Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
CZYTANIA - PONEDZIAŁEK - 22 KWIETNIA 2013
Autor Wiadomość
karino09
Ania


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 21 Kwiecień 2013, 21:47   CZYTANIA - PONEDZIAŁEK - 22 KWIETNIA 2013

22 KWIETNIA 2013
Poniedziałek

(Dz 11,1-18)
Apostołowie i bracia, przebywający w Judei, dowiedzieli się, że również poganie przyjęli słowo Boże. Kiedy Piotr przybył do Jerozolimy, ci, którzy byli pochodzenia żydowskiego, robili mu wymówki: Wszedłeś do ludzi nieobrzezanych - mówili - i jadłeś z nimi. Piotr więc zaczął wyjaśniać im po kolei: Modliłem się - mówił - w mieście Jafie i w zachwyceniu ujrzałem jakiś spuszczający się przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami opadającego z nieba. I dotarł aż do mnie. Przyglądając mu się uważnie, zobaczyłem czworonożne zwierzęta domowe i dzikie płazy i ptaki powietrzne. Usłyszałem też głos, który mówił do mnie: " Zabijaj, Piotrze, i jedz! " Odpowiedziałem: "O nie, Panie, bo nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub nieczystego". Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi: "Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił". Powtórzyło się to trzy razy i wszystko zostało wzięte znowu do nieba. Zaraz potem trzech ludzi, wysłanych do mnie z Cezarei, stanęło przed domem, w którym mieszkaliśmy. Duch powiedział mi, abym bez wahania poszedł z nimi. Razem ze mną poszło też tych sześciu braci. Przybyliśmy do domu owego człowieka. On nam opowiedział, jak zobaczył anioła, który zjawił się w jego domu i rzekł: "Poślij do Jafy i sprowadź Szymona, zwanego Piotrem! On cię pouczy, jak zbawisz siebie i cały swój dom". Kiedy zacząłem mówić, Duch Święty zstąpił na nich, jak na nas na początku. Przypomniałem sobie wtedy słowa, które wypowiedział Pan: "Jan chrzcił wodą, wy zaś ochrzczeni będziecie Duchem Świętym". Jeżeli więc Bóg udzielił im tego samego daru co nam, którzyśmy uwierzyli w Pana Jezusa Chrystusa, to jakżeż ja mogłem sprzeciwiać się Bogu? Gdy to usłyszeli, zamilkli. Wielbili Boga i mówili: A więc i poganom udzielił Bóg [łaski] nawrócenia, aby żyli.

(Ps 42,2-3; Ps 43,3-4)
REFREN: Boga żywego pragnie dusza moja.

Jak łania pragnie wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego,
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?

Ześlij światłość i wierność swoją,
niech one mnie wiodą.
Niech mnie zaprowadzą na Twą górę świętą
i do Twoich przybytków.

I przystąpię do ołtarza Bożego,
do Boga, który jest weselem i radością moją.
I będę Cię chwalił przy dźwiękach lutni,
Boże mój, Boże.

(J 10,14)
Ja jestem dobrym Pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają

(J 10,1-10)
Jezus powiedział: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz. Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je potem znów odzyskać. Nikt mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca.

http://mateusz.pl/czytania/2013/20130422.htm
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 22 Kwiecień 2013, 07:55   

Taka jest wlasnie dynamika kazdego rozeznania duchowego jak mocowanie sie Piotra z wyborem udania sie do nieobrzezanych. Zawsze podstawowym i niezmiennym celem kazdego rozeznania duchwego jest ZBAWIENIE.
Najpierw pojawia sie jakas kwestia, watpliwosc, jakies natchnienie ktore wymaga dzialania, a wiec rowniez wyboru. Potem sie medytuje znaki , starajac sie zrozumiec ich wymowe ( trzykrotna zjawa niebieska, trzy osoby ktore przybyly, prosba ktora zlozyli ) . Nastepnie pojawia sie duchowe przekonanie, ktoremu towarzyszy glebokie poczucie pokoju, ktore znajduje poparcie w roznych argumentach skrypturystycznych, ktore pojawiaja sie "same", spontanicznie. Jest to potwierdzenie wewnetrznej intuicji przez odniesienie sie do Slowa Bozego. Wreszcie nastepuje decyzja i jej realizacja , polaczona z radoscia ze spelnienia sie woli Bozej w nas i przez nas - manifestacja mocy i piekna Bozego Zbawienia.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 22 Kwiecień 2013, 08:12   

Meczenstwo jest zyciowym horyzontem kazdego powolanego do tego aby byc dobrym pasterzem. Sadze, ze dotyczy to kazdego powolania chrzescijanskiego, a nie tylko zakonnikow, zakonnice czy ksiezy. W kazde nasladowanie Chrystusa wpisany jest Krzyz i bledne sa teorie ktore chca go usunac z pola widzenia serwujac wiernym wizje radosci, pasmo sukcesow, wesola konsumpcje. Nie oznacza to jednak , ze chrzescijanstwo proponuje smierc jako horyzont zycia. Wprost przeciwnie, wlasnie dlatego ze nie ignorujemy poblemu cierpienia i smierci , mowimy w sposob realny zarowno o doczesnosci, jak i realnym jest nasz horyzont ostateczny, to znaczy Pelnia Zycia, ktorej jedynym argumentem przekonywujacym jest Zmartwychwstanie Chrystusa .
 
 
Dorota Halasa
Dorota H


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 22 Kwiecień 2013, 09:06   

Dzieki wyjasnieniu Abuny dostrzegam opisana szczegolnie w pierwszym czytaniu alegorie wyboru podazania Droga Boza. Nie moze to byc podazanie automatyczne, na automatycznym pilocie. Musi byc szczere i prawdziwe, naznaczone zmaganiem sie z dylematami i prawdziwym, odpowiedzialnym wyborem, ktory prowadzi do Pelni Zycia czyli Zbawienia.

Napisalam juz w domu japonskim, ze wielki pokój wnoszą do duszy czlowieka słowa Chrystusa: jestem dobrym pasterzem. Jest to minimum tego co można powiedzieć o swojej miłości i miłosierdziu, a ile w tych kilku słowach jest ciepła, zaufania, troski, opieki, poblazliwosci, radości, poczucia bezpieczeństwa, pokoju......ile jeszcze innych uspokajających dusze cech moznaby wymienić.
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 22 Kwiecień 2013, 13:14   

”W kazde nasladowanie Chrystusa wpisany jest Krzyz.”
Kim bysmy byli bez danego nam krzyza?
To wlasnie on uczy rezygnacji z siebie, uczy zawierzenia Bogu i najczesciej sluzy nie tylko nam, jest szansa dla innych. Kiedy dotyczy tylko naszej osoby jest szansa na radosc z niego a to juz wyczuwalna bliskosc Pana Boga.
Kiedy przed nim uciekamy za wszelka cene, oddalamy sie od Boga.

„Jak łania pragnie wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.”
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group