nasz DOM

[Abuna Zygmunt]

Posrod wskazan sw. Pawla waznych dla dobrego funkcjonowania wspolnoty, szczegolnie zwrocilem uwage na „milosc nieobludna”, bo kregach koscielnych bywa nieraz duzo sztucznego ulozenia, serdecznosci, manifestowania zyczliwosci, ktore nie sa szczere. Dalej, zwrocilem uwage na „wstret do zlego”, bo sama tylko etykietka : „nie wolno”, nie wystarczy aby zlo wyeliminowac. Bardzo wazne jest „wyprzedzanie sie w okazywaniu czci”, bo po prostu tylko wowczas istnieje przestrzen do rzeczywistego zaistnienia szacunku we wzajemnych stosunkach. Dalej wyroznilbym jeszcze troske o „gorliwosc” i posiadanie „plomiennego ducha”, bo zawsze sadzilem, ze to jest darem i czlowiek niczego tutaj nie moze ze swej strony uczynic. Dzisiaj twierdze, ze rzeczywiscie jest to dar, ale najkrocej mowiac dar o ktory trzeba zabiegac osobiscie, a nie biernie czekac na jego spelnienie. „Blogoslawcie tych , ktorzy was przesladuja” wydawac by sie moglo wrecz za prowokacja, gdyb nie ewangeliczne „blogoslawienstw” i i gdyby nie zywy przyklad Jezusa Chrystusa. Natomiast „Nie goncie za wielkoscia , lecz niech was pociaga to, co pokorne” zawsze kojarzy mi sie z Maryja, Jozefem, Jezusem, czyli domem nazaretanskim.

[Alina]

Zwraca moj± uwagê "wstrêt do z³ego", bo powinien on byæ wpisany w bycie chrze¶cijaninem. Bardzo podoba mi siê to co Ojciec napisa³ o" gorliwo¶ci i p³omiennym duchu". O gorliwo¶æ trzeba siê bardzo troszczyæ, dbaæ i zabiegaæ, p³omienny duch zostaje nam dany, wa¿ne , ¿eby go dostrzec w sobie, cieszyæ siê nim i siê go nie baæ.

[dbs]

"...duzo sztucznego ulozenia..."
Pierwszy raz mi siê przydarza, ¿e kto¶ wyra¿a moje odczucia na ten temat.
Do tej pory o tym nie mówi³am, ale zniechêca mnie do wspólnot wra¿enie nienaturalnej, afektowanej serdeczno¶ci, poprawno¶ci i grzeczno¶ci. Tak, jakbym mia³a do jedzenia tylko ciastko z przes³odzonym kremem.

[barmal]

Ja chyba nie mam takich do¶wiadczeñ-znaczy wspólnoty , na które trafi³am by³y normalne ( nie przes³odzone).