Wysłany: 16 Grudzień 2013, 08:14 Chrystus doswiadcza nieprzychylnosci wielkich tego swiata
„Przystapili do Jezusa arcykaplani i starsi ludu”. W tym przypadku mamy do czynienia z wyrazna, choc jeszcze nieformalna zmowa elity. Nie ma jeszcze krytyki wprost, ale juz zaczyna sie manifestowanie niecheci. Zmierza ona do tego aby spacyfikowac Jezusa, ograniczajac do maksimum Jego dzialalnosc. Daja Mu do zrozumienia, ze bez ich zgody nie ma prawa nauczac. Innymi slowy, jest to przywolanie Go do porzadku i pokazanie Mu kto tutaj rzadzi. Przypomina to pokuse ktora przezyl Jezus na pustyni. Szatan chcial doprowadzic do rozlamu miedzy Nim a Bogiem, poprzez nieuczciwe poslugiwanie sie Bozym Slowem, pod pozorem troski o Jego dobro ( aby zaspokoil glod – na co Chrystus odpowiedzial, ze „nie samym chlebem zyje czowiek, ale wszelkim slowem ktore pochodzi z ust Bozych”; drugie kuszenie natomiast proponowalo manipulacje Bozym Slowem, tak aby pod pozorem posluszenstwa odciac sie od respektowania Bozej woli . Rzucenie sie z wiezy swiatynii mialo byc alternatywnym planem „spelnienia” woli Bozej, takim ktory de facto byl zakamuflowanym jej sprzeciwem . Bylaby to „sluzba” godzaca w prawdziwa Milosc).
Dzisiejsza Ewangelia pokazuje jak Chrystus obnazyl szatanska dwulicowosc Jego oponentow. Twierdza , ze chodzi im o wiernosc Bogu, a tymczasem NIE UWIERZYLI Janowi Chrzcicielowi. Nie mowia tego otwarcie, bo sie boja reakcje ludu wierzacego w jego Boze poslannictwo. Jana Chrzciciela szatanskim sposobem udalo sie pokonac dzieki pamietnej uczcie w palacu krola Heroda, poslugujac sie bluznierczo wyrazona wiernoscia do Boga i jest to preludium Chrystusowego Krzyza, gdyz podobnie szatan bedzie teraz montowal opozycje w stosunku do Jezusa, szukajac sposobu aby Go formalnie oskarzyc i usmiercic.
Niewiara jest przyczyna niecheci, a niechec jest przyczyna niewiary, opozycji, krytyki i przesladowania. Niechec spowodowana jest checia niezakloconego sprawowania wladzy, czyli panowania . W ten sposob Krolestwo Boze cierpi przesladowanie ze strony wladcow tego swiata. Wkraczamy tutaj w logike krzyza ktora dla nas jest logika tryumfu Bozego Milosierdzia ktore sie dokonalo i ktore sie manifestuje w Krzyzu Jezusa Chrystusa.
Nie bylo miejsca dla NIEGO,urodzil sie w zlobie. Potem niedowiarstwo,watpliwosci i smierc.
Dzisiaj tez manifestuje sie niechec do NIEGO wypraszajac ze szkol,urzedow,mysli i serc ludzkich sposobami zlego.
Dziwne.... bo ON niczego zlego nie zrobil i jeszcze umilowal nas miloscia wieczna.
Dzisiaj mowilem o zrozumialem odruchu wiary w Jezusa krola na wzro krolow ziemskich. Absurdalengo oczekiwania, ze bedzie mial najbardziej bitnych zolnierzy ( zabijajacych kazdy nie dziesieciu i nie stu inncy zolnierzy ale tysiace ) , najlepsze sluzby specjalne, najsprawniejsza administracje... Szawel palal nienawiscia do Kosciola i jechal na wlasna prosbe niszczyc go w Damaszku, ale po drodze spotkal sie z cierpiacym Chrystusem z powodu Jego Kosciola ktory jest przesladowany. Szawel stal sie Pawlem szalonym z milosci do Jezusa, Pana Wszechswiata, uciekajacy z Jerozolimy wracaja do niej widzac podczas Eucharystii Pana, Magdalena placze i speiwa z radosci, polumarli ze strachu apostolowie nie boja sie smierci umocnieni wiara.... Chrystus jest KROLEM , ale nie tym ziemskim, to znaczy nie na modle tego skorumpowanego swiata, ale na sposob milosci, ktora jest sluzba i sluzba ktora jest miloscia Boga ponad wszystko.
To niesamowite, bo ja przed chwila sprzatajac w pokoju sluchalam dokladnie tego o czym napisal Abuna, a byly to rekolekcje Wielkopostne, ktore pozyczylam od o. Pawla. Byla mowa wlasnie o przemianie Szawla. Nawet sobie pomyslalam, ze to dziwne iz slucham rekolekcje Wielkopostnych w Adwent, ale przeslanie bylo takie samo jak mowil Abuna.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Nie mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czników na tym forum