Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Wtorek - Czytania i Błogosławieństwo - 04sierpnia 2020
Autor Wiadomość
Rozaniec


Miejscowosc: Cay wiat
Wysłany: 3 Sierpień 2020, 23:06   Wtorek - Czytania i Błogosławieństwo - 04sierpnia 2020

Wtorek, 04 sierpnia 2020
Wtorek XVIII tygodnia zwykłego

(Jr 30,1-2.12-15.18-22)
Słowo, które Pan skierował do Jeremiasza: To mówi Pan, Bóg Izraela: Napisz w księdze wszystkie słowa, jakie powiedziałem do ciebie. To bowiem mówi Pan: Dotkliwa jest twoja klęska, nieuleczalna twoja rana. Nikt się nie troszczy o twoją sprawę, nie ma lekarstwa, by cię uzdrowić. Wszyscy, co cię kochali, zapomnieli o tobie, nie szukają już ciebie, gdyż dotknąłem ciebie, tak jak się rani wroga, surową karą. Przez wielką twą nieprawość pomnożyły się twoje grzechy. Dlaczego krzyczysz z powodu twej rany, że ból twój nie da się uśmierzyć? Przez wielką twoją nieprawość i liczne twoje grzechy to ci uczyniłem. To mówi Pan: Oto przywrócę do poprzedniego stanu namioty Jakuba i okażę miłosierdzie nad jego siedzibami. Miasto zostanie wzniesione na swych ruinach, a pałace staną na swoim miejscu. Rozlegną się stamtąd hymny pochwalne i głosy pełne radości. Pomnożę ich, i nie zmaleje ich liczba, przysporzę im chwały, by nimi nikt nie pogardzał. Jego synowie będą tak jak dawniej i jego zgromadzenie powstanie wobec Mnie; ukarzę natomiast wszystkich jego ciemięzców. A jego władca będzie spośród niego, panujący jego będzie od niego pochodził. Zapewnię mu dostęp do Siebie, tak że się zbliży do Mnie. Bo kto inaczej miałby odwagę zbliżyć się do Mnie? - wyrocznia Pana. Wy będziecie moim narodem, a Ja będę waszym Bogiem.

(Ps 102,16-23.29)
REFREN: Lud wyzwolony niech wychwala Pana

Poganie będą się bali imienia Pana,
a Twej chwały wszyscy królowie ziemi.
Bo Pan odbuduje Syjon
i ukaże się w swym majestacie.

Pan przychyli się ku modlitwie opuszczonych
i nie odrzuci ich modłów.
Należy to spisać dla przyszłych pokoleń,
lud, który się narodzi, niech wychwala Pana.

Spojrzał Pan z wysokości swego przybytku,
popatrzył z nieba na ziemię,
aby usłyszeć jęki uwięzionych,
aby skazanych na śmierć uwolnić.

Synowie sług Twoich bezpiecznie mieszkać będą,
a ich potomstwo będzie trwało w Twej obecności.
Aby imię Pana głoszono na Syjonie
i w Jeruzalem Jego chwałę,
kiedy zgromadzą się razem narody i królestwa, by służyć Panu.

Aklamacja (Ps 130,5)
Pokładam nadzieję w Panu, ufam Jego słowu.

(Mt 14,22-36)
Skoro tłum został nakarmiony, Jezus zaraz przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. Łódź zaś była już sporo stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się! Na to odezwał się Piotr: Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie! A On rzekł: Przyjdź! Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: Panie, ratuj mnie! Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary? Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: Prawdziwie jesteś Synem Bożym. Gdy się przeprawiali, przyszli do ziemi Genezaret. Ludzie miejscowi, poznawszy Go, rozesłali [posłańców] po całej tamtejszej okolicy, znieśli do Niego wszystkich chorych i prosili, żeby przynajmniej frędzli Jego płaszcza mogli się dotknąć; a wszyscy, którzy się Go dotknęli, zostali uzdrowieni.
.........................................
mateusz.pl » czytania na każdy dzień
 
 
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 4 Sierpień 2020, 05:55   

(Mt 14,22-36)
...miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się! Na to odezwał się Piotr: Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie! A On rzekł: Przyjdź! Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: Panie, ratuj mnie! Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary?...


PrzepIękne SŁOWO!
Przyrównuję do niego moje życie...Wczesniejsze - przypomina chodzenie po jęziorze z falami miotanymi groźnym wiatrem...
Zjawia sie na nim podczas nocy, chodzacy Jezus...Sprawdzam, czy to ON...Ide po falach do Niego...
I dalej tak, jak w Ewangelii...
Bardzo wiele juz lat, całe moje życie jest chodzeniem po wodzie...Myślę, ze nadal chodze po niej, przy czym dłuzsze chwile, woda pod moimi stopami jest juz lodem...Buwało, ze kilka razy wpadalam do przerębli...Na szczęście - juz ufalam..juz wierzylam, ze On mnie wyciągnie na powierzchnie...
Moglabym ciągnąć te porównania jeszcze dlugo, dlugo...ale sprawa jest jasna...Czy pod moimi stopami nadal jest zamarzniete jezioro, czy tez stapam juz po twardym gruncie?...
Nastał POKÓJ...spokój...Oby tak dalej...Proszę i dziękuję, Ukochany, Wszechmogący Panie Jezu Chryste!

(Ps 130,5)
Pokładam nadzieję w Panu, ufam Jego słowu.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 4 Sierpień 2020, 09:44   

Grzech związany jest z karą, a więc z cierpieniem, bo każde zło rani i niesie ze sobą zgubę. Zbawienie związane jest z nawróceniem, a to nie dzieje się automatycznie, ale wymaga uwagi, zrozumienia powagi sytuacji, decyzji odrzucenia wszystkich złych powiązań i układów, a przede wszystkim szczerego zwrócenia się do Boga i wytrwałego podążania droga przemiany swojego życia. Najważniejsza jednak jest pełna zaufania pokora i wdzięczność za zbawczą miłość Boga. (Jr 30,1-22)
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 4 Sierpień 2020, 09:46   

Chrystus karmi kolejne pokolenia swoich uczniów Eucharystią i wysyła kolejne łodzie Kościoła na drugi brzeg Jeziora Zbawienia, a sam, swoją modlitwą na górze, „po prawicy Ojca”, towarzyszy ich zmaganiu się z falami. Nad ranem przyjdzie do nich, przestraszonych paschą, aby ich szczęśliwie doprowadzić na brzeg, gdzie wiara połączy się z miłością i obie będą się radować cudem Zmartwychwstania.
Istnieje również mistyczna droga komunii z Chrystusem. Podążać nią mogą ci których On na nią powołał. Muszą oni mieć ciągle utkwiony w Niego wzrok, aby nie dać się rozproszyć grozie życiowych fal i wichrów. Muszą umieć z pokorą zawołać w chwili zagrożenia:” Panie, ratuj mnie” i chwycić się wyciągniętej reki Chrystusa. W Nim cała nasza nadzieja – On jest naszym Zwyciestwem i Zyciem Wiecznym. Amen. (Mt 14,22-36)

Niech nas błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn i Duch Święty
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Nie moesz ciga zacznikw na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group