Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Wtorek - Czytania i Błogosławieństwo - 17PAŹDZIERNIKA 2017
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cały Świat
Wysłany: 16 PaÄ˝dziernik 2017, 14:32   Wtorek - Czytania i Błogosławieństwo - 17PAŹDZIERNIKA 2017

Wtorek, 17 PAŹDZIERNIKA 2017
Wspomnienie św. Ignacego Antiocheńskiego, biskupa i męczennika


(Rz 1,16-25)
Ja nie wstydzę się Ewangelii, jest bowiem ona mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka. W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boża, która od wiary wychodzi i ku wierze prowadzi, jak jest napisane: a sprawiedliwy z wiary żyć będzie. Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta. To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy. Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. Podając się za mądrych stali się głupimi. I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów. Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał. Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.

(Ps 19,2-5)
REFREN: Niebiosa głoszą chwałę Pana Boga

Niebiosa głoszą chwałę Boga,
dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon.
Dzień opowiada dniowi,
noc nocy przekazuje wiadomość.

Nie są to słowa ani nie jest to mowa,
których by dźwięku nie usłyszano:
Ich głos się rozchodzi po całej ziemi,
ich słowa aż po krańce świata.

(Hbr 4,12)
Żywe bowiem jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.

(Łk 11,37-41)
Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem. Na to rzekł Pan do niego: Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste.
...............................................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 17 PaÄ˝dziernik 2017, 05:08   

Łk 11,37-41)
Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem. Na to rzekł Pan do niego: Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste.


Dlaczego Jezus nie umyl rak przed obiadem?...By w sposob obrazowy wyglosic nauke?...Chcialoby sie powiedziec, ze jako Gosc faryzeusza, potraktowal go chyba niegrzecznie...Usprawiedlwia Go to, ze znal stan wnetrza gospodarza...Bylo ono "pelne zdzierstwa i niegodziwosci"?...Zapwne bylo w nim rowniez cos dobrego, skoro mozna bylo to podarowac ubogim, jako jalmuzne...
Stworca stworzyl i zewnetrze i wnetrze- nalazy dbac o czystosc jednego i drugiego...
IIez to razy Bóg zwraca mi uwagę poprzez sytuacje, w ktorych On mnie stawia! Czuję zawstydzenie z powodu niektorych z nich, bo powracaja do mnie nawet po kilkudziesieciu latach...Teraz dopiero zdaje sobie sprawe, jaka bylam kiedys zla i glupia...Kiedyś?...A jak jest teraz?...Zdążę naprawić, oczyscic?...
Niech mnie prowadzi nadal Twoje Slowo i Miłosierdzie, Panie, proszę...
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 17 PaÄ˝dziernik 2017, 07:47   

Egocentryczna religijnosc jest perfekcjonistyczna. Nieustannie przeglada sie w zwierciadle swoich osiagniec, ktore sa tym bardziej widoczne, im wiecej wykrywa sie niedoskonalosci u innych. Tego typu religijnosc jest oschla, dzieli i potepia ludzi. Chrystus przeciwstawia jej religijnosc milosci.

Religijnosc polegajaca na manifestowaniu wlasnej doskonalosci zamienia zycie ludzkie w grę pozorow i niewolniczego trzymania sie zewnetrznych form i formul, tłumiąc spontaniczność spotkan i dzialania. Falszuje to postawy i wzajemne relacje, stajac sie przyczyna ludzkich zawodow i rozczarowan, zdrad i konfliktow.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 17 PaÄ˝dziernik 2017, 07:55   

Z dzisiejszych slow sw. Pawla mozna wylowic nastepujace postulaty:

Nie wstydzic sie Ewangelii”, nie chowac sie, nie ukrywac, nie zabiegac o poprawnosc obyczajowa czy kulturowa, dyktowana przez media (czyt przez idoli mody, przez celebrytow chwili).

Wierzyc, ze „Ewangelia jest moca Bożą ku zbawieniu dla kazdego wierzacego”, gdyz „sprawiedliwy z wiary zyc będzie”. Ewangelia strzeze zycia, a nie umniejsza je, jak to glosza falszywi nauczycielowie.

Strzec sie „bezbozności i nieprawości”, gdyz one „naklada prawdzie pęta”; klamstwo zawsze laczy sie z nieprawoscia, a zycie nieprawe szuka usprawiedliwienia w klmastwach. Sprawia to, ze ci ktorzy „podawali sie za madrych, stali sie glupimi” i swoja glupota zarażają innych, psujac obyczaje i obnizajac stopien spolecznej moralności.


Ateisci to nie biedni indolenci, ktorzy nie sa w stanie dostrzec Boga i dlatego pytają o dowody na Jego istnienie, bo wiara w Boga jest naturalna w czlowieku. To raczej ci ktorzy zaprzeczaja tej prawdzie powinni szukac dowodów na slusznosc swojego odstepstwa, zamieniajac wiare w Boga, na wiare w bozki roznych ideologii , mód i grzesznych uzaleznień.
Duch Swiety odradza nas wewnetrznie i prowadzi do Pelni Zycia. Nie jest to zadna abstrakcyjna idea, ale prawda ktora budujemy na Zmartwychwstaniu Chrystusa i sakramentalnej komunii z Chrystusem w Kosciele.

Niebiosa głoszą chwałę Boga,
dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon.
Dzień opowiada dniowi,
noc nocy przekazuje wiadomość.
Nie są to słowa ani nie jest to mowa,
których by dźwięku nie usłyszano:
Ich głos się rozchodzi po całej ziemi,
ich słowa aż po krańce świata.


Panie, odnow w nas wiare. Daj aby oczy naszej wiary widzialy Twoja zbaczwą obecnosc i dzialanie. Spraw abysmy zyli w komunii z Toba teraz i na wieki. Amen. Niech nas blogoslawi Bog Wszechmogacy, Ojciec i Syn i Duch Swiety.
 
 
R. z DMM
czyli Romek


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 17 PaÄ˝dziernik 2017, 10:17   

Jedna z metod Jezusa rozpoczynania nauczania była prowokacja - należałoby może powiedzieć "święta prowokacja". Faryzeusz widząc postępek Jezusa nic nie powiedział, ale coś sobie o Jezusie pomyślał. Na "święte oburzenie" faryzeusza Jezus odpowiedział skierowanymi do niego i do innych słowami boskiego pouczenia.
_________________
R-k DMM
 
 
R. z DMM
czyli Romek


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 18 PaÄ˝dziernik 2017, 10:20   

Jednak uważam, że z powyższego wcale nie wynika, że można by lekceważyć wymogi higieny. Czyste, suche palce, dłoń, są niemalże sterylne i normalnie nie stanowią zagrożenia dla zdrowia; prawdopodobnie istniejąca wokół większość zarazków nie ma szans z ciągle będącym w "gotowości bojowej" zdrowym organizmem człowieka. Inaczej ma się sprawa z kontaktem z "wilgocią" (ślina, śluz itp.) w której znajdują się atakujące człowieka duże ilości wirusów kataro i anginotwórczych, które są przenoszone od jednego (chorego) człowieka i zagnieżdżane na powierzchni wilgotnej, nie pokrytej skórą, tkanki drugiego człowieka (głównie usta, nos, gardło), co ma miejsce np. na stołówkach, gdy nie ma dobrego mycia talerzy i sztućców, podczas pocałunku metodą usta-usta, także gdy osoba chora w pobliżu drugiej osoby kicha, rozpylając w powietrzu kropelki cieczy. Wielką uwagę muszą zachowywać osoby podające wiernym do ust komunikanty - by nie dotknąć palcem z natury wilgotnych (pokrytych śliną) ust albo języka osoby przyjmującej. No a gdyby tak się zdarzyło, to należałoby taki palec (palce) zdezynfekować (umyć ciepłą wodą i mydłem) przed sięgnięciem po następny komunikant, aby nie nasączyć go (i sąsiadujących) znajdującą się już na palcu wilgocią (śliną), aby takim wilgotnym i ew. zawirusowanym palcem nie dotknąć ust czy języka następnej osoby. Oczywiście wprowadzenie zwyczaju podawania (koniecznie wszystkim; oczywiście poza uzasadnionymi przypadkami - wtedy należałoby zachować jakąś szczególną procedurę) komunikantów przez położenie (ew. opuszczenie) na dłoń przyjmującego rozwiązuje problem. Sprawa jest szczególnie ważna w okresie jesienno-zimowym, także i wczesnowiosennym, gdy do komunii przystępuje sporo osób i gdy niektóre osoby aktualnie są nosicielami wirusów anginokatarotwórczych.
_________________
R-k DMM
 
 
dbs


Miejscowosc: W-wa
Wysłany: 19 PaÄ˝dziernik 2017, 08:12   

"Religijnosc polegajaca na manifestowaniu ..." /AZ/

Dziękuję Ojcu za ten komentarz.
_________________
Z Bogiem!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group