Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Niedziela - Czytania i Błogosławieństwo - 23WRZEŚNIA 2018
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cały Świat
Wysłany: 22 Wrzesień 2018, 16:02   Niedziela - Czytania i Błogosławieństwo - 23WRZEŚNIA 2018

Niedziela, 23 WRZEŚNIA 2018

(Mdr 2, 12. 17-20)
Bezbożni mówili: "Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszemu działaniu, zarzuca nam przekraczanie Prawa, wypomina nam przekraczanie naszych zasad karności. Zobaczmy, czy prawdziwe są jego słowa, wybadajmy, co będzie przy jego zgonie. Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z rąk przeciwników. Dotknijmy go obelgą i katuszą, by poznać jego łagodność i doświadczyć jego cierpliwości. Zasądźmy go na śmierć haniebną, bo – jak mówił – będzie ocalony".

(Ps 54 (53), 3-4. 5. 6 i 8)
REFREN: Bóg podtrzymuje całe moje życie

Wybaw mnie, Boże, w imię Twoje,
mocą swoją broń mojej sprawy.
Boże, słuchaj mojej modlitwy,
nakłoń ucha na słowo ust moich.

Bo powstają przeciw mnie pyszni,
gwałtownicy czyhają na moje życie.
Nie mają oni Boga
przed swymi oczyma.

Oto mi Bóg dopomaga,
Pan podtrzymuje me życie.
Będę Ci chętnie składać ofiarę
i sławić Twe imię, bo jest dobre.

(Jk 3, 16 – 4, 3)
Najmilsi: Gdzie zazdrość i żądza sporu, tam też bezład i wszelki występek. Mądrość zaś zstępująca z góry jest przede wszystkim czysta, dalej – skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy. Owoc zaś sprawiedliwości sieją w pokoju ci, którzy zaprowadzają pokój. Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd, tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych. Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz.

(2 Tes 2, 14)
Bóg wezwał nas przez Ewangelię, abyśmy dostąpili chwały Pana naszego, Jezusa Chrystusa.

(Mk 9, 30-37)
Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: "Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie". Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać. Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: "O czym to rozprawialiście w drodze?" Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy. On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: "Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich". Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: "Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał".
.................................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 23 Wrzesień 2018, 04:54   

(Jk 3, 16 – 4, 3)
...Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz.


Po co Ci, Panie, moja modlitwa, skoro Ty sam najlepiej wiesz, czego mi potrzeba...i skoro wymazgasz, bym modlila sie o to, czego ode mnie oczekujesz - zgodne z Twoją wolą...Wiem, wiem! - bez Ciebie nic dobrego nie moge uczynic...ciekawi mnie jednak czasem, czy jest cos, co tylko ode mnie zalezy...Czy jest we mnie cos mojego?..nie głupiego?...Przepraszam, Boże...

(Mk 9, 30-37)
...Gdy był już w domu, zapytał ich: "O czym to rozprawialiście w drodze?" Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy. On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: "Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich". Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: "Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał".


..."posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy" -zupelnie,jak dzieci...Dlatego Jezus ich lubił?...
Njlepiej przyjmują dzieci ich matki...Jesli dobrze pamietam, to sw. Pawel mowi w jednym ze swych listow, ze kobiety beda zbawione przez macierzynstwo...A mnie - tak daleko do Nieba....Przepraszam, Panie...i pokornie zapraszam do siebie...
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 23 Wrzesień 2018, 06:16   

Tak wlasnie wyglada laicka ideologia i praktyka krzyza, jak o tym mowi Ksiega Mądrości : „Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny”. Zrobmy nagonke na niego, potem oskarzmy go sądownie, wydajmy na niego wyrok smierci, poddajmy go torturom, bo „jak sam mowił – bedzie ocalony”. W calej pelni ta ideologia byla zastosowana do Jezusa. Odbyly sie wszystkie jej etapy, wlacznie z torturami i „haniebna śmiercia’. Bog Go ocalil, jak obiecal. Jezus zmartwychwstał i żyje. Jestesmy tego swiadkami, a jednoczesnie jestesmy dziedzicami Jego Zbawienia.

Świetosc jest „niewygodna” dla zlaicyzowanego świata, dlatego ze drazni, oskarza i niepokoi sumienie. Istnieje w zwiazku z tym dążenie aby ją wyeliminowac, uzywajac zsadzek, intryg, skandali i zaplanowanych akcji, perwersyjnie zrzucajac odpowiedzialnosc za to na wierzacych w Boga.

Tam gdzie żądze kieruja czlowiekiem a nie madra milosc, tam panoszy sie zazdrosc i zlosc. Mamy do czynienia wówczas z „bezladem i wszelkim wystepkiem”.

„Źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz”. Taka jest właśnie pogańska modlitwa, nie majaca wiary w milosc Boza, pragnacą usynowienia czlowieka, czyli jego przebóstwienia.

Apostolowie sprzeczaja sie o to kto z nich jest najwiekszy, a Pan Jezus wskazuje im na najmniejszego, dajac do zrozumienia, ze tylko prawdziwa miłość daje czlowiekowi prawdziwa wielkosc.

Pan Jezus mówił apostolom o krzyzu, a oni sprzeczali sie o to „kto z nich jest najwiekszy”. Oni mysleli o tym kto z nich bedzie mial wladze, chcac aby inni mu sluzyli, Jezus mowił o służbie jako drodze do wielkosci. Oni posprzeczali sie i teraz milcza w obecnosci Chrystusa, czujac strach przed Nim i dystans psychiczny, a On przytula dziecko, uczac ich, ze serdeczne przygarnianie czlowieka jest dojrzewaniem do Zbawienia, czyli do jednosci z Bogiem.

Bóg wezwał nas przez Ewangelię, abyśmy dostąpili chwały Pana naszego, Jezusa Chrystusa. (2 Tes 2, 14)

Boże, słuchaj mojej modlitwy,
nakłoń ucha na słowo ust moich.


Niech nas blogoslawi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn i Duch Święty
 
 
Giga


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 23 Wrzesień 2018, 14:36   

Jezus utożsamia się z dzieckiem.Małym ,słabym,zależnym.W innym miejscu mówi także,, jeśli nie staniecie się jak dzieci nie wejdziecie do Królestwa Bożego,,.Gdy samemu trwa się w małości i pozwoli się Bogu żyć i działać w nas i przez nas wtedy zniesie się wszystko, nawet mękę śmierci męczeńskiej.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group