Strona Główna nasz DOM
www.netparafia.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UĹźytkownicyUĹźytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Czytania - ŚRODA - 15STYCZNIA 2014
Autor Wiadomość
ZoRo


Miejscowosc: Warszawa
Wysłany: 14 Styczeń 2014, 20:52   Czytania - ŚRODA - 15STYCZNIA 2014

Środa, 15 STYCZNIA 2014

(1 Sm 3,1-10,19-20)
Młody Samuel usługiwał Panu pod okiem Helego. W owym czasie rzadko odzywał się Pan, a widzenia nie były częste. Pewnego dnia Heli spał w zwykłym miejscu. Oczy jego zaczęły już słabnąć i nie mógł widzieć. A światło Boże jeszcze nie zagasło. Samuel zaś spał w przybytku Pańskim, gdzie znajdowała się Arka Przymierza. Wtedy Pan zawołał Samuela, a ten odpowiedział: Oto jestem. Potem pobiegł do Helego mówiąc mu: Oto jestem: przecież mię wołałeś. Heli odrzekł: Nie wołałem cię, wróć i połóż się spać. Położył się zatem spać. Lecz Pan powtórzył wołanie: Samuelu! Wstał Samuel i poszedł do Helego mówiąc: Oto jestem: przecież mię wołałeś. Odrzekł mu: Nie wołałem cię, synu. Wróć i połóż się spać. Samuel bowiem jeszcze nie znał Pana, a słowo Pańskie nie było mu jeszcze objawione. I znów Pan powtórzył po raz trzeci swe wołanie: Samuei poszedł do Helego, mówiąc: Oto jestem: przecież mię wołałeś. Heli spostrzegł się, że to Pan woła chłopca. Rzekł więc Heli do Samuela: Idź spać! Gdyby jednak kto cię wołał, odpowiedz: Mów, Panie, bo sługa Twój słucha. Odszedł Samuel, położył się spać na swoim miejscu. Przybył Pan i stanąwszy zawołał jak poprzednim razem: Samuelu, Samuelu! Samuel odpowiedział: Mów, bo sługa Twój słucha. Samuel dorastał, a Pan był z nim. Nie pozwolił upaść żadnemu jego słowu na ziemię. Wszyscy Izraelici od Dan aż do Beer-Szeby poznali, że Samuel stał się rzeczywiście prorokiem Pańskim.

(Ps 40,2.5.7-10)
REFREN: Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

Z nadzieją czekałem na Pana,
a On się pochylił nade mną
i wysłuchał mego wołania.
Szczęśliwy człowiek, który nadzieję pokłada w Panu,
a nie naśladuje pysznych i skłonnych do kłamstwa.

Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
ale otworzyłeś mi uszy.
Nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: „Oto przychodzę.

W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje prawo mieszka w moim sercu”.
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich, o czym Ty wiesz, Panie.

(J 10,27)
Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je a one idą za Mną.

(Mk 1,29-39)
Zaraz po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł do niej i podniósł ją ująwszy za rękę, tak iż gorączka ją opuściła. A ona im usługiwała. Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto było zebrane u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ wiedziały, kim On jest. Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: Wszyscy Cię szukają. Lecz On rzekł do nich: Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo na to wyszedłem. I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.
.................................
www.mateusz.pl/czytania
 
 
Dorota Halasa
Dorota H


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 15 Styczeń 2014, 01:19   

Samuel nie byl gotowy na przyjecie Slowa Pana i Pan Bog przygotowywal go do tego. "Samuel dorastal, a Pan byl z nim". Przez cale zycie dorastam w Panu i wierze, ze Pan jest ze mna, ze dzieje sie Jego wola, na ktora sie zdaje.

Z nadzieją czekałem na Pana,
a On się pochylił nade mną
i wysłuchał mego wołania.
Szczęśliwy człowiek, który nadzieję pokłada w Panu,
a nie naśladuje pysznych i skłonnych do kłamstwa.
 
 
ElzbietaS
Elzbieta


Miejscowosc: Tokio
Wysłany: 15 Styczeń 2014, 02:52   

Po slowach Samuela: "Mów, bo sługa Twój słucha " , Bog juz do niego nie przemowil
ale był z nim i Nie pozwolił upaść żadnemu jego słowu na ziemię.

Samuelu, naucz mnie sluchac.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 15 Styczeń 2014, 08:20   

Jezus chorego bierze za reke i podnosi z jego niemocy . OBYSMY UMIELI KONTYNUOWAC MISJE JEZUSA W NASZYM ZYCIU.

„Ona im uslugiwala”. Przyklad czlowieka prawdziwie uzdrowionego, bo uzdrowienie nie jest tylko dla zdrowia, ale dla podjecia czy kontynuowania okreslonej misji zyciowej.

Modlitwa jest zrodlem poznania woli Bozej. Modlitwa pozwala nam uzyskac wieksza swiadomosc co do naszej tozsamosci apostolskiej.
 
 
Abuna Zygmunt
Abuna Zygmunt


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 15 Styczeń 2014, 08:20   

Samuel powoli, sluzac Bogu w swiatynii pod okiem Helego staje sie prorokiem. Wiaze sie to z nabieraniem wiedzy odnosnie Slowa Bozego, jak je nalezy przyjmowac. Inicjatywa zawsze nalezy do Pana. Gdy On przychodzi, wola po imieniu swego sluge, a ten powinien byc gotowy aby je przyjac i wedlug niego dzialac. MY TEZ STARAMY SIE ISC TA PROROCKA DROGA.
 
 
AnnaC


Miejscowosc: Warszawa, Jerozolima
Wysłany: 15 Styczeń 2014, 08:53   

Samuel spał „w Przybytku Pańskim, gdzie znajdowała się Arka Przymierza”, czyli w Świątyni już nie można było być bliżej Boga, a pomimo to Samuel nie rozpoznał głosu Pana 3 razy!!! Ale odkąd usłyszał Boga za 4. razem, „Pan był z nim”, a on NIE POZWOLIŁ UPAŚĆ ŻADNEMU JEGO SŁOWU NA ZIEMIĘ.

Dotyka mnie ten niezwykły tekst, to ostatnie piękne, niebywałe zdanie i zmusza do zastanowienia, ile Bożych słów i znaków przemknęło przez moje serce i upadło – nierozpoznanych przeze mnie czy niezaakceptowanych – na ziemię?
Ile razy Jezus mówił do mnie, dawał mi znaki, chciał mnie uzdrowić – podobnie jak tych wszystkich zebranych w domu Piotra w Kafarnaum – a ja nie rozpoznałam w tym Jego i Jego łaski?
 
 
Alina


Wysłany: 15 Styczeń 2014, 10:13   

Pan, Który dotyka człowieka, podnosi, bierze za rękę, daje usłyszeć Swój Głos- zawsze poszerza ludzkie serce, skłania je do większej miłości, większej służby, większego wychylenia ku drugiemu człowiekowi.
Jeśli wciąż nie czujemy takich pragnień w sobie, jeśli wciąż kręcimy się tylko wokół siebie, swoich potrzeb, swoich pragnień, swoich problemów-to znak, że On nas jeszcze nie dotknął naprawdę, że jeszcze nas za Sobą wystarczająco nie pociągnął.
 
 
dbs


Miejscowosc: W-wa
Wysłany: 15 Styczeń 2014, 10:35   

"Nie pozwolił upaść żadnemu jego słowu na ziemię."
_________________
Z Bogiem!
 
 
dbb


Miejscowosc: Aleppo
Wysłany: 15 Styczeń 2014, 23:56   

Slowo...SLOWO BOZE...waga, znaczenie i dbalosc o Slowo. Czy zawsze wlasciwie sie z NIM obchodze,wlasciwie odbieram.pozytkuje? Jezeli nie...pomagaj mi Duchu Swiety.
 
 
barmal


Miejscowosc: Nowy Sącz
Wysłany: 16 Styczeń 2014, 07:35   

I mi-amen
_________________
BML
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group