Wysłany: 8 Grudzień 2013, 09:04 Gdzie jestes Adamie
„ Gdy Adam zjad³ owoc z drzewa zakazanego, Pan Bóg zawo³a³ na niego i zapyta³ go: „Gdzie jeste¶?”
Gdzie chciales byc Adamie, a gdzie teraz jestes? Co ci obiecal kusiciel, a co otrzymales? Uwazales , ze masz prawo do wolnosci i powinienes sie kierowac swoim zdaniem. Wolnosc nie polega na sprzeciwieniu sie Bogu, bo wtedy zawierasz pakt z szatanem. Madrosc nie na tym polega aby miec odmienne zdanie, ale aby ono bylo sluszne. Wolnym mozesz byc tylko z tym kto cie kocha, a madrosc mozesz zdobyc tylko u tego kto nie kupczy rozumem i nie uzywa go przeciwko milosci.
Adam „ odpowiedzia³: „Us³ysza³em Twój g³os w ogrodzie, przestraszy³em siê, bo jestem nagi, i ukry³em siê”.
Czy to jest wolnosc, ukrywac sie jak zlodziej przed Bogiem zamiast spacerowac z Nim przyjaznie po ogrodzie ? Czy to jest wyzwoleniem – uciekac przed Jego glosem, zamiast jak dziecko cieszyc sie nim i biec do Niego na powitranie? Czy na tym polega madrosc, by sie wstydzic samego siebie, czy na tym aby ze soba samym w przyjazni zyc?
Madrosc nie na tym polega aby miec odmienne zdanie, ale aby ono bylo sluszne. Wolnym mozesz byc tylko z tym kto cie kocha, a madrosc mozesz zdobyc tylko u tego kto nie kupczy rozumem i nie uzywa go przeciwko milosci.
Lubiê to Bo¿e pytanie: Gdzie jestes Adamie ?
Jest w nim zatroskanie o los zagubionego dziecka, jest w nim odwieczna Mi³o¶æ Boga do cz³owieka, co nie oznacza przyzwolenia na ¿ycie wg regu³ wê¿a.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum