie do prze�ywanego w�a�nie przez przyby�ych paradoksu Wielkiej Soboty. Odwiedzili przed chwila „gr�b Pana Jezusa”, a teraz wracaj� do domu z koszem pe�nym �wi�tecznych wiktua�ow. Stanowi to doskona�� wizualizacj� misterium paschalnego, to znaczy towarzyszenia Chrystusowi w Jego przej�ciu przez �mie� do zmartwychwstania. Koszyczki przyniesione z ko�cio�a b�d� �wiadkami tej wiary i znakami �wi�tecznego b�ogos�awie�stwa.
Urzekaj�co pi�kna – warto jest to zauwa�y� - jest „pielgrzymka” kt�ra sama, spontanicznie si� tworzy, jak happenning, bo przecie� przez nikogo nie jest organizowana. Na parkingu samochodowym przed ko�cio�em trwa nieustanny ruch. Samochody przyje�d�aj� i odje�d�aj�. W godzinach po�udniowych najcz�ciej przybywaja ca�e rodziny, duzo jest par. Koszyczek mo�e by� zar�wno w jej , albo jego r�ku. Nie wida� �adnego skr�powania, kt�re przypominam sobie, by�o widoczne kiedy�.
Podziwam wspania�y luz w jakim ca�a „pielgrzymka” si� odbywa. Nikt si� nie spieszy, nikt si� wstydliwie nie przemyka, niektorzy maja w prawdzie koszyczki schowane w plastikowej torbie, ale to tylko dlatego, �eby nic po drodze nie wysypa�, albo �eby deszcz wiktua��w nie zamoczy�. Dzieciaki zwykle trzymaja koszyki bardzo nabo�nie, kiedy wchodz� do ko�cio�a i kiedy bior� koszyczek ze sto�u, po po�wi�ceniu. Zaraz potem, za drzwiami ko�cio�a, mog� sie pus�ci� w pogo� za koleg� albo kole�anka, nie zwracaj�c uwagi na to, ze zawarto�� koszyczk�w mo�e si� wysypa�.
Sporo os�b jaki� czas zatrzymuje sie przed ko�cio�em, rozmawiaja w swoim gronie, albo ze znajomymi, wymieniaj�c si� �yczeniami �wi�tecznymi. Na Bliskim Wschodzie uzupe�niony by�by ten rytual o robienie wsp�lnych zdj�� i w ten spos�b ksi�a mieliby o jeszcze jeden obowiazek wi�cej, zwi�zany z pozowaniem, ale za to byliby w tym dniu pewnymi gwiazdami facebooka .
Zwraca uwag� ilo�� u�miech�w. Nic bardziej optymistycznego. U�miech i dzieci zawsze budz� dobre skojarzenia. Uwa�am, �e wcale nie k��ci si� to z Wielk� Sobot� i tym, �e „Pan Jezus le�y w grobie”. Nie widz� �adnej sprzeczno�ci pomi�dzy tradycj� �wi�cenia pokarm�w i Wigili� Paschaln�, kt�ra b�dzie odprawiana noc�, bo to co teraz si� dzieje jest przygotowaniem do niej. Wiemy przecie� wszyscy, �e wigilia zako�czy si� Zmartwychwstaniem. Wiemy, �e po liturgii, zacznie si� �wietowanie w naszych domach, do kt�rego te� trzeba si� przygotowa�. Nawiedzenie grobu Pana Jezusa w ko�ciele i �wi�cenie pokarmu, doskonale si� ze sob� uzupe�niaj�.
�miej� si� czasem za granic�, �e Polacy w Wielka Sobot� udaj� si� do ko�cio��w z w�dlinami, nabia�em i wyrobami cukierniczymi, i �e...nawet doro�li to czyni� ! Kojarzy si� to im z jakimi� poga�skimi zwyczajami. Coraz cz�ciej jednak zaczynaja rozumie�, �e ten „folklor” jest pi�kny i co najwazniejsze, �e ma sens - nie tylko samo po�wi�cenie pokarm�w, ale to jak ono si� odbywa, �e towarzyszy mu nawiedzenie ko�cio�a w jego wielkosobotniej aurze. R�wnie� to, �e modlitwa w du�ej mierze jest spontaniczna i posiada �ywy komentarz ksi�dza. No i �e jest ona po��czona z �yczeniami �wi�tecznymi, zdaj�c sobie spraw� z tego, �e s� to jeszcze �yczenia „wst�pne”, bo na te prawdziwe, paschalne, trzeba jeszcze troch� poczeka�.
Nawet specjalnie si� nad tym nie zastanawiaj�c, m�wi�c troch� bezobcesowo, �wi�c�c jajka i kie�bas�, ociera sie czlowiek o prawd� zmartwychwstania Pa�skiego.

TEBE · TEBE Miejscowosc: Damaszek

Ciekawy i bardzo potrzebny tekst,rozwiewaj�cy wszelakie dociekania ,krytyk� obyczaj�w i tradycji regionalnej,znanej i kultywowanej w Polsce,od wiek�w.....�wi�teczne Pozdrowienia Ojcze Zygmuncie...Alleluja..Alleluja...Wszystkim Netparafianom...Bozena

mwisniewski · Miejscowosc: Lublin

"Zwraca uwag� ilo�� u�miech�w."

To, rzeczywi�cie, rzuca si� w oczy.
Ta rado�� w pe�ni objawia si� kilka, czy kilkana�cie godzin p�niej
pod koniec Liturgii Wielkiej Soboty,
szczeg�lnie po Rezurekcji,
gdy tak wiele os�b, tak bardzo okazuje swoj� wyj�tkow� rado��.
Oby�my ten nastr�j potrafili zachowa� jak najd�u�ej.

Z Bogiem

Micha�