Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
CZYTANIA - PONIEDZIAŁEK, 1 LIPCA 2013
Autor Wiadomość
karino09
Ania


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 30 Czerwiec 2013, 21:44   CZYTANIA - PONIEDZIAŁEK, 1 LIPCA 2013

1 LIPCA 2013
Poniedziałek

(Rdz 18,16-33)
Mężowie, których gościł Abraham, odeszli i skierowali się ku Sodomie. Abraham zaś szedł z nimi, aby ich odprowadzić, a Pan mówił sobie: czyż miałbym zataić przed Abrahamem to, co zamierzam uczynić? Przecież ma się on stać ojcem wielkiego i potężnego narodu, i przez niego otrzymają błogosławieństwo wszystkie ludy ziemi. Bo upatrzyłem go jako tego, który będzie nakazywał potomkom swym oraz swemu rodowi, aby przestrzegając przykazań Pana postępowali sprawiedliwie i uczciwie, tak żeby Pan wypełnił to, co obiecał Abrahamowi. Po czym Pan rzekł: Skarga na Sodomę i Gomorę głośno się rozlega, bo występki ich [mieszkańców] są bardzo ciężkie. Chcę więc iść i zobaczyć, czy postępują tak, jak głosi oskarżenie, które do Mnie doszło, czy nie; dowiem się. Wtedy to ludzie ci odeszli w stronę Sodomy, a Abraham stał dalej przed Panem. Zbliżywszy się do Niego, Abraham rzekł: Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu przez wzgląd na owych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają? O, nie dopuść do tego, aby zginęli sprawiedliwi z bezbożnymi, aby stało się sprawiedliwemu to samo, co bezbożnemu! O, nie dopuść do tego! Czyż Ten, który jest sędzią nad całą ziemią, mógłby postąpić niesprawiedliwie? Pan odpowiedział: Jeżeli znajdę w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, przebaczę całemu miastu przez wzgląd na nich. Rzekł znowu Abraham: Pozwól, o Panie, że jeszcze ośmielę się mówić do Ciebie, choć jestem pyłem i prochem. Gdyby wśród tych pięćdziesięciu sprawiedliwych zabrakło pięciu, czy z braku tych pięciu zniszczysz całe miasto? Pan rzekł: Nie zniszczę, jeśli znajdę tam czterdziestu pięciu. Abraham znów odezwał się tymi słowami: A może znalazłoby się tam czterdziestu? Pan rzekł: Nie dokonam zniszczenia przez wzgląd na tych czterdziestu. Wtedy Abraham powiedział: Niech się nie gniewa Pan, jeśli rzeknę: może znalazłoby się tam trzydziestu? A na to Pan: Nie dokonam zniszczenia, jeśli znajdę tam trzydziestu. Rzekł Abraham: Pozwól, o Panie, że ośmielę się zapytać: gdyby znalazło się tam dwudziestu? Pan odpowiedział: Nie zniszczę przez wzgląd na tych dwudziestu. Na to Abraham: O, racz się nie gniewać, Panie, jeśli raz jeszcze zapytam: gdyby znalazło się tam dziesięciu? Odpowiedział Pan: Nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu. Wtedy Pan, skończywszy rozmowę z Abrahamem, odszedł, a Abraham wrócił do siebie.

(Ps 103,1-4.8-11)
REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.

Błogosław, duszo moja, Pana,
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby,
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie zapamiętuje się w sporze,
nie płonie gniewem na wieki.

Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca.
Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.

(Ps 95,8ab)
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

(Mt 8,18-22)
Gdy Jezus zobaczył tłum dokoła siebie, kazał odpłynąć na drugą stronę. Wtem przystąpił pewien uczony w Piśmie i rzekł do Niego: Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz . Jezus mu odpowiedział: Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć. Ktoś inny spośród uczniów rzekł do Niego: Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca! Lecz Jezus mu odpowiedział: Pójdź za Mną, a zostaw umarłym grzebanie ich umarłych!

http://mateusz.pl/czytania/2013/20130701.htm
 
 
Dorota Halasa
Dorota H


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 1 Lipiec 2013, 02:02   

Niezwykle jest to glosne myslenie Boga: "czyż miałbym zataić przed Abrahamem to, co zamierzam uczynić?" Nie jest to dla mnie oznaka watpliwosci, lecz zaufania ktorym Bog coraz bardziej obdarza Abrahama, swojego wybranca. Pytania zadawana Bogu przez Abrahama to dla mnie nieporadna chec pojecia przez czlowieka Bozych zamiarow. To proba odnalezienia dobra, ktorego trzeba poszukiwac stele i ktore trzeba za wszelka cene chronic.

Milosc do czlowieka jest odbiciem Milosci do Boga, ktora powinna byc calkowitym oddaniem sie Jemu

Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 1 Lipiec 2013, 08:30   

Dalszym ciagiem Abrahamowej supliki jest nie dziesieciu mezow, ani dziewieciu, ale Jedyny Syn Boga, Jezus Chrystus, „jedny sprawiedliwy”. „Przez wzglad na Niego” Bog przebaczyl calemu rodzajowi ludzkiemu jego grzechu. Ten „Jeden” jest dla nas usprawiedliwieniem i zbawieniem. Na tym polega milosierdzie Boze.
Jednoczesnie trzeba powiedziec, ze nie jest to wcale odosobniony obraz wstawiania sie swietego meza (kobiety) w imieniu kogos drugiego albo calej wspolnoty. Stanowi to podstawe teologiczna naszego odwolywania sie do posrednictwa, wstawiennictwa, pomocy ze strony aniololw i swietych. Szczeglone miejsce w dziele oredowania, wstawiennictwa i pomocy posiada Najswietsza Maria Panna.



Pojdzmy za Chrystusem i glosmy slowo zycia – to jest wazniejsze od wszystkoch dobrych uczynkow i ukonczenia wielkich dziel.
 
 
Alina


Wysłany: 1 Lipiec 2013, 09:21   

Chcieć za kimś pójść można z różnych powodów. Z ciekawości, chęci nauczenia się czegoś, przeżycia życiowej przygody...Jasne jest , że człowiek kalkuluje wtedy różne za i przeciw.Myśli o tym czy wystarczy mu sił, czy będzie miał co jeść i gdzie spać. Zastanawia się czy to na co oczekuje warte jest podjętego wysiłku, trudów drogi...
Może tak kalkulował uczony w Piśmie, bo chyba nie odpowiedział Jezusowi.
W pragnieniu pójścia za Jezusem musi kryć się przede wszystkim chęć bycia z Nim.
Źródłem tej chęci musi być Miłość. Poryw serca w którym człowiek o nic już nie pyta, bo pragnienie bycia z Tym kogo się kocha staje się ważniejsze od wszystkich kalkulacji.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 1 Lipiec 2013, 15:51   

Co ciebie Alino w osobie Jezusa najbardziej ujmuje? Byc moze , ze pytanie troche nie ma sensu, a wiec nie musisz odpowiadac...
 
 
JurekS


Miejscowosc: Lublin
Wysłany: 1 Lipiec 2013, 18:36   

W dzisiejszych czytaniach poruszają mnie słowa psalmu
Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie zapamiętuje się w sporze,
nie płonie gniewem na wieki.

Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca.
Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.


Cóż by była warta moja religijność, moje staranie się gdyby nie Jego miłosierdzie, Jego niezapamiętywanie sie w sporze. Wobec niedawnych słów: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie
ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!"
słowa psalmu brzmią jak ratunek.

I jeszcze porusza mnie komentarz Aliny :)
W pragnieniu pójścia za Jezusem musi kryć się przede wszystkim chęć bycia z Nim.
Źródłem tej chęci musi być Miłość. Poryw serca w którym człowiek o nic już nie pyta, bo pragnienie bycia z Tym kogo się kocha staje się ważniejsze od wszystkich kalkulacji.

Raz z racji głębi przekazu, ale i z racji konfrontacji z moim pragnieniem. Bo mam takie przeświadczenie, że przecież ja tak bardzo pragnę pójść za Jezusem, a tu nie bardzo wychodzi.
Poczekam, może Alina odpowie na pytanie ojca? :)
_________________
Pozdrawiam
Jurek S
 
 
Alina


Wysłany: 1 Lipiec 2013, 19:00   

Naprawdę lubię takie pytania, bo zmuszają mnie do myślenia i poszukiwania odpowiedzi. Dzięki temu dowiaduję się czegoś nowego, także o sobie.

Jezus fascynuje mnie swoim zrozumieniem człowieka, swoim geniuszem przejawiającym się w odpowiedziach, gdy chcieli wystawić Go na próbę, geniuszem widocznym w przypowieściach, które są aktualne dzisiaj i będą aktualne zawsze. Fascynuje mnie jednością słów , czynów, pewnie też myśli, modlitwy i całej Osoby, tym , że był "dokończonym Człowiekiem", był Całością.Czuję, że nie było w Nim rozproszeń, był cały w tym co myślał i robił. Tak jak kwiat, który stworzony jest tylko po to, aby był piękny i pachniał i jest cały w tym, Jezus był jednością, był pełnią w Swoim Człowieczeństwie.
Najbardziej fascynuje mnie jednak chyba to, że chciał z nami być i został z nami w Eucharystii.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group