nasz DOM

[ZoRo]

Zimowy dzien ma sie ku wieczorowi...Rozmowa z Przyjaci³ó³mi poprzez Wiersze sprzed lat ale jakze one na czasie....Jest DOM...Jest miejsce, gdzie echo samotnosci podpowiada, ze na pewno JESTE¦...

Gdy dzielimy je razem

Sam z sob± rozmowy prowadzi³em
¿eby oszukaæ potrzebê przyja¼ni
która siê dar³a we mnie wniebog³osy

teraz milczenie te¿ jest rozmow±
gdy dzielimy je razem
nawet bez patrzenia sobie w oczy

Gdy przybywasz

B³awaty szczê¶cia
prosto z nieba
sp³ywaj± mi na otwarte rêce
oczy zamkniêciem powiek
sk³adaj± przysiêgê
na muzykê ciszy
i na tañcz±ce go³êbie
tak dobrze Ciê witaæ
gdy przybywasz
prosto we mnie
odp³ywaæ
wolno
jak ³abêdzie
wszêdzie
gdzie Ty bêdziesz

£aska islamu

im wiêcej go poznajê
im wiêcej go podziwiam
tym lepiej jest mi
u Ciebie w domu
tym lepiej jest mi w Ko¶ciele

dwadzie¶cia wieków

dzisiaj mija dwudziesty dzieñ
od podjêcia tej próby
dzisiaj mija dwudziesta rocznica
dzisiaj – dwadzie¶cia wieków
jak ¶wiat siê trudzi aby uczyniæ
Twoje przyj¶cie niepotrzebnym
dwadzie¶cia straconych dni
dwadzie¶cia lat g³upich
dwadzie¶cia wieków ¿yciowej pró¿ni
dwadzie¶cia wieków wiary
co nie straci³a nadziei

wiersze O.Zygmunta Kwiatkowskiego

[Abuna Zygmunt]

Dzieki Zosiu, ze mozemy poetycznie pobyc w DOMu razem.

Oczywiscie w pierwszym wierszu, zupelnie na poczatku brakuje " B "

Co do drugiego wiersza, Laska islamu, to dzisiaj brzmialby on nastepujaco :


im wiêcej go poznajê
im wiêcej go podziwiam
tym lepiej jest mi
u Ciebie w domu
gdzie razem z Kosciolem
wspolnie przebywam