WysĹany: 11 WrzesieĹ 2013, 07:01 ...dzieląc się chlebem, ciepłym jeszcze od Jego dłoni...
Czesto patrze na tlum z podziwem dla Stwórcy, ze kazdego z tych ludzi przyprowadził do życia w taki sam sposób - z embrionu, z ciała kobiety, z pierwszego krzyku - że juz na świecie...To byłby niewybaczalny gest Boga, gdyby stworzył tylko na chwilę, tylko dla żartu, bez nadziei życia po życiu...Bóg tak kocha, ze stworzyłby Niebo specjalnie dla mnie, gdyby wcześniej tego nie uczynił...Gdyby stworzyl tylko stokrotke i mnie - juz mialabym go za co wielbic i podziwiać...
To tak, o wschodzie słońca, tymi kilkoma myślami przy pięknym wierszu Abuny, zapragnełam sie z Wami, Kochani, przywitać...
jestem człowiekiem
poznałem chyba wszystkie nadzieje
wszystkim zwątpieniom przetarłem drogi
życie jest ościeniem w żywym miąższu ciała
bólem myśli po męce bezsennych nocy
chronicznym schorzeniem pragnienia i woli
nieuleczalnym szaleństwem
kompleksem
wstydem
zaparciem się Piotra
jawnym albo utajonym
łzami Magdaleny
zdziwionymi oczami Golgoty
broczącej krwią Mistrza z Nazaretu
tępym uśmiechem tego który Go
ucałował dla pieniędzy
tłumem ogłupionym feerią sloganów
zadowolonymi twarzami propagandystów
grobową ciszą wieczernika
zamkniętego na cztery spusty
uciekającymi do Emaus
zatrzymanymi w połowie drogi
odnalezionymi na rozdrożach zwątpienia
uleczonymi od złych myśli
wyprowadzonymi z grobu
nareszcie gotowymi do drogi
rozumiejącymi pokój
który nie z tej ziemi pochodzi
dzieląc się chlebem
ciepłym jeszcze od Jego dłoni
Nie moĹźesz pisaÄ nowych tematĂłw Nie moĹźesz odpowiadaÄ w tematach Nie moĹźesz zmieniaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz usuwaÄ swoich postĂłw Nie moĹźesz gĹosowaÄ w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum