Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Niedziela - Czytania i Błogosławieństwo - 12LISTOPADA 2017
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cały Świat
Wysłany: 11 Listopad 2017, 15:14   Niedziela - Czytania i Błogosławieństwo - 12LISTOPADA 2017

Niedziela, 12 LISTOPADA 2017
XXXII niedziela zwykła


(Mdr 6,12-16)
Mądrość jest wspaniała i niewiędnąca:
ci łatwo ją dostrzegą, którzy ją miłują,
i ci ją znajdą, którzy jej szukają,
uprzedza bowiem tych, co jej pragną,
wpierw dając się im poznać.
Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi,
znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich.
O niej rozmyślać - to szczyt roztropności,
a kto z jej powodu nie śpi, wnet się trosk pozbędzie:
sama bowiem obchodzi i szuka tych, co są jej godni,
objawia się im łaskawie na drogach
i wychodzi naprzeciw wszystkim ich zamysłom.

(Ps 63, 2. 3-4. 5-6. 7-8)
Refren: Ciebie, mój Boże, pragnie dusza moja

Boże mój, Boże, szukam Ciebie
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą,
jak ziemia zeschła i łaknąca wody.

Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska jest cenniejsza od życia,
więc sławić Cię będą moje wargi.

Będę Cię wielbił przez całe me życie
i wzniosę ręce w imię Twoje,
Moja dusza syci się obficie,
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.

Gdy myślę o Tobie na moim posłaniu
i o Tobie rozważam w czasie nocnych czuwań.
Bo stałeś się dla mnie pomocą
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie.

(1 Tes 4,13-18)
Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim. To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem. Przeto wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami!

(Mt 24, 42a. 44)
Czuwajcie i bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.

(Mt 25,1-13)
Królestwo niebieskie podobne będzie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie! Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną. Odpowiedziały roztropne: Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie! Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: Panie, panie, otwórz nam! Lecz on odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was. Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny.
....................................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 12 Listopad 2017, 05:20   

(Mt 25,1-13)
Królestwo niebieskie podobne będzie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!...
... nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: Panie, panie, otwórz nam! Lecz on odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was. Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny.


Krolestwo Boze...Uczta weselna w Niebie...Czy oczekuję? Czy czuwam? Boję sie glosno przyznac, ze chwilami nuzy mnie oczekiwanie...Dlaczgo Pan Bóg "skazuje" nas na tak wielka, w sumie - groźną, NIEWIADOMĄ? - w tak waznej sprawie...
Do mojego bloku juz cztery razy przyjezdzaly na sygnale wozy strazackie, bo zamontowane niedawno czujniki pozarowe sie wlaczaly i wyly okrutnie...Grozila ucieczka przed pozarem, a ja za kazdym razem bylam zaskoczona i zupelnie na ucieczke - nieprzygotowana...Strasznie to bylo nieprzyjemne!
Spraw, proszę, Boże, bym w kazdej chwili byla gotowa, rozsadna...by w mojej lampie nie zbraklo oliwy... bys nie zamknal przede mna drzwi w tej najwazniejszej chwili mego ziemskiego zycia...
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 12 Listopad 2017, 06:17   

Z oliwa jakoś można by było sobie poradzić. Bo jest podzielna.
Ale wiary, w dzień przyjścia Chrystusa, nawet matka dziecku nie użyczy, choćby chciała dać całą.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 12 Listopad 2017, 07:53   

Byl czas stosowny na zakup oliwy, ale panny nierozsadne sie nie o to nie pokwapily, bo byly zajete soba. Potem, gdy przyszedl czas weselnego spotkania, one udaly sie na zakup oliwy i nie zdazyly przyjsc przed zamknieciem drzwi domu weselnego. Nie chodzi o czas, o te ileś minut spoźnienia , ale chodzi o to, ze Pan mlody „nie zna” ich. Znaczy to, że czas kupowania oliwy, przygotowujac sie do spotkania, jest waznym czasem poznania Pana. Juz wtedy dokonuje sie owo misterium budowania intymnej więzi z Panem. Na tym wlasnie polega zycie sakramentalne w Kosciele. Ono przygotowuje nas do spotkania z Chrystusem w Dniu Ostatecznym. Sakramentalna komunia przygotowuje nas do ujawnienia sie jej w chwalebny sposob w czas przyjscia Pana. Jesli natomiast nie ma tej komunii, to nie ma sie co ujawniac . Bedzie : „nie znam was” i drzwi pozostaną zamkniete pomimo tęsknego: „Panie, otworz nam”. Bedzie to w rzeczywistosci wolanie do samych siebie, a nie do Pana, ktorego sie nie chcialo poznac gdy byl na to czas.

Tylko madra spontanicznosc jest prawdziwa. Spontanicznosc bez madrosci jest rozwiazla albo jest płytka, a poboznosc słodko-naiwna.”Kupowac oliwę” trzeba w ten sposob, aby pomoglo nam ono w spotkaniu z Panem, a nie przeszkodzilo. Co z tego, ze ktos nakupi prezentow i nie przyjdzie na spotkanie ? Milosc nie jest bezmyślna, a kto jest bezmyslny ten bezmyslnie ja utraci.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 12 Listopad 2017, 07:57   

Madrosc jest wiosna dla duszy i dla ciala. Madrosc jest ścisle zwiazana z obietnica plonow po nadejściu lata. Madrosc nigdy czlowieka nie zawodzi, bo pochodzi ona od Boga i do Boga prowadzi. Mądrość wychodzi na przeciw tego kto jej szczerze szuka. Jest ona zewnetrznym ksztaltem Milości. Idą one razem do Pelni Zycia.

Smierc nie jest absurdem naszej egzystencji, jak gloszą niektore szkoly filozoficzne i posilkujaca je literatura. Zycie jest wieksze od smierci a egzystencjalny absurd umierania usuwa Zmartwychwstanie i powtórne przyjście Chrystusa.


Boże mój, Boże, szukam Ciebie
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą,
jak ziemia zeschła i łaknąca wody.
Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska jest cenniejsza od życia,
więc sławić Cię będą moje wargi.



Niech nas blogoslawi Bog Wszechmogacy, Ojciec i Syn i Duch Swiety
 
 
Giga


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 12 Listopad 2017, 19:21   

Ojciec sw.nazwał dziš lampę WIARĄ a oliwę Miłością Boga w w drugim człowieku zwlaszcza najmniejszym
W takim rozumieniu pożyczyć oliwy się nie.da
 
 
dbb


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 12 Listopad 2017, 23:24   

Czlowiek sam sie usytuowuje madra roztropnoscia i czujnym przygotowaniem w okolicznosciach zycia.
Niestety czesto zapominamy o tym. Dobrze, ze mamy na KOGO liczyc w swej ograniczonosci.
 
 
dbs


Miejscowosc: W-wa
Wysłany: 13 Listopad 2017, 07:34   

Mądrość jest wspaniała i niewiędnąca:
ci łatwo ją dostrzegą, którzy ją miłują,
i ci ją znajdą, którzy jej szukają,
uprzedza bowiem tych, co jej pragną,
wpierw dając się im poznać. (Mdr 6)

Esencja codzienności.
_________________
Z Bogiem!
 
 
R. z DMM
czyli Romek


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 13 Listopad 2017, 20:36   

"będziemy porwani w powietrze, na obłoki" - Ciekawe, czy takowe wnieboporwanie przewidziałby św. Paweł, gdyby wiedział, że na wysokości obłoków panuje spory mróz i niedostatek tlenu. Zapewne fakt obniżania się temperatury wraz z wysokością był wtedy znany; przynajmniej niektórym. Także Zygmunt o tym zaświadczył, gdy z ciepłej niskości widział ośnieżone szczyty Hermonu. A budowniczowie wieży Babel powinni dać za wygraną gdzieś od 8000m n.p.m. Mam: języki budowniczych zdrętwiały z powodu mrozu.
_________________
R-k DMM
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group